Teksty i komentarze

Szkoda ze ja nie trafilem na na taka oczytana Pania Profesor.

Saga jest ciekawa bardzo. Miałam problemy i to duże żeby ją zdobyć, ale się opłaciło. Pożyczyłam od znajomej mojej mamy wszystkie 47 tomów, oprócz 22! Jestem zafascynowana obecnie czytam 27 tom i uważam, że sandemo dała mi to, czego od zawsze w książkach szukałam. Tajemnice, miłość, wartką akcję, elementy fantastyczne... które dzieło klasyki by mi to dało? Chyba żadne!

... - Tam? - Magda była zdumiona. - Na koncert zespołu Virginia Jetzt! do Berlina - chłopak uśmiechnął się szeroko. - A co to za zespół? - Niemiecki. Bardzo ładne melodie, naprawdę - Witek wstał, skłonił się lekko i z miejsca odśpiewał całą piosenkę w języku sąsiadów zza Odry. Magda przetarła oczy i milczała przez chwilę. - Jak się nazywa ta piosenka? - spytała z braku lepszych pomysłów. - "Dreifach Schn" - rzekł spokojnie chłopa...

W SF antymaterię "wykorzystywali" prawie wszyscy autorzy ale żeby zaraz anty kobieta, no, no. ;-))

Wojciechowska na 6 w pełni zasłużyła, książka jest świetna. I nie taka... schematyczna, płaska jak większość podobnych, zwłaszcza tych pisanych przez mężczyzn. A Parnicki... cóż, nudy na pudy. W żadnej z tych książek nie znalazłam tak wysławianej jego erudycji. Żadna nie była napisana pięknym językiem, były zaledwie poprawne. Żadna nie dotyczyła niczego, co by mnie interesowało (nawet te szkice o książkach były nudne i niepozostające w pamięc...

"Szkieletowa Załoga" - Stephen King (mój pierwszy zbiór opowiadań Króla :-))

Przeczytaj sobie cień wiatru i nie pożałujesz!

Dzisiaj Cię znudził ale co będzie jutro, nie poddawaj się uprzedzeniu. ;-)

Dziś/jutro skończę :) Zapowiada się, że bedzie 5. I już wiem, że podczas następnych odwiedzin w bibliotece wybiorę znowu Puiga :) Każdy rozdział rozpoczyna się fragmentem tanga. No i to pomieszanie stylów - dzienniki, listy, raporty policyjne... Ciekawe. Intrygujące. Inne. :)

Mały wielki świat Heleny Saniewskiej też mi się bardzo podobał. Niezwykła powieść! Teraz czytam 27 tom sagi o ludziach lodu margi sandemo i polecam ci ją. Znajdziesz tu trochę miłości, fantasy, historii, zagadek kryminalnych... Co sobie tylko wymarzysz!

"Zagadka piaszczystych ławic" Erskine Childers to jedna z najbardziej znanych książek marynistycznych na świecie, a zarazem pierwsza powieść szpiegowska w XX wieku. Od oryginalnego wydania w 1903 roku ukazała się w przekładzie na kilkanaście języków, a na jej kanwie oparto scenariusze kilku ekranizacji filmowych. Autor powieści – doświadczony żeglarz, jak i zagorzały działacz polityczny – tak wspaniale zobrazował realia żeglugi i tak przekonywają...

Skąd ta 6 dla Wojciechowskiej? I czemu Parnicki niecztalny? (tak sie pytam - leży sobie na półce i czeka...)

Z rosyjkojęzycznych - oczywiście Puszkina, Gogola i Turgieniewa. Chociaż akurat "Dama Pikowa" mnie rozczarowała, a właściwie nie tyle rozczarowała - co zaskoczyła. Bo nie wyobrażam sobie opery opartej na tym opowiadaniu. Leskow - słabszy, ale dalej znacznie powyżej poziomu czytalności i średniego poziomu nowości w literaturze. Natomiast Sałtykow – Szczedrin - nie warto. Sarę Waters przeczytałam przez pomyłkę - szukałam czegoś na...

Piekara - niezły. Może nie tak dobry, jak "Miecz aniołów" i "Młot na czarownice" - ale ogólnie niezły. Właśnie dałam 4. Dlaczego tak mało? (poprzednio były 6) - bo na 4 opowiadania 1 jest okropne, 1 średnie, 1 dobre, 1 bardzo dobre:). Rankin mnie załamał i rozczarował - może źle trafiłam, ale nuuuuda. Intryga w ogóle mnie nie interesowała (a to chyba problem w kryminale), a kolejny samotny, nieszczęśliwy, nadużywający alkohol...

