Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Mariana Mazzucato – ekonomistka z Uniwersytetu w Sussex. Jej zainteresowania badawcze koncentrują się na relacjach pomiędzy rynkami finansowymi, innowacjami i wzrostem gospodarczym. Laureatka wielu prestiżowych nagród i wyróżnień naukowych, m.in. New Statesman SPERI Prize i Hans-Matthöfer-Preis. Doradczyni ekonomiczna Komisji Europejskiej, a także rządów brazylijskiego, niemieckiego i fińskiego. W 2013 roku New Republic uznał ją za jedną z najważ...
A patrz, ja się bałem z kolei np. Nie płacz, Koziołku , szczególnie ilustracji, a Andersena Towarzysz podróży bardzo lubiłem, mimo takich kawałków: "Na każdym drzewie wisiały po dwa i trzy szkielety zamordowanych książąt, którzy się ubiegali o rękę księżniczki. Za każdym powiewem wiatru uderzały ich kości o siebie, a wystraszone ptaki nie śmiały się gnieździć w tym prawdziwym ogrodzie śmierci. W doniczkach nawet stały trupie główki zamiast świ...
„Szafranowy krzyż” to intrygująca historia miłości baptyjskiej pastorki Dany i gorliwego hinduisty, byłego mnicha Freda. Poznali się na portalu randkowym i zaczęli trudną, lecz inspirującą podróż, jaką jest związek międzywyznaniowy. Od pełnej wyrzeczeń podróży poślubnej po walkę z apetytem na cheeseburgery, zabawne i szczere wyznania ukazują problemy, z jakimi boryka się dwoje ludzi, starając się połączyć ze sobą dwie diametralnie różne duchowe ś...
Tom gromadzi cztery książki wybitnego francuskiego prozaika, Marcela Schwoba (1867-1905), z którego garściami czerpał Jorge Luis Borges, którego cytował Jerzy Stempowski, którym karmił się Roberto Bolaño. Przede wszystkim mamy tu „Żywoty urojone”, wspaniałe krótkie prozy, korowód postaci zawieszonych między istnieniem a nieistnieniem, o których wiadomo niewiele lub zgoła nic, wyrzutków społecznych, morderców i piratów, księżniczkę indiańską Pocah...
Dlaczego praktycznie żadne państwo nie uznaje Jerozolimy jako stolicy Izraela? Jak działały kibuce? Jak to się stało, że w Izraelu do tej pory nie uchwalono konstytucji? „Właśnie Izrael. »Gadany« przewodnik po teraźniejszości i historii Izraela" to poszerzona i zaktualizowana wersja, wydanej w 2005 roku, książki Elego Barbura i Krzysztofa Urbańskiego. Książka ma formę potoczystej, pełnej anegdot, rozmowy dobrych znajomych. Rozmowy poruszają...
Na marginesie: "pytań o początek (początki)", a nie "o początku".
Miałam tak samo. Andersenowych baśni nie lubiłam i przeczytałam tylko kilka, chociaż mam gigantyczny zbiór z pięknymi ilustracjami. Myślę, że to też dlatego, że w baśniach braci Grimm mimo że jest sporo makabry (choć wciąż uważam, że w wersjach oryginalnych jest jej stanowczo za dużo, to co znamy obecnie to już są wersje bardzo złagodzone), to jednak zazwyczaj kończy się dobrze, zło zostaje ukarane i napiętnowane, jest jakiś w miarę jasny morał. ...
Mniej więcej to samo napisaliśmy. O Syrence u Bettelheima nie pamiętam. Pamiętam natomiast, jak w dzieciństwie strasznie się bałam Andersenowskiej Syrenki i innych jego baśni. Natomiast Grimmów nigdy się nie bałam, czytywałam ich przez całe wczesne dzieciństwo.
"dzieciom łatwo jest wpoić strach, mylne postrzeganie świata." Oczywiście! Ale mylne jest wpajanie dziecku postrzegania świata, jako pełnego dobra i szlachetności, bo wtedy gdy ono, dla przykładu, zezłości się na mamę, nawet tylko w myślach, a potem złość mu przejdzie, pozostanie w przekonaniu, że jest strasznie złym człowiekiem (złym dzieckiem), bo przecież dobre dziecko mamę tylko kocha. To degradujące dla dziecka poczucie. Jednak jeśli wie,...
Bettelheim piętnuje tak "baśnie" Andersena, jak i sztucznie układane baśnie Perraulta (były to "baśnie dworskie") oraz odróżnia je od bajek i mitów - bajki są prostolinijnym moralitetem, więc dziecko odebrać je może jako kazanie starszych, zaś z mitem nie może się identyfikować, ponieważ występują tam jednostki wybitne, których osiągnięcia są poza dostępem śmiertelnika: bogowie, herosi. Możesz powiedzieć "ale bycie królem/księżniczką tak samo" - ...
