Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
No jejku... znowu mi ktoś nie wierzy, a ja tak mam, od dziecka, ogarniam wzrokiem całe akapity i widzę to, co czytam, jakbym oglądała film. W zasadzie tylko cięższej literatury popularnonaukowej tą metodą nie mogę, muszę zdanie po zdaniu. Nie staram się specjalnie, żeby tyle wyszło, ale skoro mam taki dar, to grzech nie korzystać :-).
Ze co... 215 tytułów! To chyba jakaś literówka się wkradła. Albo cyfrówka. Nie wierzę ;-) A do tego rekord roku 22 książki w miesiącu. Ja wysiadam...
Dwór jako książka roku - idealny wybór. Cieszę się, że żywimy takie same uczucia do tej książki, tym bardziej, że na mojej liście najlepszych książek 2020 roku jest też jeden Singer. Ale po kolei: Książka roku 2020: Wybór Zofii Najwieksza niespodzianka 2020 roku: Normalni ludzie - poparta wspaniałym serialem na Netflixie - jestem oczarowany i zakochany w tej książce i w tym serialu. Gwiazdy sezonu: Zima 2020: Łuk Triumfalny Wiosna...
Zdecydowanie podzielam zachwyt "Verą"! To fantastyczna, duszna książka i w ogóle się nie czuje, że jest już tak stara:). A trója dla "Języka Trolli" to miód na moje serce:D Ciężko mi wybrać jedną książkę roku - ale gniota też, więc to chyba dobrze. Za to miałam kilka odkryć. Bardzo ważną książką, trochę niespodziewanie okazało się "Villette". Cieszę się, że dałam się namówić na cykl o Whiteoakach i że Jakub Małecki dostał ode mnie drugą szansę. ...
Moje dane w czytatce: Podsumowanie roczne 2020
Ilościowo trzymam średni poziom z ostatnich lat: przeczytałam 215 tytułów. Najwięcej we wrześniu (22), najmniej w lipcu (12 – ale w to weszła większa część trzynastotomowego wydania dzienników Dąbrowskiej, które wg katalogu liczy się jako jedna książka), średnia miesięczna 17,9. Oceny: 6 – 4 5,5 – 14 5 - 66 4,5 – 39 4 - 44 3,5 – 27 3- 9 2,5- ...
A "Dwór" naprawdę bardzo polecam. Porwał mnie od pierwszej strony. Ma w sobie wszystko to, czego oczekuje się zazwyczaj od tzw. klasyki literatury.
Z kryminałami retro to jest tak, że one mają uwodzić stylem i oddaniem epoki. Jak się do tego doda dobry dowcip, to efekt jest jeszcze lepszy. Szymiczkowa sobie poradzili z tym doskonale. Widać zakochanie w Krakowie, dbałość o szczegóły i spory research. To coś, z czego Mróz chyba nie jest znany, więc skoro wziął się za taką konwencję, to skutki mogą być opłakane. Nawet nie wiem, o jaką książkę chodzi, ale jakoś nie mam ochoty sprawdzać.
Bardzo się cieszę, że w tym odchodzącym roku przeczytałam 33 książki, tyle ile wiosen mi minęło. Co więcej były to bardzo dobre lektury, więc tym razem z czystym sumieniem i bez naciągania mogę sobie zrobić listę 10 najważniejszych książek kończącego się roku 2020. Trzy książki oceniłam na 6,0, aż sześć na 5,5 i jedenaście na 5,0, zatem 2/3 przeczytanych w tym kończącym się roku książek było naprawdę dobrych, wartych uwagi i czasu no i wiele...
Genialna wręcz. Pamiętam, jak mnie zachwyciła. Ode mnie ma 6.
Odniosłam wrażenie, że sporo jest o prawie, jako takim. A w "Zaginięciu" prawie nic. A jak już się coś pojawia, to same babole i wizja chłopczyka oglądającego amerykańskie seriale. W jednym się zgadzamy - kontynuacji nie będzie... Mróz podobno napisał retro-kryminał (się sprzedaje, się pisze...). I jedna połowa Szymiczkowej strasznie go obśmiała na FB. Piękne to było.
Dlaczego duże zaskoczenie? Chyba mnie nie zrozumiałaś. Ja nie piszę, że on ma wielką wiedzą z dziedziny prawa, bo tego nie mogę ocenić. Ja tylko piszę, że tego prawa jest duuuużo, za dużo i to trochę męczy i denerwuje. A że nieścisłości prawne są, to wiem. Zresztą sam autor w posłowiu przyznaje, że nagina rzeczywistość prawną do fabuły. Moim zdaniem kiepski pomysł, ale niech mu będzie - ja, jak i pewnie większość czytelników, tego nie dostrz...
Podobno mówiono na tę powieść "Słaba i chała", ale totalnie nie odniosłem takiego wrażenia. Świetna rzecz.
A jaki przydomek ma "Sława i chwała"? Nic nie wiem. A po "Dwór" chyba sięgnę w 2021, skoro tak zachęcasz.
Twoja opinia o Kasacja - "Punkt trzy to nafutrowanie książki szczegółami prawnymi i popis wiedzą w zakresie różnych prawniczych wygibasów, co denerwuje." - duże zaskoczenie. Serio? Czytałam akurat 2 tom opowieści o Chyłce - Zaginięcie, ale w zakresie prawa miałam wrażenie dokładnie odwrotne: błąd na błędzie, brak jakiejkolwiek prawniczej rzeczywistości, wręcz niechęć do prawa (tak do odebrałam). Natomiast pod opinią o Chyłce podpisuję się.
