Teksty i komentarze

Ale szóstek! Pozazdrościć tak udanych lektur. :-)

No to ja "Tajemnice kobiet" i "Głośniej! Rozmowy z pisarkami" wrzucam do schowka. Jaka rada. :-)

Ja pamiętam! Ja!!! Niektóre były bardzo dobre, niektóre mniej... Ale pamiętam. Gdzie ten cudny Przekrój? To już nigdy nie wróci. Szkoda.

Poczytuję różne rzeczy, których nie czyta się ciurkiem, bo czekam na Zwodniczy punkt. Nie mogę sie doczekać. Kod... mi się podobał. Wyrwałabym go mężowi z rąk. Już mu niewiele stron zostało...:-)))

Ja też to mam od dawna w schowku, dlatego chciałabym zapytać czy myślisz, że warto tę książkę zakupić? Przy okazji zapytam jeszcze czy udało Ci się zobaczyć "Grbavicę", bo mi niestety nie. :-( Była gdzieś, w dalekim kinie i to tak krótko, że hej. Może jeszcze wróci?

I jeszcze: http://www.learn-german-onli​ne.net/learning-german-resouces/literatu​r.htm Ale też głównie klasyka. Można potraktować jako ćwiczenia językowe ;)

Mam pytanie, czy ktoś z Was już zapoznał się z niedawno wydaną powieścią pt. Krytyka zbrodniczego rozumu? Z kilku recenzji wynika, że książka zapowiada się obiecująco. Nie chcę jednak kupować kota w worku...

Spróbuję zatem. :-)))

"Życie jest gdzie indziej" to jedna z moich ulubionych książek Kundery.

1 marca 2007 (czwartek): w Krakowie Z okazji ukazania się pierwszego tomu z serii "Prace wybrane Władysława Bartoszewskiego" w opracowaniu Andrzeja Kunerta, spotkanie promocyjne z udziałem Autora , prof. Andrzeja Friszke oraz dr Andrzeja K. Kunerta. godz.17:00 Auditorium Maximum ul. Krupnicza 35 ....................................​..................................... ​ Spotkanie z prof. Zdzisławem Janem Rynem i p...

Znaczy bardzo porządnie napisana.:-))) Teraz kochaaaaaaaani pora na tylko troszkę słabszego Szamana Morskiego. Kapitan Eustachy, kochaaaaaaaaaaaaaaaani, czeka.

Może niepoważnie, ale niczym. Absolutnie niczym.

Nie wiem czy czytałaś coś innego Kundery, ale ja ze swej strony mogę Ci polecić "Nieznośną lekkość bytu", "Niewiedzę" i "Walc pożegnalny":)

Nie ma chyba czego zazdrościć gościowi, co umie pisać o tym, że jest głupi. W uproszczeniu tak właśnie to wygląda :-) "Farabeufa" cenie właśnie za to, że mówi nam o tym, iż nie wszystko można zrozumieć. Donoso jest podobny. Zasadnicza różnica pomiędzy oboma utworami tkwi w tym, że Donoso miał pewne problemy ze sobą, które, jak podejrzewam, bardzo mocno określiły kształt tej powieści. Inna sprawa, że nie spotkałem się jeszcze z opinią cz...

"Klub Dumas" mi się nie podobał - opis ma fajny, myślałam, że będzie choć w części tak dobry jak film, ale niestety, opis to fikcja, książka nudna. "Klub Dantego" podobał mi się bardziej, miał wyrazistsze postacie. Ale generalnie nie sposób zapomnieć, że obie te książki są tym, czym są - czytadłami. Przy czym czytadło Pearla jest całkiem niezłe.

Wylądowała w moim schowku. Skoro dajesz jej sześć...

Jak się ma Klub Dantego do Klubu Dumas? Bo z opisów tutaj widzę, że dość podobne są. Mnie Klub Dumas znudził. Nie lubię takich przemądrzałych książek.

A mi książka bardzo się podobała, wciągała bardzo. Malinkę polubiłam, ale nie powiem, że wszystkie jej zachowania aprobowałam, podobnie jak i czyny innych bohaterów.

