Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Jaka szczęśliwa rocznica!:) Parafrazując klasyka... tym razem filmowego - życzę ci jeszcze „wielu, wielu, wielu” takich chwil, a nawet lat z biblionetką i biblionetkowiczami. Oby ci się tu miło spędzało czas, byś miała mnóstwo okazji i poznała „wiele, wiele, wiele” pasjonujących cię książek:)
Samych perełek literackich na biblionetkowej drodze życia i sympatycznych ludzi na biblionetkowych spotkaniach!
Dzięki za opinię. Ja nie umiem się wypowiedzieć tak jednoznacznie na temat emocjonalności wykonania. Ale... Może będę niepoprawny politycznie (czy raczej kulturowo): wykonanie Enyi podoba mi się bardziej niż jakiekolwiek ze znanych mi wykonań śpiewaczek operowych (Joan Sutherland, Sumi Jo, dobre Jessye Norman i chyba najlepsze Elīny Garančy). Podoba mi się także aranżacja wersji Enyi, może dlatego, że nie jest tak dęta i napuszona jak wersje oper...
Kolejnych szczęśliwych trzynastoleci!
Jaka piękna rocznica! Kolejnych trzynastu lat życzę Tobie i nam wszystkim tutaj :)
Już 13 lat jestem z Wami w Biblionetce! Kiedy ten czas przeleciał? Ale to taki kawał czasu, że już nie pamiętam jak to było przed Biblionetką. :)
Tym razem mowa o zbiorze opowiadań Dorothy Sayers, wydanym u nas pod tytułem Lord Peter ogląda zwłoki. Podobnie jak miało to miejsce przy jednej z omawianych już niegdyś przeze mnie książek, także tutaj polskie wydanie uległo ograniczeniu ilości opowiadań. Ebookowe wydanie anglojęzyczne, jakie czytałam, zawiera ich bowiem aż 12, zaś to polskie-jak pokazuje Biblionetka-tylko 4. Wszystkie opowiadania są warte poznania, jak zwykle u Sayers. Nie ma ...
Lykosie, dziękuję za zaproszenie. Obu wersji utworu wysłuchałem parokrotnie, i chociaż nie jestem znawcą, o swoim odbiorze napiszę parę słów. Interpretację Eliny odbieram jako nienaganne wykonanie operowe – dokładnie tak, jak napisałeś w liście. Nic o niej nie wiem, ale w ciemno zaryzykuję przypuszczenie graniczące z pewnością, iż jest ona śpiewaczką operową. Tutaj pokazała wysoki swój profesjonalizm, ale całość brzmi dość chłodno, mało emocji w...
Świetne! A dla mnie dziwne: minęło 20 minut i jeszcze nie ma żadnego lewicowego hejtu?
Oto trochę wyimków ze zbiorku Sto zabobonów: Krótki filozoficzny słownik zabobonów - wybrane subiektywnie ciekawsze hasła lub ich najcelniejsze dla mnie fragmenty. Bardzo zdroworozsądkowa lektura! Można ją przeczytać tu: http://100-zabobonow.blogspot.com/ AKTYWIZM: aktywizm, odmawiając ludziom prawa do używania chwili, pozbawia samo działanie sensu - bo działamy po to, aby coś uzyskać, nie aby działać dla działania bez końca. Otóż t...
Kiedy była dobra Lata czterdzieste i pięćdziesiąte dwudziestego wieku, Liberty Center. To tutaj, w małym miasteczku w Stanach Zjednoczonych, mieszka Lucy Nelson, córka Myry i Bielasa, którzy jako rodzice się nie sprawdzają. Nie potrafią się usamodzielnić, mieszkają w domu razem z matką Myry, Bertą, i seniorem rodu, Willardem Carrolem, który jest znanym i szanowanym naczelnikiem poczty i nie akceptuje wielu zachowań Myry i jej męża. Dochodzi mi...
"Z daleka mogłaby wyglądać, jak ozdoba świąteczna. Ale jeśli spojrzeć z bliska, to rubin pokrywającej ciało krwi komponował się ze srebrem metalu tak, że z bliska mogłaby być wzięta za figurkę przypominającą kształtem człowieka" - Wat? Szyja gotowa rzucić się go gardła to majstersztyk.
PORA NA PODSUMOWANIE 3. ROKU Z CSA! Dużo było zmian (może na lepsze), choć moje czytelnictwo w niej raczej na gorsze... Staram się co najmniej jedną książkę z akcji miesięcznie przeczytać, ale tempo chętnie bym zwiększył. Występują jednak pewne kolizje z innymi akcjami itp. W ostatnim roku polubiły/poleciły akcję 2 osoby (razem 9 - dziękuję!) a odwiedzono 5665 razy (do zawrotnej liczby odwiedzin 13481) oraz 40 razy skomentowano (razem 176)!...
No właśnie, "typowe afrykańskie łaszki" to określenie równie pojemne i niejednoznaczne, co dla Afrykanina "typowy europejski strój ludowy"(holenderski? szkocki? lapoński? grecki? polski? A jeśli polski, to góralski? krakowski? łowicki?). Przypuszczam, ale tylko przypuszczam, że autorowi chodziło o dwuczęściowy ubiór, złożony z luźnej bluzy/tuniki do kolan i spodni, chociaż w różnych częściach Afryki używane są i galabije, i koszule luźniejsze niż...
