Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Kiedy mówię moim rozmówcom, iż jedną z moich ulubionych książek jest "Zły" Leopolda Tyrmanda, niektórzy krzywią się i stwierdzają: trąci myszką. A ja odpowiadam: i co z tego? Faktycznie, opowiedziana historia jest błaha, lekka i przyjemna - ale dla mnie nie to jest najważniejsze. Tutaj, według mnie, główną bohaterką jest Warszawa, z jej niesamowitym klimatem lat 50. Nikt tak jak Tyrmand nie potrafił opisać warszawskich sklepikarzy, złodziejasz...
Antykościelność wychodzi w zasadzie w trzecim tomie dopiero. Z tym że to też kwestia interpretacji. :)
Właśnie! To był fascynujący człowiek. I malował i grał a przy tym, jak się go czyta to przebija "zrównoważone" poczucie własnej wartości. Raczej skromność. A ten podział - też uważam za idiotyzm :) Nie lubię, jak ktoś się czemuś w moim życiu dziwi, bo "przecież jesteś humanistką". Nie jestem! ;) Jestem pośrodku. Ja zwracam uwagę na stosunek człowieka do świata, u F. dominowała ciekawość, chęć eksplorowania wszystkich możliwyc...
W związku z próbą zamachu na króla Altarii, rodzina Connellych wynajmuje prywatnego detektywa - piękną Elenę Delgado. Elena musi przesłuchać wszystkich pracowników firmy. Ku jej zaskoczeniu, znajomość z Brettem Connellym zaczyna przekraczać granice kontaktów służbowych. Brett odwiedza ją coraz częściej i wcale nie zniechęca go fakt, że Elena spodziewa się dziecka... [Harlequin, 2003]
Chociażby świadomość, że geniusz w dziedzinie fizyki może się interesować i zajmować wszystkim, co go otacza; możliwość cytowania autobiografii Feynmana za każdym razem, gdy ktoś zacznie ci wpierać, że ludzie dzielą się na humanistów i ścisłowców.
Kolejna książka, która zdecydowanie ogranicza moje pole widzenia obejmujące nowych autorów. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Gra, do której zaprasza nas Umberto Eco, nie kończy się wraz z przeczytaniem książki, a dopiero zaczyna. Nie mogę się opanować, by po raz kolejny nie sięgnąć po "Wahadło Foucaulta". Podczas czytania Eco jak zwykle udowadnia nam swoją nieszablonową erudycję i wiedzę. Wszystko to przepełnione humorem oraz ironią tworzy świ...
O ile się nie mylę, w owych czasach wierzono jeszcze, że dym tytoniowy zabija bakterie, palenie ma więc dobroczynny wpływ na organizm. :)
Christmas, która urodziła się w Święta Bożego Narodzenia, była równie radosna i pogodna, jak te bodaj najpiękniejsze dni w roku. Konsekwentnie dążyła do obranego celu, ale zarazem potrafiła cieszyć się życiem. Adam, który wyniósł z dzieciństwa bolesne wspomnienia, nie lubił uzewnętrzniać swych uczuć. Czy Christmas zdoła odmienić Adama? [Harlequin, 1992]
Dopiero dziś zarzuciłam okiem na Syrenkowe czytatki - i się okazało, że już od czasu niejakiego dostępne są następne dwa odcinki mojego ulubionego serialu o uczeniu się "po niemiecku"! Przyjmij spóźnione co prawda, ale entuzjastyczne podziękowania, Syrenko:-). Zawsze mi się nastrój poprawia po lekturze tych rozmówek. Przy okazji zamyśliłam się nad kupujacym, że najpierw nabywa herbatkę piersiową, a potem, nic a nic nienauczony doświadczeniem, lec...
Książka, która zmieniła moje życie i która wciąż je zmienia. Pierwszy raz zetknąłem się z nią cztery lata temu i od tego czasu czytam ją nieprzerwanie. Za każdym razem odnajduję w niej coraz to nowe wątki, które zmieniają mój pogląd na temat książki i jej celu. Od pierwszej strony "Wilk stepowy" zabiera czytelnika w magiczny świat pełen niejasności i niedopowiedzeń. Wcielamy się jakby w życie Harry'ego Hallera i odbywamy z nim cudowną, z pozo...
