Teksty i komentarze

Zwróciłam uwagę na Hjorth Vigdis, ale myślałam raczej o Spadek , jednak jak przeczytałam Twoją recenzję to wypożyczyłam Song nauczycielki . Na razie jeszcze czeka, ale na czerwiec na pewno się załapie.

Literatura zagraniczna 1. Elegia dla bidoków (5) 2. Okręt (5,5) Literatura polska 3. Miłość, muzyka i góry (4) - książka biblionetkowicza Krzysztof 4. Niestandardowi (5) - książka biblionetkowicza misiak297 Literatura faktu 5. Karbala (5,5) Poezja 6. "Czy ja byłam martwa" - Alicja Sen Kulik - wybrane wiersze w mojej czytatce To co pozostało...

"warunki na pograniczu, gdzieś w Idaho, są trudne, prymitywne, mogą przypominać czasy pionierów. Szczególnie ten wyrąb lasów na początku ubiegłego wieku... No i sam bohater ma w sobie cechy pioniera - prostotę przyjmowania wyroków losu, brak buntu i trochę uporu." To mnie przekonuje, zostaje w schowku :) Nie jestem aż taki restryktywny w tej tematyce, szczególnie, że w Polsce niewiele w sumie wydano na ten temat… Dzięki!

No, nie bardzo. Narrator urodził się pod koniec XIX wieku, w latach 80., żył do końca lat 60. wieku XX, czyli to już nie czas zdobywców. Poza tym jest zwykłym robotnikiem i wszelkie jego podróże związane są z pracą. Natomiast przeczytać możesz, bo warunki na pograniczu, gdzieś w Idaho, są trudne, prymitywne, mogą przypominać czasy pionierów. Szczególnie ten wyrąb lasów na początku ubiegłego wieku... No i sam bohater ma w sobie cechy pioniera ...

Niewyjaśnione okoliczności: Życie i wiele śmierci czołowego brytyjskiego lekarza medycyny sądowej (4,5) Opis tego jak zmieniała się medycyna sądowa i patologia podczas długiej zawodowej kariery autora. Równie ważny jest opis tego, jak takie zajęcie może wpłynąć na życie prywatne. Wiele bardzo ciekawych i głośnych spraw. Siedem wieków śmierci: Podróż przez życie (4,0) O ile w pierwszej książce autor skupiał się na sobie i zawodzie lekarza sąd...

Jest świetna! Polecam też poprzednią jej książkę Co mówią zwłoki: Opowieści antropologa sądowego .

Sue Black na półce, zresztą z polecenia Miłośniczki. Ale słuchałam paru podcastów z nią, już jestem fanką.

Maj: O pisaniu Książkę dostałam od koleżanki, która stwierdziła, że trochę za dużo cytatów i odniesień do innych książek. Dlatego podchodząc do niej miałam inne wyobrażenie - że to zwykłe rozważania o pisaniu, jakie teraz często są produkowane. Jakbym zapomniała kim jest Autorka, a dodatkowo okazało się, że to seria wykładów z Cambridge. Lektura bardzo dobra, o jej doświadczeniu z pisaniem i doświadczeniach innych. Czyta się dobrze, nawet bez ...

The Spirit Catches You and You Fall Down – Fadiman Anne; ocena: 5 Historia rodziny Hmongów, która przybyła do USA z Laosu i jej adaptacyjne problemy. O różnicach kulturowych, które stanowią często barierę nie do przebycia, zwłaszcza gdy w grę wchodzi opieka lekarska. I o małej dziewczynce chorej na epilepsję, która znalazła się w samym centrum konfliktu pomiędzy współczesną medycyną a magią i szamanizmem. How the Penguins Saved Veronica – Haz...

Czy Twoim zdaniem pasuje ona do tematu Książki o pionierach "zdobywających" Dziki Zachód ? Tak sobie zaschowkowałem, może pomożesz to zweryfikować?

Reniu, kochana, witaj po wiekach niewidzenia! :D

I jeszcze, rzutem na taśmę: Sny o pociągach - 4.

