Teksty i komentarze

Tradycyjna porcja notatek z książek, po lekturze których brakło mi czasu na recenzje. Ludzkie oblicze zwierząt (5,5) Doskonała, jak to zawsze u tego autora, opowieść o różnych aspektach życia naszych braci mniejszych – tym razem, jak sam tytuł wskazuje, głównie o tym, w czym są do nas zwierzęta podobne (albo my do nich). Najwięcej miejsca zajmuje sekwencja zdarzeń służących przedłużeniu gatunku i związanych z tą funkcją emocjonalnie: zaloty...

Mój rocznik :) Gratuluję i wszystkiego dobrego :)

Ode mnie też wszystkiego najlepszego! 15 lat! Biblionetkowicze wchodzą w wiek dojrzewania :)))

Przepraszam za ten ciężki kaliber (rozumiem, sama nieraz mam ból głowy, gdy widzę takiego posta u siebie - ale jednak wolę komentarz taki niż żaden :P)... Argument "nie chcę" (nawet kiedy to "nie bo nie") po prostu przyjmuję i dyskutować nie będę, to w końcu Twoje święte prawo, organizatorze akcji ;-) Bardzo się cieszę, że dodałeś do listy "Umiłowaną"! To JEST arcydzieło, i JEST słynne (czy w Polsce, nie wiem - czytałam jako lekturę obowiąz...

Dla mnie też niektóre, jak je nazywasz, "słynne arcydzieła" okazały się niestrawne, ale "Cierpienia młodego Wertera" to jedna z moich ukochanych książek - przykro mi zawsze, gdy widzę, jak niezbyt dobrą ma obecnie opinię. "Roszczeniowa 'uczuciowość' egotyka" - chciałbyś to rozwinąć?

Dziękuję. :)

Dziękuję. :)

Dziękuję. :)

Dziękuję. :)

O, równolatkami jesteśmy :) Życzę Ci kolejnych wspaniałych lektur, wielu udanych spotkań biblionetkowych i wyjazdów zlotowych :)

Oj, ciężki kaliber postu, spróbuję jakoś to ogarnąć :) Miło mi, że mam też Twoje wsparcie - pomimo tego, że nazwa akcji na wyrost i mocno subiektywny dobór wszystkiego (także nie-dobór, czyli wykluczanie jakichś tytułów). Z tego, co polecasz to tak (zrobiłem wycinankę z Twojego postu): Ok, do akcji dorzucam: Umiłowana Wiesław Myśliwski - planowane poza CSA, Wit Szostak - znam już kilka, Jerzy Andrzejewski - niezbyt chcę, Chuck...

Najgorętsze jubileuszowe życzenia - żebyś nigdy nie czuła się w Biblionetce tak, by zechcieć ją opuścić, lecz zawsze znajdowała między życzliwymi czytelniczymi duszami inspiracje lekturowe i poczucie bycia razem!

Przeczytałem więcej książek w akcji, które wg opinii są "słynnymi arcydziełami", a dla mnie były niestrawne :) Natomiast "Werter" w tym gronie to totalna pomyłka - chyba, że się lubi opowieści o roszczeniowej "uczuciowości" egotyka, podane jako coś romantycznego.

No no! Wszystkiego najksiążkowszego! Cieszy bardzo, że istnieją ci wierni BNetkowicze, którzy są solą tego portalu :)

Cześć, cześć!:) Wszystkiego najlepszego! …Świętuj swoje 15 lat z „pompą”, a co!:P Przede wszystkim… mnóstwa i jeszcze trochę ciekawych książek, wciągających dyskusji - o nich i wokoło nich - na stronie i nie, wielu okazji do spotkań regionalnych i tych większych, dalszych.

Czas pędzi nieubłaganie i tak, to już dzisiaj skończyłam 15 lat biblionetkowych. Cieszę się, że jestem z Wami. Torcik mogę jedynie zaoferować wirtualny. ;)

Odszedł jeden z wielkich. Niezapomniany Pan Majster z "Ucz się, Jasiu". Wspaniały interpretator humoresek.

To bardzo smutna wiadomość. Szalenie mi przykro. :(

Dziś rano zmarł Kobuszewski Jan:( Odeszła kolejna wielka - naprawdę jedna z największych - osoba szeroko rozumianej sztuki - teatru, kabaretu, radio i telewizji oraz lektor. Kamień milowy! Aktor, przy którym wychowałem się ja i pewnie wielu z mojego pokolenia. O tym dowiedziałem się z komentarza Marcina Pałasza, za co mu wielkie dzięki.

NIe lubię tego bo staram się dobierać tak kolejne pozycje aby nie tracić czas na czytanie i nie męczyć się podczas tej czynności. Niestety w odstępie chyba trzech dni porzuciłem dwie książki: “Polskie morderczynie” - Katarzyna Bonda “Cyngiel - egzekutor polskiej mafii” - Artur Górski W tym roku łącznie już odłożyłem na półkę siedem niedokończonych książek. Statystycznie co trzecia książka okazuje się pomyłką. Średnio rocznie wypada dziesięć ...

Jeśli warto coś odkurzyć w sobotni poranek, to tylko ten wątek. Taki miałam dylemat : sprzątanie czy czytanie - ale już nie mam :-))) Trochę uporządkuję najnowsze stosiki książkowe, żeby plan czytelniczy zaktualizować i do dzieła! ( dzieła literackiego oczywiście).

Cudna ta Pierwsza Zasada Czytającego :-)

Masz rację, nie można mieć całkowitej pewności, książkowe zauroczenia bywają nieprzewidywalne. A co do apetytu rosnącego w miarę jedzenia, to jest czytania - widzę po sobie, że im więcej czytam, tym więcej mam tropów literackich; jeszcze 10 - czy 20 - lat temu lista z planami wydawała się do ogarnięcia.

I mnie się to zdarzyło, i mnie, już dwa razy i prawie trzeci...

:D

Przesympatyczna czytatka ;)

Odruchowo pomyślałam: zwariowałabym, gdyby mi ktoś miał wybierać lektury! Ale, w sumie, mogłoby być interesująco. Ciekawi mnie, co się dzieje, kiedy wylosowana książka stanowi fragment (i to nie początkowy) większej całości - jak kombinujesz? Ja decyduję zwykle spontanicznie - pod wpływem chwili, może nastroju, bez wahania, szybko, impulsywnie. I najczęściej wyciągam rączki po kilka książek naraz (od niedawna intensywnie buszuję po bibliotekac...

Również przyznam, zawstydzona, że wybierając lekturę, nierzadko stosuję kryterium spodziewanej łatwości czy szybkości uporania się z nią... Potem cieszę się statystykami, a w rzeczywistości wiele rzeczy trudnych bądź wymagających poświęcenia im kupy czasu i maksimum skupienia nadal czeka na swoją kolej. Postanowiłam, że w przyszłym roku zmienię podejście i zwolnię.

Dołączam do... wzdychań ;)

Denne?! To dopiero jest arcydzieło - i to słynne... Jak to czytelnicze gusta potrafią się różnić :>