Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Osadzona na tle wojny domowej i umierania kolonii, zachwycająca i mroczna powieść o dorastaniu w Afryce to olśniewający debiut Lauren Liebenberg. Nyree i Cia O'Callohan mieszkają na dalekiej farmie na wschodzie ówczesnej Rodezji w późnych latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku. W cieniu zwisających pnączy lasu deszczowego Vumba, pod kuratelą dziadka heretyka, przeżywają czarowne dzieciństwo zabarwione afrykańskim pogaństwem, wypaczonym ka...
Tak samo jest z byciem irytującym. ;)
Przyłączam się do podziękowań za fajny konkurs!
No, to na dobrym tropie byłam, ale Paweł powiedział, że nie rozumie Twojego mataczenia, więc ten trop zarzuciłam. No ale nic to. Dzięki za mataczenie, Joy. :)
Znakomita recenzja. Nic dodać, nic ująć. Cieszę się też, że zwracasz uwagę na doskonałą pracę Ireny Tuwim. Tak subtelną literaturę łatwo jest "zabić" słabym przekładem. A co do prawd i mądrości - moją ulubioną jest: "Im bardziej zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było". Genialne. I zawsze prawdziwe.
Ciekawy jestem kiedy wyjdzie trzecia część przygód Chrisa Snow'a z serii Moonlight Bay pod tytułem "Ride the storm". Książki: "Zabójca strachu" oraz "Korzystaj z nocy" bardzo mnie zaciekawiły i dlatego nie mogę się doczekać trzeciej części.
I co? Dotarłaś do książki Łukasza Dębskiego?:) Puls bił mi szybko (pisma z "Małych próz" były wydawane w londyńskim „Pulsie") wyglądałem strasznie, nie ogolony, nie wychodziłem prawie wcale na ulicę (niczym ów hrabia) (chciałem odmalować mój autoportret):-) jak pewien właściciel szafy z kawą (miałem na myśli "Cafe Szafe" Łukasza Dębskiego).
Książka mnie zawiodła. Po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii oczekiwałam więcej. Mnie ta powieść nie wzruszyła, nie skłoniła do głębszej refleksji. Wręcz przeciwnie - pisana dość prostym językiem, trochę infantylna, tak więc porównanie do odrobinę lepszego harlequina wydaje się byc całkiem trafne.
A ja też byłem:) Dla mnie był to już trzeci koncert, może dlatego podobało mi się trochę mniej... Pierwsza część koncertu super, bo nowa płyta jest świetna, a na żywo jeszcze lepsza. Wszyscy zachwycają się drugą połową koncertu, ja nie. Repertuar wcale nie był stary, a jedynie z trzech ostatnich płyt... i ja słyszałem większość tych utworów po raz trzeci. Ale! Mimo tych niedostatków, koncert i tak był naprawdę dobry:)
Ja też lubię Pawle Twoje konkursy, bardzo lubię, choć najadłem się strachu nie mogąc odgadnąć Singera, którego to czytałem oraz poczułem się zawstydzony męcząc się nad "Siódmym wtajemniczeniem". To przecież napisał mój krajan, a ja jak Ci pisałem czytałem go wieki temu. Pora na powtórkę.:) Dziękuję za wspaniałe chwile, które umiliły mi cztery nocne zmiany.:)))
W takim razie czekam niecierpliwie na Twoje jutrzejsze wrażenia;) Ja postanowiłem sobie, że wybiorę się tylko wówczas, jeśli gdzieś wygram bilet... Póki co to się nie stało, ale może jeszcze gdzieś coś?;)
Mnie książki mnożą przez pożyczanie. Jak pożyczę komuś książkę albo kilka, to zaraz mam trochę miejsca na regale, to miejsce jakimś dziwnym sposobem się zapełnia, całkiem niezależnie ode mnie, i jak pożyczone książki zostają oddane, to nie ma na nie miejsca... Obecnie mam "u ludzi" jakieś 20 książek i ani centymetra miejsca na regale, strach się bać, co bedzie jak wrócą! Chyba będę musiała oddać te, które ja mam pożyczone "od ludzi" ;)
Dzięki Pawle za straszący konkurs!!! A wszystkim mataczom dziekuję za podpowiedzi, bez Was nie dałabym rady. Zwłaszcza mataczenia Dot bardzo mi pomogły :)
"Młode lwy" przeczytałam całkiem niedawno. Tak dużo wrażeń, tyle myśli i emocji towarzyszyło mi podczas lektury i zaraz po niej, że nie umiałam ich ogarnąć i ubrać w słowa, dlatego wstrzymałam się z recenzją do ochłonięcia. Ale, jak każda dobra książka, i ta siedzi we mnie mocno i nie daje o sobie tak po prostu zapomnieć. Nie potrafię rozstać się z bohaterami zamykając okładkę, nie potrafię jej nawet odłożyć na półkę - jeszcze przez jakiś czas po...
