Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Bezbronne imperium I oto kolejny odcinek niekończącej się opowieści o nieporadnym Richardzie i jego już teraz żonie Kahlan o silnym charakterze. On z wielkim darem magicznym ciągle narażony na wręcz letalne przygody, chociaż nie można mu odmówić siły argumentacji. I w tym tomie prowadzi wręcz pojedynki filozoficzne (etyka) z solipsystyczną ideologią (poprzednio był marksizm). Trochę długie te wywody i zwalniają okropnie tempo akcji. A do tego ni...
Mój przyjaciel Meaulnes to (wg wiki i np. Najsłynniejsze powieści literatury światowej: Leksykon) jedna z najważniejszych powieści francuskich, jeżeli nie w ogóle, to w XX wieku. Uważa się, że powieść ta zainspirowała Wielki Gatsby, a także miała wpływ na takich autorów, jak Fowles John, Hornby Nick, Kerouac Jack, Tremain Rose i Mitchell David (ur. 1969) ("Meaulnesa" czyta madame Crommelynck w Konstelacje). Ja ostatecznie dołączyłem ją do CSA, pr...
Fantastycznie nieobliczalni: Antologia opowiadań autorów SQN (3,5) Wydawnictwo SQN w ramach promocji swoich autorów wydało w formie elektronicznej darmową antologię opowiadań (https://woblink.com/pl/fantastycznie ). Mamy tu mieszankę autorów już znanych, jak Małecki czy Ćwiek, i "debiutantów lub prawie-debiutantów." Trzy pierwsze kawałki dzieją się w fantastycznych światach z grubsza na poziomie cywilizacyjnym ziemskiego średniowiecza, wypełni...
Aktywnością zdecydowanie się różnimy. Za to podzielamy zainteresowanie pogodą. Tak, doskonale wiem, że to synonim braku tematu, ale to dla pogody (która temat stanowić może bardzo miły) krzywdzące ;-) Ja dziś króciutko, Krzysztofie, zmęczenie silnie daje o sobie znać... Nie pamiętam, kiedy ostatnio porządnie się wyspałam. Życzę Ci dobrego weekendu :-)
Brzmi bardzo naukowo. Wydaje mi się, że dostrzegam w tych słowach cień podobieństwa do własnych przeżyć, ale chyba tylko w sensie innego dostrzegania świata. Bezosobowe istnienie poza sobą… Czy mógłbyś rozwinąć myśl, Kubo?
Od tych „zwykłych” spotkań i ja wolę czytanie, ale zawsze wybiorę górską wędrówkę zamiast niedzieli spędzonej nad książką, a to tylko przykład. Podobnie z bliskimi znajomymi: mam ich niewielu i nie odczuwam potrzeby zwiększania kręgu. Jednak tych „zwykłych” znajomych mam wielu (pamiętając o względności tak określonej liczby), a to dzięki internetowi. Czasami taka znajomość jest przenoszona z sieci w świat rzeczywisty, i bywa utrzymywana. Pingw...
Dodam jeszcze lektora zdecydowanie na "tak": genialny Marcin Perchuć w udanych kryminałach z "Sagi o Fjällbace" Camilli Lackberg. Ile bohaterów, tyle głosów, emocji, charakterów... rewelacja!
Tak działa biurokracja. Dokładnie tak, jak to zobrazowałeś. A tak jakoś niechcący przywołałeś w moich myślach pracę słynnego Trevelyana. Pozdrawiam Antypater
No to różnimy się co do obrazu Ameryki, dla mnie nie jest na pewno Trzecim Światem - może różnica wynika z definicji tegoż? W USA podwyższa się nieustannie tzw. "próg ubóstwa" - parę lat temu poniżej tego progu kwalifikowano rodziny posiadające wolnostojący dom, samochód i kilka telewizorów... co oczywiście nie znaczy, że prawdziwie dotkniętych biedą tam nie ma! Słabo rozumiem drugi akapit Twojej wypowiedzi - po części zawsze się stawia ocenę...
Nie wiem, czy to "wiktoriański sposób patrzenia na historię ludzką" ;) Na pewno nie patrzę na historię liniowo (czyli po chrześcijańsku, ale też nie cyklicznie, jak patrzą buddyści czy patrzono w religiach spoza grupy judaizm-chrześcijaństwo-islam). Mój komentarz dotyczący inwencji można całkiem dobrze zobrazować zabawą w zagradzanie palcem drogi mrówce czy biedronce - dopóki nie otoczymy robaczka nieprzeniknionym murem, ten będzie nieustannie pr...
Witaj Louri, Bardzo dziękuję za komentarz. Myślę, ze dla myślących czytelników szkodliwych następstw działania biurokracji na cywilizację ludzką ''suponować'' nie trzeba. Casus Bizancjum, o którym uwielbiam czytać, ale w którym za nic nie chciałbym żyć, jest też bardzo wymowny. Książki, którą usiłujesz przywołać też niestety nie kojarzę. ''Ludzka inwencja jest trudna do ograniczenia, człowiek w swej przedsiębiorczości i dążeniu do suk...