Koniec roku, to faktycznie dobry czas na podsumowania. :) Rok 2020 był, jaki był, ale czytelniczo okazał się nieco lepszy niż 2019. Przeczytałam 39 książek, a na zaszczytnej liście znalazły się: Styczeń: 1. Okupacja od kuchni: Kobieca sztuka przetrwania - 4 2. Mama Dalton - 5 (z półki) 3. Lucky Luke kontra Joss Jamon - 4 (z półki) 4. Narzeczona Lucky Luke'a - 4 (z półki) 5. Dziennik Mistrza i Małgorzaty - 5 Luty: 6. Jak powieść -...
No właśnie, "Czas zabijania" mam swój i stąd mi to przyszło do głowy :)
Popieram ten pomysł:) To nie są na pewno książki jakoś literacko wybitne. Nie są też szczególnie zaskakujące, ale nawet od "Czasu zabijania", który znałam już wcześniej w wersji filmowej za nic nie mogłam się oderwać.
Zwyczajem stało się już, że zawsze podpinam się komentarzem pod czytatkę Miśka, więc niech tak będzie i teraz. Oto moje podsumowanie roku 2020: Achy, ochy, rarytasy i cymesy: Beletrystyka: Jednego zwycięzcy znów nie mam, ale mam całą grupkę całkiem udanych pozycji: Lot 7A - porządny, soczysty thriller psychologiczny z mnóstwem zwrotów akcji i cliffhangerów, wciąga jak nie wiem co. Lista nieobecności - wiem, nie jestem obiektywny, ...
No, no! Chyba spróbuję wrócić do Grishama, przez Ciebie! :p
Książką roku jest dla mnie Dom z dwiema wieżami. A dokładne statystyki w czytatce podsumowującej, zapraszam! Podsumowanie roku czytelniczego 2020
Niedziu! Niedź nie pękał ze śmiechu, jak tworzył to „wiekopomne dzieło”?! Ja tam czytając je miałem głupawkę „skrętnokiszkę”, jakiej już nie pamiętam. Poplucie monitora to przy niej mały Miki. A, tak! To był atak, jak przy zlotach (ta, było kiedyś coś takiego) i czytaniu relacji zeń.
Dzięki! Ja wpadłem na pomysł zapisywania stron te 4 lata temu, bo po prostu lubię bogatsze statystyki (skrzywienie zawodowe). Ale na pewno się nie ścigam z nikim prócz siebie. Zaś co do >400 stron - niemal od zawsze mam tak, że lubię grube ;)
Niedź, czemu tak krótko??? Człowiek się rozkręca, a tu już się kończy...
Można by się zastanawiać po co w ogóle wspominać rok, który nie powinien był się w ogóle wydarzyć w kalendarzu, bo podle się zaczął, rozwijał się podle, a teraz równie podle się kończy, i po co to komu. Ale nie wykorzystałam jeszcze mojego limitu słów na ten rok, a poza tym jest mi smutno i się nudzę, to mogę sobie chociaż popisać. Z drugiej strony być może powinnam się cieszyć, że 2020 okazał się akurat taki, bo to oznacza, że ewidentnie spełnił...
W tym roku wyprzedziłem Cię z podsumowaniem: Podsumowanie 2020 / Plany 2021 Ale Twoje jest bardziej "literackie", a mniej statystyczne, więc lepsze ;) Cieszę się, że cykl o Emilce wkradł się w Twoje łaski, ja czytałem go parę raptem lat temu i jest dla mnie dużo lepszy od cyklu o Ani Shirley, wolę takie energiczne i charakterne bohaterki od ciepłych kluch. No i ilość Twoich lektur poraża, gratulacje!
Nadszedł ostatni dzień grudnia, a zatem pora na podsumowanie. To był bardzo trudny rok - i myślę, że wielu z nas zwróciło się w stronę literatury. Wiele książek pomogło mi w tych trudnych czasach, niektóre chyba już zawsze będą się kojarzyć z wybuchem pandemii. Ogółem kończę rok z całkiem ładną liczbą - przeczytałem 222 książki. Wśród nich było sporo książek bardzo dobrych, nie brakowało też takich, na które - jak się później okazało - sz...
Szok! To się nazywa podsumowanie roku! Ja jestem jakieś 50% tego, zapisywania i liczenia stron nawet nie brałem pod uwagę. Szacun za książki powyżej 400 stron - ja jak na razie takie omijam..
Rok 2020 to był dziwny rok, także w moim czytelnictwie ;) Czytałem mniej, ale więcej. Na finiszu wyszło 82 raptem tytuły (2019: 91; 2018: 85; 2017: 102 odpowiednio), lecz wybitnie dużo przzeczytałem grubasów, gdyż stron wyszło 30424 (wcześniejsze lata: 2019: 26322; 2018: 25107; 2017: 25246). A przecież 3/4 roku siedzę w domu, więc odpadła możliwość czytania w drodze do/z pracy. Co może istotne - na czytanie poświęcałem dużo czasu w godzinach 22.-...
Fiu, fiu ta młodzieżowka okazała się być warta więcej, niż się po niej spodziewałam. Właściwie, to widzę w niej same zalety. No, dobrze, może niekoniecznie podoba się mi się mało dydaktyczne podejście do palenia fajek i picia alkoholu przez nastolatków. Ale chyba każdy z nas próbował? A ta książka jest na tyle dojrzała, że wybaczam jej takie potknięcia. Przecież nie ma idealnych ludzi, więc dlaczego mieliby być idealni bohaterowie? „Siódmy elem...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)