Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
moje okna nigdy nikomu nie szkodzily :-O
Jeśli przytacza się opinie wyrażone przez innych, znanych autorów warto je skonkretyzować. Twoje zarzuty odnośnie doktrynerstwa równie dobrze i Tobie można przypisać, w przykładach nie posługuję się rzekomymi Twoimi dogmatami a wyłącznie ilustruję zachowania, które odzwierciedlają wymienione przez Ciebie wyznaczniki postawy doktrynera. Termin doktryna ma dwa podstawowe znaczenia, jest to system poglądów z danej dziedziny wiedzy bądź dogmatyczne p...
W październiku 1996 roku poprosiliśmy Zbigniewa Herberta, żeby zechciał wydać u nas swoje wiersze zebrane. Okazało się to niestety niemożliwe, bo ubiegł nas Państwowy Instytut Wydawniczy. W zamian za to Poeta obiecał nam autorski wybór swoich wierszy i wkrótce otrzymaliśmy spis stu utworów do książki mającej nosić tytuł "Wiersze wybrane". Kiedy 27 marca następnego roku (datę pamiętam tak dokładnie dzięki dedykacji na skromnym polsko-ukraińskim wy...
Najobszerniejszy z dotychczasowych wybór poezji Zbigniewa Herberta, w którym czytelnicy łatwo odnajdą swoje ulubione utwory i jednocześnie będą mogli poznać ewolucję liryki autora "Pana Cogito". Książka zawiera także dwanaście wierszy rozproszonych, w tym sześć pierwodruków oraz dwa, po raz pierwszy w języku polskim, autokomentarze poety do swoich wierszy. Niniejsze wydanie w opracowaniu graficznym Jana Lebensteina ukazuje się w ograniczonym,...
Dziękuję za poradę :).
Oj, kusisz, dziewczyno, kusisz!!
Recenzję przeczytałam z wielka przyjemnością. Nie uważam się za znawcę sztuki, albo coś mi się podoba, albo nie i nie ma znaczenia, jak bardzo "wielki, znany, czy modny" jest autor. Postaci, które malujesz w recenzji, są dla mnie tak samo barwne i żywe, jak ich sztuka. I tak samo prawdziwe. Do schowka i dziękuję.:-)
Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci był naprawdę niezwykłym Wikingiem-Bohaterem. Wielki wódz, siejący grozę wojownik, przyrodnik amator zasłynął w całym państwie wikingów jako Zaklinacz Smoków, z powodu swojej mocy ujarzmiania tych przerażających bestii. Ale nie zawsze tak było... Klasyka! "Kalmar Straszliwy" Obowiązkowa lektura każdego bohatera, który ma pewne kłopoty z byciem takim bohaterem jakim powinien być. "Zakute Nowiny" [Wydaw...
komentarz usunięty
Mickiewicz był mistrzem w swojej epoce, temu nikt nie zaprzeczy. Czwarta część "Dziadów" jest dialogiem pomiędzy zjawą (reprezentującą cechy romantyczne) a księdzem (reprezentującym poglądy racjonalistyczne). Użyte argumenty bardzo dokładnie odzwierciedlają główne założenia obu epok, obrazują spór między nimi.
Bo słuchajcie i zważcie u siebie, Że według Bożego rozkazu: Kto za życia choć raz był w niebie, Ten po śmierci nie trafi od razu*. --- * Adam Mickiewicz, "Dziady część IV", wersety 1278-1281.
Doskonale, pięknie napisałaś, Librarianko. Lektura, jak dla mnie, wielce ciekawa(do schowka), którą, jak dotąd, tylko Ty oceniłaś. Jak zdobyłaś tę książkę?
Heather znalazła się w sytuacji bez wyjścia. Jej ukochany ojciec poważnie zachorował, a rodzinna firma, którą wspólnie prowadzili, stanęła na krawędzi bankructwa. Z opresji mógł ją wybawić tylko jeden człowiek: Kyle Bennett. Kyle jednak pięć lat temu z winy Heather poczuł się zmuszony odejść z jedynego miejsca na świecie, które uważał za swój dom. Kiedy nagle okazało się, że Heather rozpaczliwie szuka jego pomocy, Kyle uznał, że ma okazję do rewa...