Widzę dużo rosyjskojęzycznych. :-) Ale mnie najbardziej interesują Rankin i Piekara - napiszesz więcej?

Nie wiedziałem, że to forum detektywistyczne. Myślałem, że pisze się w nim o książkach... a tu coraz dalej od tematu i z wątkami pobocznymi:)Pozdrawiam!!!

Sluchaj, a jak te przeklete tango

Mi się chyba nie zdarzyło, żeby ktoś obrzydził mi książkę. Jeśli chcę, to i tak przeczytam - i zwykle nikt tego nie zmieni. Wolę się przekonać na własnej skórze, czy warto. Ba, myślę, że gdyby ktoś na siłę mi coś odradzał, tym chętniej po to sięgnęłabym. Takie już ze mnie przekorne stworzenie, a do tego ciekawskie ;-).

Ale zasunelas,ja chyba w drugim wcieleniu bym nie dal rady. Nawet Dama Pikowa.Jakbys mogla oceny,co warto naprawde.

U mnie styczeń obfity - pewnie przez podłą pogodę. 53. Dom nad Oniego, Mariusz Wilk 54. Mariamne, Par Lagerkvist 55. Wystrzał, Aleksander Puszkin 56. Trumniarz, Aleksander Puszkin 57. Panna Włościanka, Aleksander Puszkin 58. Dama Pikowa, Aleksander Puszkin 59. Noc wigilijna, Mikołaj Gogol 60. Szynel, Mikołaj Gogol 61. Opowieść o tym, jak się pokłócił Iwan Iwanowicz z Iwanem Nikifirowiczem, Mikołaj Gogol 62. Dwaj ziemianie, Iwan Turgieni...

Dla mnie taką książką jest Lalka tak mi ją wszyscy obrzydzają że nie mam siŁy się za nią zabrać, zostaŁy mi 4 dni na jej przeczytanie, a ja nieprzeczytaŁam żadnej strony ale w końcu chyba się jakoś przemoge bo w końcu trzeba przeczytać.

Jak dotąd przeczytałam tylko dwie książki autorstwa Jane Austen. To "Duma i uprzedzenie" oraz - komentowana właśnie - "Rozważna i romantyczna". Obie, jak dla mnie, są monotematyczne. Cała fabuła kręci się wokół zamążpójścia, począwszy od wyszukania odpowiedniego kandydata na męża, na jego zdobyciu skończywszy. Jeśli tak wygląda cała twórczość tej pani, to podejrzewam, że nie sięgnę już po żadną powieść, która wyszła spod jej pióra. Plusem "Roz...

- "Biedny Oscar, czyli dwa razy o miłości" A. Bojarska (4) - "Kobieta w podróży" R. Ligocka (5) - "Kompleks Portnoya" P. Roth (3) - "Rzecz o mych smutnych dziwkach" G. García Márquez (4) - "Heroina" T. Piątek (3) - "Jeśli zimową nocą podróżny" I. Calvino (5) - "Zahir" P. Coelho (3) - "Opowieść rozbitka" G. García Márquez (4) - "Lituma w Andach" M. Va...

Osobiście książka Karoliny jest SUPER!!! Nie jest to typowe, bo psów wprost nie nawidzę, a książkę przeczytałam 3 razy. Jak kto nie czytał niech żałuje. Nie ma jak czysta polska książka. Nie to co Harry Potter. Ale i on jest (przyznaje) też dość ciekawy. Książkę polecam wszystkim. Autorka "Wybrańców jednorożca" mieszka nie daleko mnie, ale nie za dobrze się znamy. (jak to inni mówią, tylko z widzenia) To ona otworzyła mi oczy, i dzięki ...

a może "Dom ech" Barbara Erskine... [?]

Chyba wrzucę do schowka, opis brzmi niezwykle zachęcająco

Ty też konkurs polonistyczny? Ja zaczęłam od "Weisera Dawidka" i się załamałam, więc "Hanemann" był już o niebo lepszy. Ale i tak chcę jak najszybciej zapomnieć o tych książkach.

I wynik jak na sesję imponujący :)

Bo w trakcie sesji ma się najwięcej czasu na czytanie! Nie chodzi się na zajęcia, nie ma prac domowych i semestralnych, nie trzeba czytać bibliografii do wykładów - bo nie ma wykładów. A i z pracy przysługuje na sesję urlop, więc pełnia szczęścia. Ja zawsze wtedy miałam najwięcej czasu i najbardziej okres sesyjny lubiłam. :-)

Fragmenty książki można przeczytać w mojej czytatce zatytułowanej Księżna Stokrotka von Pless