Czy "Mały Książę" to książka rzeczywiście tylko dla dzieci? Cóż, ja uważam, że nie. Jednakże ktoś może powiedzieć, że właśnie tak - "Mały Książę" to książka dla dzieci i basta. No cóż, spróbuję uargumentować swą opinię i być może zmienić czyiś punkt widzenia w sprawie tej książki.
Po pierwsze, książka "Mały Książę" uczy nas, jak powinniśmy w życiu postępować. Pokazanych jest w niej kilka osób dorosłych, które borykają się z jakąś swoją wadą, jak np. próżność, głupota, nałogi, patrzenie na świat przez pryzmat materialnych korzyści, żądza posiadania władzy, brak poszanowania dla wartości nadrzędnych, jakimi są miłość, przyjaźń, odpowiedzialność, wierność jakiejś idei. Przez te osoby Mały Książę pokazuje nam również nasze własne wady. I mówi nam także, co robić, aby je zwalczyć. I choć wygląda to trochę jak porady babci przy herbacie, to jednak jest napisane takim językiem, że wiele osób może się przy tej książce "nawrócić".
Po drugie, książka ta pokazuje nam, że nie należy nikogo ignorować ani dyskryminować ze względu na wiek czy inne uwarunkowania. Podanych jest w niej kilka przykładów, jak dorośli postrzegają świat dziecka: zamiast próbować go zrozumieć, z góry zakładają, że świat ten nie ma nic do zaoferowania. Mówi nam, iż ludzie dorośli z reguły nie cenią dobroci, nie szanują tego, co wzniosłe i piękne oraz nie doceniają tego, co niewinne i dziecinne. Nie mają wyobraźni i nie potrafią wykształcić w sobie altruizmu. Książka ta ukazuje nam, że każdy człowiek, choćby najmniejszy i wydający nam się nieciekawym, ma coś do zaoferowania - swój własny, niepowtarzalny świat.
Jako ostatni argument, według mnie najważniejszy - podam, że książka "Mały Książę" w piękny sposób tłumaczy śmierć i pociesza ludzi, którzy kogoś stracili. Tłumaczy nam, że to, co naprawdę ważne, mamy zawsze w sercu. A także, że tego, co razem przeżyliśmy i co sobie nawzajem daliśmy, nikt ani nic nam odebrać nie może, i smutek nie może nam przysłonić tego. A zawsze gdy spojrzymy w niebo, usłyszymy „śmiech” ukochanej osoby.
Książka ta może nauczyć dużo ciekawych oraz ważnych rzeczy o życiu, a także o śmierci oraz praw, które nimi rządzą. Z tego względu powinny ją przeczytać nie tylko dzieci, lecz również ludzie dorośli, którzy z ciekawości odważą się to zrobić, pomimo iż inni dorośli mogą powiedzieć, że jest ona „niepoważna”.
Uważam więc, że książka "Mały Książę" jest nie tylko dla dzieci, lecz być może przede wszystkim dla dorosłych, którzy przecież sami często gubią się w wielkim i pogmatwanym świecie ludzkich uczuć, wad i małych tęsknot. Z tego też względu książka ta powinna być traktowana jako książka dla wszystkich.