Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
1/ (17) Pogromca lwów 2/ (18) Zamieć śnieżna i woń migdałów 3/ (19) Poszukiwany żywy lub martwy 4/ (20) Sekret Kroke
Dzięki! Zajrzyj też do Vemony i Marylka, one też mają takie dzienniczki z lektur. :)
„I milczenie było, tylko z daleka ozwała się poranna muzyka lasów… Trąciło o nie skrzydło wiosennego powiewu i gałęzie grać zaczęły… Każde drzewo grało inaczej, a ucho mieszkańca puszcz rozeznać mogło szmer brzozy z listkami młodymi, drżenie osiczyny bojaźliwe, skrzypienie dębów suchych, szum sosen i żałośliwe jodeł szelesty. Szedł wiater stąpając po wierzchołkach puszczy i głośniej coraz odpowiadały mu bory, coraz bliżej, silniej coraz muzyka gr...
MARZEC Przeczytane z listy: 1) Książka, która ma ponad 217 stron. -> Wszystkie marzenia świata 2) Książka, której autorem jest kobieta. -> Kamienny anioł 8) Książka, która została oparta na prawdziwej historii. -> Stary król na wygnaniu 9) Książka, która ma tylko jedno słowo w tytule. -> Cienioryt 17) Książka, w której tytule jest kolor. -> Wspomnienia w kolorze sepii 23) Książka w obcym języku. -> Jeździec miedziany 25) Książka, któr...
Jak w 80%, to pierwszy z brzegu może być "Najgorszy człowiek na świecie", a nawet niekoniecznie polskie się łapią, czy "współczesne": grunge, Oscar z tego roku itp. Nuda, czyli wszystko już było.
Ej, dlaczego streszczasz Ciemno, prawie noc Tak z 80% się zgadza ;)
Polska też zasługuje na swoją duszoszczipatielną powieść! Znalazłem przepis w otchłaniach internetów: "Kochani, pewnie większość z Was urodziła się w latach 80 i 90, dlatego należymy wszyscy do pokolenia Unii Europejskiej, ciepłej wody w kranie i Orlików. Wszyscy też jesteśmy targetem tzw. "powieści pokoleniowej" o zmaganiach młodych osób z szarą rzeczywistością tego kraju. Na wypadek gdybyście i wy chcieli napisać taką powieść, przygotowaliśm...
Pan Aleksander Krawczuk, czyli niekwestionowany polski autorytet w sprawach grecko-rzymskiej starożytności napisał swego czasu także biografię cesarza Konstantyna Wielkiego (link: Konstantyn Wielki), który to, chociaż z pewnymi istotnymi zastrzerzeniami powinien być zaliczony w poczet odnowicieli świata rzymskiego. Mam tutaj na myśli odbudowę świata rzymskiego, którego posadami zatrząsł tak zwany kryzys III wieku naszej ery, trwający od upadku dy...
Zmieniłam na 1950. Wydaje mi się, że błąd musiał być po stronie BiblioNETki. Wg Wiki tytułowe opowiadanie zostało napisane w 1947 na prośbę królowej Marii, a inspirowane było prawdziwą zbrodnią z 1945 r., więc data 1925 jest raczej mało prawdopodobna.
O, a mnie się "Brulion Bebe B." bardzo podobał, ze względu na klimat właśnie. Poza tym zapamiętałam go jako jedną z zabawniejszych części cyklu - chyba z powodu Bernarda i jego żarcików (niektóre pamiętam do tej pory), i pacyfistycznego zaangażowana (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu) :-)
Przykre, a cała sprawa niesmaczna. Wiesz, Louri, autorka stworzyła dosyć niefortunną scenę i czytelnicy zaczęli jej to mocno wytykać. Do tego doszły inne zarzuty mniejszego kalibru. W odpowiedzi pojawił się komentarz w rodzaju "krytykujcie sobie, a kolejny nakład mojej nowej książki już zamówiono". Zaraz został skasowany, ale oczywiście wcześniej ktoś już go skopiował. MM napisała też coś w rodzaju, że wszyscy mają wrogów (a ci "wrogowie" w t...
