Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Co podjadamy gdy sie uczymy?!?!

Autor: hankaa Dodany 28.02.2006 17:38

oj... nieładnie... papierosy feee... a może tic taca? ;-)

Zobacz całą dyskusję

Fraszki i głupotki

Autor: epikur Dodany 28.02.2006 17:35

Krok za krokiem stąpa jagnie, słońca z rana zażyć pragnie, przecież taka piękna łąka, no i człowiek się nie błąka. Jakie jagnie jest naiwne, jak nie człowiek,to znów inne, jakieś złe stworzenie boże, zrewiduje pogląd srodze. Tam zza krzaku zerka chytrze, nie ostrzeże,nie zachłystnie, wbije kłami się w to ciało, bo wilkowi ciągle mało... :)

Zobacz całą dyskusję

Kawusia smaczniusia ;)

Autor: hankaa Dodany 28.02.2006 17:33

Herbata - napój pochodzący z Chin. Nie ma w niej żadnych witamin ani cennych soli mineralnych. Zawiera natomiast dużo szczawianów, kwasu moczowego i puryn - szczawiany blokują przyswajanie wielu składników mineralnych, między innymi magnezu, wapnia, żelaza i cynku. Powszechnie herbata jest uznawana za napój neutralny... ale nie. Ma smak cierpki i gorzki, jest odświeżająca i ochładzająca, działa wysuszająco i moczopędnie oraz zakwasza organizm...

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Japońska miłość dworska (Kordzińska-Nawrocka Iwona)
Autor: kathali Dodany 28.02.2006 17:30

Iwona Kordzińska-Nawrocka przedstawia w swojej pracy niezwykle interesującą, pogłębioną antropologicznie wizję japońskiej kultury miłości dworskiej, połączoną z próbą nowego odczytania jej estetycznego rytuału. Lektura książki pozwala czytelnikowi na prześledzenie opsiywanych zjawisk w sposób dynamiczny - miłość dworska jest dla autorki nie tylko konstruktem literackim, złożonym z metafor, epitetów i eufemizmów, tematem licznych listów, ale także...

Zobacz całą dyskusję

Fraszki i głupotki

Autor: jakozak Dodany 28.02.2006 17:26

Wywleczone z komina. Trochę się przypaliło, ale nieszkodzi: <Płaczę ja biedna, we łzach żem cała, bo Czajka do mnie nie przyleciała. Nie chce już z nami układać fraszek. W komin se wlazła. Niedobry ptaszek...:-(((>

Zobacz całą dyskusję

"(...) jeżeli czytam Joyce'a, automatycznie poświęcam jakąś inną lekturę (...)"

Autor: reniferze Dodany 28.02.2006 17:25

Wymagania ma szalone: -trzeba trzymać go pod ręką, żeby zawsze móc sięgnąć, -parskać śmiechem, w miarę możliwości plując w szmateczkę, a nie w niego, -bronić własną piersią przed tymi, którzy chcą go nam wyrwać, żeby przeczytać przed nami, -chichrać się do bólu brzucha, -cytować wszem i wobec, -pokochać na dobre i na złe.. Na pocieszenie dodam, że to wszystko przychodzi samo już po przeczytaniu pierwszego opowiadnia :). Wyślę jutro, jeśl...

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Watykan bez tajemnic (Morawski Zdzisław Tadeusz (1927-2005))
Autor: MaTer Dodany 28.02.2006 17:21

Watykan, siedziba papieży, centrum religijne i duchowe Kościoła katolickiego, skupiającego ponad 900 milionów wiernych, to także suwerenne państwo dysponujące zespołem urzędów i instytucji. Wbrew pozorom o jego funkcjonowaniu wiemy niewiele. Lukę tę stara się wypełnić "Watykan bez tajemnic". Autor przedstawia organizację i metody pracy różnych urzędów - kongregacji, uczelni, radia, prasy, nawet placówek handlowych - dyplomację papieską i jej r...

Zobacz całą dyskusję

Kawusia smaczniusia ;)

Autor: Anna 46 Dodany 28.02.2006 17:17

Kawa z odrobiną mleka nie traci swoich właściwości - jest natomiast łatwiej przyswajalna i mniej zabójcza dla wątroby!!! Cukier zaś pozbawia ją tej wspaniałej goryczki. Podpisała: Stara, Doświadczona Kawożłopka!:-)))

Zobacz całą dyskusję

Kominy

Autor: jakozak Dodany 28.02.2006 17:16

Płaczę ja biedna, we łzach żem cała, bo Czajka do mnie nie przyleciała. Nie chce już z nami układać fraszek. W komin se wlazła. Niedobry ptaszek...:-(((

Zobacz całą dyskusję

Kawusia smaczniusia ;)

Autor: yuki127 Dodany 28.02.2006 17:13

Ja codziennie jak wstane pijam cappucino różne smaki, jak mi sie skończy jeden to kupuje potem inny. Pije ja bardziej dla smaku niż jakiegoś rozbudzenia. Taki poranny tyruał przyjemności :)

Zobacz całą dyskusję

Kawusia smaczniusia ;)

Autor: llindaa Dodany 28.02.2006 17:11

Nie rozumiem jak można pić kawę? Dla mnie jest okropna w smaku. Często jestem zmuszana do robienia kawy dla mojej rodziny, a mama pija z trzech czubatych łyżeczek (kilka razy dziennie). Ja uwielbiam herbatę zieloną, białą, czerwoną i różową. W sumie nie lubię tylko czarnej.