> Dodanie tekstu oznacza zgodę na jego wykorzystanie w serwisie BiblioNETka.pl oraz w serwisach współpracujących. To już chyba powinno zostać zmienione? Odkąd jest Kolporter. Miały być kwadraciki... najlepiej przy każdej recenzji, bo przecież nie wszystkie swoje recenzje dany recenzent chciałby umieszczać w Kolporterze. Np. takie, które pochodzą z innych serwisów, a są umieszczane w Bnetce gościnnie.

"Życie jest gdzie indziej" Kundery to historia poety Jaromila, jego dzieciństwo i młodość, na tle komunistycznego przewrotu. Ale też drobiazgowa analiza uczuć łączących matkę i syna, jej zaborczości i zazdrości, a jego bierności. Kudera głównie opisywał, nie komentował. Skupiał się na wnętrzu bohaterów, na ich emocjach i z ironią pogrywał na moich, tak że była to istna huśtawka nastrojów. Po przeczytaniu książki byłam wypompowana emocj...

"Zupa na gwoździu", Melchior Wańkowicz (4) "Szranki i konkury", Janusz Christa (5) "Powtórka z morderstwa", Monika Szwaja (4) "Studium w szkarłacie", Arthur Conan Doyle (5) "Ostatnia zagadka Sherlocka Holmesa", Arthur Conan Doyle (4) "Urodziny Milusia", Janusz Christa (5) "Cyfrowa Twierdza", Dan Brown (4) "Klucz światła", Nora Roberts (3) "Serce Europy&qu...

- Kasyda o nieosiągalnej ręce - Bengoro - Znikąd do nikąd - Spadanie [Wydawnictwo Literackie, 1985]

Dzięki... A dlaczego ze ścianą wschodnią akurat? I czemu im tak zależy, żeby nie przyćmiewał PKiN, skoro go tak nie lubią? :P Wiem, wiem, to pytania nie do Ciebie, tak sobie głośno myślę... Kurczę, i Zachęta, i CSP mieszczą się w pięknych zabytkowych budynkach i jakoś im to nie szkodzi, czemu więc tak chcą oszpecić centrum miasta? :( Blox mi się nie wczytuje. :(

Polecam Ci Martwe dusze Gogola. To moje czytadło kochane. :-))) Oczywiście szóstkowe.

To ja sobie tę Trzynastą opowieść zapiszę. Skoro szóstka... :-)))

Ale tu przecież nie ma złudzeń. Nikt nie próbuje reklamować książek Pearla jako należących do kultury wysokiej, a nawet gdyby próbował, to pozwólmy czytelnikowi osądzić. :-) A bylejakość... literaturka też może być dobrze napisana, nie musi być byle jaka. Tej bylejakości też nie znoszę i tępię. Sprawdzałaś, czy nadajesz na jednej fali z "Ostatnim pasażem"? :-)

A dla mnie pierwszy rozdział był najciekawszym...jeszcze czytam, ale z trudnością. Zdaję sobie sprawę z drugiego dna książki, z przesłanek itd., a jednak to nie jest dokładnie to czego oczekiwałam. Jaki z tego płynie wniosek? Nie można przewidzieć, jaka jest ksiażka, którą bierzesz do ręki, wszak po to ją czytasz, by ją dopiero odkryć. Pozdrawiam ;)

Denerwowała mnie Malina. Raz żali się, że wszyscy naokoło wiedzą o tajemnicy oprócz niej, w chwilę potem przysięga, że nie spocznie póki się nie dowie co w trawie piszczy by następnie usiąść i strzelając focha stwierdzić że jak nie, to nie, w końcu to nie jej sprawa. Nie lubię takich postaw.

Jak zwykle moje życie na wariackich papierach nic nie pozwala mi przewidzieć. Obecnie zupełnie na chwilkę jestem tutaj, więc dodaję wczorajszą twórczość własną: "Cztery ściany" Zatrzymał się czas. Krew rozcieńczyły łzy. Tak wiele się stało, by znów wrócić do norm i dalej żyć. Ciągle coś się dzieje, nie widzimy cudzych ran, pogrążeni we własnym biegu wzroku nie podnosimy by nie dojrzeć, że coś jest nie tak. Wszystko jest w porządku...

Szkoda czasu na niego. Najgorszy był ten zawód przy czytaniu. Temat rewelacyjny! Skandynawia! Tajemniczość! To mogło być arcydzieło! Zaczyna się fascynująco! I powoli, powoli, powoli opada, opada. Nuda, ziewanie, w końcu rozczarowanie...