Teksty i komentarze

W te zimowe już dni mamy dla Was idealną lekturę – 3 egzemplarze książki  Istota zła   Luki D'Andrea do wygrania w naszym konkursie. Porywający thriller z elementami powieści grozy i kryminału pokazuje, jak potężną i przerażającą siłą jest natura. Niech nie zwiedzie Was piękno włoskich zaśnieżonych gór ukazanych w powieści – to wyłącznie pozór. Człowiek staje tu do walki przeciwko naturze&hellip...

155 książek. :-)

Ralph Azham znalazł się na rozdrożu. Kiedy jego przyjaciele pokładają w nim nadzieję, że utrzyma pokój i rozprawi się z nowym wrogiem – Tildą Ponns, pogromca Vom Syrusa musi zmierzyć się z całkiem nowym wyzwaniem. Jak poradzić sobie z władzą i płynącą z niej odpowiedzialnością. W obawie, że pod wpływem posiadanej władzy stanie się złą osobą, postanawia zrezygnować z funkcji Naczelnika Astolii. Jednak odnalezienie blokującej perły sprawia, że ciąg...

I znów niespodzianka! Po raz drugi prezent od Świętego:) tym razem "1984" Orwella! Polowałam na nią już od jakiegoś czasu- i proszę! Jest! Baaardzo dziękuję!

Femme fatale: Życie i tragiczna śmierć Assii Wevill, rywalki Sylvii Plath

Być w Nowym Jorku, być dorosłym, stawać na podwyższeniu z desek i recytować cudze słowa! – to było życie absurdalne, nieżycie, życie, jakiego nigdy by sobie nie wymarzyli jego rodzice ani brat, a jednak on je musiał dla siebie wyśnić noc w noc. Lecz to uczucie szybko mijało i Willem zostawał sam – przerzucał strony kulturalne gazety, czytał o innych ludziach, którzy robili rzeczy, o jakich on nie miał nawet śmiałości marzyć, i w takich godzina...

Co prawda mam służbę, ale może uda mi się wpaść. O ile Mamunia imienin nie zarządzi ;-)

O rany! Identyczne odczucia mam, ale to kropka w kropkę. Pierwsze opowiadanie rewelacyjne, potem trochę jakby zbyt egzaltowane, przesadzone (choć ciekawe), no i ten Sikorski nieszczęsny... Językowo całość bez zarzutu, ale tak jak piszesz - dla mnie większość opowiadań nie zostanie w głowie.

Zew oceanu: 312 dni samotnego rejsu dookoła świata - całkiem niezła opowieść z samotnej i nieraz dramatycznej żeglugi dookoła świata. Zawiera też elementy autobiografii. Zmierzch przemocy: Lepsza strona naszej natury - na razie dopiero 1/10 za mną (czyli 90 stron). W każdym razie czyta się bardzo dobrze i nawet dość szybko.

I jak? U mnie książka wciąż czeka na półce.

Wolałbym nieco wcześniej, ale 17 też może być. Ja się dostosuję. Byleby reszcie odpowiadało :)

W listopadzie znów znalazłem się na pokładzie z Poirotem: Śmierć w chmurach Obniżyłem ocenę z 5 na 4. Recenzja tutaj: Morderstwo w samolocie

Kochany Mikołaju, nie wiem, gdzie aktualnie rezydujesz, bo pani z poczty - pewnie za Twoją sprawką, dla lepszego kamuflażu, ach Ty sprytny! - niedokładnie odbiła datownik i nie można odczytać miasta, ale bardzo, bardzo serdecznie Ci dziękuję za pakiecik który dzisiaj przyszedł. W pakieciku była książka Bolało jeszcze bardziej, którą chciałem mieć, piękna karteczka z życzeniami oraz dwa małe arcydzieła - śliczne ręcznie robione zakładki. Gratul...

