Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Hej wszystkim moglibyście mi powiedzieć jak w ogóle przeczytaliście tę książkę skoro jest zakazana...bo sama chciałam ją przeczytać tylko nie wiem jak i skąd ją wziąć chyba że jest w necie..ale prosze was o odpowiedź jak można ją przeczytać i jak wy to zrobiliście..! Prosze..
zgadzam się...Rzehak pisze bardzo przystępnie
Dzielna dziewczyna. Ja nie wiem, czy jeszcze będę próbowała. Może muszę Dorosnąć?
Niby tak, ale mnie należy troszkę pospieszać, bo ja mogę trzymać książki i rok. Zaraz się ogarniam i idę czytać, bo teraz mam weekend i trochę luźniejszy początek tygodnie, więc mogę się poobijać z książką :)))
W życiu Molly słońca było niewiele. Jej ojciec zmarł, gdy była dzieckiem, mąż ją opuścił po kilku latach małżeństwa, a wychowując samotnie dwóch synów, z trudem wiązała koniec z końcem. Gdy więc dotarła do niej wiadomość, że najbliższy jej sercu dziadek umiera w swoim położonym na środku prerii domku, nie zawahała się przed przeprowadzką. Pojechała do niego z dziećmi, bo nic nie miała do stracenia... Zyskać też mogła niewiele - kawałek ziemi, dłu...
Podpinam się pod tą prośbę, zaintrygowało mnie :).
Umarłam ze śmiechu :D.
hihihi, a ja tam jestem otwarta i szczera, czasami do bólu niestety, z niekorzyścią dla siebie - fajny "bulwers". :D
Nic dodać, nic ująć :D
Książka, dzięki której wyruszyłem w "podróż" po bezkresie krain byłego imperium jest książką zdumiewającą. Na jej fenomen składają się dwa czynniki. Pierwszy to zaskakująca historia pewnej części naszego globu, która od wieków intrygowała wiele pokoleń ludzi. Drugą natomiast jest ciekawy styl pisania i profesjonalne podejście autora do tematu. To, co zostaje nam niejako "zdradzone" na temat tamtych zakątków świata może nieraz wprawić nas w zdziwi...
Uwielbiam ten wiersz. Magia skrótu. :)
:D
książka z cyklu "na wielkiego smuta"...bardzo optymistyczna...chwyta za serduszko...niezapomniana lektura z dzieciństwa(i nie tylko...)
Pechowa kobieta. Adora dzień i noc śniła o mężczyźnie w eleganckim garniturze, któremu będzie mogła stworzyć dom. Tymczasem lata mijały, a każdy kolejny narzeczony ją porzucał. Nieoczekiwanie w życie Adory wtargnął cieszący się złą sławą Jed Ryder, motocyklista w skórzanej kurtce i ciężkich butach. Nie o takim mężu marzyła, jednakże zdecydowała się wyjść za niego, by pomóc mu uzyskać prawo do opieki nad osieroconą przyrodnią siostrą. Czy zech...
Były Hybrydy, bo tam właśnie poszedł Feynman. I to było w WARSZAWIE. Nie było to miejsce reprezentatywne ani dla Wawy, ani dla Polski. Ale - jak już pisałam - zapewne nie o reprezentatywność mu chodziło. A w tej odnodze wątku w ogóle chodziło o to, że jego zachowanie nie wzbudziło we mnie sympatii. Być może wzbudziłoby, gdyby F. chciał poznać krakowian, ale w Wawie raczej nie mógł na to liczyć, na pewno nie w Hybrydach. :P I na tym zakończę. :)
Pewnego ranka poczułam, że coś mnie uwiera. Nie potrafiłam nawet dokładnie określić, co. Na początku była to drobna niedogodność, coś jak debet na koncie, o którym, na wszelki wypadek, się nie myśli. Potem zaczęłam odczuwać dyskomfort, który miał już konkretne podłoże. W lustrze zaczęła spoglądać na mnie jakaś obca istota ujęta w n a w i a s y ramy. Co za n u m e r? Pytałam siebie z wewnętrznym drżeniem, dokonując szybkiego bilansu zdrad siebie...
Ja mam "Penelopiadę", jak chcesz, to mogę Ci pożyczyć. (A "Instynkt gry" odesłałam do Chilly).
