Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Coś z Klasyki...

Autor: Księżniczka Dodany 29.01.2007 15:14

Hej! ,,Syzyfowe prace" - co pojawia wam się w myślach na dźwięk tego tytułu? Bo ja właśnie tę książkę przeczytałam. I sama dobrze nie wiem co o niej myśleć. Od razu po pierwszych stronach poznamy, ze jest to typowa literatura pozytywistyczna. Skupianie się na szczegółach jest tak wielkie, że momentami książka staje się nudnawa. Mnie osobiście średnio się podobała. Losy Marcina Borowicza i cała jego postać nie zbyt mnie zaciekawiła. Z większym zai...

Zobacz całą dyskusję

Śnieg jednak czyni cuda

Autor: grosiek Dodany 29.01.2007 14:29

Z utęsknieniem czekałam na śnieg w tym roku. Najpierw niby popadało, a potem długo, długo nic... i takie niby "zielone" święta... A świat jest teraz taki biały i czysty, i w pełni zakryty... i na prawdę robi mi się miło i jakoś tak rzewnie, że skoro jest już śnieg, to wszystko jest w porządku, mogę być spokojna i wszystko będzie dobrze...;)

Zobacz całą dyskusję

Zagadka dla rozrywki

Autor: neutrinO7O1 Dodany 29.01.2007 14:13

A ile wynosi rekord? Jeśli nikogo nie zaboli możemy bić.

Zobacz całą dyskusję

Zagadka dla rozrywki

Autor: szafir Dodany 29.01.2007 14:07

Psiakość, jak koniec to koniec (a chciałam tanim kosztem pobić rekord ilości wpisów pod czytatką). Pozdrawiam.

Zobacz całą dyskusję

Zagadka dla rozrywki

Autor: neutrinO7O1 Dodany 29.01.2007 13:56

Masz rację. Skończmy więc naszą bajkę. Nie ma żadnego księcia! Ani w tym zamku, ani w żadnym innym wszechświecie. Im prędziej uczestnicy zagadki się o tym dowiedzą tym lepiej dla nich :P

Zobacz całą dyskusję

Śnieg jednak czyni cuda

Autor: Anna 46 Dodany 29.01.2007 13:54

Co to jest takiego ten magnetofon szpulowy, bo najmłodsze pokolenie pewnie nie ma pojęcia.:-) I oczywiście, ucałuj urodzinowo Mamusię!

Zobacz całą dyskusję

Zagadka dla rozrywki

Autor: szafir Dodany 29.01.2007 13:43

Przepraszam, już się chowam do metaficznie przejrzystej jaskini mojej samotności, albo co.

Zobacz całą dyskusję

W urodzinowym prezencie Mozartowi.

Autor: Anna 46 Dodany 29.01.2007 13:43

To mi się kojarzy z końską uzdą: http://produkty.animalia.pl/produ​kty_info.php?id=58

Zobacz całą dyskusję

Zagadka dla rozrywki

Autor: neutrinO7O1 Dodany 29.01.2007 13:40

Ale zepsułaś atmosferę :)) Chciałem tylko pomóc Zakręconej

Zobacz całą dyskusję

Zagadka dla rozrywki

Autor: neutrinO7O1 Dodany 29.01.2007 13:37

W połowie rozwiązywania intuicja i mój rozumek podpowiadały mi, że rybki hoduje Norweg. Ciekawi mnie jaką metodą rozwiązujesz tą zagadkę. Też bardzo lubię Myslovitz. Zauważyłem ich dopiero w 1999. Wiesz co mam na myśli (miłość w czasach... hehe) Szybko poznałem ich całą twórczość by dalej śledzić ich każdy ruch ;) W erze globalnego kiczu dalej grają tak jak lubię. Ostatnio całą nockę towarzyszyło mi "Happiness is Easy". Następnego...

Zobacz całą dyskusję

Czytam, czytam, czytam... :-)

Autor: Sluchainaya Dodany 29.01.2007 13:10

No to masz zadatki na brokera informacji, skoro już zdążyłaś to sprawdzić ;) A "Internet..." właśnie jest przedmiotem, który przygotowuje po części do tego zaowodu ;)

Zobacz całą dyskusję

Sinolog potrzebny od zaraz-natychmiast!!!