Art Spiegelman w formie powieści graficznej opowiedział historię życia swojego ojca, więźnia Auschwitz, Władka Szpigelmana. Równolegle z nią sportretował w „Mausie” trudy życia z ojcem – ocalałym z Holokaustu. „Maus” to jedna z najważniejszych opowieści o Holokauście, stawiająca trudne pytania, na które autor próbuje znaleźć odpowiedź w nowatorski sposób. Umiejscawiając realistyczną opowieść w komiksowym medium, stosując przerysowanie i karyka...
Co Ty z tą Syrenką? To jest baśń literacka, wymyślona przez współczesnego autora. Nie ma osadzenia w folklorze. Nie mówi o konkretnych problemach istoty ludzkiej i nie pomaga radzić sobie z nimi. Jest ohydna! Mała Syrenka" niczego o świecie nie uczy. Bo czego? Że szlachetność, miłość i poświęcenie nie popłaca? To może najwyżej przerażać. Mnie przerażało. Bezpieczne opowieści nie konfrontują dziecka z rzeczywistością, omijają problemy, nie pok...
Pewnie, że czytałem, choć nie w całości. Tak jak napisałem gdzieś wyżej, była to lektura na studiach. Nie jestem za tym, aby świat baśni był uładzony. Ani za tym, żeby karmić dziecko opowieściami z cukierkowego świata. Ale z drugiej strony dzieciom łatwo jest wpoić strach, mylne postrzeganie świata. Chociaż może masz rację, pisząc, że "To my usiłujemy uładzić wszystko pod jedną sztampę. Wyeliminować krew z bajek, jakby jej w świecie nie było"...
Misiaku, mylisz to, co Bettelheim wyraźnie rozróżnia: baśnie z folkloru, funkcjonujące od pokoleń w przekazie ludowym oraz współcześnie wymyślone pseudo-baśnie, które właściwie nie są baśniami tylko przekazem autora, mającym cele różne. "Mała Syrenka" jest baśnią współczesną, niedowartościowany, zakompleksiony, gnębiony poczuciem osamotnienia i odrzucenia Andersen ją sam wymyślił. Polecam: Andersen: Życie baśniopisarza, żeby nie było, że jest...
Louri, ja znam teorie Bettelheima, przerabialiśmy to na studiach. I ja wiem, że on bardzo zgrabnie wszystko wyjaśnia. Natomiast faktem też jest, że obcięcie syrence języka na mnie jako dorosłego czytelnika podziałało fatalnie (przy czym mam świadomość, że to nie jest taka brutalność sobie a muzom). Zapytam Cię jeszcze raz - czy chciałbyś czytać dzieciom baśnie właśnie w tej oryginalnej postaci? Z tymi wszystkimi sensami, krwią itp.
Nie przekonam Was, w sumie to ja o rybkach, Wy o grzybkach... Ale i tak mam zanotowane parę miejsc do wypisania z Bettelheima i parę słów więcej - przygotuję czytatkę. W niej także będzie o tym, co mi się u niego nie podoba, ale i o tym, gdzie ma bardzo ważkie i rozsądne spostrzeżenia - przede wszystkim o potrzebie niecenzurowania baśni. I tak - jasno on wykazuje, czemu Syrenka musi okupić cierpieniem swoje szczęście, a także o pozostałych sprawa...
Powtarzam po raz kolejny - nie przekonam tu nikogo, Bettelheim robi to zgrabnie i rozwiewa takie wątpliwości, ale nie robi tego jednym czy dwoma zdaniami. Bardzo jasno wykazuje, że "królewna" nie jest bierna, ma zadanie dużo większe niż leżeć i pachnieć, pokazuje istotne role żeńskie i męskie (wskazując równocześnie, że właśnie żeńskie są dużo ważniejsze!), pokazuje także, że (tak jak napisałem) słuchająca baśni dziewczynka może identyfikować swo...
Ja bym chciała, tak szczerze. Kiedy sama byłam dzieckiem bardzo lubiłam te wszystkie horrorki i okrucieństwa, choć bałam się w tej samej chwili, wszystko to było nowe, obce i fascynujące. Cytat, który podaje niżej jolekp ja też pamiętam do dziś :)
"Niniejsza książka nie rości sobie prawa do bycia monografią. Zbyt wycinkowy jest obszar podjętych w niej lektur, zbyt ściśle dla tak obszernej i zróżnicowanej twórczości obrana perspektywa badawcza. Celem przyświecającym pisaniu tej rozprawy było wydobycie nietzscheanizmu jako tego kontekstu twórczości Henryka Goldszmita, który pozwala wpisać całokształt jego dzieła w horyzont odczytań tak zwanej pierwszej literatury, literatury wysokiej. W obec...
