Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A wiedzieliście na przykład, że do autorki Muminków zgłosił się pewnego razu producent podpasek, aby otrzymać zgodę na nazwanie swojego produktu "Małą Mi"? No kurde, chwytliwe, nie zaprzeczę. Dziewczynki byłyby zachwycone, niestety, Tove Jansson grzecznie odmówiła. Natomiast ja, w czasach gdy nie wiedziałem jeszcze czym jest i do czego służy podpaska, w każdy piątek, punktualnie o dziewiętnastej godzinie z wypiekami na twarzy biegłem przez podwór...
Co nieco na temat kwietniowych lektur, przy których nie starczyło mi czasu, sił albo pomysłów na recenzje: Ciemne sekrety (4,5) Nie lubię czytać poszczególnych części cykli powieściowych w niewłaściwej kolejności, ale w tym przypadku poznana wcześniej druga nie ujawniła aż tak dużo, by zepsuć mi przyjemność z lektury. Do specyficznego stylu autorów już się przyzwyczaiłam, nawet powiedziałabym, że tolerowałam go lepiej niż poprzednim razem....
Norwegia - kraj znany mi tylko z kolorowych zdjęć, z podręczników historii czy wreszcie z filmów o Wikingach. Kraj gdzie jeszcze dzisiaj człowiek musi zmagać się z groźną choć piękną przyrodą i jedno z ostatnich miejsc w Europie gdzie owa przyroda nie została zdominowana przez ludzką działalność. Może kiedyś uda mi się zobaczyć fiordy w naturze, ale na razie muszę się zadowolić ich literackim portretem, który wyszedł spod pióra i z serca Sigrid ...
Z epilogu drugiej części drugiego tomu monumentalnego dzieła Iana Kershawa "Hitler: Nemezis 1941-1945" (Hitler: 1941-1945: Nemezis: cz. 2, Hitler: 1936-1941: Nemezis: cz. 1, Hitler: 1889-1936: Hybris): "Nigdy w historii takie spustoszenie - fizyczne i moralne - nie łączyło się z nazwiskiem jednego człowieka. (...) To, że zanurzający się we wcześniej nie zbadanych głębiach bestialstwa reżim nazistowski mógł liczyć na szeroki współudział wszyst...
Don Kichote mam już za sobą
"Śmierć zawsze będzie śmiercią, bez względu na okoliczności, kolory i atrybuty. Śmierć zadana z rozmysłem zawsze będzie aktem terroru. Estetyczna czy nie, naturalna czy nagła – niezmiennie wiązać się będzie z rozkładem, smrodem i robactwem." Zadawaliście sobie kiedyś pytanie czy morderca może być nazwany artystą w swoim "fachu", abstrahując od moralnego wydźwięku swojego czynu? I nie jest to w żadnym razie pytanie retoryczne, bowiem po lekt...
Przede wszystkim egzaminy gimnazjalne! Dużo stresu i mało czasu na dobrą lekturę. Ale zawsze się coś tam przeczytało kątem, w przerwie między kolejnymi falami zakuwania :). A jak wrażenia po egzaminach u innych gimnazjalistów??? I tak na pierwszym miejscu w tym miesiącu - "Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi" autorstwa Rafała Kosika. Bardzo dowcipna i niekonwencjonalna powieść dla nastolatków. Opowiada o trójce przyjaciół, którzy ...
Brzmi logicznie, ale rozumując w ten sposób można równie dobrze dojść do wniosku, że nie ma też sensu uczenie się ani nawet rozmawianie z ludźmi.
Zapamiętywanie szczegółów fabuły nie ma tu nic do rzeczy. Kiedy czytasz, natychmiast rozwijasz w sobie na przykład empatię i umiejętność spojrzenia na świat z perspektywy innego człowieka - żeby wymienić tylko te rzeczy, które akurat dla mnie są szczególnie ważne. Swoją drogą, ostatnio mam wątpliwości, czy na pewno to się dzieje za każdym razem. Mam wrażenie, że niektóre książki mogą wręcz uwsteczniać.
"Księga bez tytułu" to właśnie doskonały przykład audiobooka, który jest lepszy od wersji papierowej. "Oko jelenia" czytałam i niespecjalnie mi się spodobał - żałowałam, że nie mogłam sięgnąć po wersję audio.
Ja także polecam Pana Maślankę. Szkoda, że napisał tak mało książek.
