Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
1/28. Śmiertelne decyzje 2/29. Zabójcza podróż 3/30. Pogrzebane tajemnice 4/31. Nagie kości 5/32. Diabelskie kości 6/33. Poniedziałkowa żałoba
Pierwsze opowiadanie nie zapowiadało się jeszcze wcale tak źle, ale już puenta mnie zadziwiła. Dalej było niestety gorzej. Z pewnością spróbuję jeszcze powieści, może będzie to właśnie "Agonia dźwięków". Dziękuję!
Ten zbiór opowiadań oceniłam identycznie, ja Ty i odebrałam podobnie, choć z dodatkowym jeszcze zdumieniem, że świetny i poruszający autor napisał takie coś. Nie zrażaj się jednak! Polecam dla mnie absolutnie rewelacyjną Agonia dźwięków. Poza tym, te wymienione przez Ciebie też są bardzo dobre. Źle zaczęłaś, po prostu.
"A gdyby mógł stworzyć swój umysł od nowa, teraz, wejść ponownie do świata i zapomnieć, że miał w ogóle jakieś kłopoty, żyć normalnym dniem i nocą? Dlaczego to takie trudne? Wszyscy inni jakoś sobie radzą." "- Próbowałem, tato - mówi Jim. - Chciałem, żebyś wiedział. Nie poddałem się od razu. Walczyłem setki, jeśli nie tysiące godzin. - To nie walka - odpowiada ojciec. - To po prostu życie. Po prostu żyjesz. - To nie jest wystarczający powód....
REGULAMIN Regulamin Konkursu "Wakacje z Muminkami" (29 lipca 2022) („Regulamin”) § 1. Podmioty zaangażowane w realizację Konkursu 1. Organizatorem konkursu "Wakacje z Muminkami" (dalej: "Konkurs") jest ePWN Sp. z o.o., z siedzibą w Warszawie (02-460), przy ul. Gottlieba Daimlera 2, wpisana do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie, XIV Wydział Gospodarczy KRS, pod nu...
Zabić drozda Książka z tak zwanym "klimatem". Napisana językiem prostym i oszczędnym. Akcja toczy się niespiesznie, tak właśnie jak życie w małym miasteczku na południu Stanów. Książka pełna jest pozytywnych wartości, zarówno tych tak modnych dzisiaj (tolerancja, równość wobec prawa), jak i tych, o których dzisiaj trochę zapomnieliśmy - prawość, uczciwość, skromność, pracowitość. Nie ma w niej jednak nic z drętwego moralizatorstwa i nie sączy si...
Orlev Uri (właśc. Orłowski Jerzy Henryk) nie żyje.
To moje drugie podejście do Dana Browna. Pierwsze spotkanie mieliśmy mniej więcej miesiąc temu i wówczas przyjrzałam się dokładniej „Aniołom i demonom” (czytałam je w wersji oryginalnej jako „Angels and Demons). Perypetie Roberta Langdona nie wywarły na mnie tak piorunującego wrażenia jak na milionach czytelników. Cóż… taki mój gust… recenzyjnej kapryśnicy… Jednakoż nie uznałam Dana Browna z jego stylem pisania za kompletnie niewartego uwagi i po...
Ponownie przedstawiam Wam książkę z biblioteki, którą połknęłam z wielkim zainteresowaniem. Kolejna bibliotekarska rekomendacja trafiona w punkt. Co tym razem tak mi przypadło do gustu? „Dzikie łabędzie” Jung Chang. „Dzikie łabędzie” to historia trzech pokoleń pokazana oczami babki urodzonej jeszcze w cesarstwie chińskim, matki wychowanej już w czasach Republiki Chińskiej i córki, której przypadło żyć w Chińskiej Republice Ludowej. Kobiety łąc...
Z pewnych przyczyn zamykam niniejszą edycję wcześniej, ale przeczytane niemal wszystko. Przeczytane 10 tytułów, 4541 stron, pojawiły się wrzutki pożyczkowe. Napisałem 4 czytatki, ale 2 są jeszcze w planach, tak jak i 2 recenzje – ale potwornie ciężko mi się zebrać, braki czasowe i chaos życiowy ogólny. Na razie skupię się na CSA, ale wrócę w tym roku z KWP, w ramach której chcę dokończyć Akcja czytelnicza: Biennale Proustowskie 2021-2022 ...
