Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Anno, kocham jeść nad życie! Jak mi dadzą na syrwycie już gotowe, już pachnące, pokraszone, przyprawione... Mąż mój biedny już w marketach slimy mi odchudzające kupił, no i bacznie zerka, czy używam należycie. Myślę sobie, że na tłuszczyk już nie może wcale patrzeć. Zatem ja z przepisów Twoich nie skorzystam - tu łzę ronię. Rymu nie ma i nie będzie, bo ja czytać lecę. Koniec.
Owszem, humor nie każdemu może przypaść do gustu, lecz gdy bardziej się zagłębić w te teksty, widzimy, jak bardzo Eco wyśmiewa współczesne życie i jakimi nielogicznymi zasadami ludzie kierują się w życiu, zupełnie niepotrzebnie komplikując setki spraw, z którymi przychodzi nam się zmierzyć na codzień.
Ja przeczytałam takie :) - B.Haig "Tajna sankcja" - M.Righini "Cappuccino" - D.Francis "Dowód" - H.Coben "Najczarniejszy strach" - Z.Morawski "Watykan bez tajemnic" - J.Bożkowski "Piękna pani w obłoku spalin" - D.Baldacci "Pełna kontrola" Kończę w tej chwili "Mszę za mordercę" Bożkowskiego i może zacznę jeszcze dziś "Bez skrupułów" Cobena.
Słucham, czytam i chichotam, przepisami Cię omotam, Twoją niechęć do pichcenia szybko w miłość pozamieniam: babka lukrem ozdobiona, babka tarta, kakaowa, mazureczek kajmakowy do jedzenia wyborowy! Wszędzie pełno bakalijek, wszystko pachnące i świeże; od patrzenia ślinka płynie; zali, już Cię miłość bierze? :-)))
Serdecznie witam! Gdybym mógł napewno bym pomógł, ale nie umiem (przyznaję się). Nie umiem pisać opowiadań, lecz czasami mi się udaje. Pozdrawiam!!!
U nas też się zawsze gotuje w cebuli, ładnie wychodzą... No i część jest ładnie wydrapana, ale zwykle ta mniejsza część;) Poza tym jakiś czas temu koleżanka nauczyła nas zdobienia woskiem - bardzo pracochłonne, ale wychodzi pięknie:) Czasem się łamię i kilka tak robię, czasem też spotykamy się przed Wielkanocą i towarzysko malujemy. Najpierw rozgrzanym woskiem i szpilką nanosi się wzorek, potem się to farbuje barwnikiem (na zimno), można np. jaki...
Dopiero teraz to znalazłam. Macieju! Pisz! proszę pisz!
Kusisz ciastkiem, babką kusisz... Do pichcenia mnie nie zmusisz. Owszem gulasz, czy kapucha, jakiś krupnik... Koniec. Słuchasz?
W porządku :) każdy ma własne zdanie i nie będę tego zmieniać. W każdym razie wszystkim koncert bardzo się podobał :))) i o to mi chodziło. A gwizdanie puśćmy w niepamięć :))
Prawdziwymi to nie lubię, nie przepadam za kartami, a był taki czas, że się grywało... w oczko, pokerka, makao, zechcyka (po naszemu 66); pamiętasz to?
:-). Tyle, że dla mnie gwizdanie to jednak nadal odruch chamski, wyrażający brak kultury. Niezależnie od poglądów obecnie modnych... Przykro mi. :-)
Pożyczyć, pożyczyć...pobawimy się? Raczej ciężko popracujemy, ale co dwie głowy i 2 pary oczków + 2 pary okularków, to nie jedna mądra czterolatka...Jolu, obawiam się, że nie mamy szans!
Mój pan Kozak tak sobie pasjansuje. Ja lubiłam, ale kiedyś - układane prawdziwymi kartami.
Jak będę jechała do Mamy - moge jedne wnuczce ukraść. Pobawimy się nimi. Dobrze? :-)))
Nie sprzątam przed świętami, od tego mam trzech panów; uwielbiam kuchenne szaleństwo: te babki (drożdżowe, piaskowe, dwukolorowe), mazurki - mazureczki (na kruchym spodzie i na waflach); chrzanik z jajami ucierany (tylko na święta tak smakuje). Pisanki? Gotowane łupiny z cebuli, odcedzone, wsadzić jaja w wodę po łupinach, odczekać. Można wyjmować partiami, wtedy mają różne odcienie - czasem ktoś miłosiernie coś na nich wydrapie, ale nie potrzeba...
E.Noble-Nasze sprawy J.Faunce-Lukrecja Borgia M.Halter-Chazarski wiatr M. Druon-Zamordowana królowa P. Mayle-Psi żywot I jeszcze jakieś, ale nie pamiętam. Chyba o marzec zahaczyły dwa czy trzy ostatnie tomy "Opowieści z Narnii", może skończę dziś "Zabójstwo z premedytacją" Selenicia. A na przyszłość zrobię tak jak Jakozak:))
Agis, ja sobie zdaję z tego sprawę :) Pozostałe dwie rzeczy, którymi chciałabym sie zajmować w przyszłości właściwie opierają się na interakcjach z innymi ludźmi i z pewnością są bardzo absorbujące, tylko ja nie jestem przekonan, czy chciałabym pracować cały czas wśród książek. Czy by mi nie obrzydły, nie zniechęciłabym się... I czy nie miałabym poczucia, że robię coś, czego coraz mniej ludzi potrzebuje :(
Nie. To ja dziękuję. To naprawdę niesamowicie miłe. Cóż pozostało powiedzieć (napisać)? Miłych wieczorów z Salvadorem!!!
