Teksty i komentarze

Podobno w trudnych chwilach Polacy się jednoczą, ale chyba i to nie jest prawdą... :(

Wydaje mi się, że aktualna sytuacja życiowo-społeczna, czyli pandemia, strach, izolacja, zdalna praca i szkoła itd, są tak mega stresujące dla ludzi, że swoją frustrację wyrzucają gdzie się da...A w sieci zawsze najłatwiej :( Może warto rozkręcić na nowo biblionetkowe forum, żeby i tu się więcej działo :) I żeby nie trzeba było szukać innych miejsc. W biblionetce cenię to, że dyskusje toczą się wokół książek, nie uderzają w czytelników.

Czasem zdarzają się i tutaj zażarte dyskusje, ale rzadko używa się argumentów ad personam, a jeśli w zacietrzewieniu komuś się zdarzy, to sami uczestnicy zwracają na to uwagę. Kulturalnie. I tak, masz rację, to dosyć wyjątkowe w sieci jest. Niestety.

:-* Bo to jest świetne w książkach, że każdy może je odczytywać po swojemu! :)

Na b-Netce umiemy się pięknie różnić, po prostu :). Weźmy za przykład mnie i Marylek - 95% książek oceniamy skrajnie inaczej, ale żadnych kłótni z tego nie ma.

Dla mnie ważne jest poczucie bezpieczeństwa. Mogę spokojnie napisać, co sądzę o książce, autorze lub temacie, bez niepewności i lęku, że ktoś mi zarzuci kłamstwa i psychopatyczną osobowość. Może zostawmy takie wojenki portalom politycznym...

Dzieje się więcej, ale w sposób tak chaotyczny i bałaganiarski, że zdecydowanie nie dla mnie.

Faktycznie więcej się tam dzieje, jednak mnie odstręcza grafika i mnóstwo błędów. Kiedyś zgłosiłam kilka i przez rok nie zostały poprawione - w tym nie zostało nazwisko autora poprawione i nadal jest błędne. Poza tym wielość wydań danej książki (zmiana szaty graficznej również jest zmianą), wydania obce. Nie dla mnie taki bałagan.

Okazuje się, że nie zawsze czytanie książek koi nerwy. Agresywni ludzie chyba wszędzie szukają upustu swojej agresji.

Zauważyłam, że sporo dzieje się w portalu Lubimy czytać. Nawet zastanawiałam się, czy się tam nie zaangażować bardziej, ale... W jakimś temacie historycznym obserwowałam popisy agresywnego typka, Pawłajakiegośtam. Wyzywa innych, poniża, napaść werbalna po prostu. Jestem pewna, że u nas porządek zrobiliby z kimś takim w moment, ale ta... dostał od ichniejszej redakcji status bibliotekarza. I już mi chęć migracji do Lubimy czytać przeszła. Jed...