Czytane w ramach Akcja czytelnicza: Biennale Proustowskie 2021-2022 Przydługi tytuł czytatki, ale i tematów do poruszenia niemało mam po lekturze Uwięziona. Powoli zbliżam się do końca cyklu, intryguje mnie stwierdzenie, iż temu i kolejnym tomom brak "ostatniego dotknięcia ręki pisarza" i że powstały ze szkiców – czegóż można było oczekiwać: zmian w fabule, rozwinięcia/ukrycia jakichś wątków, pogrubienia tomu do rozmiaru poprzednich? Rys f...
Po sensację sięgam raczej rzadko. Może dlatego, że mam jej wystarczająco dużo wokół siebie? Tym razem postawiłam na rzecz już względnie znaną i autora także raczej rozpoznawalnego, bo jego książki sprzedają się w milionach egzemplarzy. Wydawałoby się, że to sprawdzony produkt. Czy więc miliony ludzi mogą się mylić w ocenie? Mogą, bo mnie powieść nie zachwyciła. Nieczęsto też stwierdzam, że film przypadł mi do gustu bardziej niż książka. Ale po ko...
Na „Australijskie piekło” Radosława Lewandowskiego skusiło mnie tło historyczne jego powieści. I choć jestem miłośniczką dziejów dawnych, to akurat nie tę cechę uważam za największy atut książki. „Australijskie piekło” opowiada o wyprawie Batavii, statku należącego do Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, który na przełomie lat 1628/1629 wyruszył w swój dziewiczy rejs na Jawę. Niestety nigdy tam nie przybił, ponieważ w wyniku knowań niekt...
Chłopięce lata W życiu każdego czytelnika pojawia się przynajmniej raz taka sytuacja, kiedy natchnie się na książkę, o której może powiedzieć, że TO JEST TA KSIĄŻKA. Ta, która elektryzuje. Ta, która wywołuje najgłębsze emocje. Ta, która nie pozwala o sobie zapomnieć bardzo długo albo i nigdy. Ta, która pochłania doszczętnie, że chce się czytać, czytać, czytać. Wielokrotnie. Od razu od nowa zaraz po przerzuceniu ostatniej strony, żeby móc to ...
A skąd wzięłaś informację, że za bluźnierstwa zawarte w „Przetańczyć noc świętojańską” autor trafił do więzienia i to aż na rok? Pytam, bo w fińskiej Wikipedii podano, że owszem, dostał karę, ale w zawieszeniu: „W 1966 Salama został skazany przez Sąd Apelacyjny w Helsinkach na trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu. Wyrok został zaskarżony do Sądu Najwyższego, który w 1968 roku zdecydował o pozostawieniu wyroku bez zmian, jednak prezyde...
Efekt, jaki wywieramy na rozmówcy przez pierwsze sekundy naszego spotkania, czyli popularne „pierwsze wrażenie”, nazywane w psychologii efektem „halo” lub „aureoli”, zdaje się mieć zastosowanie tylko w kontaktach międzyludzkich, ale w moim przypadku często dotyczy również książek. Zrażona jakimś swoim nietrafionym literackim wyborem, jestem już zazwyczaj ostrożna w poznawaniu kolejnych dzieł autora, a to jak mówi doświadczenie innych osób, błąd. ...
Krótkie podsumowanie pierwszego półrocza "podróży": Odwiedziłam literacko 17 krajów! W tym: 10 w Europie, 2 w Azji, 2 w Ameryce Północnej, 2 w Ameryce Południowej i Australię :) Nowościami były dla mnie: Rumunia, Macedonia, Serbia, Czechy , Japonia, Kolumbia, Argentyna i Australia. Nadal brakuje mi Afryki. Przez te pół roku nie przeczytałam ani jednej pozycji z tego kontynentu. Utwierdziłam się w upodobaniu do literatury z Anglii i Walii ora...
Ciekawa dywagacja na temat adresatów wiersza Okudżawy - całe życie odnosiłem go do siebie, a za pierwotnego adresata uważałem osoby posługujące się na co dzień językiem rosyjskim (głównie Rosjanie, ale również wiele narodów ówczesnego Związku Radzieckiego, a dzisiejszej Rosji). Po Twoim odkryciu zastanawiam się, dlaczego Okudżawa od razu nie przystapił do zbierania pieniędzy na tłumaczenie tego wiersza na inne języki i publikację w "The Washingt...
