Teksty i komentarze

Tak :) Widzę, że więcej książek ma ten problem: Siostra Outsiderka: Eseje i przemówienia Tak tylko wrzucam, bo może ktoś poprawi :/

W sensie, że wszystko jest pod wszystkim? To chyba u wszystkich tak wygląda. Jak oczywiście nie powinno wyglądać, ale to jest właśnie ta „Nowa odsłona strony”:/

Co się zrobiło z tą książką, czy tylko u mnie to tak wygląda? Człowiek niemiecki jako symptom

Thriller "Polowanie" opowiada historię człowieka, który w okresie rządów Jelcyna podejmuje nierówną walkę z rosyjskim rządem i mafią, FBI oraz amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. W 1987 roku uzdolniony matematycznie Aleks Koniewicz zostaje w trybie natychmiastowym usunięty z Uniwersytetu Moskiewskiego za "zbyt dosłowne" korzystanie z reguł wolnego rynku. W 1991 roku, w wieku 22 lat, jest już właścicielem koncernu budowlano-finansowego Konie...

A, to nie wiedziałam, ale w takim razie dobrze, że nie kupiłam, bo w domu grywamy góra w 4 osoby.

Bo Odyseja od podstawy różni się tym, że jest dla 12 graczy. Nigdy nie używaliśmy wszystkich pionków, bo dzielimy się tylko na 6 drużyn (rok temu przywiozłam pionki z mojej Odysei, ale nie były potrzebne z powodu mniejszej ilości grup). Poza ilością pionków i wyglądem toru podstawa i Odyseja niczym się nie różnią ;).

Witam wszystkich. Być może tutaj ktoś z forum nakieruje mnie na właściwe tory. Mam gotową do wydania książkę dla dzieci. Tekst, ilustracje, okładkę opracowałem sam ale nie mam bladego pojęcia jak książkę wydać. Po prostu nie wiem. Pisałem do kilkunastu wydawnictw (zacząłem dwa tygodnie temu) z czego parę mi odpowiedziało. Otrzymałem nawet odpowiedź od wydawnictwa, które stwierdziło że wydawnictwem to oni się nie zajmują (?) Pani dodatko...

A ja widziałam w księgarni taką z 12 króliczkami, no to takiej jeszcze nie używaliśmy.

Mnie się wydaje, że odyseja zawsze była grana, tylko w zeszłym roku była ta podstawowa wersja do 6 osób (z torem w pudełku).

Wojennej odysei rodziny Srebrnych ciąg dalszy. Poznajemy historię mamy i siostry Antka, które uciekły z transportu deportacyjnego. Udało im się dotrwać pod Baranowiczami do rozpoczęcia konfliktu niemiecko-sowieckiego. Po kilkunastu miesiącach znów musiały się jednak ukrywać, żeby uniknąć wywiezienia na roboty do III Rzeszy. Los zaprowadził je do Warszawy, gdzie obydwie włączyły się do konspiracji niepodległościowej. Zwieńczeniem ich aktywnośc...

Ostatnio przeczytałem "Proces Diabła" Bednarka. Polecam

Dzięki! :)

W domu z różowymi drzwiami mieszka sympatyczna rodzina Wafelków - mama, tata, Lusia, Filip, kot i pies. Zajrzyj do nich, a dowiesz się: - Dlaczego warto nosić odblaski? - Jak zrobić chlebowego dinozaura? - Czy czyściochy mogą być brudne? - Czego nie usłyszy gaduła? - Co to są rozpraszacze? - Czy ładne ubranie to takie, które ma metkę modnej firmy? - Czy powinieneś zamykać oczy i uszy, gdy widzisz, że ktoś dokucza innym? Książka może s...

Oto historia Józefa Mogiły (Ze do Caixao, w USA znanego jako Coffin Joe), opętanego pragnieniem zdobycia idealnej kobiety i spłodzenia idealnego potomka. Groteskowa, brutalna, mroczna i dziwaczna opowieść o postaci wymyślonej przez reżysera Jose Mojikę na potrzeby makabrycznych filmów "O północy posiądę twoją duszę" (1964) oraz sequela "Tej nocy wcielę się w twoje zwłoki" (1967). Nietzscheańska z natury, mroczna, utrzymana na poły w klimacie ...

Tak, miejsce będzie. :-)

Wprawdzie jest wiele książek mówiących o rysowaniu postaci ludzkiej, jednak żadna nie uczy, jak rysować ją od pierwszych kilku znaków szybkiego szkicu do ostatniej mistrzowskiej kreski ukończonego arcydzieła, żadna nie proponuje równie przekonującej i łatwej do zrozumienia i opanowania metody. Teraz sytuacja uległa zmianie. W książce "Rysunek postaci dla artystów" autor, wielokrotnie nagradzany artysta Steve Huston, przedstawia zarówno początk...

Z tą jedenastą to oczywiście pomyłka. ;) Czyli mogę się z wami zabrać?

Recenzent: Dorota Tukaj Czerń i biel. Woda i ogień. Słodycz i ostrość. Cechy lub elementy całkowicie przeciwstawne, które w oddzieleniu od siebie zachowują maksimum swej istoty, ale jeśli spróbujemy je na siłę złączyć, zobaczymy, jak ją tracą i giną. Majestatyczna czerń obok bieli wydaje się jeszcze głębsza, a biel na tle czerni jeszcze świetlistsza, jednak jeśli się zaczną mieszać, jedna wyblaknie, druga wyda się przybrudzona i nieciekawa. Pł...

