Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Matka króla

Autor: bogna Dodany 30.11.2008 22:34

Dziękuję Ci Diano za czytatkę i te ciekawostki. A tak przy okazji; widziałaś, że w nowej BiblioNETce można wybierać książki według języków oryginalnych?

Zobacz całą dyskusję

Wstęp do krytyki krytyków

Autor: hburdon Dodany 30.11.2008 22:00

Bardzo dobry wiersz.

Zobacz całą dyskusję

Wstęp do krytyki krytyków

Autor: Puella_aeterna Dodany 30.11.2008 21:56

Do tego lepszego wcale nie chcę oddziaływać na twoje wyczulone zmysły właściwie to możesz je sobie wsadzić w donicę i podlewać starannie wykreowaną oryginalnością twój postmodernistyczny napój z czystej esencji szoku też ani trochę mi nie smakuje wolę tradycyjne metody parzenia autokreacji ale czasami lubię patrzeć jak trenujesz przed lustrem bezkompromisową autentyczność a na komercję zawzięcie plujesz pod wiatr No i to t...

Zobacz całą dyskusję

Książki,dziewczyny i gorące banany czyli listopadowe spotkanie

Autor: annmarie Dodany 30.11.2008 21:02

O tak, ten kelner był wyjątkowo cierpliwy;) A spotkanie fajne było, tylko że w tym empiku za dużo fajnych książek zobaczyłam...

Zobacz całą dyskusję

Spe salvi - Benedykt XVI

Autor: Siledhel Dodany 30.11.2008 21:00

Momentami naprawdę porywająca lektura. Dwa ładne cytaty: "Miłość w rzeczywistości nie może istnieć bez (...) wyrzeczenia się samego siebie, również bolesnego, inaczej staje się czystym egoizmem, a przez to samo staje się zaprzeczeniem miłości." "Świat bez Boga jest światem bez nadziei"

Zobacz całą dyskusję

Matka króla

Autor: norge Dodany 30.11.2008 20:55

Dziękuję za miłe słowa i spróbuję odpowiedzieć :-) W czasach, kiedy Norwegia nie była samodzielnym państwem, koronacje duńskich, a potem szwedzkich królów odbywały się w Trondheim w katedrze Nidaros. I tak po 1814 roku koronowano tam: w 1818 Carla XIV Johana, w 1860 Carla XV, w 1873 Oscara II. Ostatnia koronacja na króla Norwegii miała miejsce w 1906 roku, kiedy to po odzyskaniu niepodległości przez Norwegię na króla wybrano duńskiego księcia, k...

Zobacz całą dyskusję

Książki,dziewczyny i gorące banany czyli listopadowe spotkanie

Autor: boopoland Dodany 30.11.2008 20:33

ekhm ekhm. a więc... czytam teraz "Harun i morze opowieści" Salmana Rushdie. co do ciepłego banana - no bo on był ZA ciepły, tak ciepły, że aż gorący prawie. mężów [chwilowo] nie zamierzam podrywać, ale może mi sie odmienić jeszcze. w końcu to jeszcze miesiąc! ech. oczywiście nie ma ani słowa o Boo jako wspaniałym pilocie [w aucie znaczy, no ten, 'doradca kierowcy' inaczej]. pozdrawiam serdecznie i czekam niecierpliwie na na...

Zobacz całą dyskusję

Książki,dziewczyny i gorące banany czyli listopadowe spotkanie

Autor: agatatera Dodany 30.11.2008 20:32

Świetna recenzja! Taka, jak samo spotkanie :D Po drodze na autobus stwierdziłyśmy z Annmarie, że tak bardzo lubimy owe spotkania, że nie możemy już się doczekać kolejnego ;)

Zobacz całą dyskusję

2008 rok

Autor: izus90 Dodany 30.11.2008 20:15

Grudzień: 25. Kamień w sercu 5 24. Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze 5 23. Buszujący w zbożu 3 (szczerze mówiąć, nie doczytałam jej do końca i wątpie, żebym kiedyś do niej wróciła) 22. Dziecioodporna 5+ 21. Balsam dla duszy czyli Opowieści otwierające serca i rozgrzewające ducha 4 20. My z poprawczaka 1 19. Zahir 4 18. Medaliony 4 17. Sądy i osądy 4 16. Diablica w klubie kobiet 5 15. Wyspa skazańców 6 14. Złodziejka książek 6 ...

Zobacz całą dyskusję

Książki,dziewczyny i gorące banany czyli listopadowe spotkanie

Autor: Szreq Dodany 30.11.2008 19:38

Na każde spotkanie śpieszę się jak mogę a i tak mnie ktoś wyprzedzi. Tym razem mając 15 minut w zapasie odbieram telefon z pytaniem czy jestem już w Bydgoszczy bo czekamy:) A niech to znowu są szybciej:/ Więc cisnę w gaz i szukam miejsca do zaparkowania i biegnę obwieszona torebką ,aparatem i workiem z książkami. Po drodze spotykam Annmarie i dalej już idziemy razem a że nie widziałyśmy się dwa tygodnie:) więc gadu gadu i minęłyśmy Oranżerię :)...

