Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Dużo różnych ciekawych tytułów, ale narobiłaś mi ochoty na te nałożnice flirtujące ;) A do schowka trafi Córka konkubiny :)
No, nawet jeśli jeszcze coś zacznę, to do północy nie skończę, zatem można już grudzień podsumować. Znowu sporo tego wyszło, z tym że połowa cieniutka, a kilka tak na godzinkę czytania. A co można robić na urlopie w grudniu, jeśli nie można wyjść na biegówki? No,co? Czytać! Przełom!: Jak 10 największych odkryć w historii medycyny pozwoliło ocalić miliony istnień i zmieniło nasz sposób postrzegania świata (5,5) [o medycynie przystępnie i zajmu...
A, ibero, owszem, też! Cortazar zwłaszcza, "Grę w klasy" czytałam wtedy pewnie ze trzy razy, ale i masę innych z tej serii kolorowej z ornamentami. I wielcy Amerykanie - Steinbeck, Hemingway. Pratchett wówczas dopiero zaczynał wymyślać "Świat Dysku", więc polskie wydania trafiły już na moje całkiem dorosłe lata (a za nim po nie sięgnęłam, mój potomek zdążył na tyle podrosnąć, by mnie nimi skusić :-), ale za to mam satysfakcję, że z nie mniejszą f...
Bardzo się cieszę w takim razie :) Zdaję sobie sprawę, że to jest lista czasami bardzo przypadkowych pozycji, ale kto nie ryzykuje ten nie zyskuje. Chociaż nie powiem, żebym nie kierowała się Twoimi ocenami. Zwłaszcza tymi negatywnymi (przeważnie pozbywałam się takich z mojej listy). Zawsze lepiej kisić się we dwie niż samemu :)
- Kobieta z wydm (3,5 - niestety, ale nie udało się moje spotkanie z tą jakże chwaloną książką. Za dużo filozofowania, trochę na siłę, za dużo piasku, duszności, męczarni. To pewnie świadczy o wielkości książki, ale mnie zwyczajnie zmęczyło tak, że nie jestem w stanie ocenić jej lepiej) - Droga (5,5 - podchodziłam do tej książki jak pies do jeża, spodziewałam się, że mnie umęczy, bo generalnie słyszałam, że styl jest taki, jakich ja nie lubię....
Ha, widzę, że Ty tak samo doceniłaś tę kąśliwą parodię Kodu... ;>
Ach, jednak jak się te standardy zmieniają. Zola był Twoją fascynacją. A moja matka jako literaturę dziecięco-przygodową czytała Dumas. Dla mnie fascynacją licealną była literatura iberoamerykańska, a przygodową - Pratchett. A teraz fascynacją licealną jest Zmierzch, a przygodową - Harry Potter (z moich przemyśleń i spostrzeżeń, niepotwierdzone żadnymi badaniami ;>).
No co ty? Jestem zadowolona, jeśli tylko mogę komuś podrzucić pomysł na książkę. Ale z góry zarzekam się, że część z nich wrzucałam tylko ze względu na tytuł, więc nie są to pozycje sprawdzone i nie biorę za nie żadnej odpowiedzialności ;>. Będziemy w tej orientalnej zupie się wspólnie kisić (coś mi ta metafora nie wyszła). Pracuję nad jeszcze jedną, dłuuuuuuugoterminową czytatką, ale to wkrótce.
Zdecydowany faworyt tego roku: 1. Wzgórze Błękitnego Snu dalsze pozycje: 2. Pięć lat kacetu 3. Gra o tron 4. Pianista 5. Lot nad kukułczym gniazdem 6. Wichrowe Wzgórza 7. Książka, której nikt nie przeczytał: Kopernik, XVI-wieczny internet i milion dolarów 8. Kronika zapowiedzianej śmierci 9. Bez mojej zgody 10. Boso, ale w ostrogach Przeczytanych książek: 68 biografia/autobiografia/pamiętnik - 8 fantasy - 8 historyczna ...
