Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Pan Aleksander Krawczuk, czyli niekwestionowany polski autorytet w sprawach grecko-rzymskiej starożytności napisał swego czasu także biografię cesarza Konstantyna Wielkiego (link: Konstantyn Wielki), który to, chociaż z pewnymi istotnymi zastrzerzeniami powinien być zaliczony w poczet odnowicieli świata rzymskiego. Mam tutaj na myśli odbudowę świata rzymskiego, którego posadami zatrząsł tak zwany kryzys III wieku naszej ery, trwający od upadku dy...
Pod śniegiem - 5.0 Zerwać pąki, zabić dzieci - 4.5 Cena miłości: U źródeł zachowań godowych - 5.0 Inżynier Ciućma czyli Śrubka, młotek i przemądrzałe roboty - 4.5 Moralność dla pięknych dziewcząt - 4.5 Dziewczyna z sąsiedztwa - 4.5 Lola: Tajna misja - 5.0 Opowiadania z piaskownicy - 5.5 (powtórka)
Miłość ponad czasem: Historia inna niż wszystkie (Niffenegger Audrey) niezainteresowana. Drażni mnie to poplątanie. Mgnienie ekranu (Pratchett Terry) 4,0. Nie wszystkie opowiadania mnie wciągnęły. Katarzyna Wielka: Gra o władzę (Stachniak Ewa) 5,5. Rewelacja! Proszę o ciąg dalszy. Po pierwsze dla pieniędzy (Evanovich Janet) 3,0. Fajne by było, ale za dużo bluzgów. Świat według Boba: Dalsze przygody ulicznego kota i jego człowieka ...
Wszystko możliwe - ongi w Estonii spotkałem byłego dyrektora szkoły, który prócz ojczystego estońskiego znał także rosyjski, angielski, niemiecki, francuski, szwedzki, fiński, i być może coś jeszcze - a że spędził też w interesach trochę czasu w Polsce - przypuszczaliśmy, że mógł przy swojej lekkości do języków podłapać i polskiego trochę!
Zdaje się, że studiował filologię klasyczną i historię Bizancjum, a podyplomowo sztuczną inteligencję, nie wiem, czy wynika z tego znajomość polskiego! Może skorzystał z tłumacza Google. :) Chyba wszyscy wielbiciele Dukaja zawsze mieli nadzieję, że weźmie się za niego poważnie Michael Kandel.
Komu, "Bajki", komu? Polecam gorąco, bo co prawda rzeczone bajki są prawie, ale radość z ich czytania jest całkowita, w swej całości domknięta i niezmierna. Komu, "Bajki", komu?! :-)
Straszny artykuł:/ O części wiedziałem... jednak nie do końca. I pomyśleć, że to dzieje się w państwie, które podobno jest państwem prawa.
"prawdziwa patologia, którą należałoby ukrócić" Dokładnie tak! To jest właśnie postulowane przez minarchistów, owa idea państwa-stróża nocnego, które nie przeszkadza działać (tu: małym księgarenkom, sklepom internetowym), natomiast strzeże zasad wolnego rynku poprzez deregulację, walkę z monopolami, zmowami cenowymi i stanie na straży rzetelności usług oraz dotrzymywania umów.
Może przetłumaczy ją sam Nicolas Cheetham? Z opisu wynika, jakby co najmniej sam ją przeczytał, skoro "od dekady pragnął wydać tę książkę – według niego jedno z największych dzieł polskiej fantastyki naukowej, „słynne tysiąc stron lingwistycznego, naukowego i filozoficznego bogactwa”" i "Nazwał powieść Dukaja propozycją wizjonerską" ;)
„Spójrz na mnie” to kolejna powieść obyczajowa genialnego i niebywale zdolnego Nicholasa Sparksa. Nie ma znaczenia fakt, że jest już siedemnastą książką tego autora, którą przeczytałam. Wszystkie bez wyjątku opowieści wychodzące spod jego pióra są niepowtarzalne, bardzo mi bliskie i takie prawdziwe... mówiące o trudach życia. Historie jego bohaterów niejednokrotnie są w stanie skraść serce czytelnika. Ta zadowoli nie tylko fanów powieści obyczajo...
Dla mnie to jest zabieranie się za problem od tzw. d... strony. Czy większym wsparciem dla małych księgarenek nie byłaby sytuacja, w której może kupić książki od wydawcy po tej samej cenie, co moloch typu Empik? W tej chwili jest tak, że empiki i inne giganty dostają olbrzymie zniżki, a do tego możliwość zwrotu niesprzedanego towaru i absurdalnie długie terminy zapłaty wydawcom. To jest prawdziwa patologia, którą należałoby ukrócić, zamiast dob...
Przedstawiamy ostatni patronat BiblioNetki z tego miesiąca. Siedem dalekich rejsów Leopolda Tyrmanda ukazało się 29 marca nakładem Wydawnictwa MG . Według informacji wydawcy Siedem dalekich rejsów to powieść skrojona po mistrzowsku, z błyskotliwymi dialogami i barwnymi, niejednoznacznymi postaciami. Wartka, choć kameralna akcja rozgrywa się na tle malowniczego portowego miasteczk...