Zobacz całą dyskusję

Skonsumowane rekiny i maskotki, czyli dwa razy antykonsumpcjonizm

Autor: magdalena maria Dodany 30.11.2008 16:10

A więc jeszcze więcej lania wody na młyny antykapitalizmu, które najprawdopodobniej będą teraz, w dobie kryzysu, wyrastać jak grzyby po deszczu, a właściwie rodzić się w głowach zagubionych obywateli. Omawianej książki Barbera nie czytałam, za to mam w pamięci inną książkę jego autorstwa a przez to poważne wątpliwości co do wartości "Skonsumowanych". Czy terminy i frazesy takie jak „indygenizacja”, „po uwewnętrznieniu ...

Zobacz całą dyskusję

Fragmenty "Fight Clubu"

Autor: valyness Dodany 30.11.2008 15:52

"Martwa (...), ten dowód, że jedego dnia myślisz i łazisz po świecie, a następnego jesteś zimnym nawozem, bufetem dla robaków." [str. 34] "Któregoś ranka w sedesie pływa zdechła meduza prezerwatywy. (...) Wstaję, żeby się odlać, i na tle czegoś w rodzaju jaskiniowych malunków brudu w misce toaletowej widzę coś takiego. Ciekawe, co sobie myślą plemniki?" [60] "W najstarszych numerach ["Reader's Digest"] jest seria artykułów, w których ludzki...

Zobacz całą dyskusję

O smudze cienia i o pasji pisania.

Autor: moremore Dodany 30.11.2008 14:03

Tytuł francuskiego oryginału zdecydowanie jednak mówi o dziewczętach, tak samo jako o kwitnieniu :): "A l'ombre des jeunes filles en fleurs". Bliższe jest także oryginałowi tłumaczenie polskie tytułu ostatniego tomu. "Czas odnaleziony" to dosłowny przekład "Le temps retrouve" Prousta. Nie wiem, skąd taka dowolność w angielskim tłumaczeniu.

Zobacz całą dyskusję

O kwiatach i o drzewach. Wspomnienie z poprzedniego roku.

Autor: Krzysztof Dodany 30.11.2008 13:46

Dziękuję Ci bardzo za Twoją dziecinną radość, Joanno. Zrobiłaś mi nią miły prezent. Od wysłania maili minęło dopiero dwa tygodnie, więc niewiele jak na szybkość podejmowania decyzji w wydawnictwach: jedno z nich na swojej stronie internetowej przyznaje sobie trzy miesiące czasu na odpowiedź, więc nadal jakaś szansa jest.

Zobacz całą dyskusję

O smudze cienia i o pasji pisania.

Autor: Krzysztof Dodany 30.11.2008 13:41

Witaj, Olgo. Na tyle jednoznacznie kojarzę Twój nick i Ciebie z Proustem, że zaniedbuję, jak widzę, nawiązania do niego w komentarzach kierowanych do Ciebie. Przepraszam. Jego widzenie uczucia miłości nurtuje mnie bardzo często, a myśląc o jego słowach, odczuwam silną dwojakość ich odbioru. Zgadzam się w jednym miejscu, natychmiast i bez zastrzeżeń, by znowu w innym miejscu zaprotestować głośno; tutaj cieszą mnie jednakowe, albo podobne, wniosk...

Zobacz całą dyskusję

Erotyka

Autor: valyness Dodany 30.11.2008 12:58

*"Wyczyny młodego Don Juana" Guillaume Apollinaire; (4) *"Życie seksualne Catherine M." Catherine Millet; (1) *"Kroki" Jerzy Kosiński; (3) *"Malowany ptak" Jerzy Kosiński; (5) *"Pasja" Jerzy Kosiński; (5) *"Randka w ciemno" Jerzy Kosińki; (5) *"Kompleks Portonya" Philip Roth; (5) *"Filozofia w buduarze" Markiz de Sade; (5) *"Niedole cnoty" Markiz de Sade; (4) A B C D E F G H I J K L Ł M N O P R S T U W Z

Zobacz całą dyskusję

listopad '08 [L]

Autor: moldur Dodany 30.11.2008 12:54

A Lalka bynajmniej nie przez przypadek. Co masz na myśli, pisząc o "fragmencie latającego metalu"? Chyba nie jestem w stanie się domyślić.

Zobacz całą dyskusję

Choroby psychiczne

Autor: valyness Dodany 30.11.2008 12:49

*"Fight Club" Chuck Palahniuk, schizofrenia; (6) A B C D E F G H I J K L Ł M N O P R S T U W Z

Zobacz całą dyskusję

Andrzejkowe wróżby.

Autor: jakozak Dodany 30.11.2008 12:26

Mam ostatnio jakąś tak manię wypisywania bzdur nie na temat w cudzych wątkach, więc wybacz, że u Ciebie też to zrobię. Jadłam raz w życiu kiedyś mamałygę. To było na obozie harcerskim. Wszyscy okropnie wybrzydzali i zachowywali się przy stole w bardzo chamski sposób, a mnie... a mnie to smakowało. Cudowne!