Na „Grę ze śmiercią w tle” szykowałam się już od bardzo, bardzo dawna, nastawiwszy się na coś, co spowoduje u mnie solidny wstrząs emocjonalny, tak jak tejże autorki „Owoc żywota twego” czy dowolna powieść Axelsson. I na bardzo wysoką jakość tekstu, zważywszy, że ponad 2/3 dotychczasowych biblionetkowych ocen mieści się w zakresie od 5 do 6. No i mam problem. Bo wstrząs emocjonalny, owszem, był. Nawet więcej niż solidny. Zawsze doznaję wst...
I nawzajem!
Mam nadzieję, że nie będziesz miała nic przeciw temu, że skorzystałam z Twojej listy przy tworzeniu własnej? :) Do wglądu: Czytatka orientalna na 2012 r. (i lata dalsze?)
A w jakim sensie?:)
Moją fascynacją czasów licealnych było 'Przeminęło z wiatrem' :) Nawet pracę licencjacką pisałam z tejże lektury :-)Przyznam się, że był nawet moment w moim życiu, że chciałam zostać tłumaczem literackim, ale skończyłam jako techniczny. Z "Rodziny Rougon-Macquartów" najbardziej wstrząsnął mną Germinal, ale podobała mi się bardzo Nana i chyba 'Kartka Miłości', którą teraz pamiętam ją jak przez mgłę :-) 'Trzech muszkieterów' zaczęłam czytać dziś r...
Za namową benten tworzę tą czytatkę. Jest to moja wersja jej listy orientalnej. Nie są to tylko i wyłącznie plany czytelnicze na rok 2012, ponieważ nawet jakbym nie robiła nic innego poza czytaniem nie dałabym rady zapewne przeczytać tylu książek. Będę dążyć do czytania jak najwięcej tytułów z tej listy, ale nawet jeśli tylko niewielką część uda mi się zdobyć i przeczytać, to i tak będzie to dla mnie sukces :) Orient (całość) Bajki chińskie...
Ach, Zola... Jedna z moich literackich fascynacji z czasów licealnych... Już od jakiegoś czasu chodzi za mną pragnienie systematycznego powtórzenia całej "Rodziny Rougon-Macquartów", z której niewiele już pamiętam, i przeczytania "Trzech miast" - te już mam zrzucone na dysk, ale jest razem z 900 stron, a ekran męczy oczy... A na poprawę humoru kiedyś używałam systematycznie "Trylogii" Sienkiewicza, ale po przeczytaniu jej łącznie ze trzydzieści...
Ojojoj, no to takie sytuacje mnie nie spotkały :) U mnie w domu czytało się od dawna, spora część dalszej rodziny też czyta, wszyscy bliżsi znajomi też. Ja kupuję sporo, co próbuję wyplenić, niestety na razie mniej niż bardziej skutecznie, no ale próbuję ;) I Tobie dobrego roku, Krzystofie!
Książkę masz już u siebie. Oddawać nie musisz:)
W.Hagen "Długi weekend" (3,5) A.d'Avenia "Biała jak mleko czerwona jak krew" (3,5) A.Indridason "Głos" (4) H.Kowalewska "Przelot bocianów" (4) S.Prou "Taras Bernardinich" (4,5) F.Flagg "Dogonić tęczę" (4) Z.Niewidowski "30 lat życia z Madzią" (3,5) M.Szyszkowska "Spotkania w salonie" (4) S.-J.Gazan "Pióro dinozaura" (4,5) A.Edwardson "Wołanie z oddali" (3,5) E.Griffiths "Szlak kości" (5,5) A.D.Miller "Przebiśniegi" (4) M.Mills "Ogród ...
Wyjątkowa książka wyjątkowego człowieka, lekarza, homeopaty i astrologa z wieloletnią praktyką medyczna i terapeutyczną. Jej przeczytanie pozwoli zrozumieć, co i dlaczego powoduje w nas niedomagania zdrowotne oraz jak im zapobiegać, a warto pamiętać, że zapobieganie chorobie jest znacznie lepsze niż jej usuwanie. Jeśli nie chcesz chorować, jeśli chcesz żyć w harmonii ze swoim ciałem, jeśli chcesz zadbać o swoje samopoczucie, sięgnij po tę ksią...