Ostatnia dekada XX w. w prozie polskiej minęła pod znakiem powrotów do przeszłości, niespełnionych tęsknot za utraconym czasem. Na początku XXI w. tendencja ta jeszcze przybrała na sile. Rozważania ustalające kategorię dzieciństwa w prozie wspomnieniowej przełomu wieków, aby były jak najbardziej pełne i całościowe, muszą objąć następujące zagadnienia: – sylwetka bohatera dziecięcego jako centrum, przedmiot narracji wspomnieniowej; – szcze...
"dzieci obojga płci identyfikują się czy to z księciem czy to królewną, ponieważ ów sztafaż jest tylko wierzchnią warstwą - dziecko podświadomie odczytuje analogię między tym, co nurtuje je samo a z czym porać muszą się postacie baśniowe" - to chyba dobrze, że królewna jest zaradna i samodzielna. Nie chciałbyś, aby Twoja córka identyfikowała się z taką postacią? Zamiast królewny, która jest tylko śliczna, ale nic więcej? To z baśni o takich króle...
Charles Parnell Cassidy, pokój jego duszy! – mógłby być tak oszustem, jak i kardynałem, a stał się każdym po trochu. Doskonały przykład irlandzkiego polityka z wrodzoną żądzą władzy i pieniędzy, które zdobywa w każdy możliwy sposób. Teraz, po śmierci, jego natrętny długi cień jeszcze potężnieje. [Petra, 1992]
Prawdziwe problemy, ciekawe historie, wskazówki psychologiczne i psychozabawy! Łatwo zgubić się bez reszty w labiryncie nastoletnich uczuć... Życie nastolatków nie jest łatwe. Można by wręcz powiedzieć, że często przypomina koszmar... ale już o tym wiesz, prawda? Nie dość, że trzeba użerać się ze szkołą, rodzicami i rówieśnikami, to jeszcze tuż za rogiem czyhają chandry, nerwy, sprzeczne emocje i kłopotliwe uczucia. Te ostatnie sprawiają ...
Biblia – najlepiej sprzedająca się książka na świecie. Czym jest ten tajemniczy bestseller? Sensacyjny, prowokujący, kontrowersyjny, inspirujący. Często niewygodny, bo pokazujący prawdę. Biblia – księga, której nie powinno się czytać. Dlaczego? Roman Zając, autor popularnych artykułów, biblista, w mistrzowskim stylu wprowadza w świat zawiłych historii. Poszukuje ciekawych porównań sięgając po interpretacje wielkich malarzy, reżyserów (jak...
Czy zdarza Ci się, że siedzisz po godzinach w firmie i odpisujesz na zaległe maile? Jak w takich chwilach siebie postrzegasz – jako osobę pracującą czy zapracowaną? Efektywną czy z trudem nadążającą za wymaganiami szefa? Panującą nad swoim życiem czy bez żadnej wizji rozwoju? "Mądrzej, szybciej, lepiej. Sekret efektywności" Charlesa Duhigga, autora bestsellerowej "Siły nawyku", to książka nie tylko dla tych, którzy bezradnie stwierdzają, iż n...
"(...) W latach siedemdziesiątych kontekstem dla »Maści na szczury« była propaganda sukcesu. Utwory Madeja ukazywały świat istniejący obok i jakby wbrew oficjalnie przyjętej wizji rzeczywistości. Były upominaniem się o te, wstydliwe może, strony rzeczywistości, których fakt przemilczania nie zlikwiduje. Nie były krytyką – nie szukały winnych (a może świadczyły o niewierze w krytyki takiej skuteczność). Nie były moralistyką, nie napominały, nie ro...
– Podkowy – Kurs na lewo – Pan Wacław – Pochówek – Głęboką nocą. Walc – Maść na szczury [Czytelnik, 1983]
O, to jest jakaś bardziej ocenzurowana wersja bajki o Kopciuszku? Bo ja czytałam właśnie tą, w której siostry obcinają sobie palce i pięty, żeby zmieścić bucik (pamiętam nawet jak ptaszki śpiewały do księcia: "Hej, zawracaj konika, krew płynie z trzewika! Trzewiczek za mały, a prawdziwa narzeczona w domu zostawiona!"; wydanie z taką okładką: https://jarmila09.files.wordpress.com/2010/06/bracia-grimm_okladka.jpg ).
"Niniejsza książka podejmuje bardzo aktualny, a często niezauważany problem powstawania nowych apokryfów. Istotnie, przeciętny czytelnik uważa, że tego typu pisma powstawały tylko w starożytności lub w średniowieczu, a nie zauważa, że nieustannie ukazują się nowe teksty apokryficzne, i to w dwojakiej formie: apokryfów literackich i apokryfów teologicznych. Per Beskowa interesują szczególnie apokryfy teologiczne. Pojawiły się one już w starożytno...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: Fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)