Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
1. /13/ Słone ścieżki Pozornie nudne sprawozdanie z pieszej wędrówki małżeństwa pięćdziesięciolatków wzdłuż wybrzeży Półwyspu Kornwalijskiego. Miejscowość za miejscowością, klif za klifem, deszcz po deszczu przez rok i tysiąc kilometrów z przerwą na zimę. Idą, bo nie mają się gdzie podziać, a wędrówka wydaje im się mniejszym złem niż oczekiwanie na mieszkanie socjalne i pogrążanie się w nim w chorobie i rozpaczy. Chcą żyć, a nie wegetować, zwł...
Jak na razie żadna z tych książek nie została jeszcze przetłumaczona na język polski.
Jeśli te książki są wydane po polsku albo zapowiadane, to nic nie stoi na przeszkodzie, by je do katalogu dodać. Zachęcam :)
130/ Derek Smith and Kaede Knipe – How the Prime Minster Stole Freedom; ocena: 5 129/ Erdrich Louise - The Sentence; ocena: 3 Przeczytane: Q2, 2023 128/ Freedom Writers and Erin Gruwell - The Freedom Writers Diary; ocena: 5,5 127/ Grisham John - Sooley; ocena: 3 126/ Joshua Whitehead - Jonny Appleseed; ocena: 1 Przeczytane: Q1, 2023 125/ Bauermeister Erica - 500 Great Books by Women; ocena: 4,5 124/ Kearsley Susanna - The Winter Sea; o...
Keiko, bohaterka „Dziewczyny z konbini” Sayaki Muraty, już od osiemnastu lat pracuje w tokijskim konbini, czyli całodobowym sklepiku oferującym najróżniejsze towary oraz usługi kurierskie. Nigdy nie bierze wolnych dni, zawsze stara się odgadywać zamiary klientów i nadążać z wykładaniem towaru, przygotowywaniem jedzenia na wynos, obsługiwaniem kasy, porządkami, słowem – żyje pracą. Ale nikt tego nie docenia, wszyscy uważają, że kobieta w jej wieku...
Dziękuję, w wolnym czasie pewnie zerknę.
Oczywiście powinno być: zastanawiałam się, dlaczego tak długo nie dodajesz recenzji.
Widziałam, że wprowadziłeś tę książkę do katalogu, i zastanawiałam się, że dlaczego tak długo nie dodajesz recenzji. Chciałam porównać wrażenia. :) Ja jakoś doczytałam do końca, ale ciężko było, bardzo ciężko... Autorka dostarczyła mi jedynie przykrych wrażeń.
Nie dałem rady przebrnąć przez tę książkę.
Ja onegdaj w "Agacie" znalazłem (stoją na meblach jako ozdoba książki kupione z jakiejś parafialnej biblioteki pewnie w cenie makulatury) i zapisałem do przeczytania Dusze i serca - bardzo jestem ciekaw, co też to jest? Może wpisuje się w Twoje poszukiwania.
Czy to twórcy najbardziej u nas popularni, jak Éric-Emmanuel Schmitt (który przez fakt zamieszkania w Belgii nie przestał przecież być Francuzem) i Anna Gavalda, czy znani mniej lub wcale, jak Barbara Constantine, Blandine Le Callet, Christian Signol, nietłumaczona na polski Marie-Sabine Roger – wszyscy mają na koncie co najmniej jedno dzieło urzekające celnością odwzorowywania ludzkich zachowań i uczuć, wrażliwością, a przy tym doskonałą technik...
„Tęsknotę za innym światem” Ottessy Moshfegh czytałam długo i ze znużeniem. Według wydawcy „groteska, a czasami oburzenie, z jakimi autorka opisuje swe postacie, są jednocześnie nasycone czułością i współczuciem, próbą zrozumienia i wybaczenia”, ja jednak odniosłam wrażenie, że autorce chodziło tylko i wyłącznie o pokazanie tych postaci od jak najgorszej strony, o wzbudzenie do nich niechęci, a nawet obrzydzenia. Prawie wszystkie opowiadania okaz...
dot, dziękuję za pamięć i wersowanie! Spróbuję, ale nie tak dobrze. :-) Na zwariowanym kołowrotku życia Kręci się chomik i ciągle kupuje Parasolki, układa i odkurza, w bycia Rzędzie, nie myśli, nie czuje, Aby nie żyć w wiecznym pędzie, I tęskni.
O, Marżinie, i ja mam ciągle nadzieję na spotkania na szlaku! Dziękuję za życzenia, a fascynujące i pociągające, oby było ich jak najwięcej, podobnie jak czasu. :-)
Pięknie dziękuję za pamięć, Joyeuse! Tak, dużo mnie mniej, chociaż książek czytać nie przestałam. Zaraziliście mnie skutecznie już na zawsze. :-)
Tak, Scarlett zawsze miała nieokiełzany temperament i waliła co jej ślina na język przyniosła. Powód do wyrzucenia gości z jej przyjęcia był jednak dość istotny. Scarlett podsłuchała rozmowę „carpetbaggers”, czyli kombinatorów z Północy, którzy robili majątki kosztem mieszkańców Południa, o najnowszym źródle ich dochodów – bazowaniu na sentymencie wdów i matek poległych żołnierzy i wyciąganiu z nich ostatnich groszy na drogie pomniki i nagrobki. ...
