Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Wybacz, wściekłymi atakami na moje wypowiedzi, przypominasz mi moją polonistkę (pseudonim Czarna Śmierć pochodzący od charakteru i koloru włosów) powtarzającą do znudzenia "Mickiewicz pięknie pisał, baranie! Słowacki wzrusza, idioto! Gethe jest wspaniały matole!". Należę do ludzi używających okresleń bezpośrednich. Przyjmij to do wiadomości. Jeżeli moagę pozwolić sobie na szczerość, to jeżeli jakiś pisarz czy poeta tworzy dzieła, któr...
Podejrzewam, że przeciętny zeszyt lektur może być reprezentatywnym przedstawicielem wszystkich innych;) Odcinek czwarty - powieść obyczajowo-dydaktyczna z dreszczykiem, czyli "Oto jest Kasia": ----- Powyższa książka opowiada o 9-cio letniej dziewczynce imieniem Kasia. Z poczatku Kasia była dobrą uczennicą ale tylko do pewnego momentu. Wprawdzie w domu była niezbyt miła ale można było z nią wytrzymać. Pewnego dnia mama wyjechała. Kasi...
Naprawdę wierzysz, że jak się pisze "dzieło o rozmiarach większych" to pisze się je tak po prostu, jakby dla żartu, nie zastanawiając się co będzie dalej? Bez pomysłu, notatek, nagięć i dostosowań? Myślisz, że sam talent wystarczy? Pisanie to właśnie jest cholerna praca, wymagająca mnóstwa energii, siły woli i nade wszystko właśnie - dyscypliny. Ja gratuluje naiwności.
Czyli jednym słowem wierzycie w długofalowe planowanie treści kolejnych ksiązek które ulegaja tylko drobniutkim zmianom podczas pisania ksiązki. Jeśli rzeczywiście tak jest to gratuluje Rowling takiej samo dyscypliny w kwestii trzymania się planu, bo ja bym pewnie z 50 razy po drodze zmieniła koncepcje ^_^ ale widać na tym polega sekret jej sukcesu.
Nie wiem, gdzie zdobyć Biblię, ale można zwykłą odbić na xero w powiększeniu, jeśli się nie znajdzie innej. Ebooki drogie nie są. A istnieje jeszcze PZN, który książki wypożycza bez opłat. Pocztą wysyła też, a niewidomi (nie wiem, czy słabo widzący też) mają wysyłkę za darmo. Ogromną bazę ebooków mają też studenci niewidomi na UW.
Tak, żyjemy w czasie wielkich możliwości, wielkich zdobyczy nauki... Ale co to ze sobą niesie? Przypomniał mi się serial w stylu archiwum X pt. "Po tamtej stronie". Szczególnie utkwił mi w pamięci jeden odcinek. Opowiadał o przyszłości, w której ludzie byli powiązani z komputerem centralnym, coś w sensie wspólnej świadomości. Gdy chcieli coś wiedzieć, coś poznać, wystarczyło "zalogować" się własnym umysłem do świadomości ogółu...
no jakby nie patrzec w 7 Harry musi bardzo dorosnąć i dokonać "skoku" w swoich umiejętnościach magicznych, przynajmniej tak bym wiolała, a nie że Voldiego ponownie pokona przypadkiem jak to miało miejsce w komnacie czy w czarze, kiedy to, że Harry przezył nie bylo jego zasługą. Ja bym chciała na końcu spektakularnej walki Harry vs Voldemort i to walki jak równy z równym, a do tego żeczywiście potrzeba przekonania Harrego że ma polegać n...
Hehehe, też tworzyłam gazetki. Ale ich nie sprzedawałam (i tu wydało się, że rodzice wychowali mnie na życiową sierotę. Majątku pewnie w życiu nie zbiję, będe mogła tylko popatrzeć na jeżdżącąnajnowszym Mercem Reniferze w pięknym futrze;D). A pisać uczyłam się chyba sposobem "na bazgroła", czyli na wszystkim co popadnie...
