Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A bo powieść też jest o takim samym tytule - nie pamiętam, czyja. Też mi się z początku kojarzyła.
"Profesor" trafił do mnie:D Mam nadzieję, że właściciel się znajdzie :)
W ten szczególny, listopadowy czas, także dzięki Twojemu wpisowi, Krzysztofie - będę myśleć także o Biblionetkowiczach, których już z nami nie ma. Szczególnie ciepło o Dianie, Edwardzie i Sherlocku. Przykro mi, że tak przedwcześnie odeszli.
Samo mi się jakoś zakodowało, że to powieść - nie wiem dlaczego. Jakby nie było książkę do schowka dopchnęłam piętą - siedzi. ;)
Dziękuję, Ellu, za obecność i za słowa o Dianie. Dziękuję też wszystkim, którzy zajrzeli tutaj i pamięci Diany poświęcili chwilę swojego czasu. Ellu, zajrzyj do mojego czytatnika, jest tam drugi tekst o Dianie. Gdybyś chciała obejrzeć zdjęcia związane z tym tekstem, są tutaj: krzysztofgdula.blogspot.com
Dwudziesty piąty dzień października dwa tysiące czternastego roku. Jadąc trójką od północy, wjechałem w kręte i stare, senne i ciemne, uliczki Jawora, małego miasteczka na brzegu Pogórza Kaczawskiego. Na jednym ze skrzyżowań skręciłem w boczną szosę kierując się na Myślibórz, minąłem wioskę, w chwilę później parę charakterystycznych zakrętów i zaparkowałem na szerokim poboczu przy przystanku, miejscu już wcześniej wypatrzonym na googlach, w cent...
"Kocha, lubi, szanuje" to nie powieść - również opowiadania, w tym doskonałe (zekranizowane pt. "Daleko od niej") "Stary niedźwiedź mocno śpi"; i słowo honoru, że nie z powodu tytułu ono mi się tak podoba. Za powieść można uznać od biedy "Dziewczęta i kobiety" oraz "Za kogo ty się uważasz", chociaż też bym się skłaniała raczej ku określeniu ich jako zbiory opowiadań z tą samą bohaterką.
Dziękuję Misiaku - "Księżyce Jowisza" ustawiam w kolejce - moja akcja "Nobliści" ruszy z kopyta. :)
Dzięki Dot - chyba jednak na pierwszy rzut wybiorę opowiadania, bo tytuł tej powieści - tak, wiem, chyba najbardziej znanej - jakoś mnie zniechęca. Ale jak zasmakuję to kto wie? :)
Uff ja też się przestraszyłam, że kolorek zniknął bezpowrotnie, bo (może to głupie) ale był to jeden z argumentów dla którego założyłam konto na Biblionetce. Miło jest zerknąć od czasu do czasu na listę rankingową najlepszych książek i przejrzyście zobaczyć ile jeszcze zostało do przeczytania. Teraz o wiele bardziej cenię Biblionetkę za to, że jednak ważne decyzje dotyczące portalu podejmowane są na zasadzie dyskusji zainteresowanych osób. Je...
Super-pomysł. Od jakiegoś czasu tu nie zaglądałem, co oczywiście nie oznacza zerwania z czytelnictwem. Fajnie, że jest ta strona i środowisko czytelników (to już chyba subkultura w Polsce) się integruje. Read-coaching, coach-reading.. jakkolwiek, mógłby dać wiele możliwości wymiany doświadczeń. Jestem "za". Pozdrawiam Biblionetkowiczów.
Potwierdzam słowa Doroty. Jak dotąd najbardziej mnie zachwyciły "Księżyce Jowisza" i "Kocha, lubi, szanuje". Według mnie świetna też była "Za kogo ty się uważasz?".
Jedna z najlepszych; a druga to "Kocha, lubi, szanuje".
Nie znam zupełnie prozy Munro - czy to byłaby dobra pozycja na pierwsze z nią spotkanie?
"Nienawiść najbardziej niszczy nas samych. Powoduje, że przestajemy dostrzegać piękno wokół siebie". Możecie wierzyć w prawdziwą miłość, przekraczającą wszelkie bariery, bądź też nie zgadzać się z istnieniem takiego uczucia. Faktem jednak jest to, iż po motyw ten sięga wielu twórców, gdyż nic tak nie rozpala wyobraźni, jak prawdziwa, namiętna miłość. Oparcie fabuły debiutu Joanny Jax na tym właśnie motywie i dodanie do niej zarysu tła hist...
W swojej książce o bardzo długim tytule pan Witold Chrzanowski udał się ponownie do IX wieku naszej ery. Tym razem zrobił to celem szukania prawdy historycznej o nietuzinkowej postaci historycznej, jaką niewątpliwie był Harald Pięknowłosy (ok. 850-933) - Zjednoczyciel norweskich Wikingów. Dzieło bohatera omawianej pracy przetrwało nie bez trudności oraz z wieloma późniejszymi modyfikacjami po dzień dzisiejszy. Bohater rozprawy ''Król Wikingów. Ha...