Ha! A mi się kiedyś wydawało, że ja dużo czytam.... Erikson Steven - Ogrody Księżyca Diaczenko Marina i Sergiej - Czas wiedźm King Stephen - Pokochała Toma Gordona Kennedy Douglas - Fotografik Harrison Harry - Powrót do Edenu Hoel Sigurd - Zaklety krąg Grierson Roderick - Arka Przymierza Jordan Robert - Oko świata
jak to wyjaśnić: poprostu im się bardzo podobało :) gwizdanie w pozytywnym wydaniu :) wiesz o co chodzi :)))
hej Filipie mam ten sam problem co ty. moj temat brzmi parodia rzeczywistości PRLu w literaturze malarstwie i filmie.Omów problem na wybranych przykładach.Jeśli chodzi o utwory to np. literatura to Małe Prozy(Hamlet)-Mrożka wiersze Barańczaka- Protokół film napewno REjs i Miś. jeśli mógłbyś to proszę o pomoc informacje przeslij na maila: amazing200@o2.pl proszę również tych którzy zechcieliby mi pomóc o napisanie mi maila z informacjami...
- Lew Nowogrudski: »Prawo Sazonowa-Rubcowa», czyli wykrycie odkrycia - Władimir Razumniewicz: Fenomen - Władimir Razumniewicz: Piątka dla nauczyciela - Wiktor Golawkin: Sumienie - Mark Tarłowski: Hipnoza - Leonid Lencz: Gdy byłem nauczycielem - Wiktor Golawkin: Zawsze czekam na pana z zainteresowaniem - Lew Nowogrudski: Ciocia Nastia i chłopiec z Holandii - Władimir Razumniewicz: Włas idzie na randkę - Michaił Korszunow: Na pomoc! Tygrys...
Cygu-Cygu za kominem tańczy Pan Cyg ze swym synem, A matula,(może z córką?) wyglądają mysią dziurką. Bo litości nie ma nikt, Skoro Cygu z lekcji znikł. Uha!
"Księżniczka Pocahontas" to cudowna historia opowiadająca o wielkiej, aczkolwiek niespełnionej miłości. Poznajemy w niej młodą księżniczkę dzikiego plemienia Powhatanów, żyjącego na terenach obecnej Wirginii. Młoda dziewczyna o nietuzinkowej urodzie wkracza dopiero w dorosłe życie, a jako ukochana córka króla siedmiu krain ma z góry ustalone życie - być matką i dobrą żoną... A jej przyszłym mężem ma być wspaniały wojownik Kokum. Jednak poznaje on...
Kto z nas nie lubi się śmiać? A czytając tę książkę będziecie mieli z pewnością wiele okazji, by wybuchnąć śmiechem lub w najgorszym razie chociaż się uśmiechnąć. Na wybór, który trzymacie w ręku, składa się kilkanaście humorystycznych opowiadań pióra współczesnych pisarzy radzieckich. W połączeniu z dowcipnymi rysunkami utwory te dały skrzącą się od żartów i pełną niespodzianek książkę. [Nasza Księgarnia, 1985]
Netusiu, Twoja czytatka pchnęła mnie do kupienia tej książki. Zaczęłam wczoraj czytać, i rzeczywiście: od razu jego twórczość widzi się inaczej, widzi się na więcej. I w końcu dowiedziałam się skąd te tajemnicze "podpórki" na wielu z jego obrazów... Bardzo Ci dziękuję :)))
Ja generalnie też wolę chyba zajęcia nie wymagające dłubania, nie przepadam (to eufemizm) za "typowo kobiecymi zajęciami", a już najlepiej jak mi każą drewna narąbać, piłą pociąć, wody przynieść czy węgla a nie bawić się naczyniami, ale wiórkowanie jest dla mnie absolutnym koszmarem, będzie mi się śniło po nocach...;) Jakiś taki uraz... Do tej pory pamiętam jak dziś przesuwanie się na kolanach, z tymi nieszczęsnymi wiórkami kruszącymi s...
Haha! Teraz byłam cwana i specjalnie nie kasowałam z danych tego tasiemca przeczytanych książek. Proszę bardzo: Kopiuj - Wklej: <Poświatowska Wiersze, Przygody Sindbada Żeglarza, Świadkowie, albo nasza mała stabilizacja, Oskar i pani Róża, Osobowość ćmy, Kot w stanie czystym, Małe zbrodnie małżeńskie, Nad reglami, Kapitanowie na piasku, Giaur, Bidul, Postrzyżyny, Klatka, Texty, Siódmy krąg, Lustro, Wszystko j...
Pasjansa lubię; tego na komputerze (Pająka); średni stopień trudności mi nawet wychodzi.:D
O, na takie to się mogę załapać...może co ułożę!:-)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)