Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A czy ja tu mogę wrzucić mój ukochany wiersz?
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska "Historia o czarownicach" Świeciły trzy księżyce, Leciały trzy czarownice, Leciały z daleka po niebieskich drogach, czasem ginęły w chmurze - - a na Łysej Górze diabeł, diabeł na nie czekał, o złotych rogach. Jedna miała rudy włos, na czarnej miotle leciała w skos. Hej! Hej! Hej! Hej! Druga, jak ćma siwa, trzymała się ożoga półżywa - Hej! Hej! Hej! Hej! A trzecia nieboga podobna do białej jaskó...
A z przyjemnością. Władysław Broniewski "Przypływ" W morze spienione, w szumiące morze gwiazdy spadały i nikły. Oto ci serce dzisiaj otworzę — to przypływ, miła, to przypływ! Nocy tej księżyc poszedł na przełaj przez srebrne wody Śródziemne, fala do brzegu szła i ginęła, jak giną słowa daremne, fala ginęła, fala wracała, jak miłość, której nie trzeba, i obojętna gwiazda spadała z obojętnego nieba. Miłość konała, jak na ...
Broniewski napisał kiedyś: Nie wiem co to poezja nie wiem, po co i na co, wiem, że czasami ludzie czytają wiersze i płaczą. Ja też nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie po co mi poezja i co mi daje, ale dotyka chyba najwrażliwszej części ludzkiej duszy. Wywołuje pewne stany emocjonalne, które trudno opisać. Spotkanie z poezją jest zupełnie inne od spotkania z książką i tylko człowiek mógł wymyślić obie, jakże niesłychanie wspaniałe for...
Podziwiam! Ja czytam totalnie chaotycznie, żadnego porządku ani planu (jedyny porządek to ten na półkach, bo zdarzało mi się kupować drugi raz tą samą książkę :)) A co robisz jak akurat masz straszną ochotę na krwawy kryminał a tu następna w kolejce jest, dajmy na to, łzawy romans?
Moja "przygoda" z poezją zaczęła się podobnie, tylko w moim przypadku to były dwa wiersze, recytowane mi niejednokrotnie przez moją Mamę, wieczorem do snu, jeszcze chyba nie chodziłam wtedy do szkoły. Wiele różnych wierszy mi recytowała, ale te dwa to było "to", choć wtedy prawdopodobnie nie do końca je rozumiałam. Do dziś znam je na pamięć - "Przypływ" Władysława Broniewskiego i "Historia o czarownicach" Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. A ...
A co by się stało, gdyby ktoś Ci przełożył książkę ze środka kupki na wierzch? ;)
Bardzo polecam niebeletrystyczne "Sześć żon Henryka VIII" pióra Antonine Freaser. Bardzo ciekawe, tak ciekawe, że nie zdecydowałam się na czytanie po tym "Kochanic króla" w obawie, że będzie mnie irytowało mało bezstronne podejście do tematu :) No i oglądałam w kinie film, który mi się nawet podobał. Głównie ze względu na staranną scenografię i Scarlett Johansson. A potem jeszcze puścili w tutejszej telewizji serial (swietny!) z Jonathanem Rhys ...
Z natury jestem osobą bardzo uporządkowaną, lubię planować, segregować, porządkować, układać w kolejności... Podobnie traktuję czytanie, np. przynoszę książki z biblioteki, układam na półce i czytam - po kolei! Żadna siła mnie nie zmusi, żebym przeczytała książkę wyjętą ze środka kupki :) Taki już dziwny mam charakter... Podobnie robię z zakładkami - mam je w pudełku i kolejno biorę do każdej następnej lektury, a wykorzystaną odkładam na koniec k...
W komnatach Wolf Hall Bookera nawet dostala ta ksiega, ale tlumaczona chyba w pospiechu... Mam wrazenie ze Philippa Gregory napisala inne "Tudorowskie" powiesci, ona duzo tych romansow historycznych popelnila. Jesli o mnie chodzi czytalam tylko krotki wywiad z Philippa Gregory - z duma opowiadala, jak jej ksiazka pomogla jednej z czytelniczek w wyjatkowo trudnym czasie. Czytelniczka przechodzila przez wyjatkowo bolesny rozwod i kiedy jej...
John Buchan "The Blanket of the Dark".
A właśnie, jakie są jeszcze ciekawe powieści Tudorowskie? Może ktoś wie? Bo ja wiem, że jest jeszcze Piąta królowa o Katarzynie Howard. No i zjawiskowe "Sześć żon Henryka VIII" pióra Antonine Freaser. Carolly Erickson napisała jeszcze niewydaną u nas powieść o Katarzynie Parr. Ktoś jeszcze coś zna?:)
"Kochanice" się same czytaję, prawda; reszty cyklu "Powieści Tudorowskie" nie mogę dopaść - jeśli będą w klimacie "Kochanic" - to przeczytam z przyjemnością. Zachęcona "Kochanicami" przeczytałam jescze Czarownica i się rozczarowałam; niby czasy Henryka VIII, ale to już nie to. "Rubasznego króla Hala" polecam, a potem Najcenniejszy klejnot: Elżbieta I angielska - warto.
