Czytatki związane z książką Bóg rzeczy małych (Roy Arundhati)

W krótkim odstępie czasu przeczytałam obie te książki. Z pozoru różne, mają sporo ze sobą wspólnego. I śmiem twierdzić, że przez to, iż Książę przypływów był pierwszy, Chłopiec z latawcem nie zrobił już na mnie takiego wrażenia, jaki powinien zrobić. A jakie powinien?... Silne, mocne, wstrząsające. Ale zgarnął to w większości "Książę", trudno! Są takie podobne, te książki... a jednocześnie tak różne. Różne jednak tylko powierzchownie, bo jedna opisuje losy Amerykanina z południa, druga Afgańcz...

Tych książek nic nie łączy. Poza osobą łysiejącego, grubawego czytelnika nad... no, nie nad Wisłą, jaka rzeka tu najbliżej płynie?, wyobrażającego sobie różne dziwne egzotyczne krainy. Tak mi się wydawało, ale jednak jest tu rys(a?) wspólny. Obie są o traumie przeżytej w młodym wieku, ucieczce i powrocie po latach. "Hakawati" to porywająca lektura. Nie jest to książka małych rozmiarów (uwaga, eufemizm), ale czyta się jednym tchem. Ile opowieści, ile poziomów! Przypowieści, gawędy, uczucia, fa...

1969: Newby Percy Howard "Something to Answer For" 1970: Wybrany 1970: Niepokoje 1971: W wolnym kraju 1972: G. 1973: Oblężenie Krisznapuru 1974: Zachować swój świat 1974: Wakacje 1975: W upale i kurzu 1976: Saville 1977: Ci, co pozostali 1978: Morze, morze 1979: Fitzgerald Penelope "Offshore" 1980: Rytuały morza 1981: Dzieci północy 1982: Lista Schindlera 1983: Życie i czasy Michaela K. 1984: Hotel du Lac 1985: Hulme Keri "The Bone People" 1986: Stare diabły 1987: Lively Pene...

W zeszłym roku 106 książek - w tym roku planuję przynajmniej 52 - bo chciałbym wziąć się za wiele grubasów (w tym roku zapisuję ilości stron), czekających na półkach i w schowku :) Poprzednie: Lektury 2016r. Następne: Lektury 2018r. STYCZEŃ 2017 (ΣR=Σm=2285s) 1. Wszystkie jasne miejsca powtórka, na 5.0, recka Miłość w cieniu depresji, miłość w ultrafiolecie (415s) 2. Łysiak na łamach 5 oraz wywiad-rzeka: Old Fashion-Man 5.0 nie czytałem wcześniejszych kompilacji publicystyki Łysiaka...

Pochylając się nad meandrami fabularnymi i kompozycyjnymi słynnej tetralogii Lawrence Durrella "Kwartet Aleksandryjski" (na którą składają się: Justyna, Balthazar, Mountolive i Clea), powróciłem myślą do innej, również "śródziemnomorskiej" tetralogii, napisanej przez Elenę Ferrante i często nazywanej, od tytułu jej pierwszej części , cyklem "Genialna przyjaciółka" (lub "Cyklem neapolitańskim", a w literaturze angielskiej "Kwartetem Neapolitańskim"). Najwyraźniej, klimat śródziemnomorski sprzyja...