Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Witaj, Polixeno. Rozkoszne są takie – jak Twoje z wyborem imienia przez Kochanowskiego - rozmyślania i skojarzenia, takie domysły i śledztwa:) Dla mnie najcenniejsze w nich jest ich zupełna nieprzydatność praktyczna i takie też oderwanie od rzeczywistości. Jednocześnie zachwyca mnie tutaj swoista sprzeczność, bo przecież wyraźnie odczuwa się związki, i to liczne, z rzeczywistością, tyle że z tą moją, wewnętrzną. Czy też tak masz, Polixeno? Aż ...
hyhy, no fakt. Odpłynęłam gdzieś myślami, nawet nie słyszałam tej syrenki-sarenki :d
Cześć, Olu. Jabłka z herbatnikami? Czemu nie? Jabłko zyskuje nieco słodkości, herbatnik traci swoją suchość. Dobre. Czasami przysiadam gdzieś na pniaku lub na ławce dla zjedzenia, ale częściej po prostu biorę kanapkę w rękę i idę, ale nie robię tego wtedy, gdy szlak wiedzie pod górę; źle się je sapiąc:) Coś mnie goni na szlaku. Gdy już rozejrzę się, gdy uda mi się złapać chwilę, obraz, wrażenie, albo odwrotnie: gdy nic nie znajduję – idę dalej...
Dwa? Myślałam, że jesteś od zawsze :-) Sto lat! :-)
Coraz bardziej się cieszę, że Was znowu zobaczę. Do zobaczenia :-)
Najlepszego! :)
Wszystkiego najlepszego:) Misiakolutki
Początek akcji powieści przypada na kapryśną wiosnę roku 1880. Pułkownik Abel Pargiter siedzi właśnie w klubie, rozmawiając z przyjaciółmi. I tu powinno zacząć się coś dziać. Najlepiej nagle i nieoczekiwanie. Tak by wypadało skonstruować recenzję: napisać krótkie wprowadzenie, po czym zainteresować czytelnika niezbyt rozbudowaną informacją o następującym w którymś momencie powieści nagłym zwrocie akcji. Ale co zrobić, kiedy w powieści żaden zw...
Dzięki kochana, ale ta pierwsza część życzeń, to jakby... no... mało realna jest - w piątek znowu radzimy :-( Ale za drugą część wielkie dzięki!!!
Siostro ma w niedoli zawodowej! Życzę Ci, byś jak najrzadziej traciła czas na radzenie pedagogiczne, a jak najwięcej go miała na czytanie książek:))
Przypomniałaś mi, Dot, że też tę książkę czytałam i wniknęła ona głęboko w moją podświadomość (skąd ją właśnie wydobyłaś). Mocna, bolesna lektura. Lecę ocenić na 5:))
Niesamowita książka! Teraźniejszość przeplata się tu z przeszłością, a łączy je postać siedemdziesięcioparoletniej Marii, wiodącej spokojne życie w otoczeniu najbliższej rodziny, która nagle pod wpływem wspomnień staje się kilkunastoletnią Miriam, mieszkającą w warszawskim gettcie. Dramatyczne losy jej rodziny, opisane prostym językiem, poruszają i wzbudzają jednocześnie smutną refleksję, że najstraszniejsze zawirowania historyczne, stają się d...
A nie możesz zmienić tym pozycjom oceny na "Nie czytałem"? (Przy ocenie na stronie książki jest opcja "Zmień".) Nikt nie może usuwać Twoich ocen, chyba że Episodex z Kretem, grzebiąc ręcznie w bazie danych, ale uważam, że nie warto ich o to prosić.
Szukając przyczyn niezgodności liczby ocenionych książek na profilu , gdzie jest ich 904, z liczbą przeczytanych książek w moim papierowym spisie, gdzie jest ich 888, znalazłem kilkanaście ocen książek, których nie przeczytałem. Przez pewien czas była możliwość oceny pojedynczych opowiadań Poego, jeśli były wystarczająco znane aby traktować je oddzielnie. Potem zrezygnowano z tego i poprzerzucano oceny do zbiorów lub samodzielnych wydań, jeśli t...
Młody oficer Franz Bauer zostaje wysłany z misją do odległego miasta Samaris, z którego nikt nie wraca. Franz jest zdumiony pięknem miasta. Wąskie ulice ograniczone przez wysokie budynki pozbawione okien, dziwne dźwięki i jeszcze to uczucie chodzenia w kółko. Jednak Samaris skrywa o wiele więcej tajemnic... Tylko czy Franz powróci do Xhystos? [Manzoku, 2008]
"Prospekt emisyjny" to powieść jedyna w swoim rodzaju, opisująca świat, którym rządzi Tekst pasożytujący na człowieku. Świat, w którym człowieka można legalnie sprzedać, legalnie kupić, legalnie zabić. Świat, w którym Bogiem jest Liczba, a Pieniądz jego Prorokiem. Główny bohater wystawia na sprzedaż samego siebie już nie na targu niewolników, lecz w formie bardziej współczesnej, choć nie mniej okrutnej - poprzez emisję akcji. Cząstkę Emitenta ...
