Teksty i komentarze

Ten miesiąc był najgorszy czytelniczo, odkąd zawitałem do BiblioNETki: 47. „Pasja życia” J. Pałkiewicz. 4 48. „Twierdza szyfrów” B. Wołoszański. 4 49. „Płytkie groby” J. Deaver. 3 Plus pierwsze cztery tomy "Drugiej wojny światowej" Winstona Churchilla.

Też tak uważam. Ta książka jest cudowna, czytałam ją już kilka razy i nigdy nie mam dość.

słucham trójki od okolo 4 lat. najbardziej lubię audycje poranne, ranne wstawanie do szkoły nie jet wtedy koszmarem;) słucham też audycji agnieszki szydłowskiej i uwielbiam piotra stelmacha! Dzięki trójce znacznie poszerzyły mi się zainteresowania muzyczne i zmienil gust.pomimo głosów o komercjalizacji tej stacji i spadku jakosci wciąz twardo stoję przy tym że jest to najlepsza rozgłosnia. O i lubię radio złote przeboje, tyle że u mnie nie odbi...

Lekka książka, z dużą dawką humoru. Mnie szczególnie odpowiada styl w jakim pisana jest książka, polecam

To jak Eliot będzie miała czas, to może spotkamy się w Pszczynie? :) Bo pewnie nie tylko ja bym się wybrała. ;)

Lepszy (bliższy oryginałowi) jest przekład Marka Marszała w wersji poprawionej wyd. Rebis. Jerzy Łoziński (lub pod pseudonimem "Ładysław Jerzyński") "spolszczył" wszystkie nazwy przez co stają się momentami śmieszne ("Wolanie" zamiast "Fremeni").

chociaż nie mam przekonania do książek Chmielewskiej, to Lesia przeczytałam kilka razy, i za każdym kolejnym razem śmieszył mnie coraz bardziej.

U mnie maj upłynął częściowo pod znakiem powtórek, a było ich...tyle: - B.Prus - Lalka (6, bo wcześniej nie oceniałam) - A. Sapkowski - Lalka - " - Miecz przeznaczenia - " - Krew elfów - " - Czas pogardy - " - Chrzest ognia - " - Wieża Jaskółki - " - Pani Jeziora - J. Cortazar - Gra w klasy A z nowości: - J.Picoult - Zagubiona przeszłość (3) - G.Simenon - Maigret w kabarecie (4) - R.Green - Opowieści z k...

Zdecydowanie najlepsza książka tej autorki. podobnie jak w innych, duża dawka erotyzmu plus bardzo ciekawa treść, co sprawia że książkę czyta się szybko i z dużą przyjemnością.

Tez chcę ;>

kolejne rozczarowanie. Książka jest nudna, i przesłodzona. Doda że jestem fanką książek Johanny Lindsey, i większość jej romansów historycznych uważam za cudowne...

Nie nie nie!!! uwielbiam książki Johanny Lindsey, z niecierpliwością czekam na nowe, tym większe było moje rozczarowanie. Kolejna książka o rodzinie Mallorych. Autorka wprowadziła już tyle postaci że ciężko się połapać kto jest kim. Zawsze lubiłam romanse historyczne bo są proste, łatwe i przyjemne, i oczywiście szczęśliwie się kończą, ale ta książka jest po prostu nudna... dotrwałam do końca tylko dlatego że nie mam w zwyczju przerywać czytania ...

"Żywioł ognia" to zabawna, wciągająca wyprawa, wypełniona po brzegi pojedynkami i lochami, intrygami pałacowymi i magicznymi królestwami. To doskonały debiut, nowy głos w literaturze fantasy. Thomas Boniface, dowódca Gwardii Królowej, a przy tym zabójczo przystojny mężczyzna, skrzyżuje miecz z szatanem, aby ratować swoją panią. Thomasowi przyjdzie rozstrzygać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem w śmiertelnej rozgrywce o uratowanie królowej R...

Książka przyjemna do poczytania, nie różni się bardzo od innych powieści tej autorki. Jeżeli ktoś lubi romanse historyczne z szczęśliwym zakończeniem, to polecam. ja oceniłam na 5.

Czy można nazwać ich parweniuszami? Czy dlatego, że zamieszkali w domu, który odziedziczył Danny?