Zobacz całą dyskusję

"(...) jeżeli czytam Joyce'a, automatycznie poświęcam jakąś inną lekturę (...)"

Autor: Anna 46 Dodany 28.02.2006 17:11

Martynko, w mojej bibliotece nie ma Sakiego. Czajka autorytatywnie twierdzi, że ja go już pożądam; nie będę się spierać - jak znajdziesz czas i ochotę ś l i j go, ale poleconym (ja tam za bardzo poczcie nie ufam)! Czy on, ten Saki ma jakieś wymagania na samo wejście?:-D Narobiły mi niektóre Osoby wielkiego apetytu na te opowiadania!

Zobacz całą dyskusję

Fraszki i głupotki

Autor: jakozak Dodany 28.02.2006 17:10

Wygrzebiemy Wilka z dołka, Annę z garów wywleczemy, Antecordzie zaś książeczki co do sztuki zabierzemy. Zmiękczyć serca zatwardziałe, odkartoflić zziemniaczałych, odmaturzyć zmaturzonych Trudno będzie? Cóż dla chwały Biblionetki naszej drogiej da się zdziałać to i owo. Do roboty zatem babo! Jak to zrobić? Ruszże głową!

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Uwagi różne (Wittgenstein Ludwig)
Autor: kathali Dodany 28.02.2006 17:09

"Uwagi różne" dotyczą szerokiego zakresu zagadnień. Wittgenstein wyraża w nich niechęć do współczesnej mu cywilizacji europejskiej i amerykańskiej, ujawnia upodobania muzyczne i literackie, opisuje specyfikę umysłowości żydowskiej, zastanawia się nad własną działalnością filozoficzną. Snuje też refleksje nad religią - swoim rozumieniem chrześcijaństwa, stosunkiem do pism Starego i Nowego Testamentu, dogmatów. "Uwagi różne", ukazując światopogląd ...

Zobacz całą dyskusję

Potęga banału

Książka: Bunt aniołów (France Anatole (właśc. Thibault Jacques Anatole François))
Autor: Otoo Dodany 28.02.2006 17:07

Jestem wielbicielem twórczości Lwa Tołstoja i wierzę głęboko, że "Anna Karenina" nie zawiodłaby w nawet skrajnie niesprzyjających czytaniu warunkach. Swoją drogą, nieustannym zdumieniem napawa mnie fakt, że to DZIEŁO dotychczs nie doczekało się hymnów pochwalnych na forum "Biblionetki". Jedna z dwóch recenzji - jako pozytywna - bardzo mnie cieszy, ale to zdecydowanie za mało. Jeśli ten stan rzeczy trwać będzie dalej, mam przec...

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Owoc zimy (Lerum Grethe May)
Autor: vinga9 Dodany 28.02.2006 17:00

Lyster, 1708. Karl Oppdal kochał swoją piękną żonę. Nie przejmował się ludzkim gadaniem, że to on dba o dom, podczas gdy Marja zajmuje się swoimi sprawami i tak mało czasu poświęca bliźniętom, Karlowi Martinowi i Amelii. Marja najwyraźniej nosiła w sercu jakąś bolesną i niedobrą tajemnicę... [Wydawnictwo Pol-Nordica, Otwock 1998]

Zobacz całą dyskusję

Kawusia smaczniusia ;)

Autor: epikur Dodany 28.02.2006 17:00

Co jest z tą herbatą?Opowiedz o swoich teoriach,bo poczułem się zaintrygowany.

Zobacz całą dyskusję

Filmy najgorsze - jakie?

Autor: Jaa Dodany 28.02.2006 16:59

Powiem tylko jedno (no dobra, dwa): HAAA, a widzicie!! :D

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Otchłań (Lerum Grethe May)
Autor: vinga9 Dodany 28.02.2006 16:59

Lyster, 1770. Reina coraz częściej odczuwa chęć poddania się mrocznym siłom grasującym w jej wnętrzu. Matka postanawia namówić ją na operację, która pomogła innym kobietom z podobnymi przypadłościami, lecz ten zabieg jest śmiertelnie niebezpieczny. A Reina nie ma nawet pewności, czy chce wyzdrowieć... [Wydawnictwo Pol-Nordica, Otwock 2000]

Zobacz całą dyskusję

Kawusia smaczniusia ;)

Autor: Jaa Dodany 28.02.2006 16:58

Nie wiem, czy wiecie, a jak nie wiecie, to wam powiem, że kawa z mlekiem traci swoje pobudzające właściwości. Ja piję więc bez mleka, 2 łyżeczki kawusi, 1 łyżeczka płaściutka cukru ;)