"Gaston" to idealna kreacja André Franquina. To postać z charakterem. Ten sympatyczny chłopak, autor wiecznych pomyłek, gaf i wpadek pracuje w redakcji pewnej gazety. Jest wielkim miłośnikiem zwierząt, czułym i troskliwym przyjacielem, a przede wszystkim niezłomnym wynalazcą. Do historii przeszły eksplozje, których był autorem. Mówiąc krótko, nie można się nie uśmiechać myśląc o Gastonie... [Twój Komiks, 2001]
- Lirael: Córka Clayrów & Abhorsen - 4.0 & 4.0 - jedna książka, podzielona na dwie części. Niestety to tylko bledsza kopia "Sabriel" - następne jeszcze bardziej niedoświadczone dziewczę musi uratować świat przed jeszcze bardziej złym złem. Książka sama w sobie sympatyczna, ale biorąc pod uwagę tom poprzedzający po prostu wtórna. - Bóg marnotrawny - 3.5 - tom drugi historyjek o Lokim, nordyckim bogu kłamstwa w służbie u aniołów. Znacznie lepszy o...
Kim jest tajemniczy, odziany w czarny płaszcz mężczyzna? Jaką tajemnicę skrywa jego pochodzenie? I kim są w rzeczywistości ludzie, z którymi przyszło mu się zmierzyć? Na te wszystkie pytania znaleźć będzie można odpowiedź w ostatnim tomie legendarnej serii autorstwa wirtuoza sztuki komiksu – Andréasa ("Arq", "Cromwell Stone"). W Nowym Jorku pojawią się wszyscy, których los w taki czy inny sposób połączył z Rorkiem. Nadszedł czas ostatecznej ro...
Potwierdzam. :-)) Słyszałam, że służyła za drogowskaz. ;-)
Po wielu miesiącach nieobecności na polskim rynku powraca jeden z najpopularniejszych komiksów europejskich, "Blacksad", seria o przygodach pokrewnego Marlowowi detektywa, Johna Blacksada. Akcja tomu rozgrywa się w Ameryce lat 50., kiedy szaleje "polowanie na czarownice" senatora McCarthy'ego, skierowane przeciwko ludziom o przekonaniach lewicowych. Blacksad nieświadomie wkracza w sam środek tej zawieruchy, choć tak naprawdę miał ochotę jedyn...
Ten ostatni cytat jest po prostu przepiękny. :)
Kiedyś to czytałem i czytało się nieźle. W sumie jest to kawałek przyzwoitej przygodowej prozy młodzieżowej, okraszonej ciekawostkami z zakresu wulkanologii - która akurat wtedy mnie interesowała.
Niemal zapomniałam. Przeczytałam jeszcze "Błogosławiony Franciszek Marto" ks. Władysława Zakrzewskiego. Niezwykła książka. Mimo, że dla dzieci, skłania do przemyśleń. Zasługuje tylko na 6. :)
Izuś, Mielikki, Epa - dziewczyny kochane - dzięki serdeczne!!!
Po wyniszczającej walce z Jei Usagi i Gen odzyskują siły w klasztorze kapłana Sanshobo. Przyjaciele zastanawiają się, co zrobić z Ostrzem bogów, jednak przed powzięciem jakichkolwiek kroków Usagi postanawia sprawdzić nastroje w prowincji, a przy okazji odebrać nagrodę Gena za głowę bandyty Hosuku. I tej wyprawie w całości poświęcone są "Szare cienie". Całkiem zgrabnie poprowadzony został ten tom: choć poszczególne historie są w pełni autonomi...
Jak dla mnie genialna książka. Ostatecznie najbardziej intrygującą postacią był dla mnie nie tytułowy Zły, ale tajemniczy starszy pan w meloniku, który mógłby stanowić jedną z wielkich postaci kryminału.
NIe będę rymów sklejał, bo wyjdzie żem fleja. Nikogo nie kokietuję, także nie wypatruję. Naprawdę nie o mnie tam wcześniej mi chodziło.
Po zjedzeniu trującego owocu pessinith i upadku z wysokiego drzewa mały Hewlitt powinien być martwy. Przeżył, jednak cudowne ocalenie stało się początkiem koszmaru. Odtąd przez całe życie z jego organizmem dzieją się dziwne rzeczy, a kolejni lekarze sugerują hipochondrię i problemy psychiczne. Badania w Szpitalu Kosmicznym też zmierzają wyraźnie ku znienawidzonej przez Hewlitta diagnozie... (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Jak dla mnie ta książka jest dobrym zakończeniem serii, choć intryga trochę przegadana.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)