Gdyby ktoś mi teraz kazał zrobić zadanie z przebiegu zmienności funkcji, albo z geometrii analitycznej, to nie wiedziałabym nawet od czego zacząć, choć kiedyś, dawno temu, w liceum - były to (jedyne) dziedziny matematyki nie do końca mi obce. :-) Chyba jestem hermetyczna na ten rodzaj wiedzy, nawet jeśli mnie zainteresuje, jak kwanty i kwarki - to po jakimś czasie nic nie zostaje i teraz czytając Kaku będę na nowo przyswajała te pojęcia.
Mam tak samo - z każdą ścisłą dziedziną. Jestem w stanie zrozumieć na wykładach na tyle, żeby potem zaliczyć przedmiot (w szkole czy na studiach), a następnie wszystko wyparowuje i nie rozumiem już nic. :-)
Kusisz mnie "Solą ziemi" bardziej niż Stempowski. :-) A Bralczyk i Valery Twoje? W "Książkach zbójeckich" najbardziej do mnie przemówiły rozdziały o Wacie i Czapskim - może dlatego, że ci dwaj są mi najbliżsi ze wszystkich opisywanych.
Śmierć mówi w moim imieniu (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) Ocena: 5 Zmącony spokój Pani Labiryntu (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) Ocena: 5 Wojna kwiatów (Williams Tad (właśc. Williams Robert Paul)) Ocena: 4 Wstyd mi :) na swoje usprawiedliwienie dodam jeszcze dwie pierwsze części Harrego Pottera - Chcę przejść przez całą sagę nim dotrę do ostatniego tomu.
Boży bojownicy - A. Sapkowski (5, o wiele lepsza niż poprzedni tom) Smażone zielone pomidory - F. Flagg (4) Kanada pachnąca żywicą - A. Fiedler (3, szkoda) Carpe Jugulum - T. Pratchett (5) Co gryzie Gilberta Grape'a - P. Hedges (3) Harry Potter i insygnia śmierci - J. K. Rowling (4)
Dziesięć lat temu, kiedy Diana miała trzynaście lat, znaleziono ją z nożem w ręku, obejmującą martwą babkę. Była zszokowana i w stanie amnezji. Uznano ją za zabójczynię i zamknięto w luksusowym sanatorium. Nie miała pojęcia, kto finansował jej pobyt. Aż tu nagle przeszłość w jej pamięci ożyła. Nie potrafiła sobie jednak przypomnieć, kim jest zabójca. I choć w końcu ją uwolniono, nie mogła nikomu powiedzieć o swej niewinności ani odzyskać pamię...
Teraz już nie rozumiem, musiałabym przeczytać od początku. :P To dziedzina na tyle dla mnie odległa, że bez odnawiania znajomości co jakiś czas - umyka mojej percepcji.
Budowałem na piasku I zwaliło się. Budowałem na skale I zwaliło się. Teraz budując zacznę Od dymu z komina.
Kaku też mi się podobał. I nawet w czasie czytania wydawało mi się, że rozumiem. Ale teraz już nie jestem taka pewna. :>
No tak, jak sie nastawiłeś na treści głoszone na okładce, mogłeś się rozczarować;) Humoru u Pullmana rzeczywiście za bardzo nie ma... nie przypominam sobie w każdym razie;) Antychrześcijański? Może raczej antykościelny. Tak, Kościół w Mrocznych Materiach (jako całości, nie jestem pewna, czy jest to widoczne już w pierwszym tomie) jawi się jako instytucja wyjątkowo mało sympatyczna z tendencją do kierowanej fanatyzmem zbrodni - oczywiście wszyst...
Jeśli o to chodzi, to jak najbardziej - pub nie jest dobrą wizytówką, ale on chyba faktycznie miał słabość do lokali z wyszynkiem. A może był zdania, że w pubie znajdzie prawdziwe życie, jakiego mu nie pokażą w czasie oficjałek?? Mówisz, że nic? :( Szkoda. Ja bym chciała zrozumieć, ale za głupia jestem, choć Hiperprzestrzeń: Wszechświaty równoległe, pętle czasowe i dziesiąty wymiar bardzo mi się podobała.
Nathan szuka samotności. Musi napisać trudny medyczny artykuł, toteż wypożycza domek przyrodniego brata w Kornwalii, by tam w spokoju oddać się pracy. Przed wyjazdem brat ostrzega go przed sąsiadką - robi to tak usilnie, iż Nathan nabiera przekonania, że jest ona jego dziewczyną. Ponieważ Nathan jest człowiekiem z gruntu lojalnym, wpada w popłoch, gdy Libby od pierwszej chwili rozpala w nim namiętność. By zminimalizować wagę tego uczucia, tłum...
