Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Dziękuję Ci za życzenia. Ja miałam 13 lat psa i bardzo się do niego przywiązałam, niestety już go nie ma. Chyba nieszybko będę miała następne zwierzę, bo zawsze jest członkiem rodziny i "póżniej" nie mogę się pozbierać. Pozdrawiam:-)
:-))) Tak, Verdiano, to strasznie miłe!
Dziękuję Ci za ciepłe słowa! Zdecydowanie wolę płakać nad książką, niż w życiu ( a roniłam już łezki nad psiną, oj roniłam). Życzę Ci (i sobie też) wielu wzruszeń nad książkami! :-)
Nooo... ja się wcześniej tak nie bawiłam, dopiero Ty mnie natchnęłaś. :P
Tak samo myślę o niektórych. :) To strasznie miłe jest... I jasne, że Cię kojarzę, i to bardzo dobrze. :D
74 osoby znam, przy czym od połowy patrzyłam po łebkach, bo mi się literki mieniły w oczach. :) Ale mniej więcej połowę z tych osób, albo i więcej, znam z prk, gdzie B-netka się objawiła po raz pierwszy - grupowicze się tu dzielnie udzielają. :) To są osoby, które rozpoznaję, one rozpoznają mnie i na pewno zamieniliśmy ze sobą parę zdań. Takich, które mi się kojarzą, jest na liście więcej, ale nie liczyłam. ;) Ciekawe, ile znajomych osób ...
Współczuję Ci z powodu choroby Twojej psiny. Czytając początek Twojej czytatki przypomniała mi się książka "Nieznośna lekkość bytu". Zalałam się łzami, ponieważ tam też psina duża wycierpiała i muszę Ci powiedzieć, że dawno nie płakałam nad książką.:)
Tak, bardzo mi się podobała jej proza. Książka niebywale mnie wciągnęła. Też nie mam "zielonego pojęcia" jak ona to robi:-)
Dzięki. Zaskoczyłeś mnie :)
No proszę, to już drugi raz, jeszcze trochę i poguiebie się w liczbach hehe :)
Witam Wszystkich po długiej (dla mnie) nieobecności w BiblioNETce! Co ma wspólnego psi żywot z językiem? A wiele! Otóż, moja dziesięcioletnia psina zaniemogła poważnie: siusiał, gdzie stał. Każdy, kto ma dobrze ułożonego czworonoga, wie, jaka to hańba i wstyd dla zwierzaka - ślepia są pełne udręki i upokorzenia! Nowotwór na śledzionie. Operacja (wycięcie śledziony); pies bez zmian plus kołnierz na karku (żeby nie uszkodzić szwów). Podejrzenie ...
Przepraszam, że w tym miejscu - czyli nie na temat. Przyjmij łaskawie życzenia wszystkiego najlepszego w dniu urodzin. Sto lat (i dłużej!) i nie - samotności. Wielu sukcesów. Korzyści wszelakich - według potrzeb. I spełnienia wszystkich godziwych marzeń i - powiedzmy - 1/3 tych mniej szkodliwych niegodziwych.
Ale jednak ja muszę czytać w małych kawałeczkach, inaczej nie trawię. Styl nie dla mnie.
Skaara, widzę, że Ty też uprawiasz swój ogród. Pozdrawiam. :-))
Firedrake, masz rację z tą gwarancją!!! Moralność nie jest funkcją wykształcenia. To nie ma nic do rzeczy. :-)))
Niestety życie to nie bajka:)Piszesz, że "Nie będzie już gwarancji, nie ma jej już teraz, że człowiek wykształcony reprezentować będzie wysoki standard moralny." - takiej gwarancji nigdy nie było, w rzeczywistości nie ma niestety białego i czarnego.
