Teksty i komentarze

O, to pogadaj z nią!! Może byś wróciła? Jakoś dziwnie, jak Cię nie ma. :(

Ale wiecie co? Jak Anita tak gra w mw, to może by mi pograła o seeder i harvester, może bym wtedy rozważyła powrót do fv? :P

Ale ci, którzy nie wiedzą i nie przyjmują do wiadomości - nie czytają. :P My tu sobie żartujemy, ale Ty możesz mieć niestety rację. Tytuł też sugeruje co nieco... ;)

ROFTL :))))))))))))))

To sprawdzę w biblio, może gdzieś w dzielnicy mają?? :)

Wyciągnij Anitę z Mafia Wars i wciągnij w bnetkę. :P Miałam pożyczoną od Damiana, nie chcę własnej. :)

Tak, "Pałac lodowy" i "Ptaki". Miałam wrażenie, jakbym czytała jedną niekończącą się książkę. Gdyby była lepiej napisana, to byłaby zaleta. A tak to ledwie 4 i zawiedzione oczekiwania. 3 zmarnowane szansy chyba wystarczą, żeby rozstać się z autorem. :)

Brzmi interesująco. Rzeczywiście, obserwowanie czytającego jakąś śmiechogenną lekturę może być dla domowników dziwnym doświadczeniem. :)

Ab ovo: Antyk, Biblia etc. oraz świetne Rymowanki dla dużych dzieci

Mam swoją, ale aktualnie pożyczyłam w regionie. Poza Biblionetką - Anicie konkretnie. Mogę sie upomnieć, jeśli Ci szybciutko zależy, bo Anita wciągnęła się w Mafia Wars i jakoś słabo teraz czyta. :(

Bardzo fajna recenzja! Jestem fanem (nawet zaraziłem ze dwie osoby =} ) i choć nie mogę nawet powiedzieć, że widziałem wszystkie odcinki, to interesuję się głębiej i poprzez bardzo przydatny spis odcinków na angielskiej Wikipedii (telewizja nie chwali się, która to seria ani który odcinek, a miło go zidentyfikować): http://en.wikipedia.​org/wiki/List_of_House_episodes ( http://ur1.ca/slhg ) znalazłem ciekawą stronę (też po angiel...

Zapewniam, Cię, że większość nie wie, albo raczej nie przyjmuje do wiadomości. :( A ploteczki przyjmują. Może więc książka jest edukacyjno-wychowawcza. ;)

A próbowałaś jeszcze coś oprócz "Wielkiej gry"? Ja mu dam jeszcze szansę, skoro Misiak tak zachwala. Somozę, dla przykładu, ogólnie lubię, ale "Namalowane okno" jest dla mnie okropne i gdybym od tego zaczęła to nie wiem. Perez-Reverte jest dla mnie świetny, ale gdybym zaczęła od kapitana Alatriste, to chyba już po nic bym nie sięgnęła. Mnóstwo mam takich przykładów. Dlatego spróbuję raz jeszcze. A ŚMIERĆ jest bezkonkurencyjny! :)))

Jakoś nikt nie ma zastrzeżeń do czytania. Obowiązków staram się nie zaniedbywać, raczej zrobić to co trzeba, żeby potem poczytać bez wyrzutów sumienia. Raczej i tak czytam wieczór, a jeżeli w popołudnia, to w niedzielę. :) Całkiem sporo czytam w pociągach, autobusach. Przyznam, że ułożone pożyczane książki wzbudzają zainteresowanie i pytanie "Co ciekawego pożyczyłaś?". :)

A masz tę Sumińską, czy szukać w biblio?? Spróbowałabym, bo mamy diametralnie różny stosunek do autobiografii, więc ciekawa jestem jak bym tę odebrała. :-)

ŚMIERĆ jest bardzo, bardzo żywy, to mu trzeba przyznać. :-))

Moich oczekiwań też Vesaas nie spełnił po tych wszystkich zachwytach w bnetce. I też tak kombinowałam jak Ty, że to może miejsce akcji. Ale w końcu doszłam do wniosku, że mnie dobili mentalnie papierowi bohaterowie, którzy byli jak manekiny, bez życia. To już żywszy jest ŚMIERĆ. :)

Też mu wybaczam, czasem rzeczywiście warto dokończyć jutro... :)) Powinnam w tym tygodniu dostać informację, że jest do odbioru. :)

A to my tego nie wiemy? ;>

Mogę prosić o źródło, bo Wydawnictwo Literackie i strona Dukaja nic na ten temat nie mówią? Bo to chyba nie jest jakaś zakulisowa informacja?

