Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Mam podobne wrażenia. Z tym że uważam, że na nikogo nie pozuje, tylko - z niezrozumiałych dla mnie powodów - kreują ją tak media. Przecież ona sama temu zaprzeczyła, pisząc "Polkę" i "Europejkę"! To zwyczajna kobieta z krwi i kości, tyle że nie boi się o różnych rzeczach rozmawiać, a kiedy to robi, to wprost, bez ogródek. To ma być "twardziel"? To szczerość tylko jest, :-)))
Jednak skończyłaś "Klatkę"! Jestem z Ciebie dumna! :D A jak "Osobowość ćmy"? Warto?
A jak "Betonowy ogród"? Przerażające, prawda?
Tak, to prawda, jestem właśnie świeżo po lekturze pełnej wersji. Tłumaczenie może pełne, ale ja nazwałabym je "drętwym". Przezwisko "Doss" nie niesie w sobie tego ładunku co swojska "Buba"-ja przynajmniej nie znam angielskiego i Doss nic mi nie mówi. Znalazłam parę niedociągnięć, nie wiem tylko czy to wina tłumacza czy samej Montgomery. W każdym razie wychowana na starej wersji z Joanną (miałam 10 lat, kiedy czytałam...
858. ‘Siódmy krąg’ – Pinkwart 859. ‘Zakopiańskim szlakiem Karola Szymanowskiego’ – Pinkwart 860. ‘Lustro’ – Pinkwart 861. ‘Góralskie jaja’ – Pinkwart & Pytlik 862. ‘Denaturalizm’ – Pinkwart 863. ‘Sen pod wiatr’ – Wilczyński 864. ‘Ględźby Ropucha’ – Wit Szostak 865. ‘Książka o fotografowaniu’ – Mroc...
Ja też mam w domu wydanie z Joanną, uwielbiane, czytane po wielekroć...A ostatnio diabeł mnie podkusił żeby przeczytać również to nowe tłumaczenie. Moim zdaniem to już nie ten klimat, nie mogłam się przyzwyczaić że Edward to Barney a Robert to Cecil, no ale to kwestia przyzwyczajenia. Padłam na sam koniec. Fragment, który w starym tłumaczeniu brzmi "Nie wierzysz mi, bo nie chcesz!-głos jego był piskliwy, drżący od niepohamowanej pasji.&quo...
Ron-Harry szczególnie:) Do książki ogólnie nic nie mam, i dodam że przeczytałam w dwa dni ;)
Tak, język koszmarny, a mimo to...Nie przeszkadzało mi to rozpłakać się na koniec jak dziecko. Ech, ma się te oczy w mokrym miejscu. Za Bulatovicia na razie się nie zabieram, muszę ochłonąć, poczytać coś lżejszego, może jakieś spokojne czytadełko, jakiś kryminał albo po raz kolejny "Błękitny Zamek". A on niech sobie stoi na półce i czeka w kolejce.
Super, zrobię Wam zdjęcia. :D
Opowiedziana historia pokazuje, że życie może mieć smak, np. smak czekolady, że magię miłości i przyjaźni może pewnego dnia przywiać wiatr, a w ludziach możesz znaleźć oparcie. Pozytywna opowieść ze szczyptą czarów i kilkoma przepisami na słodkości.
To taka koszmarna czynność, polegająca na szorowaniu podłogi kłębem metalowych wiórków (takie jakby wąskie tasiemki, metalowe i ostre, skłębione i lubią sie kruszyć). Założenie jest takie, że zdejmujesz jakby wierzchnią werstwę i podłoga (parkiet) robi się ładniejsza. Moim zdaniem koszmar, i do tego nie działa;)
Czytane po wielokroć: "Władca Pierścieni", "Hobbit", cała praktycznie Jeżycjada, cały Pratchett, wszystkie części Ani z Zielonego Wzgórza. Z bardziej oryginalnych (bo te wyżej to dość popularne czytadła są ;)) to primo- "Lolita", cudowna, poetyczna, pełna głębi Lolita. Dalej: "Maria" Malczewskiego (odzywa się jedna czwarta mojej krwi-ta ukraińska), III cz. "Dziadów", swojego czasu "Godzina pą...
Coś jest na rzeczy, "Requiem..." jest koszmarne... To znaczy, film bardzo dobry, oglądałam go wiele razy, ale to co przedstawia... Brrr.
Wieczorem przed domem stół, na nim obrus i chleb i dzban mleka. W dole cicho szumi rzeka i słowika śpiew z dąbrowy wywołuje zawrót głowy. Oprócz tego lampka wina w drżących dłoniach dogorywa. Po niej druga. Jak wspaniale, jak mi ciepło, jak mi miło. Znów alkohol zbiera żniwo. Skaara na nogach się słania. Nie, nie dojdzie do posłania. To daleko, sił za mało no i jeszcze by się chciało choć kropelkę. Więc zostaje przy stoliku, przy księżycu, w swoi...
Trochę odbiegam od tematu, ale każda książka w porównaniu z filmem "Requiem dla snu" to jest nic. Myślę, że ten film skutecznie zniechęci każdego potencjalnego narkomana. Jeżeli chodzi o "Pamiętnik narkomanki"...no cóż...przeciętna książka...nie zrobiła na mnie większego wrażenia.