Niech Bóg ma nas w swej opiece. Rzeczywiście, tylko Prus się ratuje. Zaraziła mię nim niegdyś piękna niewiasta i do dziś darzę autora sympatią. :)
Nie ma większego autora baśni od Andersena! ;) widzę, że w tej sprawie możemy podać sobie ręce :) Na pewno skorzystam z Twojej listy, kiedy wreszcie zabiorę się na poważnie za Kunderę.
Film widziałem i nie pozostawił we mnie ani niesmaku ani postanowienia zmiany swego życia:) Przyjemny film na wieczór:) Natomiast - jako że nie jestem wielbicielem książek historycznych - od książkowych "Kochanic króla" oczekuję dobrej rozrywki - jeśli ją dostaję, to świetnie:) Nie wzrusza mnie swobodna interpretacja historii, byle główne ramy były zachowane:) Anek - "Rubasznego króla Hala" mam na oku:)
Taaak, wydaje mi się, że niewiele jest osób, których życie Henryka VIII choć trochę nie intryguje czy fascynuje... Osobiście niewiele mam wspomnień literackich związanych z tą postacią, ale widziałam kilka filmów. Między innymi właśnie "Kochanice króla", powstałe na podstawie tej książki. O ile film był według mnie średniakiem, to ponoć książka jest świetna. No cóż na razie nie jestem w stanie tego stwierdzić (nadal na liście: kiedyś, jak już nic...
Nie wiem czy poezja jest bardzo ważna w moim życiu. Ma w nim jednak swoje miejsce. Pamiętam mój pierwszy wiersz, który wywarł na mnie ogromne wrażenie, a było to kilkanaście lat temu. Lekcja polskiego, chyba czwarta klasa podstawówki i "Wędrówka" Danuty Wawiłow. Mocno utożsamiłam się z podmiotem lirycznym. Potem długo, długo nic. Żaden wiersz nie zapadł już tak głęboko w pamięć. Dopiero "Jestem Julią" Poświatowskiej. To było moje pierwsze spotkan...
Kilka lat temu czytałam trzyczęściowy cykl tej autorki, a mianowicie "Widerace" Wideacre. Powieści o Tudorach jeszcze przede mną i pewnie jeszcze jakiś czas do nich nie zajrzę, bo muszę przerobić to co już w domu od jakiego czasu zalega... Ale lubię ten okres w historii a jedną z moich ulubionych książek jest Rubaszny król Hal
Jak ja Andersena kocham...
Co do tej setki - wszystkie nazwiska mogę polecić ze spokojnym sumieniem! A przynajmniej wymienione tytuły sygnowane danymi nazwiskami. Polecam, polecam! :)
Chętnie przeczytałabym "Kochanice króla", ale trochę odstrasza mnie te, że ta historia ma tak właściwie niewiele wspólnego z rzeczywistością. Poza tym, że Henryk faktycznie miał romans z Marią, a potem z Anną - no i, oczywiście, całą historią upadku Anny Boleyn - historia jest całkowicie zmyślona... Przynajmniej z tego, co czytałam. Inny był przede wszystkim charakter Marii, która bynajmniej nie była milutka, anielska i niewinna. Król (delfin?) F...
Haha, rzeczywiście!:) Normalnie tak to zostawię, zrobię tylko odpowiedni dopisek:D:D
Jejku, czytatka z przyszłości... :)
Hehehe, a kto by nie chciał:P?! W każdym razie ja na pewno:) Wprawdzie pożyczanek mam całą jedną, za to polecanek... "miliardy jeśli nie setki" :P - przyplątało się do mnie takie coś, no... ;]
Jestem w trakcie "Kochanic...":) Ale mam nadzieję, że szybko przeczytam. W każdym razie czerwiec obok zleceń recenzenckich chciałbym poświęcić na biblionetkowe pożyczanki:)
Widzę, że bardzo szybko przeczytałeś Kochanice króla :) co teraz czeka w kolejce?
Yyyyy... W termin tej czytatki wkradł się chochlik. Oczywiście chodzi o 30.05:) Ale zostawię ten 30.06, żebyście mieli powód do naśmiewania się z gapiostwa Misiakowego:) Ostatnio gratulowaliście mi zdobytego stopnia naukowego - a ja postanowiłem, że w ramach nagrody sprawionej samemu sobie przeczytam książkę, na którą od dawna miałem ochotę. W dzień obrony listonosz przyniósł paczkę od Akrim (bardzo Ci dziękuję!), a tam soczyście gruba książka...
Ucieszył się mały Januszek Że tatusiowi spadł brzuszek Bo tatuś już był grubas Nieraz mama do taty Mawiała - aleś pękaty Pogimnastykuj się dziubas Tata na to się wzdrygał I od ćwiczeń się migał Różne jęki wydawał i zgrzyty I tym co kawałeczek Przód mu tył, tył, tyłeczek Wciąż bardziej był utyty Wreszcie utył zupełnie Wyglądał jak księżyc w pełnie I świecił równie pięknie I powiedział mu lekarz Jak pan jeszcze poczekasz ...
Dzień dobry ;) Chyba też sobie zrobię taką listę! W Twojej podoba mi się sporo tytułów. Przede wszystkim cieszy spora liczba baśni Andersena, ale takie nazwiska jak Tuwim, Leśmian, Borges czy Tołstoj też wywołują uśmiech radości na mojej twarzy ;) Sporo nazwisk jest mi całkiem obcych, ale pewnie kiedyś bliżej się zapoznam z tymi autorami. pozdrawiam :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)