Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Eeee. Fragment w nawiasie powinien brzmieć: z tego powodu nieszczególnie podobała mi się wspominana niedawno przez Misiaka biografia Charlotty Brontë, bo autor się bezustannie zachwycał.
"zdecydowanie wolę czytać książki, które nie potwierdzają tzw. prawd historycznych, tylko wyławiają półcienie i pokazują różnice między indywidualnym losem człowieka a statystyką" Jasna sprawa. Dlatego tak ciekawy jest w warstwie historycznej "Drach" Twardocha, gdzie na przykład czerwonoarmiejec załatwia mleko dla matki z dzieckiem i nie pozwala jej tknąć, aby zgłuszyć wyrzuty sumienia po zgwałceniu wielu innych kobiet. Dlatego tak przejmujący...
Najnowszy wygląd listy: 1. little_angel_ 2. nightbird 3*.evuś :) 4. melania35 5. espinka 6. nika7423 7. myfantasy 8. eliot :)
1. Włoskie szpilki (4,5) - nowy dla mnie aspekt przeżyć wojennych i ich oddziaływania na kolejne pokolenia. Temat ciekawy, ale sposób przedstawienia nieco chaotyczny. 2. Głosy Pamano (6) - uwielbiam styl pisania autora. Niezależnie od tematu potrafi zainteresować czytelnika. Zdecydowanie polecam. 3. Kalendarzyk niemałżeński (5) - duże zaskoczenie. Spodziewałam się celebryckiego bełkotu, a dostałam lekkie, fajne wypowiedzi dwóch kobiet n...
Chyba przestanę czytać książki... Poważnie! A wiecie dlaczego? Bo z emocji kiedyś zejdę z tego świata, nie poznawszy wszystkich powieści, które poznać chciałabym. O zaprzestaniu czytania to oczywiście żart, ale co do emocji - już nie. Styczeń obfituje w moim życiu w naprawdę świetne pozycje. Jak ja to robię, że tak dobrze trafiam? Ot, zwyczajnie. Ze szwajcarską lub zegarmistrzowską precyzją dobieram lektury. Pewnie, że zdarzają mi się wątpliwości...
Podsumowanie "akcyjnego" stycznia: Miałam dopieszczać książki z własnej półki, ale nazbierało mi się kilka tomów z biblioteki, a te -wiadomo, trzeba oddać w terminie. Niemniej 1xChristie, 2xChmielewska oraz 1x"debiut czytelniczy" z własnej półki, a do tego 3xPratchett to niezły początek roku, jeśli chodzi o wywiązywanie się z przyrzeczeń czytelniczych. Jak na mnie, oczywiście. :)
Czytałam "Kafkę nad morzem" latem - doczytałam mniej więcej do połowy i stwierdziłam, że na resztę chyba nie mam ochoty. Pokonała mnie ta tajemnicza metafizyka, i udziwnienia, i rozterki dorastającego chłopca, o ten to iście doprowadzał mnie do szału. Momentami o niczym, momentami makabrycznie. Za to moja mama dobrała się do niej po mnie i była "Kafką..." więcej niż zachwycona.
No i przez to jestem pełen podziwu i chylę czoła przed tutejszymi recenzentami, którzy dla dobra i spokoju reszty biblionetkowiczów marnują swój czas i psychikę, poświęcając się czytaniu tych „niektórych książek”, a potenm piszą takie „antyrecenzje”.
Słusznie. Na niektóre książki szkoda czasu.
Racja - rzetelna biografia powinna pokazywać także te niechlubne aspekty życiorysu, zwłaszcza jeśli stanowią źródło dzieł, ale jeśli się tylko na nich skoncentruje, to ja wysiadam. To jakby przedstawić Wyspiańskiego tylko z perspektywy chorób wenerycznych. Nie lubię biografii plotkarskich i skandalizujących - kompletnie zniesmaczyła mnie biografia Jaggera, w której muzyki prawie nie było, za to była długa lista stosunków seksualnych, nie lubię bi...
To w poniedziałek pójdę z nim na pocztę. Jak już dojedzie - daj znać. :)
Diana Palmer przez wiele lat była dziennikarką, a kiedy zajęła się pisarstwem, ta sztuka ją pochłonęła. Napisała ponad dziewięćdziesiąt książek, które zostały przetłumaczone na wiele języków. Jej twórczość to głównie romanse osadzone w różnych sceneriach. Tym razem autorka zaprasza czytelnika do Teksasu. Akcja rozpoczyna się w roku 1902 i opowiada o ówczesnych zwyczajach, obyczajach i konwenansach. Są takie momenty, kiedy chciałabym przenieść się...
