Teksty i komentarze

Omatko, miesiąc pamięci Słowackiego. A wiesz, że ja przeczytałam pół strony Odprawy i jakoś nie mogłam tego Antenora w staropolszczyźnie? Jeszcze może podejmę kolejne próby. A co to te Trzy opowieści? Heriodada to jedna z nich? W notce nic nie piszą o zawartości. Hihi, właśnie przed chwilą przeczytałam, jak Flaubert martwi się o czytelnika, że może ten by chciał więcej akcji i mniej rozwlekle. :)

Dużo czasu mi nie zajmie: 1. Dzieciństwo, lata chłopięce, młodość czwórka, czyli szału nie ma. Ale w głowie zostają, więc jednak może? Na pewno pełne uroku. Sporo przepięknych obrazków. 2. Strabon, Opis Krety (nawet go nie ma w Biblionetce?) - opis to kilkanaście stron, najciekawsze jest w nim wnioskowanie na podstawie tego, czego Homer NIE powiedział o Krecie. Bo skoro nie powiedział, znaczy nie ma. :) 3. Miasteczko Middlemarch - szóstka ...

Wiem jedynkę. Chcesz żeby pisać rozwiązania tu, czy zgadywać każdy sobie żeby innym nie podpowiadać? ;)

Bardzo genialne, ale nic nie wiem. :D

W ramach całorocznej akcji Klasyka: 1. Trzy opowieści, ocena: 4,5. Czytałam jako "Trzy baśnie" w nowym tłumaczeniu, wydane przez SIC! Ogólna ocena 4,5, ale już takiej Heriodiadzie dałam 5. Flaubert w całej rozciągłości, taki bardzo flaubertowski:) Niesamowity styl, fraza zwana przez Prousta frazą flaubertowską. Nieważna akcja i wydarzenia, ważne - to co napisane i jak napisane. Inne, ciekawe, warte przeczytania. Duży plus za dodatki tłumaczy, du...

Południe Stanów Zjednoczonych – w gruncie rzeczy wszyscy o nim słyszeliśmy, wszyscy wiemy, że w jakimś stopniu Południowcy różnią się kulturowo od swych rodaków z Północy. Być może oczami wyobraźni widzimy kulturalnego potomka angielskich kolonistów, honorowego, bogato ubranego, dżentelmena. Głównie jednak kojarzymy ich z przegraną wojną secesyjną. Wiemy, że Konfederaci – w przeciwieństwie do kowbojów z Północy – woleli zajmować się bawełną niż w...

Spotkałem szczęśliwych Indian 4,5 Bracia Whiteoakowie 3,5 Jeśli zostanę 4,0 Jalna 5,0

Za drzwiami stał obcy człowiek, wyglądający dość gburowato. - Są tu kury? - spytał niegrzecznym tonem. Szaleństwo zakotłowało się we mnie. Co za bydlę jakieś, budzi mnie o wpół do szóstej rano, żeby pytać o kury!!! - Nie - warknęłam, usiłując zamknąć drzwi. Facet je przytrzymał. - A co? - spytał niecierpliwie. - Krokodyle - odparłam bez namysłu, bliska uduszenia go gołymi rękami. Antypatyczny gbur jakby się zawahał. - Angorskie? - zapyt...

Największy sukces - egzaminy zdane w czerwcu :D Na wschód od Edenu (nie zainteresowana) - porażka - po półtorej tomu nie zdzierżyłam :( Postacie mnie tak wkurzały, że rzuciłam książką w kąt. Niestety, jedna z najlepiej ocenianych tu książek mi kompletnie nie podpasowała. Włóczęgi Północy (5) - lubię Curwooda, naprawdę przyjemna książka przygodowa dla miłośników zwierząt (choć może nieco brutalna) Listy na wyczerpanym papierze (5) - piękn...

Bujanie w hamaku jest fajne, to prawda. Miałam kiedyś hamak... Może jeszcze gdzieś jest, zwinięty, w jakimś kącie. Tylko, żeby móc cieszyć się takim bujaniem, trzeba skutecznie wyprzeć ze świadomości przykre, trudne i niemiłe sprawy. Dopiero wtedy hamak jest hamakiem, a bujanie bujaniem :) Czasem nawet marzenie jest trudne, bo budzi żal, że tak nie jest, jak się marzy. A może tak mają tylko tacy malkontenci, jak ja? :) W Zygmuntówce faktyczn...

Bardzo mi się podobały! Takie ciepłe, dobre i mądre. Tego właśnie szukałam w Dogonić tęczę i nie znalazłam.

Trójka pasażerów zostaje oskarżona o spowodowanie wybuchu w samolocie lecącym do Archangielska. Przypadkowi znajomi – piękna Tania Sadownikowa, dziennikarz Dmitrij Połujanow i zawodowy karciarz Iwan Starych poszukiwani są nie tylko przez milicję i służby specjalne. Z jakiegoś powodu ich tropem podąża również mafia. Pętla coraz bardziej się zaciska. Zdezorientowani przyjaciele podejmują brawurową ucieczkę. Jednocześnie usiłują wyjaśnić tajemniczą ...

Och, Seneko! Prawda, że Gale jest cudowny? Też go czytałem w tym miesiącu:) Uwielbiam takie książki, po prostu uwielbiam!

Isabella Charteris jest śliczna, skromna i cicha, niby średniowieczna święta. Żyje w zamku St Loo, gdzie czas upływa jej na oczekiwaniu na księcia z bajki. Z takim mężczyzną zamierza spędzić resztę życia. John Gabriel to bohater wojenny, który nie kryje się ze swoim oportunizmem i ma zamiar zrobić karierę polityczną. Zrządzeniem losu ich drogi krzyżują się w kluczowej dla Gabriela chwili życia - podczas kampanii przed wyborami do parlamen...

