Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Zacznę od tego, że nie mam nocnego stolika. Książki trzymam głównie w torebkach, za łóżkiem, pod łóżkiem i w łazience. Romansuję z Różewiczem. Czasem zdradzam Różewicza z Mrożkiem. Czasem czytam świńskiego Bukowskiego albo magicznego Marqueza. Czasem mam słabość do Zadury i Stachury. Czasem uwielbiam Irvinga za perwersyjne moralizatorstwo, Kunderę za filozofię codzienności i Żeromskiego za psychizację krajobrazu. Usiłuję studiować poloni...
Oj, z tymi autorytatywnymi wypowiedziami to święta prawda... Cieszę się, że znalazłam tę Twoją czytatkę, bo Japonia bardzo mnie interesuje. Mam nadzieję, że napiszesz jeszcze na jej temat w Biblionetce to i owo! :-)
To na taki humor nie telewizja, tylko łóżeczko i lulu :)
chyba jednak macie racje, a mój humor był naprawde zły bo w rezultacie wczorajszy wieczór spędziłam przed telewizorem zamiast z książką w ręku hehe.. w każdym razie, pomogło a to najważniejsze:)
O, To, To. :-) A ja jeszcze lubię w „tym” (w zbiorze) tę teologiczną rymowankę, w której Bóg, spoglądając na Adama i Ewę z ukrycia w listowiu rajskiego ogrodu, mówi: „Oto zbliża się wróg mój i zaraz wam powie: Spróbujcie, a staniecie się jako bogowie. [...] Nieszczęsne moje dzieci, jaka długa droga, Nim zrujnowany ogród zakwitnie od nowa, I lipową aleją wrócicie przed ganek, Gdzie na rabatkach pachną szałwia i tymianek. I czy b...
Muszę powiedzieć, że już dawno nie byłam pod tak ogromnym wrażeniem książki. Ta dosłownie oderwała mnie od codziennych spraw. Historię rodziny Tarnowskich przeczytałam "jednym tchem". Jeśli ktoś lubi taki typ literatury to na pewno mu się spodoba ta książka. Jest tu wszystko dramat, wielka miłość, wojna, sława, pieniądze, zdrada.Wszystko. Autor z niesamowitym stylu znakomitego gawędziarza prowadzi czytelnika przez zawiłe dzieje swojego rodu od je...
Gdy czytałam "Cień Hegemona", tata uwielbiający "czystą s-f" stwierdził, że to co czytam, może i jest fantastyką, ale za dużo tu psychologii. Może i racja, może dlatego właśnie ja, stereotypowo rzecz ujmując po nią sięgnęłam. Bo niby, że dziewczyny nie czytają fantastyki, ale. Co nie zmienia faktu, że książkę czyta się dobrze, zdziwiły mnie niektóre rzeczy, ale nie zgrzytają - mam nadzieję, że nie tylko dlatego, że nie pamiętam szczegółów. Nie my...
Dziś krócej bo... Bo mi się nie chce ;) Upał jest niemiłosierny i mam wrażenie, że mój mózg dawno już wyparował... Nie jestem chyba w stanie sklecić żadnej inteligentnej wypowiedzi. Siedzę w Bydgoszczy i usiłuję nie umrzeć z gorąca. Chciałam sprzątać, ale na myśl o prasowaniu przy tej temperaturze zrobiło mi się dość nieprzyjemnie. Zabieram się więc ostro za czytanie. Przywiozłam z Poznania cały wór książek, które nagromadziły mi się przez ubieg...
Ha - no właśnie. Na zły humor dobre są czytadła, bo ambitniejsza literatura wtedy odstrasza :)
Chęć tworzenia, gdy się nie potrafi stworzyć nic, co naprawdę zrealizuje tę chęć. Cheć tworzenia, gdy brak ogarniającej nas pasji. Chęć tworzenia, gdy nie jesteśmy w stanie zrobić czegoś co rozbudzi w innych emocje. Tak, to sprawia ból. Natomiast z innej strony: ból rodzi piękno. Jeszcze doskonalsze.
-"Zakochany duch" Jonathan Carroll -"Wichrowe Wzgórza" Emily Bronte -"Szklany klosz" Sylvia Plath -"Slonecznik" Richard Paul Evans
Dokładnie. Ja, kiedy mam zły humor, to nawet książki są dla mnie wrogami :) Ale kiedy humor jest taki średni, że jeszcze nie jest ze mną tak źle, to Chmielewska albo jakieś fajne babskie czytadło są idealne, aby było lepiej.
Do czytatnika wstawiłam tekst niepoprawiony - od razu po napisaniu. A wstawiam dwa razy, bo tak wygodniej. Nie będę opisywała do recenzji tej samej książki w inny sposób, niż do czytatnika. To by było dopiero bezsensu. A tak widzę dałam Wam jeszcze powód do jakże fascynującej rozrywki ;)
Napisana świetnie, lekko; tak, że czyta się jednym tchem. A ileż ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, jakże inaczej spojrzeć na twórczość Kaczmara - i na niego samego też. Lektura obowiązkowa.
Coś mam dziwnego z twórczością Zajdla, że obchodzę ją z daleka i nieufnie, odkładając na potem, zupełnie nie wiem dlaczego, gdyż to jeden z moich ulubionych pisarzy i zachwycona jestem jego socjologicznym podejściem do tematu. Może to wpływ jego swoistego rodzaju katastrofizmu w twórczości? Tak samo było z "Ogonem diabła" - zbiorem opowiadań. Nie powiem ile lat książka przeleżała u mnie, ponieważ nie pamiętam. W końcu się za nią wzięłam. I jak ...