Rewelacyjne cytaty. Książka Twoja? Tylko ze względu na nie chciałbym ją przeczytać.
A może nie liczy się tylko to, co zapamiętaliśmy z fabuły książki, ale liczą się nasze myśli w trakcie czytania, to jak książka na nas wpływa i nas zmienia, oraz wrażenia po jej przeczytaniu? Zresztą czytanie samo w sobie jest czynnością przyjemną :)
"- Czytaj, czytaj -szeptała matka, a czasem nawet mnie pogłaskała. - Jak się czyta, to się nie myśli o sobie, tylko się wchodzi w inne światy, a w którymś z tych światów można znaleźć zgubionego siebie." "Czytanie, odkąd sięgam pamięcią, nie było dla mnie przymusem ani antidotum na nudę, bo ja się prawie nigdy nie nudziłem. Czytanie było dla mnie sposobem na życie, ucieczką od szarości, odcięciem się, zamknięciem, szukaniem piękna, misterium...
Miłośnikom słowa drukowanego pytanie takie wyda się zapewne niemądre, bo jak to, czy warto zapytają - pewnie, że tak! Ale nie brak też opinii, że czytanie to strata czasu, a życie jest za krótkie, żeby ślęczeć nad książkami. I trudno odmówić słuszności takiemu myśleniu, ponieważ każdy, kto czyta, wie, że czas bezwzględnie obchodzi się z naszą pamięcią. Najczęściej po latach nie pamiętamy fabuły, a nierzadko również autora czy tytułu. Kiedy sięgam...
Słucham teraz "Pieśń łuków" Cornwella lektor świetnie sobie radzi. Nie potrafię się odczepić od "Dynastii Miziołków" w interpretacji Barcisia, od dwóch lat słucham, gdy chcę poprawić sobie humor - nie usuwam książki z mojej mp3 (próbka jest tutaj http://www.audiobook.pl/p/pl/3056/dynastia_miziolkow-audiobook-joanna_olech-1cd_mp3.html). Do Dereszowskiej przekonałam się dopiero przy "Cukierni pod amorem"
Do listy audioporażek muszę dorzucić W zapomnieniu. Czyta Dawid Krupej. Głos denerwujący, ale to oczywiście sprawa subiektywna. Intonacja osobliwa, pauzy też w dziwnych miejscach, ale największym grzechem tego lektora są kfiatki typu "wreście", "ź dziadkiem" czy "żyć nie mogę beś ciebie". Nigdy więcej.
Sięgając po audiobook "W zapomnieniu" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej wiedziałam w co się pakuję. Widziałam już niejedną krytyczną opinię dotyczącą książek autorki, okraszoną hojnie stosownymi cytatami. W BiblioNETce i nie tylko. Z każdej jak dla mnie jasno wynikało, że historia banalna, postacie jednowymiarowe, psychologii żadnej nie uświadczysz, roi się za to od błędów językowych, a sceny erotyczne zwyczajnie śmieszą zamiast ekscytować. Wszystko t...
Są opowiadania, które nie roszczą sobie pretensji do układania świata w proste schematy i pokrzepiającą treść. Po lekturze takich książek, można sobie wyobrazić ich twórce, zdezelowanego dekadenta, zagorzałego nonkonformistę czy panseksualnego indywidualistę. Przychodzi tutaj na myśl Gide, ale jeszcze pozostawię go w spokoju. Książką z którą się styknąłem obecnie i chcę w kilku zdaniach opisać to Niecne sprawki Rogera Vaillanda. Jest to krótka ...
Najlepszego, Jubilatko :)
Wszystkiego najksiążkowszego!
I jeszcze wielu wielu lat z nami:)) życzy również dzisiejsza Jubilatka:))
Drogi Szrequ, z całego serca życzę Ci wszystkiego najlepszego.
Najlepszego. :)
Wielokrotności szczęśliwych siódemek! Do zobaczenia na zlocie. :)
Kolejnych satysfakcjonujących lat z nami i z książkami!
Wspaniałych (mądrych, zabawnych, inspirujących, pouczających, etc. etc.) lektur, jak też odpowiedniej ilości czasu na rozmowy i/lub pisanie o nich!
O :) Urodzinki :) Ściskam łapkę :D
Najlepszego Szreczku! :)
Mmmm :P pyszny :D Pistacjowy? :P
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)