Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
jestem CAŁKOWICIE przeciwna nawet najmniejszemu klapsowi :) Nie rozumiem jak można uderzyć coś tak bezbronnego jak dziecko! ( będąc jeszcze dla niego wyrocznią czyli matką ojcem) ale wracając do sprawy... Władza dopiero wtedy jest WŁADZĄ jeżeli jest wykorzystywana, tak więc uderza do główki - makówki, chyba mało komu nie uderza. Czasami się zastanawiałam jak zmieniłaby mnie - serce mówi, że wcale - rozum, że jak pisała Szymborska "Tyle wiemy...
Jeśli dobrze pamiętam, to w Polsce prawa autorskie działają 70 po śmierci autora, czyli w przypadku Bułhakowa to trzeba poczekać jeszcze dwa roczki. Te prawa na pewno dotyczą dzieła jako całości, nie wiem w jakim stopniu użycie tytułu byłoby ich naruszeniem. Prawa autorskie to jest w ogóle dość kłopotliwa dziedzina i przydałaby się tu opinia jakiegoś obeznanego z tematem prawnika. Prawdopodobnie nikt nie będzie z tego powodu robił kłopotów i ja, ...
"Komuna" czy komuna, to semantyka, choć ja stoję za określeniem komuna, bo po '56 nastąpiło tylko złagodzenie a nie zniesienie. Faktem jest natomiast, że od '45 żyliśmy oficjalnie pod okupacją sowiecką doświadczając czwartego zaboru. Jaki był cel zaborcy? Transformacja ludzi w homo sovieticus czyli trawestacja wartości moralnych. Uczynienie z nas potulnego motłochu, którym można łatwo rządzić. Coż, nie udało się, jednak walka trwa wciąż...
Halo, tu głos wołający na puszczy! Czy w sprawie plebiscytu na Nagrodę BiblioNETki możemy spodziewać się jakichś decyzji?
Warto brać udział. Nawet jeśli nie zawsze uda się zdobyć nagrodę, to i tak będzie pożytek - dla zawartości BiblioNETki. Zachęcam :-) Osobiście nie przewiduję udziału. Na temat książki jestem w stanie napisać góra pięć zdań - konstrukcja psychiczna taka (czyli brak talentu).
Zniecierpliwienie i własna bezradność. Najłatwiej załatwiać wszystko przemocą fizyczną. :(
Zimbardo go przeprowadził. Można o nim przeczytać w każdym podręczniku do psychologii społecznej np. w Aronsonie. Taki sam eksperyment przeprowadził niedawno nasz rodzimy artysta - Artur Żmijewski i zarejestrował na filmie. Nie doprowadził go jednak do końca.
Jutro idziemy z Buszującą do Kinoteki na "Skafander i motyl" na 15:05. -> Byłyśmy. A o filmie doniosłyśmy w Ostatnio obejrzanych. :-)
A co z tym 7 II z tytułu notki?
No cóż, ja tam spróbuję, a nuż widelec mnie wena najdzie :) Ale marnie widzę swoje szanse.
O kurczę! Jak można zapomnieć o konkursie biblionetkowym? Chciałabym tak umieć - mnie się fragmenty sniły po nocach :)
Hihihi, ja czytuję regularnie recenzje Dot59, dansemacabre, Hani B, kocia, Czajki i jeszcze kilku osób i nawet nie próbuję startować. To naprawdę trzeba umieć. :-)
To ciekawe, co piszesz... Nigdy o tym w ten sposób nie myślałam. Czy nie myślisz jednak, że poczucie posiadania władzy nad drugim człowiekiem (czy grupą ludzi) prowadzi do wykorzystywania tej władzy - w mniej lub bardziej agresywny sposób? Piszesz o sytuacji "matki-dzieci" Ciekawe, ilu z tych studentów powstrzymałoby się przed daniem klapsa niegrzecznemu dziecku. Skala agresji jest całkiem inna, ale mechanizm ten sam. Dlaczego ludzi...
Eliasa uważano za najlepszego prawnika w kancelarii. Był niezwykle ambitny, lecz jako kawaler nie miał szans na awans. Ponieważ wyznawał zasadę, że w słusznej sprawie wolno trochę nagiąć fakty, poprosił swoją klientkę, by przez jeden wieczór udawała jego narzeczoną. Sarah była najpierw oburzona, lecz zręczny prawnik wiedział, jak ją przeciągnąć na swą stronę. I oto pewnego pięknego wieczoru wyruszyli na eleganckie przyjęcie, by odegrać parę zakoc...
No tak, niektórzy bardzo zawyżają poziom ;-( A już Czajka szczególnie :-)
Chcę założyć stronę, która byłaby czymś w rodzaju bloga (trochę tekstów zainspirowanych głównie książkami, filmami czy muzyką, trochę cytatów). Ma to być strona na hasło, niekomercyjna. Moje pytanie dotyczy jej adresu. Nie zdecydowałam się jeszcze na nic konkretnego, ale jednym z pomysłów jest www.notatkinamankietach.com a "Notatki na mankietach" to jak wiadomo tytuł książki Bułhakowa. Czy byłoby to złamanie praw autorskich? Czy może coś za to g...
Spokojnie, czytaj na zdrowie, w odpowiednim dla siebie tempie. :-) Nie mam zamiaru Cię popędzać, jeszcze i mnie by ktoś popędził kota....