To nie jest z Tobą tak źle :) Jak masz zły humor, ale nie aż tak zły, żeby po książkę nie sięgać, tzn. że będą z Ciebie ludzie ;)
Taak, ranki spędzać pracując, ucząc się, popołudnia opowiadając o wieczorach, a wieczory popijając najróżniejsze trunki, jeśli mamy kulturalnie to nazwać. Dzisiejsze społeczeństwo (chodzi mi głównie o pokolenie '91, ponieważ jest mi najbliższe i poddane mojej obserwacji) lubi popijać najróżniejsze trunki. Nazwijmy to: starają się poznać życie. Czyż to nie jest prawdą? To że tracą kontrolę i przekraczają granice, że niszczą siebie i równocześnie i...
11 szczegółów, bo dwa razy h -> H, ale to może celowo jest zrobione, jakby ktoś nie mógł znaleźć :)
Czyli klasyczna rozrywka: wytęż wzrok i znajdź 10 (?) szczegółów, którymi różnią się poniższe teksty. 1. W przerwie od literatury poważnej sięgnęłam po coś dla relaksu. Wiedziałam, że wybierając "harlequina" decyduję się po prostu na "odmóżdżanie". Ale nie sądziłam, że aż na taką skalę... Przez te ponad sto stron prychałam, śmiałam się, przewracałam oczami i wybuchałam gniewem. Bogata panienka i dzikus z lasu - miłość od pierwszego wejrzen...
Teraz tak :-) Przedtem seks i erotyka nie wyzierały...
Ty tak wszystko naraz? Podziwiam. Zwłaszcza, że po "Ciekawym przypadku Banjamina Buttona" mogłaś jeszcze coś oglądać. Ja po obejrzeniu tego filmu, a było to niestety w szkole i w ramach lekcji, chciałam uciekać!! Żeby czasem nikt nie kazał mi oglądać tego drugi raz!! Pomyślałam sobie: no dobra, niech będzie że ten film ma w sobie bardzo głębokie i ważne przesłanie, i jest to oto w nim ukazane jak to to wszystko przemija i jakież to brutalne jest...
O, nie! To są różne teksty! W tym w miejsce wielokropków są podwójne kropki. Jakiś dzień biedronki czy jak... ;-)
Hmmm, a jaki jest sens wstawiania tego samego tekstu w dwa miejsca jednocześnie? Tym bardziej, że wypadałoby dodać, że tekst został uprzednio poprawiony przez Sowę. Nieładnie... :/
W przerwie od literatury sięgnęłam po coś dla relaksu. Wiedziałam, że decydując się na 'Harlequina' decyduję się po prostu na 'odmóżdżanie'. Ale nie sądziłam, że aż na taką skalę.. Przez te ponad sto stron prychałam, wybuchałam śmiechem, przewracałam oczami i wybuchałam gniewem. Bogata panienka i dzikus z lasu - miłość od pierwszego wejrzenia. Zero historii, zero charakteru. Od pierwszej do ostatniej strony wyziera seks i erotyka - jeśli się a...
czasami rano, gdy wstanę z łóżka wiem od razu, że to będzie naprawdę zły dzień. tak było i tym razem. najprostsze sprawy mnie przerastają i wszystko jest problemem. jedyne co przychodzi mi do głowy to odizolować się od otoczenia (żeby przypadkiem nikogo nie skrzywdzić) i przenieść się w inny świat, żeby przez chwilę żyć innym życiem, życiem innych. może dzięki książce jakoś przetrwam, a może nawet uda mi się pokonać zły humor...
interesujące...
"Underdoga" napisał frustrat. No, przynajmniej człowiek pozujący na głębooooooooko sfrustrowanego. Czyli, w teorii i na piśmie, mamy do czynienia z książką niedoprzeczytania. Bo jeszcze o dzieciństwie. Będzie gorzko, cierpko, a na końcu i tak wszyscy wyjdą na ludzi. No, prawie wszyscy... Tak, ten schemat i tu pasuje, ale książka jest warta uwagi. Dlaczego? Skłaniam się ku poglądowi, że o dzieciństwie i młodości można dobrze pisać jedynie na d...
W przeciągu tych dwóch miesięcy udało mi się przeczytać jedynie "Hrabiego Monte Christo". Książką jestem zachwycona i jestem pewna, że powrócę do niej jeszcze nie jeden raz. Cudowna opowieść o człowieku, który po wieloletnim pobycie w więzieniu powrócił aby dokonać zemsty.Wszystkim którzy jej nie czytali gorąco ją polecam.
Tym razem postanowiłam spisywać swoje wrażenia na gorąco, od razu po każdym filmie. 1. 33 sceny z życia - o umieraniu z perspektywy bliskich umierającego. O trudnościach codziennej opieki nad chorym, poczuciu żalu do innych, że nie pomagają, że nie ma ich w pobliżu wtedy, gdy się ich najbardziej potrzebuje. Ciekawe, że żadna z postaci nie wyróżnia się jakoś na tle innych - oczywiście mamy bohaterów głównych i pobocznych, mi jednak chodzi o co...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)