Autor: grosiek Dodany 29.01.2007 12:58

Jak wszędzie, to wszędzie;) Na zdrowie! ;)

Zobacz całą dyskusję

W urodzinowym prezencie Mozartowi.

Autor: verdiana Dodany 29.01.2007 12:44

To na zdjęciu jest właśnie podobne do kantarka. Tylko kantarek jest nieco węższy (nie zakrywa całej mordki), czarny, na rzepy i niemocowany do obroży (suka nie nosi obroży). Zrobiony z tworzywa, którego się dość często używa do robienia ortez. Uzdy nie widziałam... naprawdę są takie? O, coś takiego, tylko ten chyba nie jest na rzepy, a na sprzączki: http://animalia.pl/produkt.p​hp?id=5890 Wspomniany rodesian dostał kantarek od trenerk...

Zobacz całą dyskusję

Zagadka dla rozrywki

Autor: szafir Dodany 29.01.2007 12:38

Mnie tam wyszło, że nie Norweg, i raczej wszystko się zgadzało. Spróbuj jescze raz!

Zobacz całą dyskusję

Zagadka dla rozrywki

Autor: ion anthos Dodany 29.01.2007 12:27

Niby mi wyszło, ale nie zgadza się z informacją 5. :( Wg mojego rozwiązania rybki hoduje Norweg, ale palacz Rothmansów (Duńczyk) mieszka w drugim domu, a hodowca kotów (Niemiec) w czwartym. Poza tym jest wszystko ok. Czy ktoś z Was ma takie samo rozwiązanie czy to ja mam gdzieś błąd? Proszę Was bardzo o odpowiedź, bo męczy mnie to już kilka dni.

Zobacz całą dyskusję

W urodzinowym prezencie Mozartowi.

Autor: Anna 46 Dodany 29.01.2007 12:05

Nie, kantarek to taka "uzda" prawda? To, co ja widziałam, to była całość z wodoodpornego tworzywa. Nie przyglądałam się dokładnie, niestety, ale było podobne do kagańców nakładanych psom przy zabiegach, miękkie i z regulacją i chyba się to mocuje jakoś do obroży, ale tego już nie jestem pewna. Ze ściągnięciem nie powinno pójść tak łatwo, bo nie o co zaczepić. Musisz po prostu to zobaczyć, bo ja nie pamiętam szczegółów. TAKIE: http:...

Zobacz całą dyskusję

Zagadka dla rozrywki

Autor: szafir Dodany 29.01.2007 12:00

O RANY! A Ty podobno nie lubisz Coelho!

Zobacz całą dyskusję

Śnieg jednak czyni cuda

Autor: szafir Dodany 29.01.2007 11:56

sprawdzę, zobaczę. Pewnie radziecki jakiś (skoro działa do dziś!)

Zobacz całą dyskusję

Śnieg jednak czyni cuda

Autor: szafir Dodany 29.01.2007 11:55

Dziękuję, przekażę!

Zobacz całą dyskusję

W urodzinowym prezencie Mozartowi.

Autor: verdiana Dodany 29.01.2007 11:42

Chyba właśnie o tym kantarku mówisz. Tylko widziałam już, jak go sobie z łatwością zdejmuje rodesian, więc suka pewnie też by umiała, zwłaszcza że ona sobie ściąga i obrożę, i halti!

Zobacz całą dyskusję

W urodzinowym prezencie Mozartowi.

Autor: Anna 46 Dodany 29.01.2007 11:27

Kiedy jeździliśmy z psem do weterynarza, pewien pan szukał zabezpieczenia dla szczeniaka. Szczeniak gryzł wszystko, co mu wpadło w pysk. Są takie quasi kagańce (na rzep chyba) w różnych rozmiarach; zwierzak może pić i wywalać jęzor. Popytaj w dobrych sklepach zoologicznych, albo idź do swojego weterynarza. U mnie na osiedlu też niektórzy traktują miejsca zielone jak śmietnik, co prawda bez trutki, ale wystarczy, że zwierzę zeżre wiekową kiełbask...