O, miło Cię znowu widzieć. Moje książki możesz trzymać aż do skutku yy przeczytania znaczy się. :-). Z autopsji wiem, że zwłaszcza "Gra w klasy" lubi kolidować z prozą życia. Trzymaj się!
Przecież nie wybrzydzam, żartuję sobie z tym opisem :) Swoją drogą powiem szczerze, że dopiero wczoraj przyjrzałam się dokładnie tym linkom. Choć wstyd przyznać mój literacki mózg połączył niegdyś słowa "naszej Księgarni" ze firmą Nasza Księgarnia i tak funkcjonował przez parę miesięcy. Swoją drogą poczytałam trochę recenzji, zwłaszcza jedną imć Czajki i mój entuzjazm co do tego konkursu wyraźnie opadł ;)
Nie? Może faktycznie nie "daje po oczach" swą egzotyką, ale jednak... świat gejsz nawet dla Japończyków jest egzotyczny:-). Narratorka opowiadając historię zna już realia zachodnie i do nich przystosowuje opowieść. Dlatego owa egzotyka jest tak subtelna - ale czy opis życia w dzielnicy gejsz, przyuczenie do zawodu, oglądanie listków wierzby spadających na wodę jest dla ciebie czymś zupełnie naturalnym i znanym?:-)
Moim zdaniem człowiek jest z natury dobry. To rola jest zła. Przez wieki kultura i historia uczyła, co należy do roli strażnika. Z pewnościa nie mamy wielu przykładów "dobrych i łagodnych" strażników. Gdyby na tej samej grupie przeprowadzić eksperyment "matki - dzieci" do agresji by nie doszło moim zdaniem, świadczy to tylko i wyłącznie o tym, w jaki sposób studenci przyswoili sobie daną rolę.
Moskwa to nie ZSRR, a Warszawa to nie Polska. Ja się mniej może ekscytuję liczbami i danymi statystycznymi, a bardziej bazuję na opowiadaniach pradziadka, który stamtąd zwiał przed komunistami. Oczywiście pradziadek żył w określonym miejscu i czasie i nie było to żadne z pięciu największych miast, więc rzecz jasna nie miał wglądu w całość zagadnienia. Jeśli jednak było tak źle, to przyłączam się do autorki wątku i stwierdzam, że nie rozumie...
Zgadzam się z toba całkowicie. Jeszcze do dziś parskam śmiechem na to jak na stypendium we Francji dzieciaki ambasadorów (!) i inych "placówkowiczów" ubrane w peweksach skarżyły się na komunę. Z jaką emfazą opowiadały o prześladowaniach, o biciu, o pałowaniu przez policję, byle tylko dostać jakąś "pomoc" z zachodu.
Znam ten eksperyment. Jest dla mnie kolejną zagadką!!! Tak bardzo chciałabym wierzyć, że ludzie z natury są dobrzy... Lailo, wiesz może czy ten eksperyment ma jakąs nazwę, kto go przeprowadził, kiedy i gdzie oraz gdzie mozna o nim szczegółowo przeczytać? A tak na marginesie - ja nie usprawiedliwiem Stalina - chcę tylko pokazać, że nie można traktować go jako jedyną przyczynę zła, a cały naród rosyjski jako biedne ofiary jednego tyrana. Każdy ...
„A więc opinie o komunizmie są przesadzone…” W czasach mojego dzieciństwa wszystko, co złe w Polsce zrzucano na II Wojnę Światową. W tej chwili wszystko co złe zrzucane jest na „komunę”. Słowo „komuna” piszę w cudzysłowie, gdyż jeśli coś takiego w Polsce kiedykolwiek było, to skończyło się wkrótce po 1956 roku, a w tych czasach to ja nie żyłem i nie znam. W pewnym sensie niezwykle zabawne jest obserw...
Bardzo podobna sekwencja jes w sequelu "Ani z zielonego wzgórza" latające kartki na wietrze i tak dalej, ale nie jestem pewna czy to to.
Aż poszłam sprawdzić - rzeczywiście. Ale potem już nic o ojcu, tylko mama i mama. Ale zwracam też uwagę, że wysłali na lato, czy też na wakacje (pojawia się później). Innych powodów nie podają. W sumie - nieważne. Każdy może inaczej odbierać to, co nienapisane. Ja tam wojny nie czuję i umiejscawiam akcję w spokojnych latach 30ych. Ale pewnie można inaczej odbierać. Podobnie, jak z tymi ilustracjami. Szancer podoba mi się ogromnie, ale nie m...
Sędzia Di w drodze powrotnej ze stolicy przejeżdża przez Rajską Wyspę. Tamtejszy sędzia pokoju i stary przyjaciel sędziego Di, Lo, prosi, by Di rozwiązał za niego zagadkę samobójstwa, „rutynową sprawę”, jak ją określa. Niebawem Lo ucieka z cieszącej się złą sławą wyspy, która prosperuje dzięki hazardowi i prostytucji. Pozostawiony w niekomfortowej sytuacji sędzia Di zajmuje się rozwiązłym życiem pięknej kurtyzany, ma do czynienia z gwałtem i m...
Wielkie dzięki. :) A Tobie nic nie wpadło w oko z katalogu? Może jednak?? :-)
One zazwyczaj chyba wyłażą nieproszone?? Tak sobie wyszły. :-)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)