153

Zmienia optykę. Ziarno zostało zasiane :) Dzięki

książka już może lecieć w podróż do miłośniczki ( już pisze priv )

Witam! Bardzo dziękuję Ci za podpowiedź. Czytając recenzje coś mi się przypomina, że to czytałam ale nie wiem czy to jest to czego szukam. Najbardziej utkwiła mi w pamięci ta kamienica ze smokiem, którą czasami mijam i to że czytając można się było pośmiać. Tak czy inaczej zamówiłam dzisiaj obie książki. Dam znać jak zacznę czytać. Swoją drogą czytając tą książkę w podstawówce nie byłam świadoma, że czytam o rodzinie Estraicherów więc chętnie si...

Prawda? Zawszeć to jakaś pociecha w obliczu tutoriali DIY i innych maszkar wystawiających co chwilę wraży pysk zza, a co, kurczę żeż, winkla.

Już są z powrotem.

A jednak z każdym dniem człowiek czegoś się uczy... :-)

Znalazłem wyjaśnienie, że to właśnie poradnik „krok po kroku”.

Bardzo, bardzo dziękuję Biblionetkołajowi (chyba z Gdańska) za książkę Ciorana: Na szczytach rozpaczy. Gdyby nie to, że muszę dokończyć książkę z biblioteki, to pewnie już bym czytała Na szczytach rozpaczy. Życzę Ci drogi Biblionetkołaju szczęśliwych świąt oraz spełnienia marzeń (w szczególności tych czytelniczych).

Bardzo dobra książka, polecam serdecznie! Wciągająca fabuła, wartka akcja. Czyta się ją dosłownie "jednym tchem". Trzyma w napięciu do ostatniej strony. Dla mnie dużym plusem są również piękne opisy przedwojennej Warszawy

152

Dziękuję Mikołajowi Książkiewiczowi z Katowic za Rozważania o wojnie domowej Bardzo miły prezent :)

Gdy nie ma czasu, gdy świat pędzi, a relacje zanikają, gdy nie wiadomo, dokąd iść i co jest w życiu najważniejsze – jednak rodzina. Książki z serii „Jednak Rodzina” są: – odpowiedzią na trudne czasy – rozwiązaniem dla zabieganych – wskazówką dla poszukujących – zaufanym towarzyszem drogi „Miłość i wychowanie” to książka dla tych, którzy czasami nie wiedzą, jak się zachować wobec własnych dzieci. Chciałbym, abyście po jej prz...

151? :-)

Autobiografia malarza i rzeźbiarza Waltera Spitzera, który jako żydowski chłopiec urodzony w polskim Cieszynie przeżył Holokaust. Jego bliscy i przyjaciele zginęli od kul i w komorach gazowych. On sam także doświadczył piekła obozów koncentracyjnych, przetrwał dzięki szczęściu, pomocy współwięźniów, ale także swojemu talentowi plastycznemu. Walter Spitzer szczerze do bólu opisuje historię swojej rodziny i życie młodego człowieka, który nagle zost...

Kochany BiblioNetkołaju, zgadzam się z Tobą odnośnie swojej wyjątkowej grzeczności w tym roku :D. Cieszę się, że to zauważyłeś, albowiem inni nie zawsze to dostrzegają tak wyraźnie jak Ty. Wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć w tej sprawie. Dziękuję Ci, że zrobiłeś pit-stop przy Czytelni i sam poszukałeś w odległym Zaułku Schowkowym numer 7 książki o węgierskich czarownicach Taniec czarownic Hi, hi, wiem, że pit-stop był niezaplanowany, a ren...

Zgadzam się w pełni. Na palcach jednej ręki mogę policzyć żarty, które mnie faktycznie rozśmieszyły. Przy większości po prostu przewracałam oczami z myślą "Znowu?" Co chwilę orientowałam się, że gubię wątek, nie wiem co się dzieje i co robi główny bohater. Z ulgą odkryłam, że po godzinach męczarni wreszcie dotarłam do końca książki. Niestety książkę napisał Hugh Laurie, a nie Dr House...