Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ja też. :-)
Dziękuję ;) Miałaś rację, zwracam Ci honor. Wierszy zapewne nie rozpowszechniano i niewiele osób wie o tym, że Makowiecki pisał utwory liryczne. Jeszcze raz Ci dziękuję. Sprawa zakończona :)
Ja jestem Jola i Mamucika bardzo kocham. :-)
No, nawet chyba mam własne ("Sekrety...), o ile ktoś z rodziny nie podchachmęcił. Świetne, chociaż na moje słoniowe ucho niewiele pomogły; i tak nie jestem w stanie odróżnić nokturnu od wariacji czy innej fantazji, jeśli nie usłyszę tytułu, ani wyłapać, jakie instrumenty w danym utworze grają i który fałszuje :(. Ale za to wiem, na co umarł Jean Baptiste Lully :).
0. bardzo! 1. chcę ++ 2. chyba chcę + 3. być może +- 4. no nie wiem - 5. :/ --
A, to ja tego zupełnie nie mam! Bo ja w ogóle kupuję w ciemno tylko książki: a/co do których z założenia mam 100% pewności, że mi się będą podobały (w większości są to kolejne tomy ulubionych cykli fantasy czy nowe dzieła moich piątkowych i szóstkowych autorów - chociaż i to nie zawsze, bo np. o ile uwielbiam "Wiedźmina" i całkiem przyzwoicie oceniam "Trylogię husycką", to opis "Żmii" przeczytany przed jej ukazaniem się nastręczył mi dużo wątpli...
No właśnie, czekam na fotki! I na listę obecności - poza znajomymi (exilvia zorganizowana =} , Gusia, Morsia, Buszacz z Abwehry ;-} , zielkowiak sprytna ;-} wreszcie ja sam i moja ukochana - spoza systemu =} ) była jak pamiętam benten południowo(!)-koreański oraz chyba Zbójnica - czy może ktoś jeszcze? Proszę o dookreślenie, bo nie liczyłem dokładnie! Zauważyłem tylko tradycyjne braki w reprezentacji płci męskiej, a zwłaszcza przygnębiający b...
Po przeczytaniu "Za barem", historii opowiedzianej bez żadnych zahamowań, nigdy już nie spojrzysz tak samo na swojego ulubionego barmana. Ty Wenzel z ciętym humorem opowiada o dziesięciu latach spędzonych za barem w Marion's Continental Restaurant and Lounge - nowojorskiej restauracji-barze. Praca w charakterze barmanki, miała być dla niej jedynie chwilowym punktem zaczepienia, a jak to często bywa - zawładnęła jej życiem na długo. Nad wyr...
Jakoś nie mogę się przekonać do tej książki. Nie wiem dlaczego, ale w tej opowieści pobrzmiewa mi jakaś fałszywa nuta. To oczywiście całkiem subiektywne odczucie, ale towarzyszyło mi cały czas. Nie wiem, może włączyły mi się jakieś lampki kontrolne, kiedy autor opisuje, jak to będąc 10 letnim chłopcem czytywał klasyków literatury m. innymi zachwycał się "Łukiem triumfalnym", a powieści Prusa i Reymonta należały do jego ulubionych. Natomiast ze z...
Ja podobnie. Recenzji książek o interesującej mnie tematyce szukam w internecie, księgarniach, gazetach, a przede wszystkim oczywiście w Bnetce:) Czytam opinie innych biblionetkowiczów i decyduję: kupić, wypożyczyć czy sobie darować. A jak już wybiorę książkę to sobie spoglądam z ciekawości na jej ocenę. Z polecanek nie korzystam, bo od długiego czasu pokazują mi ciągle to samo (15 pozycji na 99%), a na razie nie mam natchnienia akurat na ...