Tak to już niestety bywa... Ja mam (na szczęście) ten ''problem'' z głowy, bo jestem zdeklarowaną agnostyczką (chociaż wcale nie przez księży/dzięki księżom, ale z własnych powodów), a poza tym w miejscu, gdzie mieszkam zwyczaj kolędy po prostu nie istnieje. W każdym razie pozostaje mi tylko życzyć Ci samych pozytywnych doświadczeń z ludźmi. Bez znaczenia, czy noszą sutannę, habit, koronę, czy zwykłe ubranie. :)
Ale naprawdę? Pożyczysz? Super! Tylko koszty wysyłki mogą być drogie. Może odsprzedasz? Jedyny adres, jaki kiedykolwiek podałam publicznie, jest mejlowy i jak najbardziej aktualny. :) No, chyba że to e-book (oczywiście też czytam, czemu nie).
A jakże, u nas wszystkim przynosi książki. :-) Dzień malucha. Obrazki dla maluchów - Nathalie Belineau , Emilie Beaumont W przedszkolu. Obrazki dla maluchów - Emilie Beaumont Zwierzaki w zagrodzie (Ruchome zwierzaki) Zwierzaki w zoo (Ruchome zwierzaki) Zwierzaki w dżungli (Ruchome zwierzaki) - pomysł i ilustracje wszystkich trzech: Derek Matthews, tekst Jan Kazimierz Siwek. I jeszcze z cyklu o śwince Peppie, Zwierzątko Peppy,...
Pięknie, Marylko. Jestem pełna podziwu dla tak dokładnych statystyk. Szkoda tylko, że nie mam motywacji, żeby sobie też zrobić porządek tu i ówdzie. Od jakiegoś czasu obiecuję sobie założenie czytatnika z cytatami. Może jutro? ;) Bardzo ładna średnia Ci wychodzi miesięcznie. Zgadzam się, że Biblionetka baaardzo pomaga w świadomym wyborze lektury. Chociaż nie zawsze. I na tym polega jej urok.
Odkryłam, że czytając klasykę czuję się jak mała rybka w oceanie możliwości :-) Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na Tomaszu Mannie, Iwaszkiewiczu, Stendhalu; kiedy mam zły humor, sięgam po dobroduszną Austen, a kiedy mam ochotę na coś ambitnego, wymagającego myślenia, biorę z półki Balzaka albo Zolę :) Czekam tylko aż za dobrą cenę dojrzę Prousta, którego w napięciu wyczekuję w antykwariacie literackim już dobre kilka miesięcy ale ... niestety, z...
Na początek życzę szczęśliwego roku 2012, mnóstwa książek oraz czasu na ich czytanie :) Biorąc pod uwagę to, że, ze względu na rozpoczęcie nauki w liceum, od września nie czytałam zbyt wiele, te około 70 przeczytanych pozycji to cud :) Więcej o minionym roku: http://ksiazki-vienny.blogspot.com/2011/12/krotko-o-2011-roku.html
Kiedyś zaczytywałam się Koontzem, ale chyba zmienił mi się gust. I liczyłam na trochę inną historię, gdzie flaki, gdzie psychopata pragnący zdobyć władzę nad światem, się pytam. Brak wiernego, super inteligentnego psa też jest wielkim minusem. ;p
Jejku, ale porcja klasyki! Mnie się rzadko udaje wyjść ponad dwie pozycje - za dużo mam współczesnych lektur pod ręką, to do oddania do biblioteki, tamto do oddania komuś, a klasyka sobie spokojnie tkwi na dysku albo w serwisach internetowych, skąd tylko brać i wybierać... No a nie mam napędu, żeby sobie powiedzieć arbitralnie: MUSISZ przeczytać tyle i tyle, bo zresztą lektura, po którą sięga się nie całkiem z przekonania, tylko dla wypełnienia z...
wędrujące książki - od razu wiadomo o co chodzi :) (podaj dalej, podziel się książką...)
Dziękuję w imieniu swoim i Miciusia (który po pierwsze, choć z chęcią się zabiblionetkował, cierpi na nieprzezwyciężony wstręt do pisania i za plus minus trzy lata odezwał się na forum chyba dwa razy, a po drugie - siedzi biedak w pracy, bez telewizora, bez komputera, więc nawet gdyby go naszła jakaś cudowna odmiana, to i tak nie ma możliwości się wypowiedzieć :-). A Tobie życzę dużo miłych estetycznych wrażeń, bo póki widzimy piękno wokół nas, ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)