Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Snajperzy 1. Billy Summers (5) King, ale nie horror, tylko psychologiczna sensacja 2. Tajne akcje snajperów GROM (5) 3. Cel snajpera: Historia najniebezpieczniejszego snajpera w dziejach amerykańskiej armii (4,5) Kobiety 4. Walka jest kobietą (5,5) reportaże 5. Kobiety, które walczą: Rozmowy z zawodniczkami sportów walki (5,5) 6. Mała syrena (tłum. Stefania Beylin) - Andersen Hans Christian (5) 7. Pani na Kopicach (4) o śląskim...
Zapraszam. :)
Dom władzy: Opowieść o rosyjskiej rewolucji, Wróg publiczny i inne dramaty węgierskie
Syzyfowe prace?
I teraz jak na złość zagęścił mi się kalendarz ;). Dopiero 11-15 października mogę codziennie po godzinie 15. Jak myślisz?
Hm, to miała być odpowiedź na wypowiedź Dot59, ale coś mi nie wyszło...
"Ferdydurke" na pewno było lekturą w latach 2000-2004, ale też nie przypominam sobie żadnego pakowania warzyw i owoców, chociaż może warto by było sprawdzić. Niestety nie mam pod ręką. A "Noce i dnie" raczej nie były w tym czasie w kanonie, a przynajmniej nie w tym podstawowym, obowiązkowym. Ale może ten motyw pojawia się właśnie w jednej z tych lektur dodatkowych, które wedle własnego uznania wybierali poloniści? Bo (w tych właśnie latach) ró...
Prousta nie czytałam jeszcze nigdy, ale zgadzam się z opinią, że inaczej czyta się książki po 20, 30 czy 40 latach ;) Mam podobne odczucia w odniesieniu do Mickiewicza, Żeromskiego czy wielu szkolnych lektur :)
Świetny (i odważny) krok! Ja już czuję, jak inaczej mi się to czyta, niż w VII kl. ;)
Też myślałam o tym, bo w końcu akcja dzieje się na wsi, ale wyeliminowałam, bo "Noce i dnie" w tych latach raczej nie w całości były lekturą, mam wrażenie, że tylko tom I albo I i II, a Tomaszek w szkole jest później. Niestety nie mam pod ręką, żeby sprawdzić.
A co mi tam! Wprawdzie trochę już miesięcy od początku wyzwania minęło, ale... Dołączam :D Chyba w zeszłym roku, albo jeszcze w 2019 zaczęłam czytać W stronę Swanna . Wtedy też zakupiłam cały cykl w pięknych okładkach, w dobre cenie ;) I stoi, i się kurzy...I tomu przeczytałam z 1/3 i coś mi przerwało, i nie wróciłam. To w ramach wyzwania-wrócę :) I może do końca 2022 jeszcze kolejne zdążę przeczytać?
Z pewną obawą (bo lektury tej nie przeczytałem w całości w liceum - i stan ten nie został naprawiony w kolejnych etapach mojego życia literackiego) - może są to Noce i dnie (czy "niesforny" syn Barbary i Bogumiła, nie był przypadkiem wysyłany do szkoły w mieście ?????) - taka dywagacja dyletanta.
Też tak myślałam, ale sprawdziłam i nie znalazłam takiej sceny, jest jedynie moment, kiedy właścicielka stancji umawia się z rodzicami Marcina, że przywiozą jej ileś tam ziemniaków. No i raczej nie była to lektura licealna - ci, którzy się uczyli w starym systemie, mieli ją w 7 lub 8 kl. podstawówki, a reszta pewnie w 1 czy 2 kl. gimnazjum. Z tego, co było w liceum, nie kojarzę natomiast żadnych powieści/opowiadań ze szkołą w tle; młodsze rocznik...
Najnowsza moja czytanka jest spod znaku „bo Chutnik”, a zawsze znajomość literacką z autorami czy autorkami najlepiej zacząć od podstaw, więc teraz przybiegł do mnie Pudel na dyskotece
Może "Syzyfowe prace" Żeromskiego? Wprawdzie ja to miałam jakoś pod koniec podstawówki (a do liceum chodziłam dokładnie w tych samych latach), ale na pewno był tam chłopiec wysyłany z rodzinnej wsi do odległej szkoły. Warzyw i owoców niestety nie pamiętam, ale to akurat jedna z tych lektur, do których nigdy nawet nie zamierzałam wracać.
Dzień dobry wszystkim, Szukam tytułu lektury szkolonej, z której pamiętam tylko jeden fragment. Otóż, na wsi szykują chłopca do wyjazdu z domu/dworu w celu podjęcia/kontynuacji nauki. Jest jesień i pakują mu do wozu różne rodzaje warzyw i owoców. Wyliczanka wszystkich produktów, które dostaje to pewnie ze dwa akapity tekstu. Podejrzewam jakąś pozytywistyczną nowelę, ale przejrzałem wszystko co przyszło mi do głowy i nie mogę odnaleźć. Z tego...
Jak będę kiedyś w pobliżu to dam znać ;)
Nie wiem, jak innym idzie - mi się pod sam koniec roku udaje startować w akcji, czyli na tapecie mam W stronę Swanna.
"To te unikaty powinno się czytać w bibliotekach" Niestety, to głos wołającego na puszczy. Aż z ciekawości sprawdziłam statystykę wypożyczeń od 1 września - tylko 15% zamówionych w tym czasie książek ma datę wydania starszą niż 2000 rok. Lud czytający pragnie nowości wydawniczych. "Mam wrażenie, że teraz ludzie tam pracujący nie zdają sobie sprawy z tego, co mają. Choćby minimalnym wysiłkiem mogą zweryfikować ceny i dostępność" Bibliotek...
Chętnie 😊 może jak ustalimy miejsce i czas to ktoś się zdecyduje 😉
"Nie wyobrażam sobie dobrej biblioteki bez zakątka ze starymi książkami" To zapraszam do Łodzi ;) Pokażę ;)
Po Wirtualnym Zwiedzaniu Wrocławia (gdzie kilkukrotnie oprowadzał właśnie pan Förster Arkadiusz) zastanawiam się Wrocław?: Ciekawe dlaczego?
Zamówiłam w księgarni internetowej: - Córka żołnierza nie płacze - Ocalisz życie, może swoje własne: Opowiadania zebrane - Minuta ciszy - Coraz dalej od miłości - Schlink Bernhard - Dziwny, dziwny, dziwny - Kobiety, które walczą: Rozmowy z zawodniczkami sportów walki - Grzech jest kobietą
Też to uwielbiam. Nie mam nic przeciwko postępowi, ale takie starodawne niezmienione biblioteki też powinny znaleźć miejsce w naszym zmieniającym się świecie. Nie wyobrażam sobie dobrej biblioteki bez zakątka ze starymi książkami, gdzie można pobuszować i znaleźć jakąś perełkę.
Zapiski z domu wariatów i Świadek
Zdecydowanie chodzi mi dodatkowo o wrażenia sensoryczne, których komputer i Internet w żaden sposób nie zastąpią ;) Dotyk papieru, szorstkość lub gładkość okładki, zapach biblitecznego kurzu itp ;)
Mogę Ci pożyczyć ;)
Opowieść rozbitka Kroniki portowe
[ciach]
Brak miejsca jestem w stanie zrozumieć. Szczególnie w małych, prowincjonalnych czy osiedlowych bibliotekach. Ale małej liczby wypożyczeń jako kryterium, w sytuacji, gdy miejsce jest, już nie. Gusta się zmieniają, a popularność nieraz wraca po latach.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)