Harden Tremayne z Teksasu jest z natury samotnikiem. Przypadek sprawia, że podczas pobytu w Chicago poznaje w dramatycznych okolicznościach Mirandę, dziewczynę boleśnie doświadczoną przez los. Pomaga jej, lecz mimo że Miranda bardzo mu się podoba, Harden nie dopuszcza do głosu swego serca. Zadawnioną nienawiść do matki przeniósł bowiem na wszystkie kobiety. Poza tym Miranda mieszka w metropolii i nie podoła trudom wiejskiego życia. By udowodnić s...
Masz prawo uważać że Krzyżacy są nudni, aj uważam że to świetna książka. Szkoda, że dzisiejsza młodzież czyta tylko Harrego Pottera i na podstawi tej żenady wyrokuje sądy. Zgadzam się z KLK, 14 letki to jednak dzieci i nie można od nich wymagać zrozumienia Krzyżaków, niektórych czternastolatków widać przerasta tego typu literatura, po prostu jej nie rozumieją. Kogo obchodzi jakaś tam Historia, lepiej puścić sobie Kamień filozoficzny, albo Władce ...
Postanowiłaś wysuwać zarzuty niewprost, rozumiem, tak jest łatwiej. Ja się potrudzę i podam przykłady. Doktrynerzy chcą, żeby rzeczywistość pasowała do ich poglądów - Np. „bezmózgowe płody” „wentylowane zwłoki” Doktryner zna 'prawdę' od początku i cieszy się jej zupełnością - „Po zapłodnieniu n-a-p-r-a-w-d-e nie ma żadnego dziecka, jest tylko jego projekt zapisany w genach.” Doktryner chce, żeby mu przy...
EH byłam sobie w Empiku w Krakowie i natknęłam się na tą książke. Przeczytałam streszczenie i w głowie pojawiła się myśl " - Kup,kup!!!!!" Jednak nie kupiłam, bo pomyślałam, że najpierw poczytam recenzje a potem się zdecyduje.... I teraz zaczynam żałować, że jej nie kupiłam.... No, ale jestem w piątek w Krakowie i pierwszą rzeczą jaką zrobię to pójdę do Empiku wezmę ją do rąk i już jej nie wypuszczę............ ;-)
Jest rok 1942. Japońska okupacja Półwyspu Malajskiego w tragiczny sposób przerywa szczęśliwe dzieciństwo Ursuli Fraser, jedynej córki zamożnego Anglika osiadłego w Singapurze. Dziewczynka traci wszystkich bliskich i rodzinny dom. Ocalona przez tubylców, żyje w wiosce wśród zaprzyjaźnionych Malajów. Po wojnie jako siedemnastoletnia dziewczyna wyjeżdża do Londynu, do rodziny ojca, by rozpocząć nowe życie. Los nie oszczędzi jej kolejnych dramatów, a...
Ich pierwsze spotkanie mogło być ostatnim: niewiele brakowało, by Jack Buchanan przypadkowo zastrzelił Indię Moncrieff. Tak rozpoczęta znajomość musiała mieć burzliwy przebieg. Zamglone szczyty Szkocji, egzotyczny blask Buenos Aires, gorące Miami. W takich sceneriach toczy się opowieść o pieniądzach i władzy, zbrodni i zdradzie, lojalności i wielkim uczuciu. [Arlekin - Wydawnictwo Harlequin Enterprises, 2003]
Mnie zakończenie raczej zniesmaczyło. Nic nie jest wyjasnione do końca, wydaje się, jakby było urwane w połowie. Ale przynajmniej zmusza nas do czekania na "Sprężynę". I ja chyba nie wytrzymam. ;-)
Szczerze mówiąc, przekład mnie zaskoczył. Jestem germanistą. Polecam z czystym sumieniem osobom, które potrafią spojrzeć na poezję i jej przekład w sposób nowoczesny. Szczególnie "Boże błogosławieństwo" (Gottes Segen") swą formą wpisuje się w powyższe.
Bardzo podoba mi się nowatorskie podejście do tekstu. Tłumacz zrywa niejednokrotnie z konwencją, nie tylko rezygnuje z rymów, lecz także świadomie zmienia bądź nawet łamie rytmikę zdań. Może to wyglądać nieco obrazoburczo, ale moim zdaniem jest to raczej powiew świeżego wiatru.
