Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
To ja będę pilnie śledzić tematy wspomnieniowe w kolejnych miesiącach - może w Twoich przeczytanych znajdę coś ciekawie-arabskiego! ;-)
Czy Ty wiesz, jaką ja mam silną wolę? A upór jaki? Osioł przy mnie to wzór uległości, zaiste...:-)))
Hihihi - zaśmiała się carmaniola, która przekroczyła grudniowy limit książkowy o... lepiej nie mówić! To był miesiąc z kowalem! Całe szczęście, że częścią winy można obarczyć Mikołaja. ;-)
Pratchettem, oczywiście.
Przecież napisałaś publiczne zobowiązanie. Jak już weźmiesz do ręki, to się nie oprzesz. Ja już nie jestem początkująca, przeczytałam trzech. :-)
Mam przecież wentylek wyjatkowo okazyjny. :-) Wczoraj dziecko strasznie się śmiało, kiedy minął nas właściel księgarni witając mnie wylewnie. :-)
Nie płosz Czajki, proszę, ja ją oswajam z Pratchetem. Na Mistrza przyjdzie czas.:-)
Omatko, następne postanowienie noworoczne: iść do okulisty!
No nie zdzierżę. Tak obrażać mistrza. Zaraz wyzwę Ciebie na pojedynek na jak najbardziej trudne wypowiedzenie słowa lem ;)
Jest Sienkiewicz i Kołakowski. No i Singer.
Zaraz, zaraz, chwila... Znaczy, jak Ty przeczytasz Wiedźmikołaja, to ja mam p r z e c z y t a ć cokolwiek Marcelka????? To ne je dobre... Są znacznie lepsze Pratchetty dla początkujących, zapewniam.
"Zagłada", owszem, podobała mi się, chociaż nie tak bardzo jak "Kobieta...". Kawabaty czytałam "Krainę śniegu", niestety, to nie to. Tanizakiego próbowałam "Dziennik szalonego starca", ale już zupełnie mi nie podszedł - wystawię na podaju. Chwilowo dałam sobie spokój z japońskim kręgiem kulturowym, bo może to jakieś zmęczenie daleką egzotyką, przerzuciłam się na tereny bliższe, tzn. arabskie.
Nie widzę... ale jest Jon Scieszka, czytał ktoś coś tego pana? Fajniutkie nazwisko, takie swojskie w brzmieniu.:-)
Kubuś Puchatek jest doskonale znany niemal na całym świecie. Jest uosobieniem dziecięcych marzeń, słodko się go wspomina w wieku troszkę starszym. Pewien pisarz wpadł na pomysł, że Kubuś doskonale także wyjaśni, na czym polega jedna z najstarszych filozofii Wschodu… No i napisał małe dzieło, które na przykładzie poszczególnych zdarzeń w prawdziwym "Kubusiu" autorstwa A.A. Milne'a przedstawia podstawowe zasady tao. Nawet nie przypuszczałam, że tak...
Miłosza widziałam. Hihi, Lem to chyba dlatego że ma łatwe nazwisko. :-P
Ale chyba sama w to nie wierzysz?! ;-)
Gdy byłem młody to Sylwester był moją traumą, która zaczynała się z Nowym Rokiem i narastała!Jeden z najgorszych dni w roku.Ale znalazłem JĄ i problem się zmniejszył.Ale nie na tyle,żeby nie istniał! Ale czy w ogóle taki dziadek jak ja powinien zabierac głos?
Ja też, ja też! :-)
Ja się zobowiązuję nie kupić żadnej książki. Chyba że: na imieniny urodziny gwiazdkę wyjątkowo okazyjnie. :-)
Alchemika przeczytałem kilkanaście może więcej stron w księgarni, po czym doszedłem do wniosku, że będzie lepiej dla mnie jak przestanę czytać i pójdę do parku podłubać w nosie. Miesiąc później ponownie alchemik chciał mnie zamienić w szczere złoto u mojej koleżanki w domu. Bardzo ją lubiłem i pomyślałem, że taki trójkącik może być ciekawy. Znowu zacząłem silić się na magiczne, romantyczne, patetyczne, teraz już wiem idiotyczne przemiany w złoto....
Zakochasz się. ;-) I co ja mam powiedzieć? Czuję się zobowiązana do nie tylko do wzięcia do ręki, ale nawet do przeczytania zaraz na początku roku Wiedźmikołaja. Ps. Czuję się jakbym się bawiła w wyzwania, no ale fotela nie mam na szczycie dachu na szczęście, wię złamanie mi nie grozi. :-)
Odkładam wszystko i zaczynam Piątego elefanta!:-)))
A jakie masz lektury? Ja najpierw skompletowałam sobie literaturę, a potem - w oparciu o tematykę konkretnych lektur właśnie - sformułowałam tezę.
Oj tak, wielka niewiadoma... Aż się boję, bo nadchodzi rok dla mnie przełomowy - matura, studia. I to coraz większymi krokami...
A tak! Przepraszam - to było raczej życzenie (paskudne, zresztą) a nie sama prawda! Wybaczysz mi Czajko kochana? https://www.biblionetka.pl/czytatka.asp?cid=46160 Zerknij na mój komentarz, na samym dole...
Ja się przed chwilką ucieszyłam, bo otrzymałam e-mailem ebooka "451 stopni Fahrenheita". Bardzo chciałam przeczytać... No i po chwili euforii zorientowałam się, że wersja językowa nie do końca oczekiwana, bo angielska:P Ale kto wie, może porwę się na takie wyzwanie. ;) I chociaż taki pożytek byłby z tego siedzenia w domu. A jeśli się nie zdecyduję, to pod ręką mam kilka innych książek, które też czekają na swoją kolej. ;) Więc jest mi s...
Jest jeszcze jakis Polak prócz Lema?
No, dobra, to ja się publicznie zobowiązuję, że w e z m ę do ręki Prousta; co z tego wyjdzie? Zobaczymy...;)
Proust jest, zaraz za Twoim, widziałam bez okularów. Kubuś mały, ech, jednak im momentami gust szwankuje. :-) I Szekspir nieźle i Conrad.
Hmm częściowo z wyboru, bo nie poszłabym byle gdzie - to nie w moim stylu, nie lubię wielkich imprez z nieznanymi ludźmi. A częściowo nie z wyboru, bo chętnie spędziłabym tę noc z kimś, kogo lubię, a niestety złożyło się tak, że to niemożliwe. I ani trochę nie czuję się napastowana. :) A książki "poszukiwane" to w większości takie, które po prostu chciałabym poznać, a nie wszystkie są dostępne w moich bibliotekach. Może po przeczytan...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)