Mnie też razi ten szum wokół Tolkiena, ponieważ wynika właśnie z szeroko reklamowanego filmu, a nie z autentycznego zainteresowania jego twórczością, o której w latach '80 mało kto słyszał i jeśli przypadkiem spotkało się miłośnika, to było wielkie święto. Nie lubię nakręcania koniunktury, ale cóż, tak się stało, nie mamy na to wpływu, natomiast wrzucanie do jednego worka wszystkich, którzy się na temat tego autora wypowiadają pozytywnie jest ni...
Szlachcic Radoszewski za namową przyjaciela Gębalińskiego postanawia ubiegać się o mandat posła do rady państwa. Kiedy jednak hrabia z Wiednia zaczyna robić mu konkurencję i zjednywać sobie okoliczną szlachtę, szanse Radosia (tak pieszczotliwie nazywają go znajomi) na objęcie ciepłej posadki w zatrważającym tempie zaczynają maleć. Przyjaciele odwracają się od niego wpatrzeni jak cielęta w arystokratę, który prawdą a Bogiem o polityce wie ...
Jest dokładnie tak, jak mówisz. Ilekroć wyjmę coś z biblioteczki, przy wkładaniu z powrotem okazuje się, że książki się nie mieszczą. Te same książki! Zawsze tak jest! Poza tym mnożą mi się stosiki przy łóżki - na stoliczku i na podłodze. Położę tam dwie książki, może trzy, takie do najszybszego przeczytania, za krótki czas patrzę - kilkanaście zalega! Wielkim stosem! I skąd się niby wzięły? Nie mam pojęcia. Książki albo się mnożą, albo mi...
Po prostu wchodząc na stronę konkretnej książki i wybierając "Zgłoś błąd". Albo na stronie autora, jeśli sprawa dotyczy samego autora lub wielu jego książek hurtem.
A takie błędy się gdzie indziej zgłasza? To przepraszam :) W każdym razie dziękuję za wyjaśnienie, bo się skołowałam.
Ech, nie ma to jak pisać komentarze bez wypitej kawy - jeśli to ma być 2010 a nie 2009 to jest jakiś cień szansy na ukonczenie tej książki.
A to, czy ktoś jest zarozumiały chyba nie zależy od wieku. Chociaż może nie zauważyłam. ;)
Październik jest nierealny, bo Martin nie skończył pisać książki, polecam jego stronę, tam od czasu do czasu coś o postępach napisze.
;-) Widzę, że dość podobnie do mnie. Przyznam, że sama znalazłam ciekawe książki z małą ilością ocen dzięki polecankom.
Niestety zdaję sobie sprawę, że moje podejście do fantastyki jest undergroundowe. Podobnie jak do hip hopu, smooth jazzu, gier RPG, nowoczesnego malarstwa i Davida Lyncha. Wiem, że fantastyka jest obecna na rynku od wielu lat. Jednak przez długi czas nie wzbudzała większych emocji. Ale nachalne "wciskanie" Tolkiena jak najbardziej związane było z filmami P. Jacksona. Wcześniej Władcą pierścieni mało kto w Polsce się interesował. Żeby nie było ...
Hi, hi! Po tej łyżce wymyśliłam Kirsta! Buhaha! A swoją drogą, nie pamiętam nic na temat jego wzrostu, a z fragmentu wynikało, że on jakiś niewyrośnięty był i zafiksowałam się na tym, że strach! ;)
To nie jest błąd w działaniu serwisu, a w zawartości bazy katalogu. :) Z mojej, pobieżnej na razie, analizy sytuacji wynika mi, że książki te są do połączenia w jedną. Ale musiałabym się temu bliżej przyjrzeć. A co do wyszukiwania: W momencie gdy wpisywałaś w wyszukiwarkę słowo "piwa" znalazły Ci się obie te książki, bo obie mają w tytule głównym albo w tytule wersji alternatywnej słowo "piwa". Tak działa BiblioNETkowa wyszukiwarka, że szuk...
Mój rekord czytelniczy sierpniu wyniósł ponad 30 książek. A tak na poważnie to średnio czytam właśnie 15-20 książek miesięcznie. Kiedy czytam? - rano żeby się dobudzić, wieczorem do poduszki, w pociągu, metrze, kolejce np do lekarza, na wykładach ;)
Lubię czytać różne książki. Stare, nowe, grube, cienkie. Rozmaite gatunki.
Opętały mnie duchy pradawnych krasnali i elfów.
Nie wiem. :(
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)