Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Znam obydwa - zbieram dla młodego całą Wielką Kolekcję Marvela i przy okazji sam czytam. Alternatywny świat z zombie był całkiem udany, ale do świata 1602 mu jednak daleko.
Burzliwy żywot Baska Zalacaína Autor wystąpił w ekranizacjach książki z roku 1930 (jako Jabonero) i 1955. *** Gdyby ktoś chciał przeczytać w oryginale to może w sieci, bo książka należy do domeny publicznej. Jest w Projekcie Gutenberg (http://www.gutenberg.org/ebooks/13264) albo na hiszpańskich Wikiźródłach (http://es.wikisource.org/wiki/Zalaca%C3%ADn_el_aventurero).
Od zarania dziejów wiadomo było, że dzieci są podobne do rodziców. Już u noworodka doszukujemy się rysów twarzy mamusi lub tatusia. Z wiekiem okazuje się, że podobieństwa na wyglądzie się nie kończą. Czy zbieżność charakterów w rodzinie jest wynikiem wychowania, środowiska czy genów? Czy gdy rodzimy się, nasz umysł jest niczym tabula rasa czy też jesteśmy gotowym produktem, nasz charakter jest „zaprogramowany” w naszym umyśle? Jak się okazuje,...
Lubię komiksy. Jest z nimi tylko jeden problem: prawdziwe perełki rzadko wynurzają się spomiędzy przeciętnych czytadeł. Choroba przeciętności, przez długie lata doskwierała komiksom Marvela. Przyczyna jak zwykle była banalna - to co popularne, rzadko jest nowatorskie i kreatywne. Na szczęście w czasie kryzysu, wśród twórców Domu Pomysłów pojawił się Neil Gaiman. I sprezentował nam 1602: Tom 1 Alternatywne światy nie były dla Marvela nowością. ...
1.(117) Hernán Cortés i podbój Meksyku (ocena 5,0) Komiks, który wprowadził mnie przed wielu laty w okrutne dzieje podboju Azteków. Wysoka ocena nie tylko z powodów sentymentalnych. 2.(118) Nasza Pani Radosna czyli Dziwne przygody pułkownika Armii Belgijskiej Gastona Bodineau (5,0) Świetna, inteligentna rozrywka. Bohaterowie przenoszą się w czasie do starożytnych Pompejów i dzięki umiejętności pędzenia bimbru dochodzą do fortuny. Kupa śmiech...
Zaczynałem fotografowanie od street photo i do dzisiaj uwielbiam takie wyprawy - to zdecydowanie przyjemniejsze niż zdjęcia sesyjne.
To jest bardzo dobra książka. Nawet więcej niż bardzo dobra! Jest wręcz doskonała! Po blisko trzech czwartych miałam jej już serdecznie dosyć. Po ponad trzech czwartych leżałam na podłodze przygnieciona sufitem z betonu, przywalona czymś co odbierało mi oddech. Marzyłam żeby ten koszmar już się skończył, żeby doczytać wreszcie do ostatniej strony, zamknąć ją z trzaskiem i zobaczyć wreszcie słońce. To przerażająca książka. Wylewa się z niej b...
Jakiś rok temu, mój kolega oglądając moje fotograficzne portfolio stwierdził, że mam super pracę. "Nie dość, że całe dnie spędzasz w otoczeniu młodych, rozebranych du....czek (tylko cytuję), to jeszcze one Ci za to płacą". Teoretycznie miał rację, ale prawda jest taka, że po zrobieniu kilkuset sesji zdjęciowych, byłem totalnie i całkowicie wypalony. Wkrótce po naszej rozmowie zrezygnowałem z robienia sesji komercyjnych i zająłem się czymś innym. ...
Masz całkowitą rację
To prawda. To, ze zmienia zycie i jego tryb, to jedno ale tez zmienia sposob spostrzegania na pewne kwestie, sposob myslenia. :)
Dziecko potrafi dużo w człowieku zmienić :)
Nie mam takich przyzwyczajen. U mnie swieta przewaznie wygladaly tak jak zwykly dzien. Kazdy sobie... Ale mam nadzieje, ze to sie zmieni. W tym roku przyszedl na swiat moj synek i dla niego chce to wszystko zmienic. :)
"Nawet jeśli wszyscy faceci zapragną wyemigrować na Marsa 2.0 kobiety nie będą po nich płakać (...)". Zbiory opowiadań cechuje zazwyczaj spora różnorodność, a często także zabawa konwencją i słowem. Gdy do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jeden, bardzo istotny element w postaci ukazania przeróżnych wizji przyszłości – proza taka winna zaciekawiać i tym samym rozbudzać wyobraźnię czytelnika. Dokładnie takim przypadkiem jest najnowsza książ...
To prawda, że można się zdziwić dziecięcymi gustami. Ja pisałam o Mistrzu Twardowskim w kontekście anty- bajki, a na 7 - 9 - latkach takie teksty i ilustracje już nie robią większego wrażenia. Syn mojej kuzynki uwielbia fantastykę i im więcej w tej fantastyce obrzydliwości, to jest bardziej zachwycony. On w tej chwili kocha "Kroniki Spiderwick" i wszystkie trolle, krasnoludy, a nawet niksy i te inne zwierzęta magiczne. On prawie wierzy, że choc...