O proszę, przez przypadek tu trafiłem – super, że jest taka czytatka!
1/26. Zapach śmierci 2/27. Dzień śmierci
W sobotę za 35zł odwiedzając mamę: Letnisko: Subiektywny przewodnik po linii otwockiej oraz dziś w biedrze za 10zł: Ten jeden dzień
Lata temu, przeczytawszy recenzję czy może opis jednej z najgłośniejszych powieści Królowej Kryminału, Zabójstwo Rogera Ackroyda , z którego to tekstu można było jasno wnioskować, że autorka zastosowała zabieg fabularny, za jaki o mało nie wyleciała z Klubu Detektywistycznego i jakiego ja jako zapalony czytelnik kryminałów nie cierpię najbardziej na świecie, postanowiłam sobie, że tej powieści nie przeczytam nigdy, choćbym zaliczyła już wszystkie...
Q3, 2022 LIPIEC Rodzina Strangerów (Can/Man/Winnipeg-2021); ocena: 3 Rodzina Strangerów jest rodziną dysfunkcyjną z pokolenia na pokolenia. Chociaż nie, pradziadkowie – Annie and Mac – byli kochającym się małżeńtwem; Mac pracował, Annie zajmowała się gromadką dzieci. Normalna rodzina. Skąd więc tyle dysfunkcji w następnych pokoleniach? Niektórzy tłumaczą to zjawisko jako efekt „colonial trauma”. Ja zaś widzę grupę Indian/Metysów, którzy zamias...
W 139 dniu wojny Rosji przeciwko niepodległej Ukrainie, prawie każdy z nas zadaje sobie pytanie, jak się ona zakończy i kto wygra (może lepiej powiedzieć przetrwa). W jednej z najbardziej antywojennych powieści XX wieku, a jednocześnie jednym z najpiękniejszych romansów XX wieku znalazłem ślad odpowiedzi na to pytanie (chociaż dotyczyło ono I Wojny Światowej): " W pokoju bilardowym zastałem hrabiego Greffi. Ćwiczył uderzenia i w świetle pa...
Doszłam do rozdziału trzeciego. Chyba nie chce mi się czytać dalej. Nie dlatego, że czuję wzburzenie, bardziej znudzenie. Najbardziej - językiem i stylem. Nawet jak na amerykańską historiografię jest bardzo prosty. Nie przeszkadza mi wyznaczony przez niego początek historii w 1795. Każdy historyk uprawia narratywizm, inaczej się nie da pisać książki, dodatkowo zgadzam się, że myślenie o "country" albo "nation" w wielu przypadkach/interpretacj...
Jakiś czas temu czytałam “Lato przed zmierzchem” Doris Lessing i tak mnie ujął styl opowieści, że postanowiłam sięgnąć po kolejną autorstwa noblistki. Kolejna okazała się w rzeczywistości pierwszą, bo „The Grass Is Singing” to debiut literacki Brytyjki. Trochę więc pokrętnie zaznajamiałam się z twórczością Lessing. A już gdy tylko dowiedziałam się, że biblioteka dysponuje tekstem oryginalnym, czyli w języku angielskim, aż się oblizałam. Zaiste mo...
Ha, ha, to pewnie dlatego, że Karakter wznowił jego książki ostatnio :)
Raymond Chandler (oczywiście z nieodłączną fajką) zdobi okładkę ostatniego numeru dwumiesięcznika "Książki. Magazyn do czytania" (czerwiec 2022). Oddałaś strzał "w dziesiątkę" :)
Rytm Harlemu Colson Whitehead to jeden z tych nielicznych pisarzy szczęściarzy, którzy w stosunkowo młodym wieku zrobił oszałamiającą karierę, dzięki "Kolei podziemnej..." , która z miejsca trafiła w gusta wielu krytyków i znawców literackich. Ten amerykański czarnoskóry pisarz (absolwent Harvardu) szybko stał się posiadaczem prestiżowego National Book Award i dwukrotnym laureatem Pulitzera, który jako jedyny otrzymał właśnie tę nagrodę za d...
Jeszcze nie skończyłem "Kajś", czyta mi się jakoś "twardo". Może styl jest zbyt lakoniczny. Po przeczytaniu wrócę do Twojego wątku
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)