„Zło konieczne” J.T. Ellison to kolejny kryminał, który miałam okazję przeczytać. Szukając informacji o autorce, nie udało mi się wiele dowiedzieć. Jej dorobek literacki jest dość skromny. Mimo to jest członkiem kilku organizacji, między innymi poświęconej podnoszeniu świadomości dla powieściopisarzy (w tym także jej założycielem). Zanim sięgnę po jakąkolwiek książkę, czytam opinie innych ludzi i/lub krótki opis zamieszczony na tylnej okł...
Oooo, a ja dopiero teraz w ogóle przyuważyłam ten temat Okładki (forum przeglądam z braku czasu bardzo wybiórczo), przeczytałam komentarze i szczerze mówiąc, dosyć mnie zmroziło, bo nie były zbyt przyjemne. A sądziłam, że wszędzie się na taką - nazwijmy to po imieniu - jawnie okazywaną niechęć natknę, ale na pewno nie na B-NETce. Całkiem możliwe, że się Okładka zraziła, ja na jej miejscu na pewno bym od razu uciekła.
Sprawdziłam, jest u mnie w bibliotece, więc niedługo przeczytam :-) Dziękuję Ci Diano za recenzję!!
O to to, słusznie prawisz z tym fantasy. Klasyka też pokrzywdzona. Jeśli się sugerować, to ja się kieruję nie ocenami i polecankami (albo rzadko), a zachwalaniem - jak ktoś poleca książkę w recenzji i temat mi pasuje, wrzucam do schowka. Tam czeka na swoją dobrą chwilę - gdy się na nią napatoczę w bibliotece, czy rzadziej, księgarni.
Hm.. Może się skuszę na "Gwiazdę Anioła".
Po „Stokrotkach w śniegu” i „Szukając Noel” przyszła kolej na następną historię miłosną. Ich nigdy nie za wiele. W „Kolorach tamtego lata” Richard Evans zabiera nas do słonecznej Italii w jedno z – jak mniemam – najpiękniejszych miejsc na świecie – Rendoli w okolicy Florencji. Mieszka tam Eliana, Amerykanka która kilka lat temu wyszła za Włocha i teraz, razem z synkiem, usiłuje radzić sobie z ciągłą nieobecnością męża i taty. Ross, również Ame...
Ciągle na pierwszych pięciu miejscach Spakoś, to nr 1 Opowieści o wiedźminie: 1 89% Chyba się od niego nie uwolnię.
Tak! Mój 10-letni syn korzysta. Z takiej 20 tomowej! I tropi wszelkie niespójności pomiędzy informacjami w internecie a słowem pisanym. Ostatnio o jakimś dziwnym drzewie, które wg. encyklopedii wyginęło całkowicie, a wg. internetowego źródła informacji pozostał jeden egzemplarz. Czy coś takiego? Jak się będziesz pakować na tę wyspę, to chętnie pożyczę te 20 tomów… bo to właściwie jedna książka ;-) A Ty mi w zamian to drzewko znajdziesz. Co? ;-)
Kiedy za oknem deszcz i wiatr, nie ma to jak jakaś optymistyczna i słoneczna lektura. Na taką wstrętną aurę jak znalazł są książki Katarzyny Michalak - tym razem padło na jej "Rok w Poziomce". Ewa to kobieta w okolicach magicznej 30-tki, której życie nie było usłane różami. Wychowywana początkowo przez mamę i babcię (ojca nie znała, zniknął jeszcze przed jej urodzeniem), w wieku 5 lat zyskuje nową rodzinę. Jak się okazuje nie jest to zmiana na...
To zależy na jak długo wybierałabym się na tę wyspę :-) Jeżeli miałyby to być tylko krótkie wakacje, to zabrałabym kolejną czekąjącą na przeczytanie książkę. W tej chwili jest to "Mój kumpel tata" Gorczycy - zaczynam czytanie dzisiaj wieczorem. Ale jeżeli chodzi o dłuższy pobyt, na zasadzie, że nie wiadomo, kiedy ktoś mnie z tej wyspy ocali ;-) to zabrałabym encyklopedię. Bo po pierwsze część informacji mogłaby mi się przydać w tych trudnyc...