Alice Munro to mistrzyni opowiadania. Bohaterkami jej utworów są kobiety. Munro jest mistrzynią w opowiadaniu o kobietach. W zbiorze opowiadań "Księżyce Jowisza" autorka przedstawia całą galerię niezwykłych zwykłych kobiet. Młode, stare, różne. Nie przeżywają nadzwyczajnych przygód. Ich życie jest zwyczajne, banalne można powiedzieć, ale tym samym niezwykłe. Największe wrażenie zrobiły na mnie dwa opowiadania z tego tomu. "Pani Cross i pani K...
Nieporadności, błędy ortograficzne i słownictwo z nizin.
Kuba, Ślepy Io Ci zapłać za linkę do bloga "przyczajona logika" - dawno się tak nie ubawiłam. Początkowo czytałam zdania po dwakroć, żeby zrozumieć sens: "Flotę prowadził statek zdolny przysłonić słońce mniejszym jednostkom." "Kierunek kolosalnego okrętu wskazywał masywny, złoty galion w kształcie rogatego smoka." Potem przestałam; w "dziele" sensu nie ma za milionowe części grosza, ale zabawa przednia dzięki komentarzom. Mapa mnie po...
Zanim mój wybór padła na Wybór to w ręce wpadł mi - też ukraiński - Bieżygroszek: Ukraińska bajka ludowa; który zyskał ode mnie pierwszą ocenę. Spisał się na piątkę:)
To też, ale znam przypadki gdy inskrypcje runiczne były odczytywane w skrajnie różny sposób, głównie dotyczyło to sytuacji, gdy napis wykonano bez oddzielania słów. W jednym przypadku zależnie od odczytu, napis przetłumaczono raz "Pomóż Boro Wiele wołów", inny raz jako "wielu gości nowych gości" a jeszcze inny odczyt dawał "dziewięć kozłów dziewięć wołów". W każdym przypadku odczyt pasował do teorii danego badacza. Jedni runolodzy uznają napisy...
Dziękuję bardzo za te słowa - nie mam żadnego problemu z przyjęciem krytyki, byle tylko udało mi się na przyszłość coś z niej wyciągnąć :) Myślę, że drobne wyjaśnienie się przyda, może będzie pewnym wyjaśnieniem wystąpienia niektórych słabości. Otóż, opowiadanko było pisane pod konkurs na stronie rycerskiej-fantasy i tematem był dzień z życia jakiegoś rycerza (kartka z "pamiętnika"). Pomysł sam wcześniej miałem już w głowie, choć miało być w n...
1. Zdecydowanie korzystniej byłoby (dla opowiadania) gdybyś wstawił narratora w trzeciej osobie. Narracja pierwszoosobowa w tym wypadku jest, hm...mało wiarygodna? Sprawia trochę nienaturalne wrażenie? 2. Właśnie, momentami sposób prowadzenia narracji, niektóre zwroty (mające wyglądać na język „starożytny”) wprawiają czytelnika w lekkie zakłopotanie: trudno ocenić czy autor (czyli Ty:) świadomie pisze z przymrużeniem oka, czy też niechcący swoim...
PO SPOTKANIU 26 PAŹDZIERNIKA: Przede wszystkim - olaboga! Dwie książki mam od maja, a właściciele ani nie mruknęli! Gaumardżos!: Opowieści z Gruzji i Kot Simona kontra reszta świata są bezpieczne na półce :). Sprzedałam Profesor , którego właściciela nie znam... no właśnie, komu? Ostatnio rzadko bywam, i przyznaję, że zapomniałam nicka uroczej młodej biblionetkowiczki, która miała blond grzywkę i siedziała na wprost mnie, druga od prawe...
Mnie się nawet słynna "Miedzianka" Springera nie podobała ;).
Zgadza się. Przykładem na to o czym piszesz są wielkie rozbieżności w tłumaczeniu staroislandzkiego dzieła Snorriego Sturlussona, które jak warto tu zaznaczyć nie było zapisane pismem runicznym. A mimo tego są z tym kłopoty.
"Świat baśni był prosty: dobro i zło, ciepło i zimno, lato i zima, czarny statek i białe żagle". Po lekturze pierwszej książki Antoni Michaelis, jaką miałam okazję czytać, czyli sławetnego tytułu "Dopóki śpiewa słowik" – byłam pełna sprzecznych emocji, które pozwoliły mi zakwalifikować prozę autorki do nietuzinkowych, wywołujących skrajne odczucia. I muszę Wam powiedzieć, że po przeczytaniu kolejnej książki niemieckiej pisarki, mój stosunek ...
Dziekuje za ten tekst Krzysztofie. O odejsciu Diany dowiedzialam sie dopiero przed paroma dniami i jeszcze nie moge sie otrzasnac z szoku jaki wywolala ta wiadomosc. Od dawna, nie zagladalam ani do Was, ani na nk.pl. Czesto jednak myslalam o Dianie. Zaplanowana przed 3 laty podroz do Norwegii musialam odwolac, a i Diana miala w tym czasie miec operacje w Polsce. Wierzylam, ze znalazla dobrego specjaliste, wroci do zdrowia i, tak jak planowalysmy...
Mnie tez ludzie w pracy podpytywali czy wszystko w porzadku bo poplakalam sie ze smiechu czytajac ten wpis na Przyczajonej Logice :)
Czytelnik ma chwalić, a nie narzekać! Nie daj Boże, żeby się pokusił o wytykanie błędów!
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)