Śmierć Dulgath Kiedy ginie hrabia Dulgath jego córka, lady Nysa Dulgath, zostaje ostatnią przedstawicielką tego najstarszego rodu w Avrynie. Jest także jedyną spadkobierczynią ogromnego majątku, co powoduje, że staje się celem zamachów. Próbowano ją już trzykrotne zabić, ale do tej pory bezskutecznie. Wynajęto zatem zawodowca. Jednak pewne osoby zdecydowały się wynająć także Hadriana i Royce'a, czyli dwóch innych płatnych zabójców, którzy mo...
„Bukareszt. Kurz i krew” Małgorzaty Rejmer to reportażowa podróż do i po Rumunii – wsiadamy na peronie w początkach XIX w., a wysiadamy w czasach współczesnych. Po „Bukareszt…” sięgnęłam po uprzedniej lekturze „Błota słodszego niż miód. Głosów komunistycznej Albanii”, która wywarła na mnie mocne wrażenie. Po pierwsze, odpowiadał mi bardzo sposób prowadzenia narracji. Po drugie, przedstawione wydarzenia drążyły mi emocje jak kornik i chrobotały ...
Ja od zwiedzania oraz "zwykłych" spotkań nadal wolę czytanie - i pewnie woleć będę zawsze. Dopiero gdy wybieram między naprawdę dla mnie ważnym tête-à-tête a zatraceniem się w lekturze - rezygnuję z książki. Chyba mam fioła na punkcie literatury. Obecnie nie poświęcam pasji tyle uwagi co dotychczas raczej przez nowy etap w życiu, inne obowiązki. Czy to zmiana na stałe, nie sądzę. Zobaczy się. Mnie też pisanie komentarzy na blogach kojarzy się ...
Bardzo interesująco i celnie skomentowałeś! Spróbuję sobie przypomnieć, gdzie ostatnio czytałem coś o Chinach, ale był to właśnie tekst krytyczny wobec mitu "genialnej chińskiej nauki starożytnej", który sprawnie podał tezę traktującą właśnie o niemożności postępu tej nauki na Dalekim Wschodzie. Cholera, gdzie ja to czytałem...? Zaś a propos biurokratyzmu to właśnie dziś kolega udostępnił status trafiający w sedno: "Działa? - Uregulować! ...
Kontakty z dziką naturą są doznawaniem obecności bezosobowego istnienia poza sobą.
Masz wariacki okres w życiu? Hmm, mam podobnie, i to od wielu lat. Nie wiem, czemu ja się tak uczepiłem pracy w lunaparku… Pingwinku, książki czytam od zawsze, chyba odkąd nauczyłem się czytać. Gdy ojciec zaganiał mnie spać i gasił światło w pokoju, wyciągałem spod poduszki latarkę i czytałem pod kołdrą. Teraz mile wspominam tamte lata… Czytanie książek jest zajęciem bardzo wartościowym, ale lekturę stawiam niżej od zajęć… brakuje mi określenia...
Miesiąc głównie pod znakiem akcji Czytaj.pl, o której jednak przypomniałam sobie całkiem przypadkowo po ponad tygodniu jej trwania. Fajnie byłoby, gdyby ktoś przytomny przypominał o niej pod koniec października. 1. Agenda 21 /3/ - lubię czytać antyutopie, zawsze mnie interesują i nawet, gdy ostatecznie nie oceniam najlepiej, to i tak jestem zadowolona z poznania kolejnej. Tu osobna czytatka: Ze strachu przed dyktatem rozpasanych ekologów 2....
Co wiemy o modliszkach? Zapewne to, że samiczki są sprytniejsze i agresywniejsze od samców i często ich zabijają. Zbiorek opowiadań Joyce Carol Oates nieprzypadkowo wziął tytuł od nazwy tych owadów. Bohaterki to dziewczynki oraz kobiety, które stanowią śmiertelne zagrożenie dla płci przeciwnej. Powody ich zachowania są różne – strach, frustracja, namiętność. Oto kilka słów o najciekawszych opowiadaniach. „Lala – romans znad Missisipi”. Nie wia...
111118 W minioną niedzielę musiałem oglądać karuzele w Niemczech. Piszę o przymusie, ponieważ moja praca nie jest wymarzona i nie spełniam się w niej. Inaczej mówiąc: karuzele interesują mnie tylko służbowo. Prywatnie bardziej zainteresowała mnie przepiękna aleja pokaźnych platanów, widziana przez chwilę w miasteczku niepamiętanej nazwy gdzieś pod Hanowerem. Wspomniałem wtedy inną uliczkę, też cudną budzonym wrażeniem i też oglądaną przez chwilę...