Wymyśliłam sobie, że może i w taki sposób moglibyśmy się zabawić: Nie wiem jak się robi quizy i konkursy, ale mam nadzieję, że tę czołgowo mataczną próbę potraktujecie ulgowo... ( jest odwrotnością prawdziwych konkursów - dokładną odwrotnością;) Dla wyjaśnienia dodam, że jestem miłośniczką krzyżówek hetmańskich. 1.Może być pokojowy o wstępnym przygotowaniu Mamuta. Tatuś w proszku, także i Winiary. 2.Zupełnie niedoświadczona morska. Tatuś...

Korzystam, zanim każą mi się oderwać od komputera :-) Muskając aksamit (3,5) Drewniany różaniec (4) Bez pożegnania (5) Koci świat (5) Lód i woda, woda i lód (5) Most nad rwącą rzeką (4,5) Czarne słońce (3) Jarmark rymów: Tylko dla dorosłych (5) Służące (5,5)

Szkoda bo po dwóch przeczytanych i pozytywnie ocenionych miałabym ochotę na więcej. Widzę, że tobie Smażone zielone pomidory też się podobały.

K.Askildsen "Tomasza F. oststnie zapiski dla ludności" (4,5) M.Gutowska-Adamczyk "Cukiernia pod Amorem. Cieślakowie" (4,5) J.Powell "Julie i Julia" (4) R.Goolrick "Koniec świata w obrazkach" (5) W.Saroyan "Cóż za pomysł, tato!" (5) M.Mills "Amagansett" (5,5) A.Christie "Śmierć na Nilu" (4) P.Gale "Dom w Kornwalii" (5) S.Jackson "Loteria" (4,5) Z.Bank "Pływak" (5) L.Bertonasco "La nonna la cucina la vita : Wspaniałe przepisy mojej babci"...

Nudna i bez atmosfery.

Do schowka! Do schowka! Podpisała Nabrana. :-)))

Coś nie tak z "Dogonić tęczę"? Zawsze słyszałam raczej pozytywy.

Ach, ten urok biblionetki. Widzę ocenę + czytam recenzję = dodaję do schowka. Bardzo dziękuję, bo sama bym w życiu pewnie nie zwróciła uwagi na tę książkę.

Amerykanie lubią znane i sprawdzone schematy: te same scenariusze, tych samych bohaterów, te same przerysowane postacie. Nam natomiast to, co amerykańskie często kojarzy się z kiczem, szczególnie w literaturze pisanej przez Europejczyków i kinie „po amerykańsku”, kręconym w zasadzie w każdym kraju. Czytałam wiele książek w amerykańskim stylu, ba, nawet te napisane przez samych Amerykanów. Ale rzadko trafiał w moje ręce „rodzynek”, po którym ob...

Rzeczywistość bywa straszniejsza od sennych koszmarów. Młoda Greczynka o imieniu Dymitra poznaje przystojnego Edwarda i jego matkę, turystów z Polski. Zauroczona mężczyzną, wyjeżdża za nim do Gdańska. Nie wie, że teraz jej los jest już przesądzony. Nie wie, że tego, co ją w najbliższym czasie czeka, nie zobaczyłaby w najbardziej przerażającym filmie… Mroczny thriller Katarzyny Rogińskiej to spotkanie twarzą w twarz z psychopatycznym sadys...

Witam, witam. - List w butelce (Sparks Nicholas) 3,5 - Lektor (Schlink Bernhard) niezainteresowana - tematyce obozowej mówię "nie" - Ostatnia miłość (Sand George ) 3,5 - Iliada (Homer) 4,0 - Zwierz w łóżku (Sumińska Dorota) 5,0 - Liczyrzepa - duch Karkonoszy (Grund Josef Carl, Suess Anne) 4,0 - Odyseja kota imieniem Homer: Prawdziwa historia ślepego kota i kobiety, którą nauczył miłości (Cooper Gwen) 5,0 - Z pamiętni...

Ale chyba nie żałujesz, że poświęciłeś czas Ellis Island? Widzę, że Ci się książka podobała. :)

Tak, to ten sam. :) On w ogóle dużo tłumaczył, nie tylko beletrystyki, ale Brown jest najsłynniejszy z tego.

Ja już dawno temu uznałam, że jeśli pisarz pokroju Saramago jest przeznaczony dla lemingów, to proszę bardzo, mogę sobie być. Jeżeli takie są wyznaczniki wcale nie muszę być nazywana człowiekiem. Tak samo jak mogę sobie być łże-elitą, pseudointeligencją i żydo-komuną. Co naprawdę mnie martwi, to fakt, że ton niektórych wypowiedzi tutaj zaczyna przypominać ten na "filmwebie". Więc może potraktujmy te spersonalizowane wypowiedzi jako alarm, żeby...

Mistrzyni gry 4,5 Ciało 3,5 Śpiąca królewna 4,5 Wyobraź sobie ... 3,5 Płotki giną pierwsze 4,5 Magia parzy 4,5 Skrzydła 4,5 Pan Kuleczka 5

Saramago adresuje książkę do czytelnika, ja jestem czytelnikiem, do którego książka trafia (nie w sensie, że trafia w ręce, ale że trafia treścią), wnioskuję zatem, że jestem adresatem, a adresat jest lemingiem, przygłupem i czymś tam jeszcze. Jeśli zaś podzielam wyobraźnię Saramago, odnajduję się w niej i identyfikuję, to najwyraźniej podzielam jego kondycję umysłową (bardzo bym chciała, nota bene). Niezależnie od tego, czy dobrze interpretuj...