Imię dostała po bohaterce Prousta księżnej Orianie Geurmantes, charakter miała po ojcu, uparte, ambitne dążenie do celu wpoiła jej matka. To ikona światowego dziennikarstwa, słynna włoska dziennikarka, która wolała być pisarką, Oriana Fallaci. Biografia Oriany Fallaci pióra innej włoskiej dziennikarki Christiny de Stefano jest fascynująca, bo niezwykłe, bogate w zdarzenia było życie jej bohaterki. Z kart książki wyłania się pełnokrwista postać...
Ostatnio rzuciła mi się w oczy dyskusja o tym, że TVN "popełniło straszny czyn", blokując dostęp do niektórych treści osobom, które używają adblockerów. Pod adresem twórcow witryny posypały się najprzeróżniejsze obelgi, że to bezprawie i szczyt bezczelności. A ja w pełni rozumiem decyzję osób odpowiedzialnych za serwis i na ich miejscu pewnie zrobiłbym to samo. Polacy to taki dziwny naród, który uważa, że wszystko należy się za darmo. Tok myś...
Pan Witold Chrzanowski napisał swego czasu, moim zdaniem bardzo potrzebną na polskim rynku wydawniczym książkę o największym władcy, niemalże zapomnianego słowiańskiego Państwa Wielkomorawskiego. Poświęcona Świętopełkowi monografia zatytułowana ''Świętopełk I Wielki: Król Wielkomorawski (ok. 844-894)'' (link: Świętopełk I Wielki: Król wielkomorawski (ok. 844-894+)) jest próbą opisu, w opraciu o skromne dane żródłowe zarówno panowania, jak i złożo...
Dokładnie - te same sznury :)
Też się nie skupiałam, samo rzuciło się w oczy. Ogólnie wrażenia umiarkowanie pozytywne - na 4, w każdym razie ta część lepsza niż straszna "McDusia". Brakowało mi czegoś w tym tomie. Może kuchni Borejków? Albo Laury, którą wbrew wszelkiej logice bardzo lubię. ;) Czytając porównywałam "Wnuczkę..." do "Sprężyny", obie części są do pewnego stopnia podobne do siebie, bo (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Tak, masz rację.
Taa, te sznury, które co roku tak ładnie zwijam, żeby się nie poplątały, a po kilku miesiącach spokojnego leżenia w szafie są tak splątane, że wyć się chce. ;)
Spotkanie z bliskimi (rodziną i przyjaciółmi) to dla mnie to co najważniejsze w świątecznym czasie. Bez tego - nie byłoby radości.
Kolor znaczka (nazwę go 'kopertą'), który widnieje przy znajdujących się w schowku książkach użytkownika ma kolor żółty. Gwiazdki (czyli ogólna ocena książki) znajdują się tuż obok 'koperty' także mają kolor żółty (wiadomo - jak to gwiazdki ;) ) Zlewa się jednak wszystko w całość i trudno tę 'kopertę' dostrzec. Można zmienić jej kolor? Dotyczy skórki klasycznej.
Ubieranie choinki jest super, ale u mnie pierwszeństwo ma "młody", potem moja lepsza połowa, a ja głównie rozplatuję sznury lampek ;)
No tak... lampkowe spacery - zupełnie o tym zapomniałem, a przecież iluminację na Nowym Świecie (mieszkam w Warszawie) muszę zaliczyć.
Jak się cieszę, że jest znowu możliwe włączenie podświetlania przeczytanych książek... I kolor zielony wyraźnie rzucający się w oczy. Superrr, tego mi strasznie brakowało!
Między Bogiem a prawdą, ja również nie lubię świąt. Każdego 20 grudnia mam ochotę usiąść w kącie i zacząć płakać - przecież przede mną tyle godzin stania przy garach i pilnowania piekarnika! Jednak jest pewien akcent świąteczny, który bardzo sobie upodobałam - można spokojnie pospać do pół do dziesiątej, nie przejmując się budzikiem w telefonie :)
Moja wczorajsza czytatka wywołała spora dyskusję, która uświadomiła mnie jak bardzo różni się podejście różnych osób do Bożego Narodzenia. Dla jednych to przykry obowiązek, dla innych (zaliczam do tej grupy siebie) - trzy cudowne dni spędzone w licznym gronie rodziny i przyjaciół, a dla jeszcze innych coś pomiędzy skrajnościami. Jednak nie o tym chciałem napisać. W zasadzie chciałem Wam zadać jedno pytanie zainspirowane wczorajszą dyskusją. Cz...
Mimo wszystko powieściowego - na dobrą lekturę zawsze jest dobry czas!
A ja na nieco a przekór Kevina lubię. Znam już film prawie na pamięć, ale i tak jeszcze czasem obejrzę. ;)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)