Ojojoj... Ja w marcu cieniutko... - Krętka Blada - Chmielewska - Babski motyw - Chmielewska - Dama Kameliowa - Dumas W czytaniu caly czas Historyk, nie mam kiedy go skończyć :(
Do tych wszystkich wspaniałych polecanek dorzucę Jana Drdę i jego Bajki czeskie i Igraszki z diabłem.:-)))
Moje koty tak czytają gazety. Pazurami :-)) Każdy czyta jak umie, ważne, żeby mu to sprawiało przyjemność, czyż nie?
Mam takich całą półkę nad łóżkiem...Na czele jest cały cykl "Ani z Zielonego Wzgórza" Montgomery, "Władca Pierścieni" i "Hobbit" Tolkiena, "Przygody dobrego wojaka Szwejka" Haszka, "Maria i Magdalena" Samozwaniec, cała seria Borchardta na czele ze "Znaczy Kapitanem" i "Krążownikiem spod Samosierry", cała Jeżycjada Musierowicz, "tabliczka marzenia" Snopkiewicz, "T...
... dzień spędzony w pociągach, autobusach, w obcym mieście - Elblągu, wśród obcych ludzi, na wyciągnięcie ręki i jednocześnie tysiące kilometrów w oddali. Pojechałam sobie na konkurs z angielskiego - sama - i dobrze, bo takiej samotności właśnie potrzebowałam, na przemyślenie wielu spraw. Dobrym sposobem jest takie poszwendanie się po nieznanym mieście, gdzie można zatopić się w swój własny świat, zapominając o istnieniu innych ludzi. No, ale d...
Manitou nadchodzi... Paniczny strach Karen Tandy skończył się. Teraz nie czuła już nic... Wycieńczone, w nieludzki sposób zniekształcone ciało dziewczyny leżało na podłodze pustego korytarza szpitala na Manhattanie. Gdzieś w mrocznym budynku czaił się przerażający indiański duch - narodzony po raz wtóry. Powrócił, by pomścić zgubione dusze swych braci. Życie Karen Tandy to pierwszy krok krwawej zemsty Manitou, zanim ulice Nowego Yorku spłyną k...
Dodaję Vladimira Parala ("Cud generalny", "Zawód: kobieta" i kilka innych powieści satyryczno-psychologiczno-obyczajowych, których akcja rozgrywa się w latach 60-70 w ówczesnej CSRS.
To zależy, czy przy kupowaniu, czy przy wybieraniu z biblioteki. Najgorzej jest w księgarni, kiedy idzie tam człowiek z 30 czy 50 zł przy duszy, i widzi ze 150 książek, które najchętniej przeczytałby natychmiast. Ale książka, którą kupuję, musi mi być potrzebna - czy to w sensie przedmiotowym (słowniki, popularnonaukowe itd.), czy emocjonalnym (taka, do której wrócę niejeden raz - czasem tylko po to, by przeczytać kilka stron) - więc wybieram rze...
Jest to przepiękna książka o pilotach ich harcie ducha i dążeniu do celu!!!!!!! Polecam ja wszystkim i tym którzy latają, mają zamiar albo nawet o tym nie myslą!! Coś wspaniałego ważną role odegrała ww moim i nie tlyko w moim życiu!!!!!!!!
Dziewczyny, co to jest wiórkowanie???
No więc ja sama również za Gretkowską nie przepadam, głównie ze względu, o ktorym napisałam w ostatnim akapicie recenzji. Siegnęłam po jej ksiązki - i przeczytałam po kolei wszystkie prócz bodaj 2, ktorych w miejscowej bibliotece nie dostałam - żebym miała czyste sumienie, że niczego nie przeoczyłam, i żeby nikt mi nie powiedział :nie znasz, a krytykujesz. Zdanie zmieniłam o tyle, że uważam, iż ma doskonały potencjał twórczy - potrafi wnikliwie o...
Jolu Droga! Zapomniałaś, że z nadejściem ślicznej wiosny mamy smażyć pomidory zieloniutkie i chrupiące!
"Szklany klosz"- S. Plath "Przerwana lekcja muzyki"-S. Kaysen (po raz drugi :)) "I powraca wiatr"- W. Bukowski "W sercu kraju"- Coetzee "Zapiski żywcem pogrzebanego"- Ch. Bukowski "Ohyda"- I. Welsh "Obrona Łużyna"- V. Nabokov "Bogowie, honor,Ankh-Morpork"- T. Pratchett "Galernik"- D. Jancar "Colorado Kid"-S. King ...i połowę "12 opow...
Przypominam, że kolejny KONKURS NR *19* , w związku ze Świętami Wielkanocnymi, rozpoczyna się jutro , a nie 2-go kwietnia. Chodzi o to, aby oba kwietniowe konkursy odbyły się w rozsądnych terminach. Okazało sie, że numery konkursów były zdublowane, stąd kolejny ma numer z gwiazdkami. Życzę miłej zabawy!
Po pierwsze, szukając (przyznaję, pobieżnie) tanich lotów, nic nie znalazłem, ale i tak bym się pewnie nie zdecydował - niestety, bariera finansowa istnieje. Poza tym, odprawa na lotnisku, dodatkowe opłaty lotniskowe... to się tylko wydaje, że będzie 100 zł w tą i z powrotem, a w godzinkę będziemy na miejscu ;)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)