Andrzej Dybczak niczego nie zmyśla. Pisze tylko o tym, co widział na własne oczy i co poczuł na własnej skórze, kiedy pasł krowy „w górkach na południu Polski”, rozładowywał trawlery zimą w Norwegii albo uczył się „na pilarza”. Opowiada o życiu daleko od modnych lokali, korporacyjnych biur czy redakcji. Pisze o ludziach wyniszczonych harówką, brutalnie traktowanych zwierzętach, o starych drzewach ścinanych dla pieniędzy. Nie eksponuje siebie ani ...
Blondas, Indianin, Gruby spotykają się na wojennej ścieżce! Kto ukradł broń i po co? "Barras cz. II", znów kawał mocnej przygody argentyńskiego środowiska kibiców. "Barras" Emilia Utrery wreszcie przybywają do Polski. Legendarni argentyńscy kibice siejący postrach w okolicach stadionów i na przedmieściach Buenos Aires nie będą się patyczkować w walce o wpływy. Pierwszy z sześciu zeszytów serii zaczyna się od wielkiej zadymy stadionowej, w ...
Też mam od dłuższego czasu wrażenie, że Ktrya uprawia tutaj sztukę dla sztuki. :) Zgadzam się w zupełności z Twoim komentarzem.
Zmieniłam na 1950. Wydaje mi się, że błąd musiał być po stronie BiblioNETki. Wg Wiki tytułowe opowiadanie zostało napisane w 1947 na prośbę królowej Marii, a inspirowane było prawdziwą zbrodnią z 1945 r., więc data 1925 jest raczej mało prawdopodobna.
O, a mnie się "Brulion Bebe B." bardzo podobał, ze względu na klimat właśnie. Poza tym zapamiętałam go jako jedną z zabawniejszych części cyklu - chyba z powodu Bernarda i jego żarcików (niektóre pamiętam do tej pory), i pacyfistycznego zaangażowana (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu) :-)
Przykre, a cała sprawa niesmaczna. Wiesz, Louri, autorka stworzyła dosyć niefortunną scenę i czytelnicy zaczęli jej to mocno wytykać. Do tego doszły inne zarzuty mniejszego kalibru. W odpowiedzi pojawił się komentarz w rodzaju "krytykujcie sobie, a kolejny nakład mojej nowej książki już zamówiono". Zaraz został skasowany, ale oczywiście wcześniej ktoś już go skopiował. MM napisała też coś w rodzaju, że wszyscy mają wrogów (a ci "wrogowie" w t...
A, to zauważyłam, tylko po prostu nie zapamiętałam! Jednak nie jestem AŻ takim ignorantem :)
Uprasza się, żeby Louri nie otwierał papli, póki nie przeczyta BBB, bo będę troszkę spoilować, przepraszam. (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Autorka bardzo nieprzychylnie odnosi się do jakiejkolwiek krytyki swoich tekstów. Nie wiem, jak to wygląda w tej chwili, ale w swoim czasie z forum na swojej stronie internetowej wyrzucała wszystkie osoby, które wyraziły jakąkolwiek krytyczną opinię. Dostało się nawet jednej z naszych biblionetkowych koleżanek, która jest wyjątkowo miłą i kulturalną osobą. Przykro było.
O, a ja ją lubię. :(
Nie lubię "Kalamburki". Uważam, że to jest robienie laurki na cześć Ignacego i Mili. Już sama postać "Kal Amburki" to dla mnie spore nadużycie względem Mili. Nie kupuję tego.
Ej, coś wiecie, czego ja nie wiem o autorce - dlaczego wątpicie?
Świetny, dobitny komentarz. Niestety.
To prawda. "Opium" to najlepsza część cyklu.
"Rozumiem, o co Ci chodzi. "Opium w rosole", "Dziecko piątku", "Język Trolli", "Tygrys i Róża" i chyba jeszcze "MacDusia" odstają trochę od cyklu. Są smutne, refleksyjne, mniej w nich humoru." A "Kalamburka"? "Musierowicz i samokrytycyzm? Szczerze wątpię." Ha ha :D Fakt, to mało prawdopodobne :D
Zauważ, że w pierwszej scenie Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Musierowicz celuje w takich aluzjach, to jest ogromna wartość tych książek. Przynajmniej pierwszych tomów cyklu. Może Cię to zainteresuje: Jeżycjada a sprawa polska: O powieściach Małgorzaty Musierowicz
Ale "Brulion" jest gorszy. "Opium" jest po prostu najlepszą częścią cyklu i trzeba się pogodzić z faktem, że po nim wszystko będzie gorsze.
Trudno mi się z tym zgodzić. Dla mnie dwa pierwsze tomy mają bardziej komediowy charakter. A "Brulion"? Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Piszę tak ogólnie, bo nie chcę spoilerować.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)