Zobacz całą dyskusję

W pociągu

Autor: carmaniola Dodany 28.02.2006 16:58

Veverico! Przykład ze skarpetkami jest cudny! ;-)

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Ostatnia z rodu (Lerum Grethe May)
Autor: vinga9 Dodany 28.02.2006 16:58

Bergaheim, 1772. Reina wraca do Bergaheim, gdzie wszystko się zaczęło. To odpowiednie miejsce, żeby skończyć z przekleństwem, ciążącym na rodzinie od wielu pokoleń. Ale w położonej wysoko wśród stromych szczytów zagrodzie zaczyna ją przyzywać do siebie coś, co krzyczy głośniej niż mieszkające w niej demony. Reina, ostatnia z długiego szeregu niezwykłych kobiet pochodzących z Bergaheim, ma do spełnienia ważne zadanie... [Wydawnictwo Pol-Nordica...

Zobacz całą dyskusję

:(

Książka: Gra w klasy (Cortázar Julio)
Autor: reniferze Dodany 28.02.2006 16:58

A, uniosłam się trochę... pewnie niepotrzebnie, ale jakaś nerwowa jestem przez tego Cortazara. Idę popatrzeć p.a. i jazimowi w oceny, do czego też się przyznaję ;).

Zobacz całą dyskusję

Kominy

Autor: jakozak Dodany 28.02.2006 16:57

Czajko, ptaszyno. :-))) Książeczka odfrunęła właśnie do Ciebie. Serdeczne dzięki.

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Oko za oko (Lerum Grethe May)
Autor: vinga9 Dodany 28.02.2006 16:56

Meisterplasen, 1706. Maryjka z całego serca nienawidzi pastora Revelina. To ten zły człowiek sprawił, że została sierotą, że nigdy nie znała matki. Już w dzieciństwie poprzysięgła mu zemstę. Pastor to wprawdzie wpływowy i posiadający wielką władzę człowiek, ale przecież można go ugodzić za pośrednictwem innych... [Wydawnictwo Pol-Nordica, Otwock 1998]

Zobacz całą dyskusję

Kawusia smaczniusia ;)

Autor: hankaa Dodany 28.02.2006 16:56

Kawa? Herbata? Mam pewne swoje teorie o herbacie i ogólnie jej nie polecam, szczególnie zimą albo przy wzmożonym wysiłku psychicznym... Co do kawy... hmmm.... to zbożowa;) wbrew pozorom jeden z najbardziej pożytecznych trunków dla naszego organizmu, jak jestem leniwa to rozpuszczalna z małą łyżeczką cukru, a jak chce sobie dogodzić, rozgrzać się albo otrzeźwić to gotuję sobie kawkę z przyprawami(cynamon, imbir i kardamon:) Pyszne!!! i zdrowsze...

Zobacz całą dyskusję

Kawusia smaczniusia ;)

Autor: gaba_n Dodany 28.02.2006 16:53

Ja też staję w szeregach Kawowców! Kawka mocna, najlepiej Lavazza, z ekspresu lub włoskiego czajniczka, tzw. machinetki, bez cukru (od niedawna), ale tylko z mlekiem. Jestem szczęściarą, bo mam też malutki ekspres ciśnieniowy, więc od czasu do czasu raczę się cappuccino ze wspaniałą pianką. A dobrą herbatką też nie pogardzę.

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Obcy księżyc (Lerum Grethe May)
Autor: vinga9 Dodany 28.02.2006 16:52

Lyster, 1746. Johanna jest przekonana, że Helena chce umrzeć w połogu, i postanawia zaopiekować się maleństwem. W tym samym czasie Amelia ku swej wielkiej radości stwierdza, że ponownie jest w ciąży. Może właśnie myśl o dziecku sprawia, że zaczyna czytać stare dzienniki babki Marii. Amelia tak intensywnie przeżywa wydarzenia, które rozgrywały się w obcym dla niej kraju, że zaczyna mieszać fantazję z rzeczywistością... [Wydawnictwo Pol-Nordica,...

Zobacz całą dyskusję

Nie jestem feministką, ale... Virginia Woolf

Autor: carmaniola Dodany 28.02.2006 16:51

Zajrzałam! Czajko, jesteś wielka!!! Pięknie dziękuję, idę pisać adres! ;-)

Zobacz całą dyskusję

Duchy wywołane z pamięci

Książka: Sanatorium (Saramonowicz Małgorzata)
Autor: verdiana Dodany 28.02.2006 16:51

Dot, mogę się podpisać pod (prawie) wszystkim, co napisałaś. Zgadzam się co do Saramonowicz i tego, że dużo mamy młodych dobrych głosów. Tylko Tulli dla mnie niestrawna. No i ona nie taka młoda, ona chyba rówieśniczką Grocholi jest (no, to pokolenie). Za to tłumaczyła Prousta świetnie i powinna się trzymać przekładania. :))

Zobacz całą dyskusję
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: