Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
W moim przypadku się nie zgadza. W ogóle. Uwielbiam książki i kompletnie brak mi zaangażowania społecznego. Mam tu na myśli jakieś praktyczne działania. Bo nie zaliczam do nich pisania na tematy społeczne na forum internetowym :-)
Rzecz gustu... :P
Ja się boję tego wątku. Bestiami szczują, Druonem straszą i w ogóle... :>
Mianem wad rzecz jasna nie określam czynów typu kradzież. Twoje zdrowe podejście do opini innych ludzi ( rzecz jasna tych nie uzasadnionych ) mile cieszy. Gratuluję zwycięstwa nad nałogiem...ja palę bo lubię. Lubię też ludzi z dystansem do siebie i podoba mi sie że mówisz o sobie " jestem fajnym facetem".. .jestem przekonana że tak jest w istocie. Pozdrawiam.
Pozwolę sobie jeszcze dodać, że może to być również wynikiem a) konformizmu, b) działania instrumentalnego, c) cytowania. Dziękuję za słowo.
Jeśli tak bardzo interesuje Cię ten temat to polecam "Pachnidło". Wyjatkowa powięść kryminalna..., o wyjątkowo paskudnej dewiacji. Ponadto jeszcze możesz przeczytać "Sataniści" Rogera Elwooda. Ta też opisuje wiele sytuacji, za pewne interesujących dla Ciebie.:-)
Też mi się cisnęło na usta podczas oglądania tego programu, że kobieca partia w Szwecji nie ma powodu, aby ostro walczyć i wygrywać. W takim jak tam układzie wystarczy, że takie ugrupowanie istnieje. I jeszcze wcale, ale to wcale nie zmartwiłam się brakiem poparcia dla idei przez Mandarynę. Wedlug mnie to swiadczy tylko na korzyść, dla idei oczywiście - nie Mandaryny :-))))
Druonowi się należy conajmniej lekkie pomemlanie.
Co mam na myśli? Często spotykam się z tym, że ludzie (ludzie?) z politowaniem kręcą głowami nad frajerem, który coś robi nie za pieniądze. - Ile za to dostajesz? - Nic. - Frajerka? albo... niedowierzanie, albo zarzut, że kłamię. Tak sobie pozwoliłam na chwilę zadumy nad tematem... Już nie będę. :-)
Czajko, nie strasz mi Verdiany, bo jeszcze trochę a do mieszkania mnie z Druonem nie wpuści, albo da go, biedaka (a on nie mój, litości) Bestii do pożarcia;)
Za to jaki fajny. ;)
tatuaż interia czy onet czy wp
> Nie wiem, co TERAZ jest społeczne, a co frajerskie. Ojej! Ja zawsze chciałem się społecznie udzielać. Co masz na myśli?!
Mialam to szczęście byc sąsiadka Barbary Wiza, ksiazka przypomina mi tą pogodną, cieplą osobę.Jest to ksiazka w ktorej umieszczonych zostalo wiele znajomych mi osob. co tu duzo pisac, ksiazka idealna na jesienno-zimowo-wiosenno-letnie wieczory.
O zgrozo! Mam nadzieję, że chcesz je wszystkie zgromadzić, a potem unicestwić.
Zdecydowanie apokryf :)
Anno, teraz parasoleczka nie będzie potrzebna tylko materace, ja już mam dmuchany. :-)
Dick był podobno schizofrenikiem. Nadużywał alkoholu i narkotyków. Z pewnością przez to właśnie był aż tak metafizyczny. Moim mistrzem jest Lem. Dick nigdy nie napisałby czegoś porównywalnego z "Summa technologiae". Nie był wizjonerem porównywalnym z Lemem. Według mnie obaj panowie to wielcy pisarze. Obaj panowie to również wielcy filozofowie o bujnej wyobraźni. Lem jednak posiadał coś czego Dick mieć nie mógł. Znakomitą wiedzę o nasz...
Hihi, bardzo celna uwaga :D
Mnie osobiście zachwyciła zarówno książka, jak i film. Film ma w sobie coś takiego (może to przez muzykę, która jest dość niezwykła i posiada klimat tajemnicy), że widz wcale nie chce, żeby się skończył, można oglądać go długo, długo... Książka równie wciągająca. Najpierw czytałam książkę i to ona zachęciła mnie do obejrzenia filmu.
No właśnie nie pamiętam za nic.
Może akta sądowe? :P
Mam nadzieję, ja już nie będę narzekać. :-(
Nie jesteś osamotniona, ja często, szczególnie, kiedy jest jesień i zimno i nie chce się wyjść z domu, wracam do tych samych książek. Teraz najchętniej wracam do "dzienników' Sylvii Pleth (poniewąż są bardzo grube, kiedy zaczynam czytać je sobie na dowolnej stronie, czuję się trochę tak, jakbym ich wcale nie czytała wcześniej i odnajduję nowe wątki, które przy pierwszym czytaniu umknęły mi zupełnie). Ulubioną książką, do której wracam już w...
Tego jeszcze nie było: ciało kobiety rozebrane „do rosołu”, a następnie... rozebrane na czynniki pierwsze w liczbie 23. Trochę to więcej, niż zwyczajowo wyróżniamy części ciała, a trochę mniej, niż gdybyśmy poszczególne jego elementy wyliczali według podręcznika anatomii. Ale autor nie ma zamiaru robić czytelnikom systematycznego wykładu z budowy ciała, skupiając się raczej na jego funkcjach, i to nie tylko biologicznych. Efektem jest seria inter...
Z nudów. ;-) Sama nie wiem, chyba nie mam chęci po prostu na zbeletryzowaną historię. Może kiedy indziej. A! I templariusze mnie trochę powstrzymali, oni są strasznie podejrzani.
Mam takich książek całe mnóstwo. Dlaczego? trudno powiedzieć, w jednych urzeka język, w drugich klimat, w innych pasjonująca akcja, w jeszcze innych emocje, a w niektórych wszystko razem. Dziwnym zbiegiem okoliczności duża część moich "evergreenów" to literatura dziecięco-młodzieżowa, na przykład: cała seria L.M.Montgomery o Ani z Zielonego Wzgórza (aby nie popadac w monotonię, od czasu do czasu czytam w oryginale); cała seria &q...
Poszukuję książek o morderstwach na tle seksualnym, lub morderstwa naprawdę brutalne :)
Verdiano, Ciebie strach ogarnia? To co ja mam powiedzieć, po twoich groźbach karalnych odnośnie "Jeśli mi się nie spodoba..."?;)
Och, jak się cieszę, że "Pieszczoch" Cię nie przeraził, nie zmęczył i nie zniechęcił... Mam do niego niewytłumaczalny - i zwykle niezrozumiany - sentyment. A na Huberatha się czaję, chyba kupię sobie to co ostatnio wyszło (mam sklerozę, wiem...)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)