O rany, a ja ledwie przebrnąłem przez jeden tom i była to trauma czytelnicza. Zapamiętałem, jak w pierwszym tomie Scarlett mówi do Wade'a i Elli "Hello, kociaki" i czuje się jak prawdziwa dama (godna jak niegdyś Ellen), gdy wyprasza gości, a jedną z "zaprzyjaźnionych" kobiet nazywa "spasioną świnią".
Scarlett: Ciąg dalszy "Przeminęło z wiatrem" Margaret Mitchell; ocena: 5 Będąc fanką powieści „Przeminęło z wiatrem”, nie mogłam przeoczyć jej kontynuację, którą przeczytałam niedługo po jej ukazaniu się, czyli czytelnicze wieki temu. Niewiele zostało mi w pamięci, oprócz ogólnych zarysów akcji i uczucia lekkiego rozczarowania. Nie zachwycił mnie wyjazd Scarlett do Irlandii. Nie zachwyciła mnie przemiana Rhetta, którego zachowanie było dla mni...
Kiedy sięgałam po „Kwarantannę” Wytske Versteeg, myślałam, że będzie dotyczyć pandemii Covid-19. Ale nie, powieść została osadzona w nieokreślonej przyszłości i napisana w roku 2015, kiedy jeszcze nikt nie podejrzewał, jak bardzo rozpanoszy się i ile szkód wyrządzi koronawirus. W książce mamy takie oto realia: rząd Holandii uciekł za granicę, większość mieszkańców umarła, a ci, którzy przetrwali, muszą odbyć czterdziestodniową kwarantannę. Nie ma...
Choć wiele stworzeń z Biblionetki znika, Niech nie dotyczy to nigdy Chomika, Co z parasolką przysiada wśród książek I słowa w mądre opowieści wiąże; Niech między nami ów Chomik obchodzi Kolejne tury Chomiczych urodzin I, gdy się w końcu uda wznowić zloty, Zjedzie znad morza na książkowe ploty :-).
Chomiku, chomiku!... rzeczywiście oby było więcej szans czytania twoich komentarzy:) Wszystkiego najlepszego! Mnóstwa fascynującej cię literatury, szczypty (albo wręcz kilku szczypt) pociągających cię wątków, a i kiedyś powrotu na szlaki spotkaniowe:)
Każdego tu jest stanowczo mniej. Niestety... takie nastały realia.
Chomik z parasolką kończy dzisiaj 5 biblionetkowych latek! Wszystkiego najlepszego miły Chomiku, ciekawych lektur i częściej się odzywaj na forum, bo kiedyś było Cię dużo, a teraz tak jakby trochę mniej :)
Na fali powrotów do lektur młodości dopłynęłam w końcu do Tabliczka marzenia, którą po raz pierwszy czytałam, będąc akurat w wieku głównej bohaterki (no, bez kilku miesięcy, ale to bez znaczenia dla odbioru treści) i pokochałam za… wszystko. Za główną bohaterkę, Ludkę, podobnie jak ja sama pożerającą książki o wielkich marzycielach i naprawiaczach rzeczywistości, snującą godzinami nierealne mrzonki o wyprawach w najodleglejsze zakątki świata...
Ja tylko się zastanawiam, czy we wszystkim powinnam mieć konsekwentne poglądy. Generalnie jestem w stronę diety roślinnej, ale z przyczyn bardzo pragmatycznych, nie zajmuję się układami nerwowymi, tylko łatwością przechowywania, pozyskania, przetworzenia. Mięso i nabiał wymagają umiejętnego radzenia sobie z nimi, wychowałam się na wsi, więc widziałam, jak na wszelkich poziomach wymagają odpowiedniego czasu, temperatury, przechowywania, spożycia.....
Co do "Obawiam się tylko, że główni adresaci tej czytatki nie zechcą o niej rozmawiać" - pozory czasem mylą :) Oczywiście czytatki i komentarze pod nimi żyją własnym życiem i każdy, kto tylko chce, może komentować. Ale wrzucając powyższe cytaty, myślałam głównie o osobach identyfikujących się jako weg(etari)anie i obrońcy praw zwierząt. Chciałam, aby się zastanowiły, na ile ich poglądy są konsekwentne, z czego wynikają i do jakich wniosków ostate...
Zmysłowe życie roślin: Co wiedzą rośliny? mam na razie w planach.
Zgadzam się, nie jest. To tylko hipotezy. Mogę spokojnie zjeść drugie śniadanko i porzucić te prowokacje :) Obawiam się tylko, że główni adresaci tej czytatki nie zechcą o niej rozmawiać, więc ewentualnie mogłybyśmy się jeszcze trochę pospierać :)
No cóż, dopóki większość naukowców nie uznaje tej tezy, to jednak nie jest naukowo udowodnione ;P
Spokojnie, to tylko hipotetyczne pytanie, a ja występuję jako advocatus diaboli :) "Według nowych badań biologów z University of Wisconsin–Madison pod kierunkiem profesora Simona Gilroy’a, rośliny wykorzystują te same cząsteczki sygnałowe, co zwierzęta w swoim systemie nerwowym. Tylko rośliny nie mają nerwów, ale mają coś zaskakująco podobnego."
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)