Po przeczytaniu bardzo pozytywnych, wręcz entuzjastycznych recenzji książki w prasie, przystępując do czytania spodziewałem się dzieła nawet nie dobrego, a wybitnego. Być może krytyka, od jakiej nie mogę się powstrzymać, spowodowana jest zbyt wybujałymi oczekiwaniami, towarzyszącymi mi zarówno przed, jak i na początku lektury. A pierwsze strony istotnie nastrajają optymistycznie, rokują nadzieje. Wszystko zaczyna żywy, barwny obraz polskiego k...
No, ma się rozumieć! To się nazywa Talent przez wielkie Te;) I to w tak młodym wieku... (Niektóre opisy są takie, że gdyby nie zawierały tytułu to raczej bym się nie domyśliła co to;))
Rodzaj praktycznego samouczka trudnej sztuki medytacji. Prowadzi od prostych form medytacji ku wyższym rejonom wtajemniczenia, ku koronie doświadczenia religijnego, jaką jest kontemplacja. Odwołuje się do wrażliwości i świata pojęć chrześcijanina. Stałym punktem odniesienia jest Biblia. Nie ma w tej książce żadnej nachalności, jest natomiast szczerość, delikatność i zaangażowanie religijne. [Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 1993]
Hehehe - powiem Ci, że Twój opis bardziej wciąga niż ta lektura;)
:) Zgadzam się, że archaiczność języka pasuje akurat do tamtych czasów. Ale niekoniecznie - patrz Barańczaka, co zrobił z Szekspirem - uwspółcześnił język i wyszło genialnie. A przy tym jest wierny pierwowzorowi.
O pierwszej pielgrzymce papieskiej i Muzeum Lenina. O kulisach bohaterskiego skoku kuriera z kolejki na Kasprowy podczas wojny i o powstaniu tańca zbójnickiego. Pełna błyskotliwych anegdot opowieść człowieka z zewnątrz, który jednak pół życia przeżył pod Tatrami, bystrego obserwatora i gawędziarza: o Podhalu, jego ludziach, jego micie i o różnicy między mitem a rzeczywistością. Zabawna, ale miejscami gorzka i pewnie - dla zbyt gorliwych wyznawców...
Panie Boże, więcej takich książek, jak najwięcej, tony, stosy... Jestem pod wrażeniem, a przecież nie tak łatwo mnie zadziwić. Z początku opis z okładki zbił mnie z tropu - hoho, taki wątek na ponad 500 stron? Ale szybko okazało się, że to tylko początek. W zasadzie to raczej cykl powieści, powiązanych ze sobą, ale w pewnych granicach też autonomicznych. Niezwykle poruszające i zaskakujące wydarzenie w moim czytelniczym życiu. Autor miał genialn...
Wtedy w mieszkaniu może nam spaść żyrandol na głowę...:)
"Każdy umiera w samotności" Hans Fallada o to jak za sprawiedliwy czyn, na mocy sądu umierają Quanglowie.
A ja nie ulegam modom ksiegarskim i w ogóle żadnym.Sam ustalam co czytam i prawo rynku mnie nie dosięga.
Ale są drogie, więc myślę że wśród ludzi starszych (albo wśród młodszych, którzy tracą wzrok nad książkami) byłyby bardzo popularne. Wszyscy, których znam wolą takie książki. A właśnie, moja znajoma szuka dla syna Biblii z dużymi literami. On ma bardzo słaby wzrok a Biblię czyta po kilka godzin dziennie. a sami wiecie jakie tam są literki. Szukała już w różnych księgarniach chrześcijańskich, ale nigdzie nie mają wydań z większą czcionką. Wiecie ...