Siedleckiej czytałam tylko Pana od poezji. I zdecydowanie się zniechęciłam. Ale poniekąd z tej samej przyczyny - nie było tam nic o poezji Herberta. Urbanek napisał biografię, która pokazuje wspaniałych, ekscentrycznych, genialnych ludzi. Ale równie dobrzy mogli być genialni w archeologii czy biochemii. Nie ma słowa o matematyce - tylko anegdoty, koleje życia, wypowiedzi o nich. To tak, jakby w biografii Giedroycia nie było jego poglądów, czy w ...
1. Kryjówka 2. Berlin: Przewodnik po duszy miasta 3. Poza światłem
Rok zaczęłam od pewniaka, czyli jednej z moich ulubionych książek: Boczne drogi - (własna półka, powtórka, ocena bez zmian 6,0). Joanna, jej rodzice i ciotki plus Teresa prześladowana przez kraciaste walizy. W nowy rok weszłam z uśmiechem. :) Gniew (4,5) Bardzo mi się podobało, ale do czasu; (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Nic się nie zmieniło Marylku, jestem gotowa na przyjęcie wędrowniczki :-)
Nie wiem, co musiałbyś napisać Ty i inni o tej książce, aby mnie zachęcić. Biografią tychże "Na plebani w ..." też się wszyscy zachwycali. A ja się wynudziłam. Stąd i uprzedzona jestem. Nawet do nowowydanych pierwszy raz po polsku powieści.
Czytałam tę biografię. Dość mi się podobała. Nie odrzuciło mnie ani od Gałczyńskiego, ani od sposobu pisania o nim. No i było tam choć trochę o istocie opisywanej postaci - o poezji.
Dziękuję. Chyba jednak sobie odpuszczę. Za dużo jest wartościowych rzeczy, aby czytać eksperymenty.
Jeszcze jedna przeczytana w styczniu: Korytarz (5).
Bo i z Gałczyńskiego był niezły ochlapus, który nakrzywdził ludzi i naświnił okropnie! I tej swojej Srebrnej Natalii dokopał, i kolejnym kochankom, i córce, i przyjaciołom. I żeby go poznać, trzeba było przejść też przez te brudy okropne.
Tej biografii matematycznej jeszcze nie czytałam, więc się nie wypowiem. Albo raczej - wypowiem się, tylko później, jak już przeczytam. Może i masz rację, że pisanie biografii to rzemieślnictwo, ale można rzemiosło uprawiać na wiele sposobów, a ten właśnie bardzo mi się podoba. Czytałam na przykład rozmaite szkice biograficzne pani Joanny Siedleckiej - szalenie ciekawe, ale stawiające sobie za cel rozrachunek, osąd, demaskowanie i - tu modne s...
"Inna sprawa, że ja w ogóle fanem biografii nie jestem. Mam wrażenie, że pisanie biografii obecnie, to po prostu rzemieślnictwo - zbieramy, zbieramy, zbieramy. A potem sklejamy i mamy biografię." - oj, nie, Moniko! Ja też nie jestem zbytnim fanem biografii, ale spróbuj tego, mojej rewelacji sprzed dwóch lat: Charlotte Brontë i jej siostry śpiące Pasja, która wylewa się z każdej kartki jest niesamowita i zarażająca czytelnika. Rzemieślnictwe...
A czemu?
Po świetnych opiniach o Wszystko, co lśni - zamówiłam, odczekałam w kolejce i dziś zaczęłam czytać. 920 stron. Jestem już za 50 stroną - nudnawo, rozlewająco. Jak na kryminał - mocno nietypowe.
"pan Urbanek jest świetnym biografem" - czytam pierwszego Urbanka, o matematykach krakowskich. I jestem bardzo rozczarowana. Nie jest to zła książka, ale zupełnie nie rozumiem aż tylu zachwytów. Mam takie przypuszczenie, że może dlatego, że Urbanek zapewne typowym humanistą jest i nie ma pojęcia o matematyce. Jednak, jeśli w książce o genialnych matematykach nie ma słowa o matematyce - to jest to brak takiej książki. Inna sprawa, że ja w ogóle ...
Forsyte'owie Pamiętam, że początkowo byłem pod dużym wrażeniem, ale mój zapał stopniowo malał, a w ostatniej części... nie, to już nie było to!
Dobra, nie kokietuj :P Nie, że nic ciekawego, tylko miało być łatwe i przyjemne, bo ciężko po nocach czytać Spinozę...
Jeszcze jak!
Co jest kontynuacją Forsyte'ów? Nigdy nie słyszałam.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)