Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Wit Szostak "Poszarpane granie" Antoni Gołubiew "Puszcza" Diana Wynne Jones "Ruchomy zamek Hauru" P.K. Dick "Zapłata" "Spór o SF" "Nowa Fantastyka" numery marzec-maj.
Z więźniem NR 653/64 zetknąłem się na terenie centralnego zakładu penitencjarnego, w którym obecnie odbywa karę. Ani reporterska ciekawość, ani pozorna egzotyka tematu nie była powodem odwiedzin więziennego podwórka. Znalazłem się tam na skutek zbiegu okoliczności, lecz nie zmuszony sankcją prokuratora. Przypadkowo nawiązana rozmowa przedzierzgnęła się w długą i osobliwą opowieść o życiu Zdzisława Celebraka. Zanotowałem ją na trzydziestu pięciu k...
Nie znam, nie znam, Tuwim, Pratchett (chociaż Morressy'ego też się czyta nieźle), znam tylko Rowling, Sienkiewicz, Słowacki, Jurgielewiczowa, nie wiem, znam tylko Doyle, Szekspir, Chmielewska i Christie (nie da się porównać), znam tylko Tolkiena;)
I ja zbieram zakładki. Ostatnio dostałam taką biblionetkową na spotkaniu w Poznaniu i schowałam na szczęście. Kolejne do których jestem przywiązana to prezent od babci i zakładki kupione w Luwrze. Większość kupuję sama, ale część to prezenty, czasem od osób nieświadomych mojej kolekcji. Pamiętam też jak się cieszyłam, jak mój dziadek zakładał książki taką włóczkową, którą mu zrobiłam w szkole na lekcjach plastyki. Taki rodzaj zakładki to radość...
Cóż... Powiem, że dla mnie zakładki mają znaczenie, ale jednocześnie nie mają... dziwnie to brzmi, już wyjaśniam. Po prostu zawsze używam zakładek - ze względu na poszanowanie dla książki i wygodę. Zbieram też zakładki, choć moja kolekcja nie liczy sobie wielu egzemplarzy póki co. Moja ulubiona przedstawia Michała Archanioła.
Antologia "Trzynaście kotów"
Rodzimy Jacek Stwora, "Co jest za tym murem". To spisane wspomnienia osobnika spod ciemnej gwiazdy, który większość swojego życia spędził w różnych więzieniach na terenie kraju: grypsera, łykanie choinek i inne sposoby dostawania się na oddział szpitalny, ucieczki, kradzieże i życie rodziny takiego osobnika.
Gdy zauważyłam tę książkę w księgarni, dosłownie zaczęłam skakać z radości, gdyż czekałam na jej wydanie prawie rok. Po przeczytaniu można odnieść wrażenie, że "Odwet" był tylko długim, lecz jakże pasjonującym prologiem do "Ostatniego świadka". Jak zwykle, pani Hoffman zapewnia nam bardzo dużą dawkę emocji. Autorka zdecydowała się na uśmiercenie kilku postaci znanych z "Odwetu", co może mieć znaczenie przy następnej części cyklu, która, wnioskują...
Stracilam moja ulubiona - bylo tam zdjecie kilkuletniej dziewczynki z koszem jablek i napis - kto idzie z nadzieja dojdzie do celu czy cos rownie optymistycznego. Lubilam sobie na nia spojrzec. Niestety przepadla i odtad nie mam serca do nowych - uzywam jakichs paragonow, wszystkiego co mam pod reka;)
'Historyk" E. Kostova
bardzo bardzo mi się podobało:) Dostało 6 :) W ogóle ksiażki Heyerdahla mi się strasznie podobają :)
Też zbieram! Część mam w blaszanej puszeczce, częś w szufladce przy łóżku, dużo zostaje w książkach. Poza takimi reklamowymi, których mam najwięcej i się do nich nie przywiązuję (tak jak Ty!), mam kilka istotnych - dostałam je w prezencie albo coś ważnego mi przypominają. Mam np. przywiezzioną z Londynu dawno temu zakładkę-deseczkę z wypalonym moim imieniem i chimiczkiem. ;> A ostatnio dostałam dwie śliczne wyszydełkowane i na razie powiesiłam j...
Gdzie się tylko klika: www.thehungersite.com - Międzynarodowa strona głodu http://www.thebreastcancersite.com - Rak piersi www.thechildhealthsite.com - Chore dzieci www.theliteracysite.com - książki dla dzieci www.therainforestsite.com - ratowanie lasów tropikalnych www.theanimalrescuesite.com - dokarmianie bezdomnych zwierząt Strona, na którą warto wejść i zastanowić się, jak pomóc: http://www.cpo.org.pl/rodzinarod...
Jak Ci się "Możliwe sny" podobały?
