magentaa - użytkownik BiblioNETki

Zakończenie idealne. Wciągając się w akcję książki, jak nigdy, przeczytałam ostatnią stronę i zobaczyłam tam szczęśliwego bohatera, który wolny, zaczyna nowe życie bez przekrętów. I ucieszyłam się, że ten ostatni przekręt nie okaże się kłodą na drodze do szczęścia i odmiany bohatera, żeby mógł stać się lepszym człowiekiem. I zakończenie mnie trochę rozczarowało, ale przynajmniej nie był to klasyczny happy end. I jak tak zaczęłam myśleć o książce...

Moje gratulacje:) Kto będzie następny? Uśmiechnęłam się, kiedy to przeczytałam. Czyżby akademii brakowało świeżej krwi do nagradzania i teraz, wszyscy, którzy powinni dostać wcześniej, dostaną ją teraz, za to, za co nie powinni być nagrodzeni:).

Polecam "Król kłania się i zabija". Kiedyś zaczęłam od "Sercątka" nie dałam rady i zraziłam się do autorki, ale kiedy zaczęłam czytać "Króla..." od razu wiedziałam, że sięgnę po kolejne tytuły. Ta książka jest jakby wprowadzeniem do jej twórczości.