:-)

Song nauczycielki – 5 recenzja: „Czy Erich Fromm wiedział jak żyć?” [1] Matka Courage i jej dzieci – 5, po raz pierwszy czytana chyba w liceum, a teraz przypomniana w związku z "Songiem nauczycielki" - pewnie przed laty nie wystawiłabym jej "piątki". Brand: Poemat dramatyczny – 4,5, z pewnością bardzo wartościowy, ale nie będę ukrywała, że zmęczył mnie bardzo. Testament – 5,5 Powieść wydana w ramach Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich wywarła ...

Byliśmy u Kornela: Rzecz o Kornelu Filipowiczu - 5 Starzy ludzie nie istnieją - 3 Odzyskanie czasu - 2,5 Napad - 4 Akwitania - 4,5 Wielkie Księstwo Groteski - 5,5 Czasy secondhand: Koniec czerwonego człowieka - 4,5 Jak mieć w życiu frajdę - 4 Transplantacja - 4,5 Co mówią kości: Mroczne tajemnice zbrodni -5 Nigdy - 5 Szczegóły tutaj: Lektury roku 2022 - pierwsze półrocze

[reklama usunięta]

Jakby co - to ja jestem chętna :)

Obawiam się, że Władca Pierścieni zaczaił się też na mnie, chociaż opieram się już dość długo i uwaga... (wiem, że to dla fascynatów gatunku jak bluźnierstwo) na pewien czas wyniosłam go do ..piwnicy. No, ale jakimś trafem już powrócił i zawieszam na nim oko co jakiś czas, bo ja też bywam uparta. Dziękuję za Demony: Według kroniki radcy departamentu Geyrenhoffa, jak widzisz moja propozycja nie była całkiem altruistyczna, bo liczyłam, że z zaskoc...

Zapraszam. :)

Tak jak piszesz, są książki które zupełnie przypadkowo wpadły nam do rąk lub nie mieliśmy zamiaru ich przeczytać, a jednak były nam przeznaczone i w końcu i tak je przeczytaliśmy. Mam bardzo dużo takich książek. Napiszę o paru z nich. Pamiętam bardzo dokładnie okoliczności, w jakich pojawiły się w moim życiu. 1. Młode lwy. Byłam na imprezie u kolegi ze studiów, w Zawierciu. Ponieważ lubię pooglądać książki, które ktoś ma w domu, wyszłam do pok...

Trzeci z Twoich przypadków przypomniał mi o dwóch książkach. W czasach nastoletniej próżności uważałam, że świat powinien mnie podziwiać (nawet w zimie) z rozwianym romantycznie włosem, a nie w czapce. Oczywiście moja mama była innego zdania, ale ja uparcie pozbywałam się nakrycia głowy za rogiem ulicy, a wynikający z tego katar i przeziębienie traktowałam jeszcze jako dobry powód, aby nie iść do szkoły. Jak można się domyślać, nie byłam tak spry...

Dzięki za podpowiedź po latach. W międzyczasie już się zorientowałem o którą rzecz chodziło.

Zgłaszam się.

Amy Winehause? Wiem, że nie była pisarką. ale chciałbym.

Wyjątek stanowią pozycje niebeletrystyczne, o których od razu wiem, że chcę je przeczytać z racji tematu. Wtedy też się nie waham, choćbym nic o nich nie wiedziała na wstępie.

Kopciuszki i królewny też przepiękne! A metaforyczne wręcz niesłychanie i krzepiące w najwyższym możliwym stopniu. Byle czytane w pełnych, klasycznych wersjach, takich, jakie naprawdę opowiadano przy darciu pierza. Bez wygładzaczy i uśliczniaczy wszelkiej maści;) No, ale ja wybitnie nietolkienowska jestem. To znaczy doceniam w pełni i na tym koniec. Tylko "Hobbita" lubię naprawdę od serca. Zorientowałam się właśnie, że z przypadku nie czytam pr...

Kraków :) Będzie pięknie:)) jakoś dojedziemy :)))

Zgłaszamy się: ja i Andrzej. :-))

Aż trudno uwierzyć, że to było tak dawno temu! ;-)

Ja i Matti też się piszemy - będę załatwiać jakąś dziurę grafikową na tę specjalną okazję. My to też raczej bez noclegu! Do zobaczenia!!! :)))