To był impuls! Zobaczyła tego mężczyznę i zrozumiała, że musi go zdobyć. Ona, cnotliwa Amy Abbott, którą dotąd przedstawiciele płci przeciwnej wyłącznie irytowali. Zaplanowała mistrzowskie uwiedzenie i nie cofnęła się nawet przed mistyfikacją. Zapomniała tylko, że bardzo łatwo wpaść we własne sidła... [Arlekin, 1996]
Książka jak wiele innych odnosi się do samotności. Ale czy można ucieć w magię w nierzeczywistość...? Ale można uciec w książkę...
Ariel nie ukrywała, że wyznaje zasadę: Kto się waha, przegrywa. A nie lubiła i nie miała zwyczaju przegrywać. Determinacji w dążeniu do sukcesu nauczył ją ojciec, twórca radiowo-telewizyjnej sieci Fostera. Kilka lat temu powierzył córce prowadzenie stacji telewizji lokalnej, teraz postawił przed nią nowe wyzwanie. Aby mu sprostać, Ariel musi maksymalnie zwiększyć atrakcyjność programu. W tym celu zaprasza do studia interesującego i przystojnego J...
Bardzo dziękuję za konkurs! Ach, więcej takich, gdzie można odreagować! Szczególne podziękowania za przypomnienie "Lesia". A pewne uczestniczki konkursu narzekały na SWOICH mężów...
W 1962 w ogóle nie było pubów. A zgodnie ze statystyka pub jest reprezentatywny dla Krakowa.
Radio to nie tylko muzyka. Radio to również słowo.
"Lesio" jest cudny! A Jenny i tak obcięła cytat przed wyjaśnieniem, dlaczego słoń był różowy. :-)
Ja nie mam swojej definicji, nie wyważam otwartych drzwi. :) W reprezentatywności liczy się bezlitosna statystyka, więc jeden Kraków niczego nie zmienia. :) Bo mimo wszystko puby nie są reprezentatywne dla Polaków. A wtedy to już w ogóle (bo na popularności zyskały dopiero niedawno). Feynman był w Jabłonnie w 1962! Istniały wtedy chyba tylko Hybrydy. Podejrzewam, że wcale mu nie zależało na poznaniu czegokolwiek, tylko na drinkowaniu i oglądaniu ...
Alicja: Tom I (Piekara Jacek (pseud. Craft Jack de)) Ocena: 5 - książka pobudzająca wyobraźnie, poprawna językowo i logistycznie, a jednak z jakąś mgiełką i nieczystością co do treści. Jednakże jest to pozycja warta zauważenia. Dzienny patrol (Łukianienko Siergiej & Wasiljew Władimir) Ocena: 5 - Na równi z Nocnym Patrolem. Naprawdę dobre, ale nie ma 6zato, że pan Łukianienko lubi się pozbywać bohaterów, którzy są atutami książki. Galeria zł...
Jeszcze nie bylam ale mam zamiar kiedyś jechac na ten "wspaniały" festiwal. Martwi mnie tylko to że na nim jest podobno dużo narkotyków itp. ;/
Jane Thayer, znana bostońska prawniczka i osoba dobrze zorganizowana, przylatuje pewnego dnia do Nowego Orleanu, gdzie mieszka jej były mąż. W istocie jednak ich rozwód przez niedopatrzenie nie został zarejestrowany w sądzie i teraz Jane zamierza tę sprawę definitywnie załatwić, zwłaszcza że jest zaręczona z poważnym bankierem. Cody nie jest pewien, czy chce podpisać dokument, który Jane ze sobą przywiozła. W końcu oboje zawierają układ: on zgodz...
Zależy od definicji Krakusa. Ja sie nim czuje, choc pewnie według Twojej definicji - nim nie jestem. Poza tym - miało być o reprezenatywności lub nie dla Polski, a nie dla Krakowa.
Witaj Tajemnicza Istoto o pięknym imieniu Magdalena! Dziękuję za pamięć i miłe słowa, które zawsze przesyłasz, choć na to nie zasługuję... U mnie nic się nie zmieniło. Wciąż te same marzenia, i rysunki na ścianach te same, bo takie bliskie i jakieś niezastąpione i zawsze dużo planów i tak mało efektów. Mój Anioł Stróż słabo się stara, rozleniwił się tak jak ja... Na mój balkon nie chce spaść żadna gwiazda, choć lubię spoglądać w niebo. Jest ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)