Recenzent: Dorota Tukaj W przypadku cykli powieściowych z akcją osadzoną w dowolnym przedziale czasowym w przeszłości przychodzi taki moment, gdy zostaje zerwana ostatnia kartka z kalendarza. Bo, na przykład, bohaterowie są już w takim wieku, że nie są w stanie sprostać stawianym przed nimi zadaniom, albo przestaje istnieć czy też diametralnie się zmienia coś, co ich łączyło: instytucja, organizacja, konfiguracja geograficzno-polityczna czy h...

Recenzentka: porcelanka „Ścieżka wywiodła ją w kierunku plaży, a właściwie rzeki Piaśnicy, która wpadała w tym miejscu do morza. Był to z pewnością niepowtarzalny widok, gdy strumień słodkiej wody łączył się ze słoną.(…) Rzeka wyłaniała się z piaszczystego jaru, o brzegach porośniętych sosnami, który jasnymi, ostrymi zboczami opadał w kierunku jej nurtu. Gdy stało się tyłem do morza, ujście Piaśnicy wyglądało jak kraina baśni lub tajemniczy ma...

Recenzentka: porcelanka Mariette Lindstein spędziła dwadzieścia pięć lat w kościele scjentologicznym i jest propagatorką wiedzy na temat sekt. Jest też autorką trylogii o sekcie z Wyspy Mgieł, a jej powieści – jak sama przyznaje – opisują schemat działania ruchu scjentologicznego i nawiązują do osobistych doświadczeń. Szwedzka pisarka udziela licznych wywiadów i angażuje się w działania mające na celu ostrzeganie młodych ludzi przed sektami. ...

recenzent: Dorota Tukaj Pod historią głównej bohaterki „Niewidzialnego życia” – może jedynie opowiadaną z niewielkimi mutacjami, zależnymi od aktualnych realiów historyczno-politycznych w miejscu, w którym przyszło jej egzystować, i od kultury, która ją i jej współczesnych ukształtowała – mogłyby się podpisać setki, tysiące, ba, może miliony kobiet: i tych żyjących aktualnie w dowolnym zakątku Ziemi, i tych, po których pozostały jedynie (jeśli...

"Nie było nas jakąś chwilę. ale wracamy! Wilkołak Jones jest jak głodny wilk, tylko wciąż naćpany. Jego synowie chodzą cały czas zarzygani i obsrani! Mogg marzy o rimmingu. Sowa o chwili wytchnienia. Megg pragnie antydepresantów i kolorowej tęczy. Impreza trwa na całego - pety, skręty i puste flaszki walają się już na klatce, ale kogo to obchodzi, skoro jest tak dobrze!". Odjechani bohaterowie "Czarów zjarów" powracają z drugim zbiorem swoich ni...

Jest wolne, ale około 12.00 :-) Koło 9.20-30 ruszam z Katowic (zależy od pociągu ktryi), więc gdzieś na 12.00 w Kielcach będziemy, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.

Mój pierwszy kontakt z Katarzyną Leżeńską, napisana wspólnie z Ewą Milies- Lacroix książka "Z całego serca", był bardzo udany i zachęcający do poznawania innych jej powieści. "Studnia życzeń" trafiła do mnie kiedyś z blogosfery; skorzystałam z rozdawania książek, w ramach odchudzania zbiorów, przez jedną z zaprzyjaźnionych blogerek. Ostatnio czytam głównie książki w ramach wyzwania trójki e-pik, co sprawia, że jest ich trzy...

Pytam się z nieśmiale, czy to jedno miejsce o 11.00 z Kielc jest jeszcze wolne?

UWIĘZIENI W ZAMARZNIĘTYM PIEKLE! Sześć. Zestaw przeklętych rewolwerów posiadających moc zburzenia rzeczywistości. Drake Sinclair wierzy, że użył już tej strasznej mocy... budując na nowo świat, i to nie raz. Boi się, że jest mu przeznaczone wykorzystać ją ponownie. Becky Montcrief uratowała Drake’a Sinclaira ze szponów Rycerzy Salomona, ale wcale nie są bezpieczni. Nagle znajdują się uwięzieni na zamarzniętym pustkowiu, atakowani przez pierwot...

Gdy miłość staje się obsesją, nie można się już zatrzymać. Claire czuje, że nigdy nie poradzi sobie z piętnem, które nosi w sobie od dzieciństwa. Jest zbyt krucha, bezradna, inna niż wszyscy. Staż w prestiżowej firmie to dla niej życiowa szansa. Podobnie jak doktor Douglas, świetny i szanowany terapeuta, głęboko skrywający własne mroczne sekrety. Tylko on doskonale rozumie, czym jest walka z własnymi demonami. W jego szarozielonych oczach C...

Teoretycznie tak, ale w praktyce... nie chcę ryzykować, że jakiś będzie cierpiał na bezsenność. W tym tygodniu już zaliczyłam horror z gołębiem na klatce schodowej, przez którego do pracy ostatecznie pojechałam 2h później...

A to akurat cieszy mnie umiarkowanie, już dawno "naszykowane". Do zobaczenia:)