Królestwo No i mam dylemat: która powieść jest lepsza? "Król" to dynamiczna opowieść zaprawiona nutką goryczy, żyjąca niemalże własnym życiem, pełna dobrego i złego życia. "Królestwo" to cisza z "wteraz", w otaczającej narratorów szarej ciszy. Wiele okrutnych scen, wiele przemocy i wiele goryczy. A do tego nie patyczkująca się z niczyją dumą tzw. "narodową", z bohaterstwem i uniesieniami. W "Królestwie" walczy się o życie i to wszelkimi sposoba...
Dolina spokoju No i jest ostatni tom. Trochę jestem zmęczony tą lekturą, chociaż nie odmawiam autorce rozmachu i tempa. Trochę już nuży ciągłe podkreślane tych samych walorów i niebezpieczeństw wielkiej i nagłej miłości, bowiem trudno jest powiedzieć jeszcze coś nowego o tej komplikacji emocjonalne w kolejnym, już wyeksploatowanym pod tym względem tomie. Akcja toczy się w dobrym tempie, polityka jest obecna, ale trochę marginalizowana i to ce...
Zawiść Mam już za sobą wiele powieści fantasy różnego rodzaju i od sporej grupy różnorodnych autorów i nie da się ukryć, że jest to uwielbiany przeze mnie gatunek. Ciężko jest mnie już tutaj czymś zaskoczyć, a mimo to nie obawiam się znużenia sięgając po kolejne takie książki napisane w podobnym do siebie stylu. Niejednokrotnie świadomie sięgam po fantasy, które przez wielu opisywane jest jako standardowe, sztampowe czy nic nie wnoszące, bo ...
Pan Joseph Needham (1900 - 1995) - autor recenzowanej książki pt. ''Wielkie Miareczkowanie: Nauka i społeczeństwo w Chinach i na Zachodzie'' (link: Wielkie miareczkowanie: Nauka i społeczeństwo w Chinach i na Zachodzie), pomimo swoich iście marksistowskich poglądów ma niezaprzeczalny wkład intelektualny, zarówno w dziedzinie biochemii, jak i w historii nauki, której poświęcił się bez reszty z pełnym oddaniem. Problem największy z jego tekstem, ja...
Lisa Genova nie jest dla mnie zupełnie nowym odkryciem, ponieważ już wcześniej natknęłam się na jej twórczość (tak, wiem, to może pomału stawać się nudne, gdy powiem, że znowu dzięki Paniom z MBP w Koninie, ale przecież takie są fakty), czytając „Lewą stronę życia” i zainteresował mnie wówczas zarówno sam temat (dla mnie zupełnie nowy), jak i sposób jego przestawienia. I dlatego sięgnęłam po kolejną jej „produkcję”, choć chronologicznie najpierw ...
Teraz ja przepraszam za milczenie, prowadzę od jakichś dwóch miesięcy wariackie życie, przez co trochę nie nadążam z hobby. Nie żebym narzekała, absolutnie nie! Tylko jest trochę inaczej niż przedtem. Czytane ilości też się właśnie bardzo pozmieniały, poświęcam czas innym zajęciom... Zdarza mi się (nieczęsto wprawdzie) przeliczać w głowie, ile książek mogłabym przeczytać zamiast A czy B, jednak nie mogę powiedzieć, że ogarnia mnie żal. Przecież o...
LISTOPAD 01. Historia złych uczynków 02. Idealna 03. Dziewczyna w lodzie 04. Nocny stalker GRUDZIEŃ 05. Mroczna toń 06. Ostatni oddech 07. Śleboda 08. Pionek 09. Otchłań zła
Cienie (4,2) Akcja czytelnicza Czytaj PL w tym roku skusiła mnie audiobookami. Spośród kilkunastu dostępnych tytułów na pierwszy ogień poszły "Cienie" Chmielarza, piąty tom cyklu o komisarzu Mortce. W przeszłości zapoznałem się, również w formie dźwiękowej, jedynie z dwiema pierwszymi częściami tej serii. Jedna opowiadała o podpaleniu, którego ofiarą padły małoletnie wnuki gangstera Borzestowskiego, w drugiej zaś zesłany czasowo na dolnośląską...
Z serca dziękuję :)
Zainspirowana jednym z forumowych wątków (Książki nie dla dzieci... ), postanowiłam sobie przypomnieć (a uczciwie mówiąc, powykrawać z zapisków) swoje reminiscencje, dotyczące pochłanianych w dzieciństwie lektur nie dla dzieci. Ponieważ objętość owych wspomnień okazała się dość pokaźna, uznałam, że aby nie zapychać wątku, lepiej umieścić ją w czytatce, a na wątek wrzucić link dla zainteresowanych. Oto i one: Książki nie dla dzieci… ileż wspomn...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)