Po to, żeby nam, ludziom, pokazać, ile w nas ze "zwierza", którym przecież jesteśmy?

Tak, debiut. A tyle dobrego się o nim naczytałam tutaj, że miałam wielkie oczekiwania. Książka była dobrze napisana, wciągająca, owszem, ale jakoś nie umiałam się mentalnie zbliżyć z bohaterem, stąd tylko 4. Najpierw myślałam, że to z uwagi na miejsce akcji - nigdy nie mieszkałam na wsi - ale w końcu w Śródziemiu też nigdy nie mieszkałam, prawda? ;) Nie poganiaj Misiabeli, bo mi się zaraz Mruczysław przypomina; niech sobie czyta jak długo chce...

Śmierć nie jest artystką, przekonuje Julian Barnes. Nie przeszkadza mu to jednak napisać o niej ponad trzystu pasjonujących stron. Czytanych czasem z uśmiechem, czasem ze smutkiem lub z przejęciem na twarzy. Barnes, jak przystało na Anglika, nawet o ostateczności potrafi pisać z humorem i z ironią. Dawkuje emocje, oferując w zamian zajmujący dialog z literackim i naukowym dorobkiem Zachodu. Całość skrzy się inteligencją, przynosząc błyskotliwe st...

Są piękne, inteligentne, mistrzowsko opanowały sztuki walki, potrafią łamać kody CIA i rozbroić bombę. Ich praca domowa to włamanie się do komputera FBI lub założenie ładunków wybuchowych we wskazanym obiekcie. Akademia Gallagher dla Wyjątkowych Dziewcząt może uchodzi za szkołę dla geniuszy, ale tak naprawdę jest czymś zupełnie innym. Cammie Morgan zna czternaście języków i siedem sposobów na obezwładnienie przeciwnika, ale zupełnie traci głowę, ...

Pyszne były te zupki. Mniam... Dziękuję za konkurs :)

Kolejna powieść Schlinka, po "Lektorze" i opowiadaniach "Dalej od miłości". Po ponad dwudziestu latach spędzonych w więzieniu bohater, jeden z czołowych terrorystów lat siedemdziesiątych zostaje nieoczekiwanie ułaskawiony. Jego siostra, Christiane, chce, żeby pierwszy weekend na wolności spędził z grupką dawnych przyjaciół, z dala od miasta, w zrujnowanej wiejskiej posiadłości, bez reporterów i kamer. Dziennikarz Henner, nauczycielka Ilse, biz...

Julia, sprzedawczyni w salonie jubilerskim, to zwyczajna szara myszka. Pewnego dnia dostarcza naszyjnik na ślub Lell Pelham – dziedziczki firmy projektującej ekskluzywną biżuterię. Kapryśna Lell pod wpływem impulsu decyduje się na eksperyment. Na złość przyjaciółkom chce wprowadzić Julię do nowojorskiej socjety, uczynić z niej jedną z przebojowych, modnie ubranych, wpływowych kobiet. Eksperyment jednak wymyka się spod kontroli, gdy Julia wpada w ...

1/ Złodziejka książek (6) 2/ Dłonie (3) 3/ Szklany zamek (2) 4/ Plaża muszli (5) 5/ Warte ryzyka (4,5) 6/ Niech wieje dobry wiatr (5,5) 7/ Chłopiec z latawcem (6) 8/ Trzepot skrzydeł (4,5) 9/ I była miłość w getcie (5) 10/ Może zawierać orzeszki (3) 11/ Shantaram (jestem w trakcie czytania)

Zamieszkała na wyspie Nantucket 65-letnia Nan Powell, wdowa od wielu lat, z powodu trudnej sytuacji finansowej zmuszona jest przerobić własny dom na hotelik z pokojami na wynajem. Z chwilą otwarcia domek na plaży zaczyna tętnić życiem jak przed laty, gdy po raz pierwszy przyjechała tam Nan, mająca wyjść za Everetta, który następnie jako jej mąż – zadłużony po uszy – zniknął w falach oceanu. Do Nantucket zjeżdżają się goście: Michael, złotnik, ...

30 kwietnia ma być wydany :)