Ostatnio się skusiłam i nabyłam: Michael Grant "Gone " Faza I Andrew Morton " Tom Cruise" Agatha Christie "Elephants Can Remember"
To ja się jeszcze dorzucę - przeczytałam "Hobbita" hoho temu i wcale mi się nie podobał. Te hobbity, krasnoludy, jakoś nie podeszło. Na krótko przed premierą ekranizacji przeczytałam "Władcę" i się zachwyciłam, bo było na fali, bo film, bo wszyscy czytali. Do tego dołożyłam "Niedokończone opowieści" "Zaginione opowieści" i "Silmarillion", a potem mi przeszło. Teraz za Tolkienem nie przepadam, ale szanuję ogromnie - jego wkład w gatunek jest nieby...
To w sumie bardzo dobrze jeśli użytkownicy nie widzą potrzeby bycia podejrzliwymi. Bo to mam nadzieję znaczy, że problem nieuczciwego wpływania na oceny jest niedostrzegalny. :) Ale zdarza się to i owo. Już niejeden amator klonowania się pożegnał się z serwisem, niejeden nieuczciwy "zachwalacz" również. Bo przecież tej czytatki, Agencjom PR dziękujemy!, Admin nie napisał z nudów. ;) Nie zachęcam do przesady, sprawdzania każdej oceny i każde...
Ależ dziękuję bardzo! Jakie to miłe! Jesteś pierwszą osobą w Biblionetce, która mnie lubi:-) Ja Ciebie też bardzo lubię… ale jednak ciut bardziej lubię Mamuta Jana! Sorry, ale pałam do niego sympatią od pierwszego wejrzenia w jego komentarze:-) Pozdrawiam Was obu serdecznie:-)
Cytat z pierwszego rozdziału "Hobbita": "Była to piękna złota harfa, a gdy Thorin dotknął strun, natychmiast zabrzmiała muzyka tak niespo-dziana i słodka, że Bilbo zapomniał o wszystkim i wyobraźnia przeniosła go daleko, w tajemnicze krainy, nad którymi świecą dziwne księżyce, daleko za Wodę, daleko od hobbickiej norki pod Pagórkiem. Mrok płynął do sali przez małe okienko otwarte w stoku Pagórka, płomienie na kominku migotały - był kwiecień -...
Zaczynanie znajomości z Tolkienem od "Hobbita", w wieku dorosłym, wbrew pozorom nie jest najlepszym pomysłem. "Hobbit" jest książką dla dzieci i nią pozostanie. Żeby poznać magię tolkienowskiego świata, trzeba przeczytać "Władcę". Ja "Hobbita" doceniłam dopiero czytając go ponownie po "Władcy", znając już tło historyczne i wiedząc, że opisane tam zdarzenia tylko wydają się ot taką przygodą hobbita i krasnoludów, a w rzeczywistości mają ogromne zn...
Ja kieruję się notami z Biblionetki wyłącznie przed wybraniem się do biblioteki. Wysoka nota wzbudza moje zainteresowanie, ale książki kupuję dopiero po ich przeczytaniu, chociaż są wyjątki- kiedy jakiś pisarz mnie zafascynuje i chcę sięgnąć po dalszą jego twórczość, a danej pozycji nie mogę dostać w Bibliotece lub jeśli poleci mi je ktoś z zaprzyjaźnionych osób. W większym mieście właściwie każda książka jest osiągalna w bibliotece, więc po co ...
Edit: A tak w ogóle to przypomniało mi się, że gdzieś, kiedyś bardzo mądrze i rozsądnie, i wcale nie z uwielbieniem pisała o Tolkienie Aleutka. Warto się temu przyjrzeć.
Przepędziliśmy Okładkę? Czemu? Ja nie widziałam nic złego w jej prośbie. Ale fakt - nie ma jej. Tylko dlaczego? Chodziło jej o ankietę jedynie? A może byliśmy niemili?
Livka. Już Cię lubię. :-)))
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)