Co prawda nie czytałam "Diuny" w tym tłumaczeniu, ale mam porównanie przy "Władcy Pierścieni" i obawiam się, że mogło pogorszyć sytuację. :-) Zerknij na opinie zamieszczone tutaj http://tlumok.republika.pl/index.htm#modz.
Niniejszym wnoszę uprzejmą prośbę, by fragmenty o takim charakterze jak ten o różowym słoniu, opatrywać komentarzem "nie czytać w miejscach publicznych, zwłaszcza w pracy - grozi uduszeniem" Nie wiem, co sobie o mnie pomyśleli moi koledzy z biura, gdy z oczami pełnymi łez próbowałam powstrzymać niepohamowany śmiech. Kategorycznie żądam odszkodowania za straty moralne!!!
Przyjeżdża do egzotycznego (dla niego) kraju w wyjątkowo egzotycznych czasach (PRL) i zamiast starać się coś ciekawego zobaczyć, dowiedzieć, zamiast spróbować chociaż poznać ludzi, obyczaje, mentalność, to co robi Feynman? Idzie do pubu! Dla mnie pub to OSTATNIE miejsce, do którego poszłabym, będąc po raz pierwszy w obcym mi kraju. I ostatnie miejsce, po którym chciałabym, żeby obcokrajowiec wyciągał wnioski nt. Polski i Polaków. Okropność. N...
Może przy takim wykładowcy okazałoby się, że fizyka jest zupełnie zrozumiała i ciekawa? Mnie kusi, ale mam braki w podstawach, właśnie przez fatalne nauczanie. :-) Oj, z tymi pubami nie przesadzaj, każdy ma jakąś słabość. :P Choć szczerze mówiąc, mnie też się średnio widziały i jakoś tak się prześlizgiwałam bardziej po tych fragmentach.
O tak, to tak - takiego wykładowcę też chciałabym mieć, nawet gdyby miał mi wykładać fizykę. :-) I podobał mi się ten fragment ze wstępu o tym, jak odwiedził Polskę - o konferencji w Jabłonnie. Ciekawa jestem, w którym miejscu odbyła się konferencja, jak tam nic nie ma. To mógł być tylko ten dworek koło kościoła... bo chyba nie poczta. :P Ale te skłonności F. do szlajania się po pubach i imprezach już mi się nie podobały zupełnie. :>
M. Krajewski Widma w mieście Breslau (mroczne, trzymajace w napięciu do końca, świetnie napisane - 5) M. Krajewski Festung Breslau (zdecydowanie słabsze -4) I. J. Parker Smoczy zwój (tłumaczenie do niczego, znowu mi zgrzytnęło koronerem i policją w Japonii XI w - 3) P. S. Buck Dom w ruinie (ostatnia część trylogii o Chinach Ziemski dom - najsłabsza - 4) J. Chmielewska Mnie zabić (niezła; za krowi łańcuch do roweru i zimne dmuchające - 4) T. ...
Nie podeszła mi po prostu. Może za bardzo nastawiłem się na opis z okładki i szukałem "fascynującej fabuły" i trzymającej w napięciu akcji, a musiałem jakoś doziewać do końca, żeby nie oceniać niedoczytanej książki. Na dodatek zabrakło mi choćby odrobiny humoru i tej przesławnej "antychrześcijańskości" Mrocznych Materii. To już bardziej antychrześcijański jest Harry Potter, mimo, że wcale nie jest, a humoru w nim zdecydowanie...
1. Rola mojej rodziny w światowej rewolucji, Bora Cosic, 5 (nawet się nad 4 zastanawiam) 2. Wiedźma.com.pl, Ewa Białołęcka, 3 - brrrrrrr, gdzież temu do Wilżyńskiej Doliny 3. Książki zbójeckie, Wojciech Karpiński, 5 - ale spodziewałam się czegoś więcej. Podobało mi się najbardziej o Stempowskim i Kocie. 4. Dziennik, Katharine Mansfield, 5 - trop z Bobkowskiego. Ale niestety nie zachwyciło 5. Mój życiorys polonistyczny z historią w tle, Henry...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)