To zdanie jako takie jest prawidłowe, przytoczyłam je po to, żeby czytelnik miał cały opis sytuacji. Błąd jest w zdaniu drugim, a trzecie jest tylko niezgrabne.
"Do Roberta dobiegł krzyk lecącego w powietrzu i machającego rękami człowieka, który błyskawicznie się zmniejszał" Krzyk się zmniejszał?
No tak z mojego punktu widzenia, to w cytatach o "zapachu zmieszanym z X" błędem jest właśnie to określenie. Zmieszane to mogą być różne zapachy ze sobą, ewentualnie można czuć zapach zmieszanych rzeczy, czyli albo "zapach potu zmieszanego z perfumami" albo "zapach potu zmieszany z wonią perfum". Zapach nie może być mieszany z rzeczami, bo to tak jakby kolor miał być zmieszany z gazetami. We fragmencie "Do Roberta dobiegł krzyk lecącego w powi...
Nie wiem co jest nie tak w cytacie "arab nagle gwałtownie się poruszył..."
Czas na pierwszy update i pierwsze uzupełnienie! Przeczytany nr 1., jutro kończę nr 2. i zabieram się za nr 5. Zapisałem się dziś na Koszykową i dobrałem: 6. Historia żywności 7. Niewidzialna religia: Problem religii we współczesnym społeczeństwie 8. Muzyka sfer: O muzyce, nauce i naturalnym porządku wszechświata ucieczka do przodu - dziś zakupione: Serce wojny Pokolenie Ikea: Kobiety
Już od kilku kolejnych tomów postać utalentowanej pani adwokat zaczynała mnie drażnić. Mrozowi udało się stworzyć postać inteligentną, złośliwą, pyskatą i odważną, ale zrobił to chyba zbyt dobrze, po przeczytaniu bowiem kolejnej części przygód Chyłki, zaczyna mnie ona drażnić. Inwigilacja - to już wręcz niechęć do bohaterki i do bohatera, są bowiem tacy sami, a Zordon nawet gorzej, bo staje się wręcz papierowy. Jakiś taki blady i niewyraźny. Na...
Spróbuj na youtubie, np. https://www.youtube.com/watch?v=oGurZz-eQzQ&index=2&list=PLb84y2MgzJf0vKyj-V_bWAjxQ2_SbNE1C .
Przepraszam, czy to jest humor z zeszytów szkolnych? Pytam najzupełniej serio.
Trudno dostrzec z perspektywy swojego wygodnego fotela wszystkie zawiłości i niuanse świata wokół nas. Nie wszędzie pojedziemy, nie wszystko zobaczymy. Dlatego pewnie takim powodzeniem cieszą się książki reportażowe. Ostatnio przeczytałam dwie, które powinien przeczytać każdy, kto chce mieć jakiekolwiek pojęcie o współczesności. Pierwsza to opowieść o państwie naszych najbliższych sąsiadów. Ukraina. Wielu jej obywateli przybywa do Polski, aby ...
Oho, chyba objawił się autor... Trafion w miętkie, jak tuszę, bo zareagował jak muł dźgnięty ostrogą ;D
A które są w porządku?
Owszem, kilka błędów tu zostało wytkniętych, ale wiele cytatów jest, jak najbardziej, w porządku i w takim przypadku powinno obok nich znaleźć się UZASADNIENIE. W przeciwnym wypadku nie będzie to miało nic wspólnego z konstruktywną krytyką, a z typową, internetową, grafomańsko-rozwolnieniową, intelektualną bucerką, która niestety pobrzmiewa wyraźnie z powyższego tekstu.
Dopiero co czepliwy czytelnik sugerował, że pewnemu debiutowi literackiemu młodego polskiego autora przydałoby się powtórne zredagowanie przez uważny i staranny zespół, a tu znów wpadł mu w ręce kolejny debiut, sprzed kilku lat wprawdzie i z innego wydawnictwa, ale równie niedopracowany ( Apsara). Duża wiedza autora, jego werwa publicystyczna i umiejętność konstruowania spójnych fabularnie wątków mogą niestety pozostać niezauważone, istnieje b...
1.Harda (Cherezińska Elżbieta) 2.Królowa (Cherezińska Elżbieta) Książki genialne, miłości do nich i zainteresowania czytelnika nie trzeba tłumaczyć. Wystarczy powiedzieć,że po ich lekturze ma się ochotę czytać wszystko,co zostało napisane w temacie.
Tak, to tłumaczenie też widziałam. Ale kto jest autorem każdego z tych przekładów (tego zaprezentowanego przez Joyeuse i tego wklejonego przez Ciebie)?
Niewiele mogę dodać do Twoich słów. Podziwiam Marię Czubaszek za jej całkowite pogodzenie ze sobą i dystans do świata - w tej książce również są widoczne. Jeśli ktoś lubi jej poczucie humoru, przeczyta "Nienachalną z urody" z przyjemnością.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)