lenart - użytkownik BiblioNETki

Moim zdaniem ( choć nie znam szwedzkiego) najlepiej przetłumaczono tom 1. Z drugiego przebija przez konstrukcje językowe fakt, że są one tłumaczeniami, często chyba zbyt dosłownymi. Pierwszy tom ma wspaniały język, to pokaz naprawdę wielkiego kunsztu translatorskiego, a na tym nieco się znam. Doskonale się go czyta, tłumacz zaprezentował naprawdę wysoki poziom. Chylę czoła przed panią Larson ( nota bene :-). A poza tym... Larssona czytałam bez...

Na razie dotarłam z Liz do Indii, ale bardzo podoba mi się formuła książki. Rzeczywiście, jest bardzo śmieszna. Gilbert w bardzo intrygujący sposób dzieli się z nami przeżyciami, które towarzyszyły jej na drodze do poznania odpowiedzi na, wydawałoby się trywialne, pytanie: "I co ja robię tu..?" "Dopóki sam nie będziesz szczęśliwy, nie będziesz w stanie dać szczęścia innym." O tej prawdzie też pisze E. Gilbert i moim zdan...