A, to zauważyłam, tylko po prostu nie zapamiętałam! Jednak nie jestem AŻ takim ignorantem :)
Uprasza się, żeby Louri nie otwierał papli, póki nie przeczyta BBB, bo będę troszkę spoilować, przepraszam. (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Autorka bardzo nieprzychylnie odnosi się do jakiejkolwiek krytyki swoich tekstów. Nie wiem, jak to wygląda w tej chwili, ale w swoim czasie z forum na swojej stronie internetowej wyrzucała wszystkie osoby, które wyraziły jakąkolwiek krytyczną opinię. Dostało się nawet jednej z naszych biblionetkowych koleżanek, która jest wyjątkowo miłą i kulturalną osobą. Przykro było.
O, a ja ją lubię. :(
Nie lubię "Kalamburki". Uważam, że to jest robienie laurki na cześć Ignacego i Mili. Już sama postać "Kal Amburki" to dla mnie spore nadużycie względem Mili. Nie kupuję tego.
Ej, coś wiecie, czego ja nie wiem o autorce - dlaczego wątpicie?
To prawda. "Opium" to najlepsza część cyklu.
"Rozumiem, o co Ci chodzi. "Opium w rosole", "Dziecko piątku", "Język Trolli", "Tygrys i Róża" i chyba jeszcze "MacDusia" odstają trochę od cyklu. Są smutne, refleksyjne, mniej w nich humoru." A "Kalamburka"? "Musierowicz i samokrytycyzm? Szczerze wątpię." Ha ha :D Fakt, to mało prawdopodobne :D
Zauważ, że w pierwszej scenie Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Musierowicz celuje w takich aluzjach, to jest ogromna wartość tych książek. Przynajmniej pierwszych tomów cyklu. Może Cię to zainteresuje: Jeżycjada a sprawa polska: O powieściach Małgorzaty Musierowicz
Ale "Brulion" jest gorszy. "Opium" jest po prostu najlepszą częścią cyklu i trzeba się pogodzić z faktem, że po nim wszystko będzie gorsze.
Trudno mi się z tym zgodzić. Dla mnie dwa pierwsze tomy mają bardziej komediowy charakter. A "Brulion"? Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Piszę tak ogólnie, bo nie chcę spoilerować.
No tak, ale ja obniżę oczekiwania co do klimatu właśnie, co do głębi rozterek czy większej dawki negatywu - po prostu się starzeję i już tak bezkrytycznie nie przyjmuję pewnych zbyt grubymi nićmi szytych historii ;)
Wybacz, mój plebejski inżynierski umysł to takich rzeczy nie wyłapuje :D
Nie, to absolutnie nie chodzi o to, że "Brulion" jest jakiś gorszy, tylko to zupełnie inny klimat - bliżej mu raczej do "Szóstej klepki" czy "Kłamczuchy" niż do "Opium", a to pewnie bardziej uderza, kiedy się te książki czyta jedna po drugiej, jak to jest w naszym przypadku.
Żona mojego kuzyna od paru miesięcy kompletuje sobie Jeżycjadę (wcześniej chyba pojedyncze tomy czytała) i właśnie mówiła, że na "BBB" się zawiesiła... Ok, ale obniżę swoje oczekiwania, może dzięki temu lepiej mi wejdzie.
Może to jest kwestia innych czasów? "Brulion..." dzieje się po stanie wojennym. I obie książki łączy milion nawiązań do romantyzmu i "Dziadów". W "Brulionie" jest to nawet bardziej czytelne. Aż sobie chyba powtórzę, jakoś ominąłem przy ostatnich powtórkach.
Tylko potem przeskok z "Opium w rosole" na "Brulion Bebe B." może być trochę bolesny. Niby to wciąż dobra książka, ale ładunek emocjonalny już jednak nie ten.
Bardzo lubię te Twoje krótkie wrażenia z lektury! :-)
Rozumiem, o co Ci chodzi. "Opium w rosole", "Dziecko piątku", "Język Trolli", "Tygrys i Róża" i chyba jeszcze "MacDusia" odstają trochę od cyklu. Są smutne, refleksyjne, mniej w nich humoru. Musierowicz i samokrytycyzm? Szczerze wątpię.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)