Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
"Małż" Marty Dzido
Nie palę. Właściwie nie palę na przekór, gdyż u mnie rodzice i brat palą, w szkole "modnie było" popalać w ubikacjach, a ja zawsze byłam na przekór modom, zwłaszcza szkolnym (dzięki temu jako nieliczna nie mam przekłutych uszu). Mój mąż pali - zaczął od wąchania tabaki, przeszedł króciutki okres fascynacji fajką (ale za długo trwa przygotowanie do palenia i czyszczenie po), no i teraz papierosy. Na balkonie, bo duszę się i nie życzę sobie. Nie je...
A Prószyński Pynchona nie wznawia teraz? Albo nie wznowił? Chyba widziałam nowe wydania, w cenach takich jak stare na allegro...
Koń i jego chłopiec nie podobał mi się. Udręka i ekstaza czeka cierpliwie w kolejce na przeczytanie.
Lubię wypady do pubów ze znajomymi. Rozmawiamy wtedy o wszystkim: książkach, RPG i części ciała niejakiej Maryny:-). Do dyskotek mnie raczej nie ciągnęło, jeśli już to sporadycznie, zaszaleć tak totalnie... Hmmm... dlaczego kulturalny wieczór ma być samotny??? Ja spędzam kulturalne wieczory z herbatką i książką z moim mężem. Czytamy oboje, wstawiamy następnie oceny do Biblionetki, a już daj Boże byśmy razem coś przeczytali! Cały wieczór lub wol...
"Z głowy" Głowacki - dość sporo się tej pracy autor-narrator naszukał, a przynajmniej opisuje trochę to środowisko.
W Gliwicach? Na kolanach przyjdę. Ale w tej słoweńskiej, dobrze?
Pynchon "49 idzie pod młotek" - odkąd pamiętam były szalone problemy z dostaniem tej książki. Ja już na szczęście nie potrzebuję.
Bo taki jeden Gargantua... starczy na kwartał na przykład...
U mnie przeczytane w październiku :) (o wiele lepiej niż we wrześniu) - "Forrest Gump" W.Groom - "Gump i spółka" W.Groom - "Małpa na straży wagi" E.Peters - "Koń i jego chłopiec" C.S.Lewis - "Rozdroże Proroków" J.J.Awad - "Tropiciel" P.Quentin - "Siostrzeniec Czarodzieja" C.S.Lewis - "Ostatnia bitwa" C.S.Lewis - "Pusta kołyska" M.H.Clark - "...
Poluj na allegro, bo wiosna widzialam je za jedyne 5-6 zl - i wiecej tez nie sa warte. ;-) Cena okladkowa tych ksiazek to 9,90 zl i 12 zl.
Mieszkam w baaardzo wielkim mieście, a chciałabym w mniejszym, tańczyć mogę, ale współczesna muzyka taneczna mi nie odpowiada, do klubów nie chodzę, może już z tego wyrosłam? Ale właściwie nigdy nie miałam takich ciągot, kiedy jeszcze wychodziłam wieczorami z przyjaciółmi, to raczej do winiarni niż na dyskotekę. Winiarni już nie ma, więc i nie chodzę....
Za moich czasów w klubach studenckich nie było żadnego pop i techno, tylko porządny, dobry rock. Uwielbiałam się po takowych włóczyć.
Bardzo sobie pluję w brodę, bo dawno temu widziałam "Dom ze ślepą werandą" w antykwariacie i nie kupiłam. :-(
Niestety nazwy nie pamiętam. Jest to nieduża herbaciarnia znajdująca się przy Rynku Staromiejskim, kilka kroków od poczty z czerwonej cegły. Mam nadzieję, że nic się w niej nie zmieniło i zastaniesz ją taką, jaką ja ją zapamietałam. Pozdrawiam serdczenie!
Bardzo proszę o kontakt, jeśli ktoś mógłby odsprzedać "Wielkie solo Antona L." Herberta Rosendorfera - szukam na prezent dla kogoś bliskiego, kto ma urodziny 8.11. A może ktoś się orientuje gdzie mogę ją kupić oprócz Allegro? mój adres: ewa.zegler@link4.pl będę wdzięczna za pomoc Evitka
Jeśli Cię moja recenzja nie zachęca, to ja inaczej nie umiem. :-) To dobra książka. I bolesna. Jak "Harar".
Na Przystanku Woodstock. :-)
Jak dla mnie może być. Przy okazji zajrzałam do Twojego schowka. Gdybyś chciał to mogę Ci pożyczyć Rutkowskiego.
Za kulisami Teatru Wielkiego - ale to też było w pracy :)
Książkę tę czytałem już chyba ze dwadzieścia lat temu, byłem przez wiele lat zdziwiony faktem nieistnienia medialnego tej pozycji. Książka ta, w stylu "Mistrza i Małgorzaty", w moim odczuciu jest genialna, bardzo mocno odcisnęła się na mojej osobowości i moim życiu. Klimat tej powieści jest niesamowity, mimo że akcja jej dzieje się w sowieckiej Rosji, jest to książka bajkowa, fantasy nawet, można powiedzieć, coś na kształt "Harry'ego Pottera", gd...
Twórca "Münchhauseniady", "Kaszubskiej Madonny" i "Wieloryba" opowiada historię pewnej sopockiej ulicy, w konwencji baśni, powieści magicznej, politycznego i historycznego pamfletu. Są to nie tylko barwne opowieści, ale i refleksja nad tym, jak historia "dzieje się", co piszą, a co pomijają źródła. Partytura "Koncertu Wielkiej Niedźwiedzicy" rozpisana jest na wiele głosów. Brzmią tu echa Peerelu, wikłają się splątane w dziejach losy Polaków i ...
1 Po upadku ze schodów został Meli garb i została afazja. „A! E!”, mówiła Mela i wybiegała do ogrodu, a czuła się „ściśle związana z tym, co żyje i umarło na Przytorowej”[1]. Miała wtedy 10 lat, ale zostało jej to na całe życie. Życie w ogrodzie, z umarłymi, z jej przodkami, bardziej jej odpowiadało niż to, które wiodły jej matka, siostra i babka. „A! E!”, Mela uczyła mówić babkę po wylewie. Mela zabierała babkę do ogrodu. To z babką wiązała ...
Cieszę się, że zgadzasz się z moją opinią, i że jest ktoś oprócz mnie, kto tę książkę czytał. Naprawdę bardzo się dziwię, że nie jest znana, może to z uwagi na fakt, że była wydana dawno, a nigdy nie słyszałam o wznowieniach. Obawiam się też, że obecna sytuacja nie sprzyja wznowieniu, gdyż ocena ówczesnego środowiska wojskowego nie odpowiada chyba współcześnie propagowanym poglądom.
Napisana z humorem i wdziękiem książka Kazimiery Szczuki jest przede wszystkim wywrotowa. Wywraca bowiem nasze utarte przekonania, skamieniałe stereotypy i wygodne przyzwyczajenia. Każe zajrzeć pod podszewkę wystrojonych manekinów, jakimi stały się - nie tylko w potocznym odbiorze - słynne bohaterki literackie. Pozwala zastanowić się nad tym, co w naszej kulturze zostało stłumione lub wyparte - i odkryć stłumioną kobiecą genealogię. Odsłania bole...
Ależ nie! Z powodzeniem możemy się spotkać 11 listopada! :-)
Czyli, że domagasz się spotkania 18-19? :-)
Widzę, że "Fastryga" Ci się podobała? Ja mam to gdzieś w odległych planach. Zachęcisz? :-)
A, to się nie da. :-)
Jolu, ale zimą to się z nami spotkasz, co nie?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)