Maniakalnie wręcz zbieram. Ponieważ równie często zostawiam je w książkach odnoszonych do biblioteki, specjalnie się nie przywiązuję i preferuję kupione, a najlepiej wzięte z jakiegoś stoiska gdzie leży jako produkt darmowo-reklamowy. Mam więc zakładki reklamujące różne miasta czy stowarzyszenia "zielonych", sporo zakładek różnych wydawnictw... Mam sentyment do jednej, kupionej na studiach, która dziesiątki książek mi zakładała, lat sobie liczy...
Dokładnie tak jest! Zawsze mnie dziwiły tego typu pytania "Jak ty to robisz, że tyle czytasz?", podczas gdy ja nie czytam "tyle", tylko mało, i nie wiem, jak czytać mniej - o to chciałabym zapytać. ;) [wiem, jak czytać więcej, ale nie będę, bo to wymagałoby rezygnacji z innych rzeczy, z których rezygnować nie mam zamiaru. :>]
>Nie brzmi to zachęcająco dla takiego czytelnika jak ja, przywykłego do tradycyjnego warsztatu pisarskiego, gdzie fabuła jest fabułą, a rzeczywistość nie miesza się ze światem nierealnym. I może tu właśnie tkwi sedno rzeczy? ;-) Ja, czytałam tę książkę po prostu inaczej. Nie skupiałam się na jednym wątku: Toru Okada i historia jego zaginionej żony. Dla kogoś, kto szuka fragmentów tej jednej historii, bo czeka na jej finał, wszelkie inne ...
Giną policjanci. Ktoś ich tropi podczas służby patrolowej i brutalnie morduje. Agent specjalny Dominick Falconetti, szef komórki prowadzącej dochodzenie, zaczyna podejrzewać, że wszystkie ofiary były zamieszane w kompromitującą działalność. Tymczasem C.J. Townsend, znana w całym stanie pani prokurator, zaczyna odbierać w nocy tajemnicze telefony. Wkrótce nabiera podejrzeń, że brutalne zabójstwa policjantów mają zupełnie inną przyczynę... Kolej...
9w1 sporo się zgadza.
Dlaczego uważasz,że książka może być nużąca dla nieobeznanych z kulturą japońską?! Ja uważam,że wręcz przeciwnie - Tanizaki w obu opowiadaniach (albo może raczej mini-powieściach) przekazuje ogromną dawkę tej kultury, co właśnie pozwala się z nią zapoznać i wzbudzić chęć do dalszego jej zgłębiania. Pewne określenia, pozostawione w brzmieniu oryginalnym są przecież wyjaśnione opisowo, bezpośrednio w tekście np. nazwy poszczególnych rodzajów śpie...
Mam nadzieję, że tytuł tej recenzji jest równie daleki od prawdy, jak Homer od Rzymu. Pozdrawiam
Zupełnie nie rozumiem zachwytów nad ową "próbą autobiografii intelektualnej", jak nazwał w podtytule swą książkę autor. Bo i czym się tu zachwycać. Wystrzeliwane z szybkością karabinu maszynowego, krótkie zdanka opisują PRL-owską rzeczywistość, w której musiał się, młody wówczas, Andrzej odnaleźć. A odnajdywał się bardzo buntowniczo. Olał szkołę, poszedł do woja, spieprzył (znaczy zdezerterował, znaczy z przepustki nie powrócił), zamknęli go, wys...
A ja mam na imię Kasia i, mimo tego, że ma już długą historię i jest bardzo często spotykane, dobrze mi z tym ^^ Jakoś nie spotkałam się z nikim, kto by na swe imię zrzędził - znaczy, słyszałam, że są tacy "maruderzy"... Poza tym, nie zrozumiem takich ludzi, co na swe imię zrzędzą - jakby nie mieli innych powodów do zmartwień tylko takie błahostki. A bo to pospolite (ale inne "pospolite" może być, "bo jest ładniejs...
Bogno, zajrzyj na tę stronę. Cała seria "Trzech detektywów", tyle, że po angielsku. Pozdrawiam http://en.wikipedia.org/wiki/The_Three_Investigators Nie wiem o co chodzi? Kto w końcu jest autorem tych książęk? Jal to u Hitchcocka.:)
Ale Twoj komentarz czyta sie cudownie, Diano :-)
Fakt - to znacznie więcej, niż recenzja.;)
W BiblioNETce jestem chyba około miesiąca. Dowiedziałem się o niej przypadkiem. Odwiedzałem Portal Księgarski. Gdzieś natknąłem się na nazwę BiblioNETka i tak to jakoś było...
To tak jak ja :))koniec kwietnia.Troche późno,ale jestem szczęśliwa,że tu trafiłam:)
Ja bym tak typował: - - - Prachett Terry Rowling J.K. Sienkiewicz Henryk Mickiewicz Adam - - Doyle Arthur Conan Szekspir William Christie Agatha Tolkien J.R.R. ( a może remis... :P ) Legenda: - ( nie znam na tyle dobrze, by porównywać )
jeszcze przypomniało "misie" o innej książce, która nadaje się godna poleceniu w tym przypadku "Liczy się każda sekunda"Amstrong Lance i Jenkins Sally
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)