Zobacz całą dyskusję

Pokochała Toma Gordona

Autor: Akrim Dodany 29.01.2007 11:11

Mnie ten tytuł też wydawał się dziwny, obawiałam się nawet, czy King nie popełnił jakiegoś romansu ;) Ale kiedy zdecydowałam się spróbować, nie żałowałam i ta książka stała się jedną z moich ulubionych Kinga :)

Zobacz całą dyskusję

Czytam, czytam, czytam... :-)

Autor: Natii Dodany 29.01.2007 10:53

A kiedy to koło, Haniu? Będę trzymała kciuki, pamiętam, jak sama się stresowałam przed swoim pierwszym kolokwium z matematyki. I kiedy już będziesz po wszystkim? Pozdrawiam. :-)

Zobacz całą dyskusję

Czytam, czytam, czytam... :-)

Autor: Natii Dodany 29.01.2007 10:48

No ja niestety na lenistwo pozwolić sobie nie mogłam przez cały styczeń, za to teraz nadrobię to z nawiązką. :-) Masz rację, nie za wiele mi powiedziało, sprawdziłam sobie tylko na Twojej stronie, co studiujesz. :-) A ja, hm... Teoretycznie na mojej uczelni (Akademia Ekonimiczna w Poznaniu) kierunek wybiera się dopiero w marcu, chciałabym stosunki międzynarodowe, ale zobaczymy, jak mi się średnia uplasuje.

Zobacz całą dyskusję

Czytam, czytam, czytam... :-)

Autor: hankaa Dodany 29.01.2007 10:37

Ja też zazdroszcze, że już po egzaminach... mnie czekają jeszcze dwa zaliczenia ćwiczeń, kolokwium z matmy i prawdopodobnie trzy egzaminy... zależy od tego jak mi matematyka pójdzie na kole... brrr... A czytać jest co, bo Austen, Ludlum, Exupery, Goethe..., lecz rozsądek nakazuje otworzyć książki do chemii... ehhh:) gratuluje i jeszcze raz wspomnę o zazdrości:) Pozdrawiam

Zobacz całą dyskusję

Pokochała Toma Gordona

Autor: jakozak Dodany 29.01.2007 10:13

Poza tymi szczegółami, które mnie rażą, nie potrafię go czytać. Ja go nie rozumiem, nie rozumiem, co pisze. Przynajmniej tak było w trzech książkach. Teraz już nawet tytułów nie pamietam. Zraziłam się.

Zobacz całą dyskusję

Pokochała Toma Gordona

Autor: Panterka Dodany 29.01.2007 10:09

To chyba zależy od tego, co się czytało. Nie przepadam za horrorami Kinga, zawsze znajdzie się coś, co popsuje całość. Ale "Pokochała Toma Gordona" to - moim zdaniem - majstersztyk sam w sobie. Tu nie ma rzeczy nadnaturalnych. Jest strach dziewięcioletniego dziecka zagubionego w naprawdę wielkim lesie. Jest pokazana słabość, strach, walka z tym strachem, bo inaczej się zwariuje. Głód, bo skąd ma się wiedzieć co można jeść? I chwile, kiedy czytel...

Zobacz całą dyskusję

Czytam, czytam, czytam... :-)

Autor: Sluchainaya Dodany 29.01.2007 10:04

Oj, zaliczenia... teraz to ja leniuchuję ucząc się do egzaminu w porównaniu z tym co wyprawiałam przygotowując się do zaliczeń ;) Z Terminologii informacji naukowej i bibliotekoznawstwa oraz Internetu jakoś środowisko informacyjne ;) Nie wiem czy coś Ci to powiedziało, hihi ;) A co Ty studiujesz?

Zobacz całą dyskusję

Sinolog potrzebny od zaraz-natychmiast!!!

Autor: carmaniola Dodany 29.01.2007 09:56

Aniu, czy Tobie qing przypomina bardziej grzechotkę, czy kołatkę? Zaciekawiło mnie to, zajrzałam nawet na stronkę ale rozgryźć opisu nie potrafię. Czytam teraz "Górę duszy" i tam autor wspomina o kołatce - wydaje mi się, że to właśnie o qing chodzi.

Zobacz całą dyskusję

Sinolog potrzebny od zaraz-natychmiast!!!

Autor: Anna 46 Dodany 29.01.2007 09:45

Chichichi... teraz tak, bo nasi wszędzie bywają, ale Chiny, VII wiek? Już mie cholera minęła.;)

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: