Straszydło-Dydłoń - użytkownik BiblioNETki

Lubię prozę pana Grabińskiego, przez wiele lat jedynego w Polsce pisarza opowieści grozy, niejednokrotnie nazywanego polskim Edgarem Allanem Poe. Trzeba uczciwie przyznać, że z całego jego literackiego dorobku najlepiej wypadają właśnie opowiadania - zarówno z cyklu "Demon ruchu", jak i "Szalony Pątnik". Obiegowa opinia mówi, że powieści Grabińskiego nie posiadają już tej siły przebicia, ani takiego oddziaływania. Potwierdzeniem tej teorii jest ostatnia wydana za życia pisarza rzecz, "Wyspa Iton...

Widząc w księgarni książkę z fotografią dawnych Zakładów Izraela Poznańskiego na okładce, moje patriotyczne łódzkie serce ucieszyło się, że oto wreszcie ktoś napisał rzecz, która rozgrywa się w moim rodzinnym mieście. A kiedy jeszcze zobaczyłem, że to kryminał ocierający się o okultystyczne zagadnienia, to radość ma nie miała końca. Książkę kupiłem i czym prędzej zabrałem się do czytania. Moja radość, jednakże, stopniowo traciła zainteresowanie powieścią kryminalną retro i spoglądała coraz niec...

Po przeczytaniu powieści Nahacza "Bombel" (choć nie jestem pewny, czy to dobre określenie dla tego utworu) stwierdziłem, że szalenie odpowiada mi styl tego tragicznie zmarłego młodego pisarza i, co zrozumiałe, nabrałem apetytu na więcej. Pomimo problemów z dostępnością jego książek na polskim rynku, udało mi się - koniec końców - przeczytać debiut "Osiem cztery" oraz ostatnią wydaną za życia książkę, właśnie "Bociana i Lolę". I tutaj, jak to powiedział onegdaj klasyk polskiego teatru, zaczęły s...