A ja nie przeczytałam książki, tylko od razu poszłam na film. I z sali wyszłam tak oczarowana, że jeszcze tego samego dnia kupiłam książkę. Ze mną to tak zawsze na odwrót...:)
A najgorsze jest to, że jedenaście lat temu spaliła się Hala Stoczni w Gdańsku i wielu ludzi ucierpiało przez to, że były pozamykane wyjścia ewakuacyjne. Padł wtedy blady strach na wszelkiej maści organizatorów, a kontrole szalały jak wściekłe. Dzisiaj widać, że nic to nie dało. W końcu każda impreza masowa przed rozpoczęciem powinna być skontrolowana przez straż pożarną. Jeśli strazacy nie zareagowali na pozamykane i zasypane drzwi ewakuacyjne, ...
Coś bym Wam odpowiedziała, ale chyba bym nad tym za długo myślała;)))
Nie to chyba nie może byc problem! Wystarczy sięgnąć do Singera i Philipa Rotha, Amos Oza.
Czajko! Nie bardzo mam ostatnio czas na rozpisywanie się, więc bardzo króciutko. Narracja prowadzona z jednego punktu widzenia zawęża projektowany odbiór książki (jako, że każda książka ma wpisanego, wirtualnego odbiorcę - o indywidualnm odbiorze trudno dyskutować, więc pomijam tę kwestię we wszystkich swoich wypowiedziach). W tym przypadku mamy do czynienia z tendencyjną, a nawet zaryzykowałbym stwierdzenie - dydaktyczną narracją, ale pod warunk...
Nie mówię, że samo odśnieżanie jest niepoważne. Wreęcz przeciwnie - jak najbardziej wsakazane. Tylko zawsze tak jest, że jak zdarzy się jakaś tragedia, to dopiero wtedy ludzie zaczynaja myśleć. Ciekawe jak długo będą tak odśnieżać...? Może do czasu aż kogoś nie trafią z góry zaspą śniegu...
Mój nick jest po prostu przekształceniem mojego imienia czytane wspak (prawda, że proste :D): Łukasz --> Lukas (bo w większości gier nie ma polskich znaków, a Lukasz gupio brzmi :) --> Sakul. Nic prostszego :).
Ja kupiłam i przeczytałam "Kod Leonardo da Vinci" będąc pod wrażeniem recenzji. I nie zawiodłam się. Książka jest świetna. Podobnie jest z "Aniołami i demonami". Natomiast pozostałe dwie - "Zwodniczy punkt" i "Cyfrowa twierdza" - były takie "średnio na jeża". Fakt faktem, że lubię książki związane z historią, religią, tajemnicami Watykanu i jego zaplecza itp. itd., może dlatego pozostałe dwie nie ...
Jayne Ann Krentz jest wspaniałą i pełną pomysłów pisarką. Jej książki są ciekawe, wciągające, czasami wzruszające. Warto je czytać i przede wszystkim szybko się je czyta. Zarówno pod tym pseudonimem, jak i pod nazwiskiem Amandy Quick warto ją czytać. "Szepczące źródła" są bardzo dobrą książką, współczesną i pełną przygód. Moim zdaniem każda jej książka warta jest czytania.
Książka ta jest ciekawą pozycją. Jednakże nie odbiega za bardzo postacią od Bridget Jones. Akcja jest szybsza (o ile można mówić o akcji w opowieści o Bridget, no, chyba że weźmiemy pod uwagę pogoń za Markiem Darcym), bardziej wciągająca, ale mniej zabawna. W wielu sytuacjach denerwująca, ponieważ stawiając się na miejscu głównej bohaterki, postąpiłabym zupełnie inaczej i nie tak lekkomyślnie jak ona. Ale przecież to tylko (a może aż) książka, kt...
O tak! Zeszyty lektur- pamiętam, pamiętam :) W zamierzchłej podstawówce prowadziłam. A pani pod koniec roku skrupulatnie zbierała i sprawdzała. W moim zeszycie na pierwszej stronie zawsze były opisy książek - całkiem podobne do Twoich, a na drugiej rysunki dotyczące lektury. Szkoda że przy przeprowadzce gdzieś zaginęły :-/ Powspominałoby się...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)