Na pewno znasz taką sytuację: wracasz do domu, po drodze odbierasz dziecko z przedszkola, coś by się zjadło, ale akurat niczego wcześniej nie ugotowałeś. (...) Nie chcesz zapychać się byle czym, masz ochotę na normalny obiad. Czy to się da zrobić? Owszem, pod warunkiem, że zajrzysz do mojej książki. Znajdziesz w niej kilkadziesiąt sprawdzonych przepisów na dania, które da się przygotować w 20-30 minut. A zjesz, co chcesz*. --- * Pascal Brod...
Tym razem J.E. Stiglitz analizuje gospodarkę amerykańską oraz politykę gospodarczą i międzynarodową prowadzoną przez rząd Stanów Zjednoczonych w latach dziewięćdziesiątych – okresie uznanym za jeden z najdłuższych cyklów koniunkturalnych. Wyjaśnia też rolę „nowej gospodarki”, zjawisko nakręcania koniunktury przez giełdę i „twórczej księgowości”. Omawiając gospodarkę amerykańską porusza jednocześnie najważniejsze problemy występujące w gospodarce ...
Czytałam "Immoralistę" tak dawno, że w zasadzie pamiętam tylko, iż jest świetnie napisany - ale z tego, co mówisz, wynika, że to w dużej mierze historia autobiograficzna, zresztą warto porównać z "Jeżeli nie umiera ziarnio...". Swoją drogą, zupełnie inaczej wyglądałoby pewnie i życie Gide'a, i jego twórczość, gdyby się był urodził dobre kilkadziesiąt lat później - o tempora, o, nieprawdaż, mores;-).
Dla mnie jest to książka która nic we mnie zostawi i prawdopodobnie zapomnę o niej bardzo szybko. Niby jest problem niechcianej ciąży, kobiet sukcesu, ktore chcą żyć wedle modelu z gazet ale w gruncie rzeczy o niczym. Na końcu jakaś nagła próba happy endu. Dla mnie jest to opis pustej rzeczywistości, bez głębszych przemyśleń, bez polotu. Próba stylizacji na amerykańskie, szmirowate powieścidła. Brak miejsca na wyobraźnię. Koniec
Po kolejne tomy Jeżycjady wielu sięga z przyzwyczajenia, wielu z ciekawości, a jest też sporo osób, które podchodzą do nowych części z coraz większym sceptycyzmem. Słychać głosy, że to już nie ta sama Jeżycjada. Osobiście nie podzielam tego zdania. W „Czarnej polewce” mamy wątek Laury i Wolfiego, bliźniaków Żeromskich, Żaby, Róży i Fryderyka, Józinka i Trolli i tego, na kogo najbardziej czekałam, czyli Janusza Pyziaka. Przez kartki książki czę...
Zacznę od tego, na co zawsze, jako obsesyjna bibliomanka, zwracam uwagę - okładki i wydania. Często zdarza się, że okładka nijak nie odnosi się do treści, w dodatku jest kiczowata albo bez wyrazu. Aż przykro się robi, że wartościowa treść musi być w coś takiego ubrana. Na szczęście tak nie jest w tym przypadku. Wydanie "Opowieści o kocie, mistrzu Zen" jest jak najbardziej... zen. Oprawa graficzna bardzo prosta, ale piękna i z klasą. Treść ...
Czym 11 września różnił się od śmierci księżnej Diany, Mundialu czy wojny w Zatoce? W odróżnieniu od tych pseudowydarzeń, 11 września był pierwszym od bardzo dawna wydarzeniem symbolicznym na skalę globalną – wydarzeniem, którego sprawcy rzucili globalizacji prawdziwe wyzwanie. Co więcej, w wydarzeniu tym – uważa autor i to jest jego główna teza – wszyscy mieliśmy swój bezwiedny udział. Czy nie marzyliśmy skrycie o upadku globalnej potęgi symboli...
W książce "Wojny w Zatoce nie było", pisanej na gorąco w roku 1991, Jean Baudrillard znów oferuje nam profetyczną wizję wydarzenia, które wstrząsnęło samą zasadą rzeczywistości. Jego hiperboliczna diagnoza dotyczy dokonującej się niezauważalnie - choć na naszych oczach - przemiany ontologicznej prowadzącej ku powszechnej wirtualizacji. Proces ten swe doskonałe spełnienie znalazł w wojnie irackiej - pierwszej wojnie, a raczej antywojnie, która zos...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)