Zobacz całą dyskusję

Skonsumowane rekiny i maskotki, czyli dwa razy antykonsumpcjonizm

Autor: dot59Opiekun BiblioNETki Dodany 30.11.2008 12:24

A, owszem, piszą o tym także obaj autorzy, i obaj ustosunkowują się do zorganizowanych ruchów antykonsumpcyjnych dość sceptycznie. Zwłaszcza Barber opisuje precyzyjnie i ironicznie, jak to "ta nowa 'antykorporacja', na czele której stanął Lasn, 'antyprzedsiębiorczy' założyciel i prezes, posługująca się antyznakiem handlowym Blackspot (...), wytwarza i sprzedaje" w kilkunastu krajach własną markę "antykonsumpcyjnego" obuwia...

Zobacz całą dyskusję

Empik, święta, Zafon, Coehlo, literatura okazjonalna oraz mój smutek

Autor: zwierciadło Dodany 30.11.2008 11:02

mazalova:))Dopiero po wpisaniu mojej odpowiedzi na Twoją opinię co do książek autorstwa Carlosa Ruiza Zafona "Cień wiatru" i "Gra Anioła", najnowszej jego książki... zwróciłam uwagę - spóżnioną uwagę, niestety - na tytuł Twojej czytatki i raptem zrozumiałam(!) Przecież taki styl pisania wpisany jest w tego rodzaju czytatki:ostre, pikantne, z czarnym humorem w tle. I nie dlatego, z kolei ja, ostro zripostowałam Twoją czytatkę,...

Zobacz całą dyskusję

Empik, święta, Zafon, Coehlo, literatura okazjonalna oraz mój smutek

Autor: Kuba Grom Dodany 29.11.2008 22:46

zauważ mazalovo, ześ się sama ostatnio zachwycała "Chemią śmierci", i że cię ta książka do siebie przykuła tak, iż pomimo wątpliwych wartości literackich nie miałaś nawet jak jej po mazalowsku zjechać. Nawet Lem lubiał od czasu do czasu pooglądać Startreka, choć o bzdurności serialu doskonale wiedział; na starość go konsumpcjonizm zakaził?

Zobacz całą dyskusję

Skonsumowane rekiny i maskotki, czyli dwa razy antykonsumpcjonizm

Autor: Kuba Grom Dodany 29.11.2008 22:36

zauważyłem swego czasu, iż krytyka wszechobecnego konsumpcjonizmu i bezmyślnego przyjmowania tego, co nam kultura popularna podsuwa, w licznych przypadkach jest jedną z form bezmyślego przyjmowania tego, co nam kultura popularna podsunie. Natykałem się już w tym i owym miejscu, w recenzjach artystycznych akcji, i manifestach buntującej się młodzierzy, na te same sformuowania i te same hasła, że niby rzucisz "precz z konsumpcjonistycznym tryb...

Zobacz całą dyskusję

Sparks i jego List w Butelce

Autor: hań Dodany 29.11.2008 19:48

Jestem po raz kolejny całkowicie oczarowana, zdumiona i niesamowicie zaczytana...

Zobacz całą dyskusję

Andrzejkowe wróżby.

Autor: Vemona Dodany 29.11.2008 19:06

Fantastyczna kolekcja. :-)) To już się oblizuję na samą myśl!!

Zobacz całą dyskusję

Andrzejkowe wróżby.

Autor: Anna 46 Dodany 29.11.2008 19:00

I ścieżkę dźwiękową z "Przeminęło z wiatrem" też mam i Elo Hi z "Królowej Margot" (tej z Isabelle Adjani). :-D To Ci poślę Popławską w poniedziałek.

Zobacz całą dyskusję

Empik, święta, Zafon, Coehlo, literatura okazjonalna oraz mój smutek

Autor: mazalova Dodany 29.11.2008 18:33

Bardzo przytomna uwaga, dot59, możesz zostać jednym z moich glosatorów, ale pamiętaj, że rozsądek i wyważenie nigdy nikogo nie zainteresują tak jak gorączka :)

Zobacz całą dyskusję

Andrzejkowe wróżby.

Autor: Vemona Dodany 29.11.2008 18:18

Mój komputer sam z siebie za głośno wyje, żeby z niego wygodnie muzyki słuchać, więc nie zapisuję na nim za bardzo dużo. :( A zestaw masz pięknościowy!! :-)) Ten Bocelli jako ilustracja muzyczna fantastyczny, nigdy nie słyszałam tej pieśni, a teraz sobie wyobrażam klawikord (właściwie klawesyn, to słyszałam, więc wiem jak brzmi) zamiast skrzypiec. :-)

Zobacz całą dyskusję

Andrzejkowe wróżby.

Autor: Anna 46 Dodany 29.11.2008 18:15

Kochana, ja to mam niejako pod ręką; na twardym dysku (muzyka 6.07 GB) - samego Bocellego 7 płyt. :-) Nie wspomnę o Mozarcie, Vivaldim, Corellim, Mussorgskim, Bregovicu, Kaczmarskim, Gintrowskim i bardzo-dużo-mnóstwo-wiele innych. :-D

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: