Dodany: 05.03.2006
|
Autor: yuki127
(...) wszechpotężny Zahir rodzi się razem z człowiekiem i już w dzieciństwie całkowicie go przeraża. Od tej pory narzuca mu na resztę życia swoje reguły:
Odmieńcy są niebezpieczni, należą do obcego plemienia, które chce zająć nasze ziemie i porwać nasze kobiety.
Masz się ożenić i mieć dzieci, by przetrwał gatunek.
Miłości jest mało, starcza jej zaledwie dla jednej osoby i najmniejszą wzmiankę, że ludzkie serce jest w stanie pomieścić więcej, uznaje się za czystą herezję.
Węzeł małżeński daje ci prawo do ciała i duszy drugiej osoby.
Wykonuj znienawidzoną pracę, ponieważ jesteś tylko jednym z trybów zorganizowanego społeczeństwa - gdyby każdy robił to, co lubi, nic by nie działało prawidłowo.
Kupuj biżuterię, w ten sposób identyfikujesz się z twoim plemieniem i odróżniasz się od obcych.
Wyśmiewaj i traktuj z ironią każdego, kto otwarcie wyraża swoje uczucia, bo wystarczy, że jeden z członków plemienia pokaże, co czuje, a narazi na niebezpieczeństwo całe plemię.
Nie mów "nie", bo bardziej cię lubią, kiedy mówisz "tak", a to pozwala przetrwać w nieprzyjaznym środowisku.
Ważniejsze jest, co myślą inni, niż co sam czujesz.
Nigdy nie wywołuj skandalu, bo to mogłoby przyciągnąć uwagę wroga.
Jeśli zachowujesz się inaczej, zostaniesz wykluczony z plemienia, ponieważ demoralizujesz resztę i burzysz ład, który tak trudno było zbudować.
Dbaj o wystrój twojej nowej jaskini, a jeśli się na tym nie znasz, wezwij dekoratora wnętrz, który stanie na głowie, aby pokazać innym, że masz dobry gust.
Jedz trzy razy dziennie, nawet jeśli nie jesteś głodny.
Odmawiaj sobie jedzenia, kiedy nie mieścisz się w kanonach piękna, nawet jeśli skręca cię z głodu.
Ubieraj się zgodnie z nakazami mody, kochaj się z ochotą lub bez, zabijaj w imię granic, pragnij, żeby czas szybko płynął, byle do emerytury, wybieraj polityków, narzekaj, że życie jest drogie, często zmieniaj fryzurę, potępiaj odmieńców, chodź do świątyni w niedziele, w soboty lub piątki - w zależności od wyznania, tam poproś o odpuszczenie grzechów, bądź dumny, że to ty znasz prawdę, i pogardzaj innym plemieniem, bo czci fałszywego bożka.
Spraw, by dzieci poszły w twoje ślady, w końcu jesteś starszy i lepiej znasz ten świat. Muszą zdobyć dyplom, nawet jeśli nigdy nie dostaną pracy w dziedzinie, którą kazałeś im wybrać.
Niech się uczą algebry, trygonometrii i kodeksu Hammurabiego, co im się nigdy nie przyda, ale ktoś kiedyś uznał, że trzeba je znać.
Nie wolno im nigdy zasmucać rodziców, nawet gdyby z tego powodu musiały wyrzec się wszystkiego, co sprawia im przyjemność.
Mają słuchać muzyki po cichu, mówić półgłosem, płakać w ukryciu. Tak mówię ja, wszechmocny Zahir, ten, Który ustanowił reguły gry, odstęp między szynami kolejowymi, pojęcie sukcesu, sposób kochania, wysokość pensji*.
Książka ogólnie - moim zdaniem - przeciętna, ale niektóre fragmenty są niezwykle prawdziwe. Wszyscy żyjemy w świecie reguł, biorąc udział w wyścigu szczurów, biegnąc za wykształceniem, pracą, sukcesem, nie mając jednocześnie czasu, by na chwilę stanąć i zastanowić się nad tym, co naprawdę czujemy i czego tak naprawdę chcemy.
---
* Paulo Coelho, "Zahir", tłumaczenie: Zuzanna Bułat Silva, Drzewo Babel, Warszawa 2005, str. 209-211.