Wpadłam na ten program przypadkiem i mam ochotę obejrzeć nastepne wydania, bo było ciekawie. O książkach. We wtorki o 19.30 na TV2 pod redakcją Stanisława Beresia. Nigdy wcześniej o tym panu nie słyszałam, a teraz po poczytaniu na internecie już wiem kim jest. W dzisiejszym programie zaprezentowano najnowszą powieść nieznanego mi w ogóle pisarza (jestam trochę do tyłu, przyznaję) Eustachego Rylskiego pt. "Warunek", plus interesujący wywiad z auto...
I słusznie, i słusznie... :-(((((((
tak sobie myślę, że chyba po prostu lubię czytadła, takie zwykłe, dłuuugie historie, niekoniecznie z morałem, ale za to z klimatem.
Bardzo trafnie napisane. Ja również bardzo lubię prozę Allende :-) niby zwyczajne (w ramach, oczywiście, realizmu magicznego), a wciąga przeokrutnie!
Czytam, o zgrozo, pierwszy raz Dostojewskiego (Zbrodnia i kara). Im dalej brnę tym bardziej mnie zniechęca. Mam wrażenie, że nic się na świecie nie zmienia. Postawy ludzi, małość motywacji stojących za zbrodnią, nędza ludzi o wysokiej kulturze, którzy nie mogą się odnaleźć w czasie, gdy liczy się bezwzględność i pieniądz. Jeśli byt określa świadomość, to za jakiś czas czeka nas klęska. Nie będzie już gwarancji, nie ma jej już teraz, że człowiek w...
Dzięki, przeczytałam już obydwie. "Zagadki" wykorzystam w prezentacji na zajęciach. Przy "Głosie" nieźle się uśmiałam. Przypomina mi Pratchett'a.
I tu się z tobą zgadzam w 100%. Dla mnie "Biegnąca z wilkami" to książka - gawęda i nauka. Prawdziwa Kobieta potrzebuje odkryć w sobie szamankę, wilczycę, pierwotną dzikość. Potrzebuje stać ponad ramy, w których montują nas tradycjonaliści. My byłyśmy, my jesteśmy, my będziemy - zawsze, bo bez nas świat byłby martwy. Dodatkowo powiem, że czytam jeszcze jedną książkę o kobietach - A. Aliti pt. "Dzika kobieta" i bardzo mi się ...
ja bym zaczął od Moressy'ego, albo od "Najdziwniejszych zagadek świata"
Spodobała mi się proza Isabel Allende. No bo kto (albo która z nas :)) nie lubi kiedy: kobieta triumfuje nad mężczyzną, miłośc nad nienawiścią, dobro nad złem, a nadzieja nad rozpaczą? Styl pisarki jest trochę inny od wszystkiego co znam; powieść jest jakby rozedrgana a jednocześnie bardzo spójna. Na początku mnożą się rożne wątki, splatają się i rozplatają. Wszystko dzieje się raczej niespiesznie. Autorka wtrąca liczne dykteryjki, bawi ...
Mój Boże, chyba się zakochałam... (w książkach oczywiście). Aż brakuje mi słów na te twoje słowa. Ale na mojej twarzy trwa uśmiech jak banan, bo zgadzam się całkowicie i lepiej bym tego nie ubrała w słowa. Ująłeś mnie poetycko Lucjuszu! Pozdrawiam Skaara
Lubię Howarda. Jego opowiadania są naprawdę fajne. Nie wiem dlaczego właśnie jego, ponieważ normalnie nie lubię książek, gdzie krew się leje często i gęsto. Ale opowiadania Howarda coś w sobie mają, coś co na mnie działa przyciągająco. Teraz dla odmiany wracam do Conana, a to dla tego, że przeszukuję antykwariaty w poszukiwaniu starych wydań. I tą, właśnie otrzymałam w paczce. Jestem ciekawa, czy historie Howarda działają na waszą wyobraźnię, tak...
To jeden z moich ulubionych poetów. =)
Oj... a ja z kolei słyszałam, że bardzo dobre i już miałam rozglądać się po bibliotekach. Cóż, poczekam z tym do przeczytania innych opinii.
Hihihi!!! Mój zeszyt ma okładki w kratkę. :-)))
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)