Warto przeczytać zwłaszcza kiedy już się przeczytało pierwszą część i najlepiej zrobić to w odpowiedniej kolejności!

Czytałam tę książkę w wieku 15 lat, byłam wtedy młoda i jak to mówią głupia. Wtedy barzdzo mi się podobała no i pamiętam ja do dzis a więc o czymś to chyba świadczy!

to była pierwsza książka Cobena jaką przeczytałam... teraz mam wszystkie i z niecierpliwością czekam na nowe. Podobają mi się wszystkie książki tego autora, choć muszę przyznać że te w których główną postacią jest detektyw Myron najbardziej. Uwielbiam sarkastyczne poczucie humoru tej postaci...

Oj, no chyba się domyślam :D Ja zjawię się chętnie, ale mogę tylko w weekend...

Absolutnie potwierdzam!

Przeczytane w maju: ~ Sandra Petrignani, "Domy pisarek" (4) Zdaję sobie sprawę, że autorka uprawia surfing intelektualny, ale książka jest sympatyczna w odbiorze. ~ Cornelia Funke, "Atramentowe serce" (4) Nie planuję lektury kolejnych tomów cyklu – książka mnie rozczarowała, choć na podstawie opisu na okładce spodziewałam się, że będzie ciekawie. ~ Oksana Robski, "Casual" (2) Nowobogacka Rosja prze...

Spodziewałam się czegoś lepszego po tej książce. Początek świetnie się zapowiadał ale już od połowy wdarła się nuda!

Arcydzieło to oczywiście nie jest, ale na tle większości amerykańskich powieści satyrycznych wypada całkiem nieźle. Perypetie młodej, a właściwie nie tyle młodej, co świeżo upieczonej mamusi niemowlęcia płci żeńskiej, noszącego "oryginalne" imię Parker (tu wyjaśnienie dla nieznających angielskiego i/lub realiów amerykańskich: w przełożeniu na warunki polskie można sobie wyobrazić, że Bogu ducha winna dziewuszka ma na imię Nowak lub Wójcik, co na ...

Bardzo ciekawa książka, czyta się jednym tchem...

Wybacz pomylke afrikanko (nie afrykanko) ;-) "Chodź własnymi drogami nawet po obcych rajach." S.J.Lec

Wielka miłość starej panny Zuzanny (26 lat) i czarującego angielskiego hrabiego, którego Zuzanna kupiła jako niewolnika. Niby banalne, ale to piękny romans ze szczęśliwym zakończeniem. Książka mnie zauroczyła, czytałam ją już kilka razy. Szczególnie polecam miłośnikom romansów historycznych. Jeśli lubisz romanse takich autorów, jak Judith McNaught, to ta książka też cię zachwyci. Polecam.

Afrykanko, ksiazka rzeczywiscie sie zestarzala ;-). Zmienily sie waruki i ta polska mentalnosc tez. ;-) Te wszystkie dziwne rzeczy i uprzejme ekspedientki to wtedy, dla Polaka cos zupelnie nowego. Autorka opisala po prostu zaskakujace sytuacje i trudnosci z jakimi sie zetknela. ;-) Mnie ta ksiazka bardzo sie podobala. To zestawienie dwoch swiatow. Na koncu autorka pisze: "Czy nie daloby sie urzadzic nowego swiata jeszcze inaczej? Ani ta...

"Chemia śmierci" skończona, 4 aż tak bardzo mnie nie przeraziło. Końcówka zaskakująca, ale nie czuję się strasznie porażona doskonałością. Zaczynam Mario Puzo "Ojciec Chrzestny"

O, i jeszcze "Szatan z siódmej klasy" :)

witam, ostatnio zastanawiałem się co czytałem jak miałem ok. 12 lat. I pamiętam zarysy ksiązek ale nie tytuły. Może ktos pamięta? 1. W tytule chuba był "Zawisza", a w treści kilka historii dot chłopca i jego rodziny. Była historia o znalezionym chyba szpaku i tym jakie poświęcenia w domu byc musiały by wyleczyć ptaka i dac mu ulecić gdy byl zdrowy. Historia o tacie rzucającym palenie. Pamiętam, że w szkole tego chłopca byl silny kol;ega o ...